Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

teneryffaa

chore dzieci w przedszkolu i żłobku - ile razy antybiotyk od września

Polecane posty

drogie mamy przedszkolaków i "żłobkowiaków" - ile razy od wrzesnia Wasze dzieci były chore ? I ile razy miały podawany antybiotyk ? Moja od wrzesnia, teraz bierze 3 raz antybiotyk ( 2 razy zapalenie ucha , raz zapalenie oskrzeli ) Ostatni raz nie chciałam antybiotyku , na lekko różowe ucho dostałyśmy kropelki , ale na kontroli okazało sie ze sie pogorszyło , wiec dostała antybiotyk ... Od urodzenia przez prawie dwa lata nie chorowała ani razu , a teraz jakaś makabra , rodzice nie dbają o zdrowie swoich dzieci , puszczają chore , z gilem po pas i kaszlące dziecko do przedszkola czy żłobka, nie zważając na inne dzieci ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niestety ale
to temat rzeka. moje dziecko ma 3 lata i tydz. 2 rok chodzi do żłobka. w 1 roku tak chorowała,że zastanawiałam się czy z pracy nie zrezygnować, potem rok temu szpital na zap. płuc. wszyscy mówili że się wychoruuje i przejdzie- nie wierzyłam, odpowiadałam- tylko ile to potrwa? ale to prawda. teraz od września była tylko raz chora na oskrzela. ja znalazłam wspaniałego lekarza, który uważa ze antybiotyk to ostateczność- dzięki temu wzmocniła się odporność i nie choruje już wcale. musisz to przetrwać. ps. moje dziecko tak chorowało że wykorzystałam całe 60 dni opieki na dziecko i to było mało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat stary jak świat
tak jest i już,jedne dzieci są bardziej odporne inne mniej,mojej nie pomagały żadne specyfiki na podniesienie odporności,przeszło dopiero jak poszła do szkoły,chociaż teraz znowu jest już tydzień w domu bo gorączkuje,ale to już 100% mniej niż jak chodziła do przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niestety ale
no właśnie wszystko zależy od dziecka,kazde choruje inaczej-częściej albo wcale. matki wysyłają przeziębione dzieci do przedszkola- jest to złe, ale pewnie gdyby miały wybór zostawić je w domu z babcią czy nianią albo wysłać chore to pewnie wybrałytby tę 1 opcję. niestety większość z nas nie ma z kim dziecka zostawić a pracować trzeba....... i tak źle i tak niedobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My od września 3 razy na antybiotyku (zapalenie oskrzeli i zapalenie ucha). A oprócz tego co chwila jakiś wirus, grypa jelitowo-żołądkowa. Już mnie szlag trafia, bo w zeszłym roku ani razu nie był chory, a w tym co chwila :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj mlodszy synek ma 2 latka chodzi do zlobka prywatnego juz 7 razy od wrzesnia byl chory raz w szpitalu lezal teraz znow chory ;w srode poszlam go zaprowadzic ojciec jednej dziewczynki przyprowadzil ja z ropiejacym okiem kaszlem i katarem i oczywiscie zostala przyjeta bo tatus to znajomy przedszkolanki a jak moj misiu ma chociazby biegunke bo cos nie tego zjadł to dzwonia i kaza zabierac do domu;i teraz ropieja mu oczy ,ma kaszel,katar goraczke itd zbankrutuje na tych lekach ile to mozna ?!rodzice w ogole nie dbaja o nic dziecko chore do przedszkola i maja gdzies a potem wszystkie dzieci choruja;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawiaturabura
mój chorował przez pierwszy rok pobytu w żłobku.tydzień chodzenia 23 tygodnie choroby i tak przez cały rok,zrezygnowałam ze żłobka od maja do września.w drugim roku chodzenia do żłobka ,chorował tylko 2 razy-ale to były lekkie infekcje -bez antybiotyku.obecnie chodzi do przedszkola i jest bajka.aha-codziennie podaję jakiś syrop z wit c-ceruvit,rutinacee,bioaron c.staram się też przemycac dużo czosnku w jedzeniu.jak sobie przypomnę ten pierwszy rok to brrrrrrrrrr..................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawiaturabura
2-3 ty choroby miało byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy mają tzw szczep
przedszkolny ...:O mój jak miał 4 lata to połowe roku szkolnego przechorował i chyba z 3 razy antybiotyk barł :O:O a teraz jest w I klasie i jakos odpukać poza katarem nie choruje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinaa S
Mój syn od stycznia 2010 do grudnia (czyli cały rok) miał 7 antybiotyków. W lipcu zapal. oskrzeli (jest alergikiem)a tak to jakieś infekcje. Zawsze stosowałam się do rad pediatry i jak 1 tydzień chorował to po chorobie tydzień-dwa zostawiałam go w domu, żeby się wzmocnił. I co z tego 2-3 dni w przedszkolu do tygodnia i znowu chory !!! Tyle pieniędzy szło na leki i wizyty (prywat) u pediatry ,że szok. Wrażenia mam podobne jak Ty Autorko. Dzieci w przedszkolu z zielonymi gilami po kolana i kaszlące aż czasami szkoda mi było syna tam zostawiać :( Dużo matek puszcza dzieci chore do przedszkola. W przedszkolu panuje zasada kto silniejszy ten przetrwa ;/ I tak w grudniu u syna w grupie było 7 dzieci (normalnie jest 25) Ja swoje dziecko przy przeziębieniu/katarze już zostawiam w domu nie czekam na gorączkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinaa S
Do przedszkola zaczął chodzić do 3 latków,teraz jest w 4 latkach. Wiem,że w 3 latkach mnóstwo dzieci chorowało ale w 4 latkach już sobie lepiej radzą :-) wiem to od mam/koleżanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinaa S
Ja od zawsze staram się wzmacniać odporność organizmu dziecka. 1.Ruch na świeżym powietrzu.(nawet przy mrozach przynajmniej 40-60 minut) 2.Urozmaicona dieta (kasze,brokuły,fasola,inne strączkowe i warzywa,owoce,maliny) do picia dzika róża,herb z malin,woda mineralna na zmianę z sokami. Naprawdę wczuwam się w to co jemy jako rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaja.
