Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anetka.

Jajniki polisystyczne. Pomocy!!!

Polecane posty

Nie dawno stwiwerdzono u mnie jajniki policystyczne czyli brak owulacji a tak bardzo pragne mieć dzeicko. Może ktoraś z was miała z tym styczność????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Axaa
No właśnie o tym pisałam parę wątków niżej. Nie załamuj się. Jest nadzieja na dziecko. Może się zdarzyć owulacja, tylko rzadziej niż powinna. Pewnie na początek dostaniesz luteinę - wspomaga rozwój ciałka żółtego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej to niezbyt mnie pocieszasz a jakie sa metody tego lecznia. co można zorbić aby się wyleczyc z tego????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Axaa
Będzie dobrze, tylko musisz w to wierzyć. Na pewno będzie dobrze. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetko odpisałam Ci w temacie - Od 07.07 staramy się o dzieciątko - letnie starania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Axaa
To chyba zależy od podłoża - chyba ma to właśnie związek z jakimiś niedoborami hormonalnymi, i dlatego te pęcherzyki nie pękają. Bierz luteinę i nie martw się. W sprawie leczenia i tak musisz zdać się na lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasikkkkkkk
Droga kolezanko!Oto moje doswiadczenie ku pokrzepieniu Twojego serca. Jestem w 8 miesiacu ciazy. 2 lata temu na ugs znany fachowiec zdiagnozowac pco.Nastraszyl: problemy z zajsciem w ciaze, osteoporoza,....Bylam w szoku.Zanalazam dobrego ginekologa.Nie leczylam sie farmakologicznie.A to dietka, homeopatia, nie stosowalam antykoncepcji.Kochalam sie z mezem bez zabezpieczenia przekonana na 100% ,ze jestem 'bezplodna'.W miedzy czasie mialam stan zapalny,krwawilam 2 miesiace,ale jakos pomalu wyszlam z tego... Bralam homeopatie,zreygnowalam z jedzenia z chemia.Schudlam. Nie myslalam o pco, chodz torbielki byly!Nie myslalam o tym. Jestem w ciazy, ktora byla dla mnie zaskoczeniem.Jak wspomnialam czulam sie bezplodna, przez te 'problemy ginekologiczne'. Ale teraz .......corcia bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ci gratuluję ja też bym juz chciała mieć córeczkę ale .... musże sie poleczyc. Brałas też może luteinę? Może wjeszcze w jakiś sposób sie leczylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Axaa
Dodam jeszcze, że picie mleka i jedzenie nabiału moze mieć z tym związek - ale to będzie pewnie kontrowersyjna wypowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwie nikt nie wie, jakie sa podłoża wystepowania tego zespołu. leczenie farmakologiczne albo zabieg laparoskopii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeny naczytałam sie tego wszystkiego. I przejęłam sie. Bo niby dlaczego ja akurat musże to mieć, wtedy kiedy akyrat chce mieć dziecko. moja kolezanka ktra prawie wogóle sie nie leczyła na ni. nie planowął dzieckA NAET GO NIE CHCOIAŁA JEST w ciązy. A ja która tego pragnę mam pod górkę. Terez nie wiedomo ile bede się lecczyc. ja nie wiem jak to zniośe. Zaczynam sie załamywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zaamuj się, może wcale nie będzie tak źle. Masz zdiagnozowana przyczynę problemów z zajściem w ciążę a to już dużo. :) Trzymaj się, bo to jest wyleczalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyleczlane????? JAk do ko ńca życia jest się skazanym na hormony.. Cztrałam rózne topiki wi wypowiedzi. Ze leczenie jest długi i trzxba brać tabsy antykoncepcyjne, z którymi ja nie miałam doczynienia nigdy. I to wieczne czekanie. ajeszcze mało tego to może laproskopia bedzie musiała być. Juz sama nie weim co ja mam o tym wszystkim mysleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olka a skąd masz takie widmości. może też na to schorzenie cieprisz??Albo jakas twoja znajmoa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczny ja wam zle nie zyczę ale czy tylko ja na tym forum mam to najgłupsze schorzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam to samo, staralam sie z mezem 3 lata o dzidzie i dalam sobie spokoj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co widze jestesmu w podobnnym wieku? ja mam 24.wic możeda się coś zrobic? Ja własnie rozpoczynam leczenie. Na początek dostała luteinę? I obserwowoać ma cykl mierzyć temeraturę i oobserwować sluz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz mi pani doktor zaleciła pewna dietę. Powiedziała mi że dzikei niej uzyskała w tym roku już 5 ciąż. Może warto zastosować? Podam ci co nalezy zrobić jesli jestes zainteresowana/. Prosze napisz mi jak przebiegało u cinie leczenie? Miłas laparoskopie czy leczona byłas hormonami. J anie wiem jakie są kolejne etapy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetko tak miałam, a może mam pco, bo to podobno jest niewyleczalne. Obecnie jednak wszystko przebiega u mnie w porządku, nic nie biorę. Miałam laparo, po niej w drugim cyklu zaszłam w ciążę. Jak mozesz zobaczyc na moim suwaczku, mój syn ma juz prawie 4 lata. Pamietam, że tez na początku byłam przerazona, w myslach pożegnałam sie z dzieckiem. Ciąża przebiegała z problemami, ale urodziłam w terminie zdrowe dziecko. Zreszta problemy były wywołane czym innym. Dlatego pisze, abys sie nie martwiła. I pocieszyła, że to chyba nie jest najgorsze schorzenie na tym formu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olkaa - Witam. Powiedz mi prosze jak sie czułas po laparo? ile czasu czekałaś zeby zacząć starania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak od razu miałas laparoskopię czy leczyli cie też hormonami???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na poczatku leczyłam sie hormonalnie. Przezyam 4 miesiące z Diane, co i tak jest sporym wysiłkiem. Potem przez jakis czas zażywałam tabsy, ale fatalnie sie po nich czułam. Gdy zdecydowałam sie na dziecko, lekarz postanowił, że najlepszym rozwiązaniem będzie laparo. Po zabiegu przez 2-3 dni czułam sie nienajlepiej. Starania zaczęłam po 2 tygodniach, ale pierwszy cykl był dość dziwny. Generalnie tak - laparo miałam 31 stycznia, w ciążę zaszłam 7 marca. Drugi cykl miałam wspomagany clo i monitorowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olka ja mialam to samo, clo i monitoring ... i @ dziś :( Wiec zostaje laparo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Si - laparo to naprawde nic strasznego. Przychodzisz do szpitala, masz zabieg, na drugi dzien do domu. Po 7 dniach przychodzisz wyciągnąć szwy. dziurki na jajnikach sa bardzo nisko, ta do podglądania jest przy pępku, więc jest praktycznie niewidoczna. I pocieszenie - laparo miaam 4,5 roku temu. Od tego czasu nie mam problemów z @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bassi77
ja tez mialłam polic. jajniki ,doczekałam sie córeczki która ma teraz 7 mies.Leczyłam się u bardzo dobrego gin. w Chorzowie.Stosowałam Dianę i Androcur,żeby zbić testosteron,a także Pregnyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×