Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciężar-ówka

Jestem w ciąży i wciąż mam ochotę na niezdrowe jedzenie.

Polecane posty

Gość Ciężar-ówka

Normalnie ciągle bym jadła tylko chipsy, frytki, prażynki i piła coca-colę. Słodycze mogłyby dla mnie nie istnieć, mięso podobnie. Warzywa i owoce wmuszam na siłę, ale specjalnej ochoty na nie nie mam. Czy jedząc dużą paczkę chipsów raz w tygodniu mogę zaszkodzić dziecku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilniczek szklany
Tez jestem ciekawa. Chipsy zdrowe nie są nawet dla ciebie, więc pewnie dla dziecka tym bardziej. Sa przede wszystkim rakotwórcze. Pamiętaj, że wszystko co jest smażone jest rakotwórcze. Dlatego powinno się jeść na parze gdy jest się w ciąży :) Albo gotować mięska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe ja na początku ciąży też miałam ogromna ochote na takie jedzenie :) Teraz mi to przeszlo a jest juz 24 tydzień i moja mała myszka jest zdrowa :) lekarz powiedzial że nie można odmawiać sobie tego na co ma się ochote :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a niby organizm wie
czego potrzebuje, ja mam ochote na zarcie z macdonalda:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gargantua
To moze sobie mocniej przyprawiaj żarcie - np. ziemniaki posyp przyprawami. Troche chipsów i hamburgerów nie zaszkodzi, ale nie ma co się tym faszerować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no na pewno nic się nie stanie jak raz w tygodniu zjesz paczkę czipsów,nie przesadzajmy.Ale poza takimi smaczkami swoimi staraj się jeść zdrowo,jak nie możesz patrzeć na owoce to pij soki,rób sobie koktajle,na pewno znajdzie się coś w czym zagustujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ashksgvds
Chipsy kupuj sobie naturalne te z solą, pieprzem i papryką bez polepszaczy smakowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam ochote na zarcie z MCD i cole, ulzylo mi ze nie tylko ja :) staram sie jednak trzymac, ale jak juz nie wyrabiam to sobie pozwalam - nie popadajmy w paranoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilniczek szklany
Moja znajoma piła non stop pepsi i colę bo po prostu sie bez niej nie obeszła w ciąży. Piła 1 l coli/pepsi na tydzień. Jadła fast foodoy, ale nie za często, za to nie jadła wcale owoców, tylko troszke warzyw i prawie zero mięsa. Ona taka dziwna w ogóle jest. Wileu rzeczy nie lubi. I dzidzia była i jest (pół roczku) zdrowa jak rydz. Nawet przeziębiona jeszcze nie byla. I jak tak będziesz jeśc - to uważaj bo szybciej przytyjesz, chyba ,że ci nie zależy na figurze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość she83
Ja od początku ciazy nie żywię sie zgodnie z wszelkimi normami :P za to jem to na co mam ochotę ale w rozsądnych ilosciach. jestem w piątym miesiacy i dzidzia rozwija sie jak narazie dobrze. Nie popadajmy w skrajnosci. Jesli masz ochotę na zupkę chińska (chyba najgorszy chłam zywieniowy), to sobie ja po prostu zjedz. Jedna w tygodniu napewno Ci nie zaszkodzi... MC Donald? Nie ma sprawy, ale zamiast pieciu chessburgerów zjedz sobie toprtillę z kurczakiem i ciastko... Wszytsko da sie jakos pogodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężar-ówka
Hehe no to dobrze, że nie tylko ja jestem takim "dziwolągiem". Mąż na mnie krzyczy, że niezdrowo jem, ale co ja poradzę. Jam mnie najdzie ochota na chipsy, to normalnie muszę zjeść, bo inaczej chodzę zła. Wiem, że to idiotyczne, ale tak mam :( Moja babcia twierdzi, że skoro jem słono, to będzie chłopak. Hehe zobaczymy, czy się sprawdzi jej przepowiednia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilniczek szklany