ani raz od września. Zreszta mój syn chodził do żłobka od 11 miesiecy(teraz ma 4 lata) Choroby jakie "złapał" w tym czasie 2 razy rotawirus Ospa półpasiec poza tym jakies drobne katarki tylko i zero antybiotyków. Jednak my codziennie jesteśmy conajmniej godzinę na polu bez wzgledu na pogode , nawet na -20 stopni wychodzimy. co lepiej zwalczy wirusy i bakterie jak nie zimno! no i raz w tygodniu obowiązkowo basen bez wzgledu czy ma katarek czy nie. Lodów w zimie nie zabraniamy w zasadzie codziennie je jednego małego sorbetowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mamaja-co do lodow-to słyszalam ze wlasnie jak jest cieplo to najgorzej dla gardla a w zime mozna dawac dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upp22222222222
u-p-u-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___rodzice___
Pomoce naukowe do stymulacji dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym Produkty naszej firmy wspomagają wszechstronny rozwój dziecka, przygotowując do poznania i pojmowania wiedzy. Sprawią, że Wasze pociechy szybciej i pełniej rozwiną się poprzez zabawę. Wykonane są z najwyższej jakości miękkiej samoprzylepnej folii. Zestawy od 10 do 55 złotych . Zapraszam do zakupów http://allegro.pl/alfabet-duzy-literki-naklejki-polskie-litery-i1427276399.html http://allegro.pl/alfabet-litery-literki-naklejki-zestw-nr-1-i1427276444.html http://allegro.pl/cyferki-naklejki-zestaw-edukacyjny-i1427276592.html http://allegro.pl/cyferki-naklejki-zestaw-edukacyjny-nr2-i1427276606.html http://allegro.pl/literki-do-nauki-alfabetu-czytnia-zestw-3-i1427276428.html Nowość etykiety/naklejki na pudełka od 3,50zł za sztukę http://allegro.pl/etykiety-naklejki-na-pudelka-do-8-liter-i1414217263.html http://allegro.pl/etykiety-naklejki-na-pudelka-do-16-lier-i1414217531.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój ma 4 lata
rok temu chodził do klubu dla malych dzieci, od września chodzi do przedszkola.Antybiotyku nie brał nigdy w życiu, z katarem chodzi do przedszkola bo katar to nie jest choroba i powód do siedzenia w domu, tak mówi lekarz. Chory nie był nigdy i nigdy nie brał nic oprócz nurofenu i flegaminy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj to widzę że nie jestem sama ... Jak byłam ostatnio u pediatry , która z opowiadań mam i własnego doswiadczenia wie, powiedziała mi że niektóre matki potrafią dziecku rano czopka wsadzić a po 4 godzinach wychodzi już w przedszkolu wychodzi goraczka 40 stopni , i że tak zainfekowane dziecko z łatwoscią moze zarazić dorosłego a co dopiero inne dziecko . Też w szatni widziałam na własne oczy jak matka ropiejące oko przemywała gazikiem przed wejściem ... traf chciał że odbierałam swoją córke w tym samym czasie co matka tamtej dziewczynki i opiekunka zwróciła uwagę ze ropieje oko i żeby dziecka jutro nie przyprowadzać , a matka głupka rżnęła " tak ? napawdę ? w domu nic sie nie działo ..." . No jakby moja złapała wtedy zapalenie spojówki to chyba zjechała tę kobiete i poszła na skarge do dyrektorki . Podniosły mnie na duchy wypowiedzi , że najgorszy pierwszy rok . Mam nadzieje że bedzie mniej chorowała . Starsznie mi jest jej żal , i nie chodzi o to ze się meczy , bo po drugiej dawce antybiotyku wygląda na zdrowiutką, ale córcia codzinnie pyta sie czy pójdzie do dzieci i na dwór i każe sobie grupowe zdjecie pokazywać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mój ma 4 lata . Wiesz katar katarowi nie równy ... Bo gesty lub zielony katar jest zaraźliwy i takie dziecko nie powinno trafić do grupy ... A od kataru łatwo o zapalenie ucha , potem zapalenie oskrzeli . Moja córka miała kaszelek i mały katarek , poszłam do innego pediatry niż zawsze i powiedział że kaszel do 3 tygodni to norma ( !) a katar to własnie nie chroba . I co ? A no , "nie z tej choroby" zrobiło sie zapalenie oskrzeli , bo nos zapchany i spływało wszystko w dół . Ale zeby było weselej , to osłuchowo (podobno , tak wynika ze słów kolejnego pediatry ) nic nie było słychac . Dopiero wezwałam lekarza do domu , który przepisał rentgen klatki piersiowej i tam dopiero wyszło te zapalenie okrzeli . Jakbym tak olewała i sie słuchała tego pediatry dla którego kaszel i katar nie jest chorobą , to by dziecko w szpitalu z zapaleniem płuc wyladowało .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koko-33-
