Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Faceci dziś to hipokryci: masz nie kląć, bo nie przystoi kobiecie, ale zarabiaj

Polecane posty

Gość gość

Ale zarabiaj jak facet i ogarniaj wszystko na równi z nim. Zaraz zaraz, czegoś tu nie rozumiem: równe wymagania to chyba też równe prawa, czyż nie?mamy nie przeklac czasem bo nie wypada kobiecie, a zapitalac w pracy i przy dzieciach to już wypada. Znam takiego jednego, a raczej niejednego, wielki uczony z doktoratem, gardzil gdy czytałam pudelka, chcial bym czytała zawsze tylko pisma naukowe najlepiej, natomiast oczkami na mieście strzelał do panien, których lekturą ewidentnie nie jest Journal of Medicine. Tak samo, nie chcial bym ubierala czerwone szpilki, a jednocześnie przecież takie lubi u kobiet. Hipokryzja u facetów sięga zenitu, już się gubią w tym rownouprawnieniu i chcą zrobić z kobiet woly pociagowe. Ona po 10 godzinach z dzieckiem ma jeszcze mieć siłę wieczorem czytać mądre artykuły, w domu nie powinien być syf, najlepiej żeby był też seks. Nie wiem co ci debile maja teraz w deklach3ale Coraz trudniej o mężczyznę z prawdziwego zdarzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było być singlem i nie ładować się w rutynę par.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było być singlem i nie ładować się w rutynę par. XX bla, bla, bla... Trzeba bylob nie wsiadac za kierownice to bys wypadku nie mial, trzeba bylo nie jesc to brzuch by nie bolal, trzeba bylo siedziec w domu to cegla na glowe by nie spadla, trzeba bylo uciac rękę to by nie bolała. Bezsens. Po prostu dalej szukać, normalnego faceta, uwierz mi, tacy istnieja, bez kompleksow a wiec zaznaczania swojego przerostu ego. Facet ktorego opisujeszto zwykly hipokryta i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo single nie popadają w rutynę... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z Tobą Autorko. Też znam takich facecikow, na miano mężczyzny niestety nie zasłużyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykłady na hipokryzję facetów możnaby mnożyć bez liku. Ale najbardziej martwi mnie, że kobiety weszły w fazę nienawiści do swojej płci. Co widać po tym forum :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kto nie chce pracować - niech nie je!" A przeklinanie nie przystoi tak kobiecie jak i mężczyźnie. Poza tym nie ma obowiązku wchodzenia w związki, a tym bardziej rodzenia dzieci. Partnera możemy sobie wybrać, a przed ciążą zabezpieczyć. To chyba tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A i tak znajdzie się tabun kobiet, które z chęcią dadzą się takim zapłonić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eeeeeeee przesadzasz. Mi tam każdy facet, jak zaczynało być poważnie, mówił żebym nie pracowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cos ty. Najwieksza hipokryzja jest uzurpowanie sobie przez nich prawa do bycia panem i wladca, ktoremu wg nich nalezy sie wszystko pod nos, pelna obsluga niczym w hotelu, pomimo, ze ich zony pracuja tyle samo co oni albo i wiecej i dłużej. To oni oczekują, ze zona obiad ugotuje, z dziecmi lekcje odrobi, posprzata, jeszcze mu pranie zrobi i wyprasuje, a on? On po pracy biedny zmeczony musi odpoczac, zona nie musi po pracy odpoczac. A juz teksty "bo moja mama to o mnie dbala!". No wlasnie mama, a zona to nie mama swojego meza tylko zona swojego meza a mama to dla ich dzieci. On musi sie nauczyc, ze jak jest dorosly to sam musi byc kims takim jak kiedys mama dla niego, bo to on teraz jest rodzicem, wspolodpowiedzialnym razem z zona za ich rodzine. Nie da sie byc doroslym i niezaleznym i samodecyzyjnym bedac jednoczesnie jak maly 5 letni chlopiec przy ktorym trzeba wszystko zrobic. Nie da sie miec ciastka i zjesc ciastka. Faceci musza sie tego wreszcie nauczyć. Z racji plci nic wiecej im sie nie nalezy tak jak i kobietom. Kazdy ma swoje podworko o ktore musi dbac, nikt za facetow nie bedzie przejmowal ich odpowiedzialnosci. Pisze to, patrzac na swojego meza, ktory wlasnie zrobil toaletke naszemu mlodszemu dziecku, zmienil