A u nas na słodko- chłopiec. Na kwaśno - dziewucha :d Gdzie region tam inaczej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
nie zaszkodzi,najwyzej będzie odkarmiony maluch hehe tak jak mi mówili jadłam wszystko-kebaby,frytki,chipsy,słodycze(mało bo jakos nie miałam ochoty) ale jadłam dużo owoców,warzyw,dosłownie wszystko :P no i maluch miał 4200g :P ale moja koleżanka miała taki sam apetyt jak ja i urodziła córkę 3200 ;) pamietaj że w ciąży wiecej się odłoży tłuszczyku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny ja jestem w 8 tc i od 6 tc mam ochote na niezdrowe jedzenie... Przed ciaza jadlam tylko zdrowo 5 posilkow dziennie a teraz na piers z kurczaka, ryz i warzywa nie moge patrzec bo mam ochote puscic pawia. Mysle o hamburgerach z frytkami i twisterach, masakra. Staram sie jesc w domu ale sa to kanapki, czasem pierogi. Dobrze ze nie tylko ja mam ten problem. U mnie to jest zwiazane z mdlosciami, czy Wam mijala ochota na McDonalnda po pierwszym trymestrze? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od samego poczatku (obecnie 25 tydzien) moglabym bez konca jesc chleb i ziemniaki. Maz mi robi pietrowe kanapki, czasami w srodku nocy, co drugi dzien smaze placki ziemniaczane albo gotuje ziemniaki w mundurkach i jem z maggie. To dla mnie nowosc, bo normalnie nie jadam w ogole takich rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak mialam w pierwszym trymestrze, nigdy nie lubilam hamburgerow, frytek, nawet domowych, a tu niespodzianka- po nich jako jedynych nie wymiotowalam. Przez pierwsze dwa miesiace nie bylam w stranie wmusic w siebie warzyw- wszstko smierdzialo. Po 14 tygodniu- totalna zmiana, teraz mam ochote na szpnak i takie tam. Jedyne co pozostalo to ochota na bialy chleb 5 razy dziennnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościak
Niezdrowa żywność dziecku nie zaszkodzi- nie ma prawa, bo łożysko filtruj***ardzo dobrze ;) hamburger do dzieciaka nie dojdzie przecież :D Co najwyżej utyjesz ;P Gorzej z karmieniem piersią, choć ostatnio czytałam na kafe, że organizm matki jest tak zarąbisty, ze można nawet palić jak się karmi- oczywiście to stek bzdur i podczas karmienia syfu jeść się nie powinno ;) Póki co- miłego jedzonka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mialam ochote na gazowane I pilam na poczatku cole ale przerzucilam sie na wode gazowana. Potem dostalam zespolu niespokojnych nog I musialam rzucic gazowane bo cos tam zawiera. Jestem w 27 tyg. Blizniaczej I ochota na chlam mi nie przeszla ale nie jem nic procz ciasteczek czasem I normalnego jedzenia. Da sie przerzyc :D jak mialam mdlosci to jadlam tylko chleb. Jak Mozna zjesc cokolwiek w mcdonaldzie skoro tam tak smierzdzi tluszczem :(:(:(::(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gazowana woda nie różni się niczym od wody niegazowanej. gazowanej nie powinny pić TYLKO osoby, które mają problemy gastryczna. Woda gazowana jest nawet zdrowsza ;) Dlatego, ze dłużej pozostaje świeża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ciagle zzywilam sie kebabami,pizza raz dziennie tradycja teraz raz zaczas dziecko duze i zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietniowamama25
