Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak pokochać własne dziecko

Polecane posty

Gość gość

Mam 3 tygodniowego noworodka. Jak pokochać to dziecko ? Nie czuje nic do niego, nie wzrusza mnie jak placze. Wszystko robię z automatu. Najlepiej jakby go w ogóle nie było. Nie spodziewałam się tego, że będę miała tylko negatywne emocje w obec mojego dziecka. Może któraś z Was miała podobnie? Bo już nie nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jaką masz sytuację, czy masz męża, partnera, kogoś bliskiego z kim moźesz szczerze porozmawiać o tym ? Jeśli nie - idź do lekarza rodzinnego i poproś o skierowanie do psychologa. Koniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obserwuj siebie, bo może to by depresja porodowa. Ja tez na początku miałam kłopot, byłam jakaś bezradna, czasem nie potrafiłam małego przytulić, gdy płakał, chociaż ten płac mnie bolal:( Po prostu czułam sie bezpieczniej w szpitalu niż w domu:( w dodatku u mnie były wyrzuty do samej siebie, ze nie mam pokarmu:( miałam solidne wsparcie E strony taty dziecka i to bardzo pomogło. Pokochałam malucha od początku, gd byłam w ciąży, gdy urodziłam i dostałam do przytulenia, ale potem był jakoś ciężej, takie emocje jak strach i obawa oraz, ze wolność sie skończyła na początku są częste i nie ma w nich nic złego. Gorzej jeśli sie przeciągają i mama nic nie chce robić przy dziecku, nawet na nie spojrzeć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo bardzo bardzo duzo kobiet tak ma. My ostatnio gadalysmy z kolezankami i kazda sie przyznala do tego. Ja moje dziecko pokochalam jak mialo pol roku. Wczesniej to taki sęp maly byl ktory tylko energie ze mnie wysysal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dopiero przy drugim płakałam po porodzie, cieszyłam sie itp. Przy pierwszym na początku tylko obsługiwałam, często miałam dość i patrzyłam na niego jak na obcego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To naturalne! Z czasem zobaczysz pokochasz je nad zycie. Tez tak mialam przez pierwsze tygodnie. Teraz maly ma 4 miesiace i jest wymagajacym dzieckiem. Placze bardzo czesto bez konkretnego powodu, jest mega frustrujacy i zdarzaja mi sie takie mysli do tej pory ale rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz być albo zmęczona albo mieć początki depresji poporodowej. Ważne żebyś zdawała sobie z tego sprawę. powiedz o tym partnerowi sama możesz nie zauważyć że coś się zmienia. Zrób coś dla siebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nienawidziłam swoje dziecko po porodzie. Nie pamiętam dokładnie kiedy to się zmieniło, ale przez kilka tyg robiłam dobrą minę do złej gry, żeby nikt o nic nie pytał i nie zorientował się, co się ze mną dzieje, zwłaszcza w szpitalu. Do dziś nie mogę poradzić sobie z traumą po porodzie i proszę Boga po kilkanaście razy dziennie, żebym już nigdy wiecej nie miała dzieci. Uczucie do dziecka przyszło samo, ale bardzo dobrze Cię rozumiem i Ci współczuję. Jeśli przez jeszcze jakiś czas uczucie do dziecka się nie zmieni, pomyśl o jakimś wsparciu np psychologa. Bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×