pieluche,ubiera go teraz. Dlaczego on a nie ja? Bo ja przed chwila.zrobilam dla wszystkich sniadanie. To sie nazywa podzial obowiazkow, bywa na odwrot, on robi sniadanie a ja ogarniam dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwią mnie kobiety które nie pracują siedzą w domu i jeszcze mają pretensje że facet im nie pomaga w domu. Chyba to dość normalne że facet przychodzi zmęczony i nie będzie się domem zajmował. Co innego gdy oboje pracują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego codziennie dziękuję Bogu że żyje sobie w tradycyjnym związku, każdy wie co ma robić i nie ważne czy to sprawiedliwe czy nie, mi się podoba. Zawodowo nie pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi mi w tym temacie o nierówny podział obowiązków tak bardzo jak o zakłamanie. Coś im się podoba, ale jego żona lepiej żeby tego nie nosiła. Ostatnio słyszałam jak jeden mówił, że kobieta powinna być delikatna i eteryczna, nie przystoi przeklinać. A jednocześnie gonił ją na siłownię by nie zgrubla, rzeczywiście siłownia to eterycznosc że hej. Chce by była cicho i nie przeklinala to może by tak zaproponował jej też żeby nie pracowała zawodowo? Jak być księżniczka to być księżniczka chyba, nie? A nie, wysłać ją do roboty, a jednocześnie wymagać by nie narzekała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzę nic nie delikatnego w siłowni. Poza tym jak się jest księżniczka to wszystko zaczyna się układać inaczej od samego początku. Inne myślenie, inni mężczyzni wokół, inne miejsca, inne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Najwieksza hipokryzja jest uzurpowanie sobie przez nich prawa do bycia panem i wladca, ktoremu wg nich nalezy sie wszystko pod nos, pelna obsluga niczym w hotelu, pomimo, ze ich zony pracuja tyle samo co oni albo i wiecej i dłużej. To oni oczekują, ze zona obiad ugotuje, z dziecmi lekcje odrobi, posprzata, jeszcze mu pranie zrobi i wyprasuje, a on? On po pracy biedny zmeczony musi odpoczac, zona nie musi po pracy odpoczac. A juz teksty "bo moja mama to o mnie dbala!". No wlasnie mama, a zona to nie mama swojego meza tylko zona swojego meza a mama to dla ich dzieci. " Sama sobie odpowiedziałaś. To jest efekt wychowania przekazywany z pokolenia na pokolenie, że mężczyzna ma być jak trzecie dziecko traktowany, a wynika to z tego, że kobieta nie rozróżnia kiedy jej dziecko przestaje być dzieckiem wymagającym robienia w ogół niego. Skup sie na synu swoim jeśli go masz, żeby nie powielać błędów kulturowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym przeklinaniem to moja obserwacja wygląda tak: Ty nie możesz przeklinać, bo jesteś kobietą i ci to odbiera inteligencję i klasę. No i robisz oborę. Ale ja mogę przelinać, bo jestem facetem i przy kumplach dodaje mi to testosteronu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto nie pracuje to nie je. Tylko raczej nie ma takich kobiet, które cały dzień leżą i pachną. Chyba, że milionerki posiadające służbę i nianie. Tak na marginesie kiedy nie miałam dziecka narzekalam na pracę. Ale dopiero z moim roczniakiem wiem co to ostra praca. Wcześniej spedzalam w pracy osiem godzin. Codziennie odszykowana, w pracy spotkania z ludźmi, codziennie latte do drugiego śniadania. W domu porządek, bo mąż i kot aż tak nie bałaganili. Miałam czas na basen, na wizyty u kosmetyczki, na nudę, rower, wieczorne oglądanie filmów :D A dziś pot mi z d**y leci przy dziecku :D Więc mimo, że nie pracuję obecnie zawodowo, to nie jest prawda, że nie pracuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:53 taaaaaaaaaaa, wychodzi tak syna a żadna to nie zechce. Prawda jest taka że narzekacie ale każda chce widzieć w swoim faceci Pana i władcę. Każda lubi jak facet trochę dominuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:55 Ba, nawet przy żonie on twierdzi że może przeklinać. Ale ona przy nim już nie. Mój mąż niby był wyxhowywany na takiego co pomaga na równi, a jednak uważa że teraz jak jestem na macierzyńskim to czemu on ma myć podłogę choć Raz w miesiącu skoro on na nas zarabia! A ja też