Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Grubemu nie można powiedzieć że jest gruby ale szczupłych już wolno się czepiać

Polecane posty

Gość gość

Moje otyłe szwagierki i teściowa komentują moją "chudość" już od 5 lat, niby niewinnie ale zawsze są komentarze że mi kości sterczą, że się głodzę, słuchanie mi jedzenia na uroczystościach rodzinnych, bo jak ja się niby zajadam, przecież samą zupą i sałatką się nie najem i takie tam. Nie jestem na żadnej diecie. Jem tyle ile mi potrzeba. Raz w końcu, teraz na imieninach teścia powiedziałam, że to nie ja jestem chuda tylko one otyłe i nie jestem głodna tylko mam żołądek prawidłowej wielkości, a nie jak wiadro. W ogóle to mam rozmiar 36/38, ważę 57 kg przy 170cm wzrostu więc gdzie ta chudość? ja jestem normalna, kości mi nie sterczą nigdzie. Niczym ich nie uraziłam, nie użyłam żadnych chamskich określeń w stosunku do nich, a one foch! jedna nawet się popłakała i wielce obrażona odeszła od stołu. Na szczęście mąż stanął za mną i powiedział że skoro one mogą to dlaczego ja nie? I zapytał czy teraz fajnie się czują, bo ja tak się czuję cały czas przy nich. On nieraz z nimi rozmawiał na stronie, o tych ich odzywkach do mnie ale jak grochem o ścianę. Zaczelo sie pol roku temu po naszym slubie. Może od razu trzeba było przy wszystkich je pojechać tylko no właśnie ja sama miałam takie opory :D No bo nie wolno grubym nic mówić... sama nie wiem skąd mi się to wzięło :D Zobaczymy czy teraz się odczepią. W każdym razie chodzi mi o to że one niczego niestosownego nie widziały w swoim zachowaniu ale kiedy ja nawet w połowie nie zaserwowałam im tego co one mnie to nagle wielki żal i zranione serduszka, no ludzie! Skąd się takie coś bierze? Wyszliśmy z imprezy i tyle. No ale teraz mam pytanie do was. Czy też zauważcie takie zależności że gruby nie wolno się czepiać ale chudych/szczupłych już tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo grubi są agresywni, to podludzie tuczniki knury takie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka tematu
Kiedy nie byliśmy małżeństwem to były jakieś komentarze do zniesienia, a od ślubu mi normalnie dokuczają i mnie wyśmiewają! Masz rację z tą agresją, też tak odbieram ich teksty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widzisz 5 lat delikatnie komentowaly a po ślubie widocznie dotarło do nich że do rodziny baleronów weszła atrakcyjna laska i przeboleć tego nie mogą. A czy one są mężatkami? może widzą jak ich mężowie głupią na Ciebie i im gul skacze? :D tak było np u mnie w rodzinie. Jedna taka gruba kuzynka była zazdrosna o swoją zgrabną siostrę, bo jej mąż często spoglądał na tamtą i kilka razy powiedział jej coś miłego no i afera gotowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba taka poprawność, że nie wytyka się grubym ich tuszy. Dobrze im Twój mąż powiedział:). Chociaż z drugiej strony to zabawne, że Ty autorko jesteś chuda, a one są pewnie takie akurat:)???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sory ale nie jesteś normalna tylko faktycznie gnat z Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie jest tak że celowo paradujesz w obcisłych kieckach przy nich i szczujesz? może ubieraj się skromniej wtedy będzie wilk syty i owca cała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:47 Odezwała się chrumka. Chrum chrum kłiiikk :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak samo jak nie wolno krytykować Żydów, Afroamerykanów, homoseksualistów ani kobiet. Wolno natomiast białych, ochrzczonych, heteroseksualnych mężczyzn (pod warunkiem, że nie są grubi albo niepełnosprawni :()

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Worek pokutny niech autorka założy żeby nie urazić uczuć innych. Niech się grubasy wezmą za siebie, a nie swoje frustracje przelewaja na autorkę. Jak autorka będzie chciała to może i w mini i na 20cm szpilkach iść w gości i nikogo to nie powinno obchodzić. Kto szwagierce, tesciowej broni ładnie wyglądać? Się nie chce po prostu więc trzeba obrażać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a ja myślę, ze ty jesteś zwyczajnie przewrażliwiona na swoim punkcie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorki jak bym siebie czytała Mam identycznie od lat Ciagle mi kazdy dokucza i na sile jedzenie wciska Ciagle chamskie odzywki ,ze z kosci na osci sie odchudzam chyba itd..Jem bardzo duzo ale nie tyje.. A jakie masz wymiary autorko? Ja mam takie Wzrost 170 cm waga 56 kilo Biust 98 cm Talia 74 cm W tylku tylko bardzo malutko bo 92 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka tematu