Mój 3,5 latek miał 4x antybiotyk od września w tym raz miał od razu dwa tj. przy zapaleniu płuc - najpierw 5 dni w zastrzyku a potem kontynuacja 7 dni w syropie. Jejku chce już Maj i koniec chorób. Do nas też przyprowadzają chore dzieci.W szatni przedszkolnej jest jak w przychodni....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój ma 4 lata
ja nie jestem taką pesymistką :O to mam na siłe doszukiwać się chorób jeśli dziecko nie brało nigdy antybiotyku bo nie musiało??? nie rozumiem twojego rozumowania...ma 4 lata, chodzi do przedszkola, nie choruje, to co mam profilaktycznie go trzymac w domu i leczyć.... no bez jaj kobieto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mój ma 4 lata
Zazdroszczę Ci, nasz syn non stop choruje w przedszkolu. 2 tygodnie na miesiąc w domu. Syn mojej kuzynki (obecnie 7 lat) całe przedszkole pięknie przechodził, chory jest raz w roku. Dziecko zawsze zdrowe,Ona tym samym dużo pieniędzy oszczędza jak pomyślę ile ja wydaje na prywatne wizyty u pediatry i te wszystkie leki :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to napisz z jakim katarem go puszczasz ? z wodnistym czy z gęstym ? Bo jezeli z gestym to widze ze nalezysz do tej grupy co mają w nosie inne dzieci . Bo taki katar jest infekcją i zaraża. U mnie w szatni jest kartka , że dzieci z gęstym obfitym katarem nie powinny przychodzić. Niestety chyba nie bardzo jest to przestrzegane. Tez bym mogła puszczać dziecko zasmarkane i zakaszlałe , mało tego - pewnie nawet i kilku pediatrów napisze mi że dziecko moze chodzić do przedszkola w takim stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj ma 4 lata
zwykły wodnisty katar, przezroczysty wyciekający z noska...innego kataru nigdy nie miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaignasiowa11
mam córkę 5 lat-od września zerówka. ani razu nie chorowała podaję jej tran na odporność i pije soki z aroni i malin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to zazdroszcze . My siedzimy jeszcze przyszły tydzień w domu , ale już sie boje co to będzie jak mała pójdzie po chorobie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wczesniej nie chodziła do przedszkola , tak ? Ja też daję tran , ale chyba musze na coś innego przejsć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki ! :) Przeczytałąm w necie ulotkę i brzmi zachęcająco , musze sie pediatry zapytac , bo córcia nie ma jeszcze 3 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaja.
Ładujecue w dzieci pełno witaminek sztucznych i nimi dokarmiacie wirusy oraz bakterie, podajecie jakies dziwne specyfiki na odporność, immuno-cośtam, aktimelki itp syf.Dziecko powinno samo wytwarzać w swoim organiźmie odporność a witaminy niech ma z warzyw a nie z tabletek. Po co sztucznie stymulujecie te małe organizmy? Ja piernicze jak piszecie że dzieci po miesiącu nie były w przedszkolu. Kto Wam tyle L4 daje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarz prywatny moze
to samo tyczy sie antybiotyków, lekarze na odczepnego "zeby coś dać" przepisują antybiotyk a potem takie dziecko ma zerową odporność bo niby jak ma sobie ją sam wytworzyć...:O:O Ja antybiotyków nigdy nie podawałam choć trzy razy miałam przepisany, dwa razy nawet nie wykupiłam, raz kupiłam ale stoi w szafce.Dziecko zdrowe, do przedszkola chodzi, zdrowo je, na dwór wychodzi codziennie, nawet w deszcz idziemy na spacer,żadnych wspomagaczy mu nie daję. Nie choruje na nic ani anginy ani nic z uchem ani nic innego nigdy nie miał.A jak jest przeziębione to organizm zwalcza sam i tym sposobem uodparnia się na przyszłość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×