Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mamy potwora nie dziecko

Polecane posty

Gość gość

Od tygodnia pies kuleje.Zadzwoniłam do weterynarza kazał przyjechać w poniedziałek. Bardzo się bał zostać w domu, ale wiadomo człowiek się spieszy i od razu się nie domyślił.Zresztą córka ma ferie więc nie był sam.W piątek postanowiłam wcześniej wyjść z pracy i jechać do weta.Mąż też wrócił równo ze mną. Wchodzimy do domu muzykę słychać na ulicy.Nasza córka bije smyczą psa,który był przywiązany do kaloryfera.Mąż nigdy nikogo nie uderzył. Wpadł w szał pobił córkę dotkliwie, złamała rękę. Nie wiem co by jej zrobił, gdyby mnie tam nie było. Wezwalam pogotowie. Lekarz zgłosił policji pobicie.Byłam u córki w szpitalu zanieść jej rzeczy. Nie wiem co dalej.Mąż powiedział, że jak córka wróci ze szpitala umieści ją w zakładzie. Nienawidzi jej.Mąż ma dozór policyjny.Dlaczego to zrobiła. CO dalej.Mamy jeszcze synka,który ma 6 lat.Zawiozlam go do mamy.Jesteśmy przerażeni dlaczego to zrobiła. Piesek dochodzi do siebie. Psa mamy już 4 lata.Nigdy nie biliśmy dzieci.Skąd w niej takie okrucieństwo. Nie Wiem co robić to jest moja córka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz męża potwora. Rozczulasz się nad psem A nie nad dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio? To nie prowokacja? To faktycznie potwór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ktoś wam podmienił te córkę...przykro mi. Dbajcie o pieska. Męża wspieraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytaj córka biła bezbronnego psa.Nie mam siły do niej jechać i rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jaaaaa :-/ jesli to nie durne prowo to współczuję bardzo :-/ Nie wiem co masz robić. Psycholog dla wszystkich. Biedny pies. Ile lat ma córka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byście nigdy nie bili dzieci to by mąz nie pobił dotkliwie córki, bo nie wiedziałby jak sie za to zabrać i mówię to ja jako matka, która nie bije dziecka i nieraz mam takiego nerwa, że myślę sobie, że może jakies uderzenie by pomogło, ale nie wiem nawet jak to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki to psiak? Jaka rasa? Gdyby moje dziecko to zrobilo...tez nie reczylabym za siebie. Pozbawiona jest empatii coś z nią ewidentnie nie tak. Może osobosc psychopatyczna....wspolczuje. Twoja rodzinę czekają ciężkie chwilę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest prowokacja. Mąż pije nawet nie mam z kim o tym porozmawiać. Jutro przyjeżdża moja siostra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Paskudna gowniara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze włącza muzykę żeby nikt nie słyszał jak piesek wyje z bólu.. Boże straszne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakim wieku córka? Czy na pewno było wszystko w waszej rodzinie dobrze? Po jednej takiej sytuacji mąż nienawidzi córki i ją pobił? Podejrzana sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokazal gowniarze co czuje piesek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie prowokacja, ale nie wiem czy nie zrobiłabym tego samego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 lat ja też mam żal do córki. Męża nigdy nie widziałam w takim stanie.Rodzina jest wstrząśnięta. Przejrzałam jej telefon pokój nic nie znalazłam. Zrobili jej testy nic nie brała. Nie widzieliście tego więc nie oceniajcie mojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty już córkę oceniłas i nazywasz ja potworem może jej zachowanie tez ma jakieś przyczyny , może twój mąż ja dręczy?