dziś A jakże! zdrowe babki! :D dziś chyba gnata nie widziałaś, a nawet gdyby to można mnie z tego powodu wyśmiewać? dziś owszem noszę dopasowane ubrania i modne sukienki jak wiele moich rówieśniczek co w tym dziwnego? Dodatkowo na uroczystości ubieram się elegancko, mam makijaż ładną fryzurę. W czym problem? Mam nakładać worki na siebie żeby im nie było przykro? one nie będą od tego szczuplejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grubsze koleżanki ciągle teksty do mnie:"Kaśka a ty w ogóle cos jesz?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczuje? Jest chuda? Aha czyli masz autorko odpowiedz, że nie tylko w rodzinie Twojego męża są takie opinie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorki a może faktycznie jesteś wychudzona? Waga nic nie mowi,tylko wymiary Zmierz sie i podaj wymiary.moze rodzina ma racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa i babcie z obu stron ciągle właśnie gadają mi i kuzynce, że chude, że jak wyglądamy, że anoreksja. Tylko, że u mnie to bez złośliwości, a z obawy przed chorobą. Ciągle mówią, że ktoś taki chudy był i się okazało, że poważnie chory i żeby się badać. Ciągle jedzenie pod nos podają i często z tego robią się kłótnie. Ja mam 170 cm i 53 kg, a kuzynka męża 160 cm i 45 kg. Jemy ale mamy Tak szybka przemianę materii, że tego nie widać w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie do końca się z tym zgadzam, ze atakują szczupłych. Bo mam porównanie u siebie. Kiedyś byłam wrećz chuda i miałam niedowagę - ważyłam 46 kg przy 160 cm. I wtedy ciagle słyszałam jaka jestem chuda (bo byłam, ale za nic nie moglam przytyc). Teraz już ważę w sam raz bo 51 przy 160 cm i powiem wam, że już nie słyszę jaka to jestem wychudzona, a raczej komplementy, ze mam idealna figure itd. Więc chyba jednak po prostu zabytnia chudość nie jest uważana za coś pięknego. Choć i tak nie powinno się jej komentowac bo nie zawsze mamy na nią wplyw. Ja wtedy moglam zjasc doslownie wszystko i nie przytylam, mialam przez to kompleksy... A grubych nie obmawia się przy nich bo nadwaga jest uwazana za coś gorszego niz niedowaga, wiec dlatego nie wypada. O ile wydaje sie nam, że niedowaga może powstać z wyboru w wyniku nadmiernego odchudzania i może być nawet atutem, to utarło się, ze to komentujemy bo myslimy, ze ta osoba sie odchudza i juz z tym przesadza. A gruby nikt nie chce być, wiec wytykanie to komus jest wg ludzi o wiele bardziej przykre i w zwiazku z tym... komentuja grubych ale na osobnosci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobny problem ale nie na tle wagi. Otóż jedna osoba po mnie jedzie często jak po łysej kobyle i myśli, że może. Wczoraj już wybitnie przegieła pałę więc coś odpowiedziałam, ale kulturalnie w ramach samoobrony to zrobiła straszną aferę przy kierowniczce. Ona może ciągle. Ja nie mam prawa nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo kobiety czepiaja się innych kobiet. Normalne, zdrowo wyglądające kobiety są już wyzywane od grubych. Jak nie jesteś szkieletem, to od razu chuda Ci powie, że jesteś gruba. Rozumiem otyłość, nie jest zdrowa, ale w drugą stronę też jest przegięcie, gdzie normalnie ważące kobiety wyzywane są od grubych. Twoja waga to trochę za mało, więc sama widzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:09- na moim przykladzie widze, ze to nie prawda bo od kiedy ważę w sam raz to raczej nie slysze przytykow na punkcie mojej figury, nawet od kobiet, jesli juz to sa to mile rzeczy. A kiedy wazylam te 46 kg to non-stop slyszalam jaka jestem chuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś idź mamejo płakać gdzie indziej i nie kopiuj tych mądrości z memów dla stulejarzy. już ty taki jesteś uciemiężony w kraju PiSu gdzie tępi się wszelkie inności odbiegające od jedynej słusznej wizji, gdzie kościół ma swoje miejsce w państwie, jest utrzymywany z podatków obywateli, gdzie masz religię w szkołach i wolne w najważniejsze święta religijne. Już ty taki chrześcijanin uciemiężony otoczony zewsząd murzynami, chinczykami