Ja też normalnie nie jem jedzenia w macu ale w ciążu miałam faze na frytki. w pierwszym trymestrze. Do pizzy ostej tez mnie ciągnęło. Nie jadłam do 8 mc miesa wcale bo mnie odrzucało. Drugi trymestr to czas kanapek z serek żóltym i majonezem i szczypiorkiem, satatka grecka na obiad codziennie przez prawie 3 mc nic innego nie wchodziło w grę :D ostatni trymestr to czas na pomarańczowej wody gazowanej żywca, do tego kg pomarańczy musiałam zjeść na kolacje zapijałam to 0,5 l kubkiem kakao i byłam szczęśliwa :D tak od 7 mc do końca ciąży. Do tego jadałam baaardzo długi czas czekoladę ze śledziem. Raz mnie naszło na lizanie ściany masakra jakaś.Przeddzień porodu maż zamowił mi w szpitalu już ostrą pizze zjadłam całą dużą, a w czasie skurczów lekkich oczywisćie jeszcze na sali porodowej zjadłam całą czekoladę z orzechami i zapiłam colą tłumacząc że później będe karmic i na pewno nie zjem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmm
A ja właśnie zjadłam 2 tłuste grzanki z szynką i serem żółtym + ketchup! I to z najgorszego chleba - tostowego! Nie mogłam się powstrzymać (11 tydzień). Na codzień staram się jeść zdrowo, ale coraz częściej mam ochotę na słone i tłuste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od 6 tygodnia zywie sie wszystkim vo w skladzie zawiera 'e' :-) na poczatku to bylo nawet zabawne ale po 2miesiacach takiego jedzenia chcialabym zaczac jesc zdrowo... I tu zaczyna sie problem... Po zdrowym jedzeniu moj organizm wariuje jakbym wypila trucizne... Lekarz powiedzial zebym sie tym nie przejmowala wiec staram sie przeczekac. Teraz jest juz 12 tydzien wiec licze ze niedlugo znow wroce do zdrowej diety ktora mialam przed ciaza :-). Poki co najlepiej czuje sie po zupkach instant i mc donaldzie :-) Pozdrawiam wszystkie przyszle mamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez większość ciąży mialam zachcianki na cole, jadłam głównie chleb z serem, kozie mleko i płatki kukurydziane, nie mogłam być głodna bo mnie mdlilo i wymiotowalam, na owoce często nie mogłam patrzeć. Przytyłam 6-7 kg (z wysokiej wagi niestety), wprawdzie mialam cukrzyce ciążowa ale dość nieznacznie podniesiony cukier, nie brałam lekow. Corka urodziła się zdrowa, choc lekka, poród mialam szybki, w miare lekki i bez komplikacji, mimo małej aktywności w ciazy. Tak że niezdrowe jedzenie nie musi przesadzać o niezdrowym dziecku (póki co). Słodyczy prawie nie jadłam, a jednak dziewczynka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam ochote codziennie na co innego :D jednego dnia na same slodycze i fast foody a kolejnego na same warzywa, owoce, jajka i mieso a jeszcze kolejnego na ryby i kwaszone. Takto codziennie mam straszna chec na wode z cytryna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja non stop bym jadła paluszki rybne z frytkami i szpinakiem,do tego ketchup ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 333
Wiem jak ciężko się oprzeć !! Ja miałam tak w pierwszej ciąży z synem i dużo przytyłam, szybko potem schudłam, ale mimo wszystko na zdjęciach pozostał wieloryb z tamtych czasów :D W drugiej ciąży, z córka miałam zachcianki na ciastka owsiane, mogłam je jeść non stop i do tego kilogramy marchewki.. Cieszę się ze to były moje jedyne zachcianki bo dzięki temu przytyłam polowe mniej niż z synem. Teraz jestem trzeci raz w ciąży i od samego początku nie mam apetytu na nic oprócz jogurtów i soków owocowych, sama je robię bo zdrowsze, wzięło mnie tez na ćwiczenia i spacery, robię to jednak w bezpiecznych dla ciąży granicach :) mam nadzieje, ze nie dopadną mnie te szalone zachcianki na niezdrowe jedzenie, bo jak narazie jestem w drugim trymestrze i jeszcze nie przytyłam ! Pozdrawiam i życzę nie ulegania w stu procentach pokusom na wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×