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może córka w taki sposób odreagowała jakieś ciężkie przeżycie, może była świadkiem czegoś, może nie wiesz o wszystkim? Nie usprawiedliwiam jej ale próbuję zrozumieć. Może porozmawiaj z jej koleżanką dyskretnie, sprawdź jakie strony ostatnio przeglądała i oczywiście rozmowa z psychologiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pobiła psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiego macie pieska? Duży? Mały? Długo jest z wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 lata średniej wielkości. A co mam ją głaskać .Jeżeli przechodzi jakąś traumę o której nie wiem to nie jest powód żeby się nad kimś znęcać.Napisałam nie bijemy dzieci.Rozmawiamy nigdy nie było takich problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W środę niby ma wyjść. Dzisiaj był u niej psycholog nie chciała rozmawiać. Nie wiem jak się zachować. To moje dziecko, a także mąż kocham ich obu.Nigdy nie doświadczyłam takich skrajnych emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:52 większość ludzi się nie zastanawia jak się zabrać za bicie. Po prostu leje. A ty to napisałaś w taki sposób, jakby trzeba było się tego nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra. Facet przegiął, ale gdyby któreś z moich dzieci maltretowało zwierzę... No cóż, pokazałabym im empirycznie jak to jest, gdy bije cię silniejszy. Szkoda, że jej pies nie ugryzł! Takie są już psiaki- kochają. 14 lat to już bliżej do dorosłego niż dziecka. W tym wieku miałam już poukładane pod kopułą. Może pies jej coś zrobił. Musi być jakiś powód. Gdyby to był zwykły sadyzm, znalazłabyś ślad w telefonie, kompie, pamiętniku. Sprawdź co czyta, czym się interesuje i tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:24 no tak napisałam, najwyraźniej ze mnie miękka pipa :D może to zabawne, ale naprawdę chyba mi by ręka uschła, no po prostu nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż twardo obstawia by nie probowac nawet zrozumieć córki? Rozmawiałam wlasnie z moim mężem. Odpowiedziałam mu ta historię. Mowi że wlalby również ale...nie skreslalby oczywiście nigdy dziecka. Czemu mąż zajął takie stanowisko? Co mówi teraz gdy trochę opadły emocje? Nie chce z córką porozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My bylismy zupelnie inaczej wychowywani,wlasnie pasem i jest w nas wiecej empatii, bo zwyczajnie wiemy co to bol... Zyjemu w dobie gdzie - wampory to milutkie istoty z bajek i z gier. Dzieci sa bombardowane jakimis pseudo dokumentalnymi bzdetami. My balismy sie na scooby do, a frankenstain byl koszmarem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No już dawno musiała to katować...biedny bał się z nią zostać bo wiedział jaka gehenne przejdzie. Ja w wieku lat 14 byłam wolontariuszka w schronisku. Za darmo spacerowalam z psami sprzatalam ich boksy często płacząc nad ich losem. Przynosiłam do domu wszystkie chore zwierzęta biegalam po wetach żeby im pomóc. Twoja córka to sadystka. Temat mnie poruszył brak mi słów. Nigdy przenigdy nie zostawiaj już psa z nią samego! Choćby wydawało się już wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:28 to nie tak, że z ciebie miękka pipa. Po prostu zastanawiasz się jak przyłożyć, żeby cos bolało, a jednocześnie nie zrobić krzywdy. I zanim wymyślisz, to opadają ci emocje, więc już nie uderzysz. A ci co leją, to albo są bardzo nerwowi, albo to lubią. Mój ojciec lubił przyłożyć rodzinie, a do tego dostawał tzw białej gorączki, czyli szału. Jeśli temat to nie prowo, to gość właśnie dostał szału i łał na oślep. Pewnie nie zdawał sobie nawet sprawy, że może zabić. Ja wiem, że na pewno nie można bić pasem. Można zrobić krzywdę. Sąsiadkę taką miałam. Gruby skórzany pas wisiał na haku w przedpokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak właśnie się kończy bezstresowe wychowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli rękę złamała w sumie Przypadkowo; mysle, ze znalazła sobie sposób, zeby sie wyżyć w okresie buntu i dac ujście emocjom - zamiast ciąć siebie i fundowac sobie blizny, robiła krzywdę bezbronnemu zwierzęciu. Albo jest zabrzuona i sprawia jej przyjemność robienie krzywdy innym:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×