dostaje macierzyński. Powiedział mi że on ma w pracy stowe za godzinę i nie znizy się do sprzątania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa 8.36. Ok.,on pracuje zawodowo, twoja praca to zajmowanie się domem, taki podział, rozumiem. On po pracy odpoczywa, ma urlopy i wolne dni, a ty kiedy odpoczywasz , masz urlop, lub wolne dni od pracy, którą wykonujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajmowanie się domem na pewno nie zajmuje 8 godzin. Moja żona ogarnia wszystko do 13 mąż, a na wakacje i tak jeździmy razem więc ma je wtedy co i ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Julci i Antosia
9:02 A po czym niby odpoczywać? Ja się relaksuje w domku. Lubię gotować mężowi pyszne obiadki i piec ciasta, kocham moje dzieci i chętnie spędzam z nimi czas. Czasem bywa ciężko, ale wtedy trzeba zacisnąć zeby i się nie mazgaic. Tysiące kobiet wychowywalo dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca = zarobki, opieka nad własnym dzieckiem = brak zarobków, sprzątanie w swoim własnym mieszkaniu/domu = brak zarobków, gotowanie, pieczenie, pichcenie dla siebie bądź swoich bliskich = brak zarobków, robienie zakupów dla siebie lub swojej rodziny = brak zarobków itd. itp. Nie piszcie więc, że zostając w domu, nie pracując zawodowo, nie zarabiając, też pracujecie. Nieprawda. Ściema. Nic nie zarabiacie w tym czasie. Nie ma w tym nic złego. Pod warunkiem, że dziecko jest naprawdę małe, macie naprawdę dobrą sytuacje finansową, nie lubiłyście swojej pracy.. ale proszę nie piszcie, że pracujecie, robiąc coś dla siebie, swoich bliskich, to nie praca, praca z założenia ma być zarobkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siedzenie w domu i dbanie o rodzinę = kochający mąż który da ci kasę. Chodzenie do pracy = rozwód i małe alimenty. Zaobserwowane w najbliższej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Julci i Antosia
9:12 W punkt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę jak Wam tak źle, to idźcie do pracy, chociaż na pół etatu, i podzielcie obowiązki domowe na pół. Nie zrównujcie obowiązków domowych z pracą za pieniądze. Aktywni zawodowo też je wykonują! Nie "polecajcie" lenistwa. Dziś nie trzeba nic robić w kuchni poza kawą, herbatą, wszystko można kupić, ale trzeba mieć na to pieniądze, a więc zarabiać więcej. Pralka sama pierze. Ogarnięcie mieszkania może zająć pół godziny dziennie, nie trzeba tylko przesadzać z metrażem. Wyjdźcie czasami z domu i popatrzcie co się na świecie dzieje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Julci i Antosia
9:15 A kto w tym czasie wychowa dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przykłady na hipokryzję facetów możnaby mnożyć bez liku. Ale najbardziej martwi mnie, że kobiety weszły w fazę nienawiści do swojej płci. Co widać po tym forum smutas.gif xxx Wojenki płci są głupie. W ogóle bez sensu jest dzielić ludzi na rodzaj męski i żeński i przypisywać im jakieś cechy, lubić bądź nie lubić tylko dlatego, że zamiast fiutka mają cipkę albo odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Twój mąż jest Twoim pracodawcą? To może otwórzcie własną firmę i razem ją prowadźcie? Czyli, że bycie sprzątaczką, kucharką, opiekunką, kochanką, Cię spełnia? Nie lepiej wziąć pieniądze od pracodawcy? Nie musisz pracować na cały etat. A ja z doświadczenia wiem, że dzisiaj te kobiety, które nie są aktywne zawodowo w żaden sposób wcześniej czy później mają mega depresja, mega nudne życie, są mega zaniedbane, tak naprawdę nie mają pieniędzy na nic.. a mąż wcześniej czy później robi skoki w bok. Co innego brak aktywności zawodowej max 3 lata, ale powyżej, niestety, ale porażka i dla kobiety i dla mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz, pod pojęciem "dom" rozumiemy więcej niż tylko miejsce w którym się je, pierze i gotuję. A stworzenie takiego domu o jakim myślimy wymaga więcej czasu I czegoś innego. Nie każdy to rozumie, nie każdy potrzebuje, ale są jeszcze na szczescie mężczyźni którzy to doceniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×