Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PROLAKTYNKA25

Bromergon, wysoka prolaktyna a ciąża !?!?!?!?

Polecane posty

Cześć dziewczyny. Mam pewien problem, otóż mam wysoką prolaktyne 47 ng/ml i w związku z tym dostałam Bromergon od ginekologa na zbicie. Ale co ze staraniem sie o dziecko? Zaprzestać na jakiś czas? Czy jak np zajde w ciąże to czy odstawić Bromergon? W ulotce jest napisane ze w ciązy nie mozna brac Bromergonu ale czytałam gdzieś na forum że do 12 tygodnia ciązy sie to świńswo zażywa?? Nie zapytałam ginekologa bo miałam mase pytań do niego i akurat o to zapomniałam zapytac :-( Czy któraś z Was dziewczyny tez była w takiej sytuacji? Martwie sie troche :-( I wogóle po jakim czasie brania tego leku spada wreszcie prolaktyna??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkjjjjj
Nie da sie powiedziec po jakim czasie spada , to nie jest mozliwe do okreslenia . Hiperprolaktynemia wystepuje z różnych powodów . Odnosnie ciązy i bromergonu - mnie lekarka zawsze ostrzegała żeby bardziej uważać , bo mozliwość zajścia w ciąże znacznie wzrasta w czasie kuracji . Jak najbardziej brała pod uwage mozliwośc zajścia w ciąże - jednak nigdy nawet nie zasugerowała , że w oczatkowym okresie ciazy bromergon może byc szkodliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ginekolog twierdzi,że przez pierwsze 2tyg.ciąży(czyli ten okres,w którym Ty jeszcze o niej nie wiesz)można brać Bromergon. Jeżeli tylko dowiesz się że jesteś w ciaży,trzeba natychmiast to odstawić. Mam koleżankę,która brała Bromergon i jak tylko zauwazyła brak okresu,odstawiła.Dziecko urodziło się zdrowe. A brałas już to świństwo??? Ja nie mogłam=czułam się po tym jak po ciężkim zatruciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkjjjjj
ktoska - ja go brałam w sumie ok.2 lat (bromergon znosiłam całkiem nieźle , podobnie parlodel - tragicznie było po bromocornie ) . Z zalecenia - miałam dosyć długie okresy zwiekszania minimalnie dawek - to dawało przyzwyczajenie do dawki maksymalnej + lepsza tolerancje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie biore az tak długo żeby juz były jakies stutki uboczne o jakich czyta sie w ulotce, ale wiele spraw mnie nurtuje odnośnie tego leku. Dleczego wywołuje az takie skutki uboczne i az u tylu kobiet?? No i jest wiele różnych opini na temat tego leku?? Jeden ginekolog mówi żeby brac, inny żeby natychmiast odstawić???? Mam wrażenie ze eksparymentuje sie na nas :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdziwko totalne
A dlaczego Wy dziewczyny w ogole bierzecie jakies leki, ktore na dodatek nazywacie swinstwami i zle sie po nich czujecie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkjjjjj
Prolaktynko - to nie tak ,że świństwo . Nie miałam wyboru . To jedyny lek , który był w stanie utrzymac mój cykl w ryzach . Odstawienie powodowało automatyczny zanik miesiączki i skok poziomu prolktyny . W najmniej ciekawym momencie miałam norme przekroczona 2000 % .... To nie żart . Jak odbierałam wyniki , zawsze słyszałam komentarz - a który to miesiąc ? Bo przecież niemozliwe ,żeby poza ciążą (wg. pań wydajacych - taki poziom wystepował ) . Tak , wiec nie moge na ten lek narzekac , jednak lekarz prowadzacy powinien miec specjalizację z endokrynologii, a kuracje prowadzić z głową. Powodem dla którego leczenie trwało tak długo były mikrogruczolaki przysadki - nieoperacyjne .Od 3 lat cykle mam regularne , a wyniki prolaktyny zawyzone - jednak nie ma juz porównania do stanu wyjściowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny biorą-bo muszę.Jedne chcę zmniejszyć poziom prolaktyny,a drugie chcę mieć dziecko. Nie biora dla przyjemności. Skutki uboczne,zbyt wysokiej prolaktyny są uciążliwe.Nawet te które nie chcą w najbliższym czasie mieć potomstwa,chcą normalnie funkcjonować.Zresztą dochodzą inne elementy takie jak-gruczolak przysadki mózgowej i takie tam inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktośka -------- super !! grtulacje :-) Powiedz odstawiłas Bromergon i po 2 miesiącach zaszłaś w ciąze? Bez Bromergonu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez Bromerconu. To chyba mózg zadziałał. Stwierdziłam,że nie bedę tego brała.Wziełam tylko homeopatyczne tabsy o nazwie Mastodynon.Ale nie sądzę żeby to one zadziałały. Poprostu sobie \"odpuściłam\". No i zaszłam w ciąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam w różnych czasopismach że wysoki poziom prolaktyny powoduję spadek progesteronu a cop za tym idzie to to ze nawet jakby sie zaszło w ciąże przy wysokiej prolaktynie to ciężo by było utrzymac taka ciąze bo mały progesteron powoduje poronienia :-( Ciekawe ile w tym prawdy??