Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do kobiet które nie pracują zawodowo

Polecane posty

Gość gość

Pytanie kieruje do pan które w 100 % sa na utrzymaniu męża/partnera. Czy ktoś z znajomych , rodziny dokucza wam, ze nie pracujecie zawodowo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy w rodzinie taką, wszyscy z niej szydzą że do niczego się nie nadaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwie takie osoby w rodzinie na utrzymaniu meza i dzieci jeszcze nie maja, ale nikt z nich nie szydzi, przynajmniej nie przy mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to moze osoby trzecie interesowac??? niech kazdy zajmie sie swoim zyciem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli34
Ja nie pracuję,dzieci nie mamy.Nikt mi nie dokucza.Nikt z rodziny,jedynie kto mi dokucza? FORUMOWICZKI,one zawsze mają najwięcej do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.28 nie nudzi ci sie w domu, kiedy maz /partner jest w pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Mam normalną rodzinę i chyba w miarę kulturalną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli34
Nie,nie nudzi mi się.Już się przyzwyczaiłam :)...Mam męża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam w rodzinie taką i zazdroszczę. Ma super życie, bo nie żyją za 3 tyś, tylko dużo więcej. Nikt nic nie mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez jestem na utrzymaniu meza. mam dziecko, ale duze 8 letnie.. czasami zdazaja sie takie osoby, ktore bardzo boli to, ze nie pracuje. duzo w zyciu przeszlam i nie przejmuje sie juz glupotami..a jesli ktos pcha sie zbyt natarczywie z buciorami w moje zycie to zrywam kontakt. ps. nie mam rodziny a tescuiwa oczywiscie ma bol d**y :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wy się nudzicie na urlopach albo w weekendy? Smutne, że nie wiecie jak czas spędzać. Mnie zawsze brakuje czasu dla siebie i szacuję, że aby być w pełni zadowoloną, to musiałabym pracować co najwyżej na pół etatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kazda matka chce dla dziecka dobrze. Tez pewnie nie chciałabyś żeby twój syn /córka miała partnera nieroba .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zarabiam i czuje się gorsza bo nie mam swoich pieniędzy i muszę brać od męża :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice to się powinni raczej cieszyć, że syn odniósł taki sukces, że może sobie pozwolić na utrzymanie żony i że odstaje od średniej krajowej, gdzie dwoje ludzi żyje z dwóch marnych pensji I jak jedno straci pracę, to do mopsu trzeba iść. Czym tu się martwić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt że mnie nie szydzi, ale zdarzają się docinki typu " pani to dobrze bo pani nie pracuje " lub "pani to ma czas więc może sobie coś tam robić ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję kobietom pracującym. Mają niezaradnych mężów leni i tyle. Mój może nie zarabia kokosów i robi dużo nadgodzin, ale za to wiem, że jest odpowiedzialny i pracowity, zależy mu na rodzinie i poświęca się dla nas, bym ja mogła wychowywać nasze dzieci i prowadzić mu dom. Docenia moją ciężką pracę, dom pachnący ciastem, obiad z trzech dań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:16 Umarlabym z nudów, jeśli sprzątanie i stanie w garach, bawienie dzieci to byłyby moje jedyne zajęcia. To musi być strasznie odmozdzajace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś skąd pomysł ze każda kobieta która pracuje ma męża który mało zarabia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wyobraź sobie, że jak dzieci są w szkole to mam czas dla siebie i nie muszę się odmóżdżać. Za to ty w pracy albo siedzisz przy biurku i się odmóżdżasz, albo zapitalasz na taśmie i też się nie rozwijasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kuzynka, dziecko już w tej chwili 6 lat ma, ona od czasów studiów może z rok łącznie popracowała. I owszem, nawet jej własna matka potrafi jej przysolić, co mnie wcale zresztą nie dziwi bo panienka najpierw wisiała właśnie na rodzicach, teraz na mężu, który zasuwa na półtora etatu zamiast ją kopnąć w 4 litery (bo co jak co, ale wymagania to ona ma, tylko sama na nie nie raczy zarobić). Toksyczna, pasożytnicza osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bo jakby miała dobrze zarabiającego to by nie musiała pracować. O ambicjach i samorealizacji chrzanią kobiety bo ich nie stać na siedzenie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I vice versa : jakby twój mąż miał zaradną, uczciwie pracującą żonę to nie musiałby zaiwaniać jak dziki osioł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A dzieci to się same wychowają??? Mąż pracuje, ja prowadzę dom. Zazdrościsz i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam pytanie, czy nie chcialybyscie wrocio do pracy? Jak dziecko małe to wiadomo można posiedzieć w domu. Ale jak dziecko ma powiedzmy 5 lat albo i 13, to nie chcialybyscie wrocić do pracy? Czy może macie takie plany np jak dziecko pójdzie już do podstawówki czy liceum, że wracacie do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja do pracy nie wrócę. Natolatki niby nie potrzebują matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A niby czego mam zazdrościć? Nieróbstwa? :D No chyba, że tych dzieci masz z 10, pierzesz we Frani albo ręcznie, gotujesz na kuchni węglowej a wodę nosisz z rzeki. Bo wtedy owszem, można powiedzieć, że w domu pracujesz. Ale nie jak naciskasz parę guziczków a dziecko sadzasz z tabletem a sama na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak dzieci są w szkole to mogę czytać książki, rozwijać się, ćwiczyć, chodzić po sklepach. A ty co robisz w tym czasie? Pracujesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ależ bardzo potrzebują. Ba, ja znam i takich, co mają 50 lat i dalej bardzo potrzebują matki. Nawet sławni są, szlachetne paczki dla nich zbierają (bo biedni są strasznie, co od tej matki wysępią to przepiją).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Normalni ludzie to samo robią po pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W prawdziwym zyciu ja sie nigdy nie spotkalam z tym, ze pracujaca zona dokucza niepracujacej, tylko zawsze jest na odwrot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×