Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość Natalka

Czy powinnam ich zaprosić

Polecane posty

Gość gość Natalka

Po rozwodzie jestem już 5 lat, dwoje dzieci - 9 i 12 lat. Mieszkam w miejscowości podgórskiej, kurortowej. W tym roku ojciec chciałby spędzić z dziećmi wigilię, tak mi zasygnalizował. Być może miał na myśli wspólną kolację w domu wczasowym, ale może powinnam go zaprosić do nas, do mojego mieszkania. Mój były mąż ponownie zawarł związek małżeński z panią, która niczym nie przyczyniła się do naszego rozwodu. Dzieci lubią tę kobietę, spotykają się w każdych możliwych dłuższych dni wolnych od nauki - odwiedzają ojca w stolicy. I teraz mój problem, może powinnam ich zaprosić do siebie na wigilię? Wysiłkiem to wielkim dla mnie nie będzie, i tak z mamą przygotujemy wspólną kolację u mnie w domu, obecni będą moja mama, ja i dzieci oraz moja dalsza kuzynka. I moje pytanie, czy w ogóle powinnam, mogę pokusić się o zaproszenie ich na kolację? Czy to nie będzie żle przez nich odebrane? Nasze obecne stosunki, poprawne, acz służbowe, Doradżcie mi coś, jak powinnam to rozegrać dla dobra dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie miał na myśli zaproszenia dzieci do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, do siebie na pewno nie, mieszka w stolicy, przyjeżdża do podgórskiej miejscowości, do jakiegoś pensjonatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może kolacja wigilijna w pensjonacie razem z dziećmi [zaproszeni goscie, bo nie zakwaterowani]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty masz kogoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a przyjeżdża do miejscowości w której mieszkamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproponuj, na razie jakoś niezobowiązująco, jeśli nie było między wami dużych kwasów, zdrad, publicznego prania brudów na rozprawie rozwodowej, prób przekabacenia znajomych i rodziny, a z dziećmi jest zżyty, to- dlaczego nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie mam nikogo, napisałam,że będą dzieci, moja mama i dalsza kuzynka. Rozwód też nie był dla mnie traumą, teraz po rozwodzie nasze stosunki [służbowe - dzieci] są o wiele bardzej poprawne. Ale co bym złego na byłego nie mówiła, on dba o dzieci, bardzo dba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie, po obopólnej decyzji o rozwodzie już nie było kwasów, rozstaliśmy się w zgodzie.On dba o dzieci, ona [jego żona] jest życzliwa naszym dzieciom [a przynajmniej taką się wydaje], ja nie wnikam w ich życie, dzieci ojca odwiedzają na jego życzenie. Na co dzień mieszkamy ponad 300km. Dzieci zawsze spędzały Wielkanoc u ojca, w tym roku chce spędzić z nimi Wigilię. Jego zonę znam z kilku sporadycznych kontaktów, nic do tej kobiety nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno mi się wczuć w twoje położenie, ale ja bym na taki pomysł nie wpadła, choć zdarzało mi się spędzać u byłych teściów trochę czasu w Wigilię. Wg wszelkiego prawdopodobieństwa będzie głupio i drętwo. Zarówno ty będziesz się czuła nieswojo we własnym domu, jak i jego żona będzie się czuła nie na miejscu (o ile w ogóle się zgod*******ońcu to krępująca sytuacja) I kompletnie nie wiem co ma do tego mityczne "dobro dzieci" ? show pt "jesteśmy wielką, zgraną patchworkową rodziną"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dzieci sie pewnie ucieszą jak spędza z wami wigilię. Ja bym chyba zaprosiła. Dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym zsprosiła. Bedziesz miala okazje blizej poznac i przyjżec sie tej nowek żonie,wyczujesz o zobaczysz jak odnosi sie do dzieci a dzieciaki do niej. Widac ze jestes spoko babka ,zapraszaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez bym chyba zaprosila. Dzieci sie napewno uciesza, a i ty bedziesz miala okazje ocieplic stosunki z ojcem dzieci. Wkoncu kiedys bylo miedzy wami uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×