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko,że teraz jestem pod opieka endokrynologa,ponieważ mój gino boi się,że mam gruczolaka przysadki mózgowej. Miałam takie nieinwazyjne badania jak dno oka i pole widzenia,ale chcą mi zrobic po 32tc rezonans.Ale ja sie nie zgodze:):):) To wszystko przez to,ze mam straszne bóle głowy.Ja zganiam wszystko na migrenę-a lekarze na prolaktynę:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poprostu wysoka prolaktyna obniża progesteron który jest bardzo potrzebny w pierwszym trymestrze ciązy !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myśle,że sporo w tym prawdy. Ja miałam problem na początku. Miałam plamienia i ból podbrzusza. Musiałam leżeć. Ale już jest ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miałam stresu.Siedzę sobie na wychowawczym i nie za bardzo mam się czym stresować:D:D:D Jak dla mnie mój problem,to branie tabletek anty,kiedy karmiłam małą.To one są odpowiedzialne za moją prolaktynę-ja tak uważam i na nie wszystko zwalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kiedy mogą byc pierwsze jakieś uboczne skutki brania Bromergonu? Juz po jednje tabletce? Czy moze po tygdoniu zażywania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po pierwszej dawce(pół tabletki)odstawiłam to,bo nie mogłam. Wiem,że do tego trzeba sie przyzwyczajac stopniowo,ale ja na to nie mogłam sobie pozwolic,bo musiałam się zajmować dzieckiem.A po tej tabletce to ja siedziałam w wc i nic nie byłam w stanie zrobic. Czułam sie fatalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkjjjjj
jeśli weźmiesz od razu zbyt dużą dawke i np.rano , a nie przed snem - skutki zauważysz natychmiast . Stopniowo zwiekszajac dawke organizm sie przyzwyczaja i po kilku dniach zażywania dawki max - objawy uboczne sa juz łagodniej odczuwalne . Ktoska ja z tym stresem to tak ogólnie :D Tabletki anty w samym założeniu powooduja wzrost poziomu prolaktyny , a jesli on juz jest zawyzony nie trudno przewidziec skutek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wzięłam swoje pierwsze pół tabletki-na noc.To była straszna noc. Właściwie tak od 4nad ranem to było koniec nocy :D:D Trzymało mnie do 9-tej rano. No właśnie,a ja tabsy anty brałam i to sporo.Po odstawieniu małej tez brałam,ale juz te normalne,a nie dla karmiących. I pewnego dnia patrzę,a ja mogę karmic moje dziecko.Myslałam na poczatku,że mam raka!!!Serio.Nie wiedziałam nic o mlekotoku i się wystraszyłam nie na żarty!!!Teraz się z tego smieje-wtedy to było stresujace:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkjjjjj
Połówka na dzień dobry faktycznie moze zwalić z nóg ... Zaczynałam od ćwiartki - 1, 5 do 2 dób ćwiartka później przejscie do połówki itd. Miałas przejscie z tym mlekotokiem :D:D Mnie na całe szczęscie to omineło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurcze :-) to u mnie chyba dobrze sie zapowiada?? Ja biore juz Bromergon drugi dzien i nic ! Czuje sie normalnie, tak jak zawsze i własnie dlatego sie Was pytałam kiedy moga byc pierwsze objawy nietolerancji tego leku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prolaktynka. To twarda z Ciebie sztuka hihihihi :D:D:D Ja na początku odpłynęłam,a Ty proszę-zero skutków ubocznych:):):) Tylko się cieszyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkjjjjj
Nie mam dzieci i narazie sie nie staram , ale wg.zdania mojej lekarki jest na tyle na chwile teraźniejszą w porządku ,ze nie powinno byc problemów, Baaardzo sie ciesze ,że udało sie uregulować poziomy hormonów , wiec to jest mozliwe . Ale co przeszłam w tym temacie to moje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bromergon nie jest jedynym lekiem zbijającym prolaktynę, jest też np. norprolac. Ja początkowo brałam bromergon i czułam się fatalnie, potem dostałam norprolac i czuje skutków ubocznych. Jest tylko jeden feler, norprolac sporo kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HAHAHAHAHA mało tego zaskocze Was dziewczynki bo biore juz od razu 2 tabletki na dzień, czyli na śniadanko i kolacje.I nic !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkjjjjj
łAAAAAAAAAAAAAA !!! Prolaktynka - ciesz sie kobieto !! Tolerujesz go w takim razie rewelacyjnie , tylko pozazdrościć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×