dawać do przedszkola?

Kochane mamy mam taki problem- na dniach( mam nadzieję) urodzę drugą córeczkę. Starsza ma 3,5 roku. Dostałą się do przedszkola. Byłą 2 dni i już katar. Przedszkolanki mi mówiły że pewnie za tydzień połowa grupy będzie chora bo tak to mniej więcej zawsze wygląda. Nie wiem czy posyłać ją do tego przedszkola i ryzykować że mip przywlecze coś do domu i maleństwa. I tak jak coś to chodziłaby w kratkę bo nie chciałam żeby chodziła jak małą przyjdzie ze szpitala, potem mąż na cały październik jedzie w delegację i też by raczej nie chodziła. Nie wiem czyy nie lepiej jej dać po feriach świątecznych. Maluszek będzie większy, ja bardziej ze wszystkim zorganizowana. Sama nie wiem. Dodam że córcia ma kontakt z dziećmi, nie jest tak że nie będzie miała kontaktu z rówieśnikami. wszystkie rady mile widziane

ja wlasnie ze wzgledu na malucha nie oddalabym jej do przedszkola. W przeciwnym razie jak najbardziej, gdzies te choroby, przeziebienia musi lapac by sie uodporniac..... ale tak, poczekalabym jeszcze te pol roku...teraz bedzie najgorszy czas jesienny

a myślisz że będą trzymać miejsce przez tyle miesięcy ? Nie wiem jak u ciebie ale w Warszawie tysiące dzieci nie dostało się do przedszkoli i to trochę nie w porządku jakbyś blokowała miejsce a dziecko by nie chodziło. Zresztą i tak wszystko w czasie odwleczesz, bo jak puścisz po feriach świątecznych to też ci bedzie do domu choroby przynosiła.

Różnie z tymi chorobami jest, moja starsza w przedszkolu wogóle nie chorowała, miała 100% frekwencji. Wcale nie powiedziane, że każde dziecko w przedszkolu będzie chorowało. Z jednej strony na pewno byłoby jej lepiej w przedszkolu, bo byłaby z dziećmi a Ty spokojnie z maluszkiem w domu - ona miałaby czas zorganizowany a Ty byłabyś spokojna, że jej nie zaniedbujesz, bo z dwójką na początku jest ciężko. Z drugiej strony jeżeli ma chodzić w kratkę i jeszcze przynosić wirusy to może lepiej odczekać. To jeszcze zależy jakie masz plany zawodowe, czy chcesz wrócić do pracy i małą do żłobka/niani oddać, czy sama z nią być. Jeżeli i tak niedługo będzie musiała iść do przedszkola to może lepiej niech chodzi od początku, a jeżeli Ty będziesz w domku to możesz spokojnie odpuścić, nawet dopiero we wrześniu do czterolatków posłać.

No ja właśnie wiem że musi złapać odporność, w sumie nigdy jej nie izolowałam bawiła się z dziećmi z katarami , kaszlami w sumie teraz ( odpukać ) jest odporna, w tym roku to jej pierwszy katar, nie licząc alergicznego. Jak miała 2 miesiące to byłyśmy w szpitalu bo miała zapalenie płuc. Wiem że dla takich maluszków to katar k kilka dni się może przerodzić w zapalenie ( u nas tak było). Rodzina ( babcie) mówią daj do przedszkola to będzie ci lżej, ale mnie nie o to chodzi bo potem jak coś to z chorymi dziećmi będę sobie musiała dać radę sama

Ja bym nie dawała.Przecież teraz i tak siedzisz w domu z 2 dzieckiem to starsza może iść do przedszkola dopiero jak Ty będziesz wracać do pracy, albo faktycznie, jak będzie mieć 4 lata pójdzie to 4-latków, a Twoje drugie dziecko będzie już starsze, mniej będziesz się bała, że coś złapie.

do pracy na razie nie wracam (na pewno nie przez pierwsze 2 lata). Przedszkole jest nowo otwarte i z miejscem nie było problemu- wszyscy się dostali.

Ja urodziłam w lutym drugie dziecko a pierwsz miało wtedy 4 lata. I przez 1,5 miesiąca nie chodziła- w państwowym nie ma problemu, powiedziałam że chora i tyle, zapłaciłam to co trzeba-czyli prawie nic. Ja nie puszczałam małej żeby chorób nie przynosiła. Znajoma miała taki przypadek, że starsze dziecko około 2 razy w miesiacu było chore, urodziła drugie dziecko, starsze przyniosło grypę a noworodek zaraził sie z tym że u niego przeszło to w zapalenie płuc- 1 miesiąc w szpitalu. Ja nie ryzykowałabym, to nie 5 latek że ma obowiązek szkolny. Powiedz w przedszkolu że chora na początku nieobecności, potem jeszcze z raz coś wymyśl i nie powinni robić problemu z utrzymaniem miejsca-w końcu to normalne że choroby są w przedszkolu.

i znowu o blokowaniu przedszkola, Ty masz problem z tym przedszkolem i blokowaniem miejsc.

mając w domu noworodka nie puściłabym starszego dziecka pierwszy rok do przedszkola moja w zeszłym roku chodziła pierwszy rok i był to rok przechorowany. tydzien chodzenia, dwa tygodnie choroby

u nas tylko był problem, że po dłuższej przerwie nie chciała chodzić, w grupie potworzyły się znajomości jakby- a ona ze względu na ni\eobecność nie miała bliskich koleżanek. ale po 1 miesiącu jużb było ok.

Ja rozmawiałam już z paniami i same mówiły że pewnie teraz nie będzie chodziła bo choroby będzie znosić do domu,. Koleżanka miała tak że jak młodsza córcia miałą 3 tyg. to starszy przywlókł rotawirusa z przedszkola. skończyło się na tym że był tydzień w szpitalu z babcią. Powiedziała że koszmar,bała się że małą załapie, ze starszym nie mogła mieć kontaktu:(

ja tez sie balam chorob gdy urodzilam drugiego synka jednak poslalam starszego do przedszkola Nie dalabym rady poswiecic mu tyle czasu ile wymagal i przy tym zajmowac sie melenstem Od lutego tamtego roku mlodszy mial ospe jak skonczyl 3 miesiace , zapalenie oskrzeli jak mial 11 miesiecy , i dwa razy angine w 17 i 18 miesicu po drodze jakies przelotne katary:) nie jest zle Za miesiac idzie do zlobka i wtedy zacznie sie chorowanie