Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż nie chce by córka chodziła na basen czy ma rację

Polecane posty

Gość gość

Chce zapisać córkę na zajecia na basenie. Maz jest temu zupełnie przeciwny ponieważ córka dość często choruje. Katar kaszel i głównie kończy się na antybiotyku. Antybiotyk miałam w grudniu. W styczniu była lekko przeziębiona. Teraz znowu katar delikatny kaszel i stan ppdgoraczkowy miała przez 3 dni. 2 zajęcia się już odbędą we wtorek. Ale pewnie będzie jeszcze chora... A może właśnie ze jak będzie chodzić na basen raz w tygodniu to się uodpprni? Ja już nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja tez chodzi na basen. i tez zdrazy jej sie przeziebic. miala tylko przerwe w styczniu bo byly ferie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chlor obniża naturalną odporność organizmu. Ale z kolei aktywność fizyczna i wystawienie na różnorodne warunki ją wzmacnia. Dlaczego córka tak często choruje? Może warto pomyśleć nad zmianą diety na ukierunkowaną na wzmocnienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż uważa że jak teraz tak choruje to po basenie tym bardziej. Na dodatek ja jestem w końcówce 6 miesiąca ciąży i tez często choruje. Po za tym wolny termin i godzina jest tylko na 17.45 i ok 40 km musimy dojechać samochodem w jedna stronę. Maz różnie wraca z pracy raz o 14 a raz o 19 wiec twierdzi ze ja się robie coraz większą i bliżej porodu nie będzie chciało mi się jej wozić a pieniądze przypadną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym sobie darowała ten basen. Są inne fajne aktywności fizyczne. A na basen latem i wiosną polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem dlaczego. I ja nigdy w życiu nie chorowałam tak jak tej zimy juz z 6 razy liczę tez w tym delikatny katar. Wydaje mi się ze dietę mamy ok. Jedynie słodycze pochłaniam tonami ale córce ograniczam. Zupy są co 2 dzień staramy się jeść sporo owoców nie wiem o co chodzi. Od stycznia daje jej tran i czosnek w kapsulkach i nadal zachorowała. W przedszkolu przychodzą chore dzieci nawet dzis (byłam w szkole po zaległości)byłam świadkiem ze z gorączka i nauczycielka była wściekła bo nie mogła dodzwonić się do rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie aktywności? Możesz coś polecić? W tamtym tyg byłyśmy na balecie niewypał. Dzieci rezygnowaly grupa się rozpadła. Mieszkam w małym mieście nie mam dużo wyboru. Jedynie jeszcze angielski. No i na basen musimy jeździć w jedna stronę 40 km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aktywność jest potrzebna! Ale popracujcie na odpornością. Duża choruje, często bierze leki = jest osłabiona, ma osłabioną odporność, jest podatna na choroby. Musi jeść dużo witamin (najlepsze są kapusta kiszona, ogórki kiszone, cebula, czosnek), możecie kupić też coś do łykania, tylko zapytajcie zaufanego lekarza (często te niby witaminy to tylko 'puste' i drogie suplementy, nie leki, które nic nie dają). Jeśli basen, to trzeba uważać, żeby ktoś ją odbierał, żeby się nie przeziębiła, jeśli np. porządnie nie dosuszy włosów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możecie też chodzić na spacery, razem we dwie ćwiczyć w domu z Yotube.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zapomniałam dodać że chodzi na zajęcia plastyczne. Raz w tygodniu. Ale jakoś nie jest zadowolona bo aby rysują co chcą. Nikt nic im nie tłumaczy no i sama widze ze nic z tych zajęć nie wynosi. Może dlatego że darmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chlorowana woda bardzo niszczy zatoki. Przy już istniejących skłonnościach do infekcji na pewno nie pomoże z infekcjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw ocen realnie mozliwosci dowozenia dziecka na ten basen ,a pozniej sie zastanow czy warto. Nikt za Ciebie dziecka nie dowiezie i nie oceni jej stanu zdrowia. A zlekarz co nato pytalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ćwiczyć? Podeślij linka. Ja do ćwiczenia się nie nadaje bo i tak dość często twardnieje mi brzuch. Mam nakaz odpoczynku i leniuchoeania lekarz nawet zabronił mi odkurzac. Prawda jest taka ze w tym roku też mamy problem ze spacerami. Prawie wgl nie chodzimy. Ale to aż tak by wpłynęło na odporność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja z nasenu przyniosla kurzajki i uczulenie na skorze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z lekarzem na ten temat nie rozmawiałam. W tej szkole co chece ja zapisać semestr trwa do polowy czerwca potem wakacyjna przerwa. I od września na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chodziłam na basen w podstawówce i też często łapałam infekcje. Po basenie miałam maratony zapalenia ucha, a teraz ciągle walczę z zatokami. Nie polecam. Lepiej ją zapiszcie na coś, co nie wymaga moczenia głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurzajki... grzyb... tez to przechodziłam. W tamtym roku sama intensywnie chodziłam na basen i złapałam tez bakterie coli w pochwie gdzie jak nie na basenie? No ale trzeba coś robić. W domu aby gry planszowe zabawa lekcje jeszcze mało bo ma 6.5l. No i tv :/ Chce by coś robiła miala jakieś zainteresowania a basen lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 24 no właśnie... zatoki... tez mnie łapią. Ale to ze ja miałam takie problemy to może córka nie. A już sama nie wiem. Moze jeszcze poszukam baletu w większym mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne podejście. Moja córka chodzi na basen 3 razy w tygodniu, od przyszłego będzie chodzić 4 razy i praktycznie nie choruje. Choroba to tylko wymówka. Niestety, trzeba się trochę pomęczyć, bo zawieść, przywieść, pomóc sie wysuszyć, ale basen to jeden z lepszych sportów, przede wszystkim dla postawy, teraz te dzieci ciągle tylko komputery, tablety itp. , więc taki ruch wyjdzie tylko na zdrowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak choruje już teraz, to akurat basen jest słabym pomysłem. Głównie ze względu na chlor, ale i roznoszenie wszelkich drobnoustrojów. Gdy akurat jest zdrowa, zadbajcie najpierw o codzienny spacer. Mąż nie może z nią wychodzić, jeśli Tobie nie wolno. Dieta bogata w witaminy, uboga w słodycze, higiena zdrowia. Jak nie pomoże, to niech lekarz poszuka przyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, trzeba sie pomęczyć, ale autorka nie może bo jest w 6 miesiącu ciąży. Spadnie wszystko na męża, a jak pisała mąż różnie pracuje. Daj sobie spokój z tym basenem i dowożeniem 40 km jesli masz problem nawet z wyjsciem na spacer. Wiosna za pasem, spacery w parku, rower, hulajnoga. Lepszy ******* świezym powietrzu niz basen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×