i pedałami. Weź się już nie ośmieszaj gimbie i do lekcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sobotę tydzień temu byłem na złocie i uprawialiśmy seks. Nie będę wdawał się w szczegóły, ale zgodnie z kalendarzem powinienem mieć okres, który nie przeszkadza mi, a krew wcale nie jest. To dla grafiki. Tak więc rozmawiamy o seksie i zrobiłem ją w środku seksu, ponieważ wiem, że ona lubi. No cóż, jej wyzwamam Włożyłem język do środka, nagle poczułem coś, jakbym nie myślał o tym, połknąłem to i robię to trochę dalej. Potem wsadziłem mojego k****a i uprawialiśmy seks od tak dawna. Cóż, dzisiaj Grosz wrócił z lekarzem, pytam, co się stało, a ona mówi mi, że była w ciąży przez 2 miesiące i że lekarz powiedział jej, że ma problem ... Teraz mam problem, bo jestem prawie pewnie zjadłem własne dziecko smutas.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kiedy ktos wam tak mowi to mozecie odpowiedziec jakas spytna riposta ;) Przecież nie musi to byc od razu chamskie czy prowadzic do klotni, odpowiedzcie zartem, ale tak zeby sie obronic. Np. na pytanie czy " ty nic nie jesz?" odpowiedzcie " tak, wlasciwie to nie jem totalnie nic juz od pol roku, odzywiam sie energia sloneczna" Albo kiedy jakas ciocia powie, ze znowu schudlyscie to mozecie odpowiedziec z usmiechem " a rzeczywiscie, a ciocia chyba ostatnio troche przytyla?" Oczywiscie to wszystko z usmiechem na twarzy zeby nie wyszlo, ze was to rusza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie się wydaje, że rozumiem, dlaczego tak jest. Większość osób ma problemy z utrzymaniem wagi i gdyby się nie pilnowały, to ich waga poszybowałaby w kierunku trzycyfrowej. Trudno im więc uwierzyć, że ktoś jest bardzo szczupły (jak autorka) bez żadnego wysiłku. Uważaja więc, że trzeba tę osobę koniecznie uświadomić, że jest za chuda i może się już nie odchudzać. Poza tym niektóre kobiety faktycznie mają trochę przesunięte w stosunku do ogólnie przyjętego postrzegania idealnej wagi. Często tu czytam wypowiedzi "mam 170 cm, ważę 70 kg i dla mnie to waga idealna". Takie osoby będą więc autorkę postrzegały faktycznie jako zbyt chudą. Oczywiście nic nie tłumaczy chamskiego dogadywania, bez znaczenia czy ktoś jest za chudy czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka tematu
Widzę, że niektóre czegoś tutaj nie rozumieją. Nie ma znaczenia jakie mam wymiary ani czy rodzina ma rację. To nie jest powód do durnych komentarzy. Wyobrażacie sobie odwrotną sytuację że na dzień dobry zaczynam do grubej kobiety mówić że jest gruba i źle wygląda? gość dziś no widzisz jednak wytykali ci chudość jak sama zauważyłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie bo chudość nie jest jednoznacznie kojarzona z czymś nieestetycznym bo przecież modelki np. są chude itd. Więc jeśli ktoś jest zbyt chudy to każdy mysli, ze kiedy mu o tym powie, on się nie obrazi, a poza tym na pewno sie odchudza i przesadza z tym. Nie zawsze są to zlosliwe uwagi, czasem ktos faktycznie pomysli, ze ktos przesadzil z odchudzaniem, szczegolnie grubsze osoby, ktore nie wierza, ze ktos sam z siebie moze miec tak szybka przemiane materii. A grubej osobie po prostu nie wypada o tym powiedziec wprost bo nadwaga w zaden sposob nie jest wzorem do nasladowania, wiec tak jak nie smiejemy sie np. z niepelnosprawnych, tak i nie wypadaz grubych bo jest to w oczach spoleczenstwa pewna ulomnosc. Za to o ile nie wypada wytykac nadwagi grubym, to juz pomiedzy soba ludzie ich czesto komentuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może Ci zrobić klasyczne angielskie śniadanko? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kiedy grube komentuja chude to pewnie z zazdrosci, ale wtedy tak jak pisalam, warto przygotowac sobie w glowie kilka śmiesznych ripost i im odpowiedziec ;) Najlepiej w formie zartu zeby pokazac im, ze sie tym nie przejmujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprawnosc? Nie wytyka sie grubym ich tuszy? Mam chora kuzynke, w dziecinstwie, rak , sterydy, niedoczynnosc tarczycy, gruba choc ****ardzo malo, prawie nic Ciagle slyszy: ale jestes gruba ale gruba dziewczyna nie zryj bo jestes gruba (jakiekolwiek jedzenie na miescie, nawet kanapka wzieta z domu) moglabys schudnac nie przeszkadza ci tusza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×