Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie lubie świąt kto jeszcze?

Polecane posty

Gość gość

Najchetniej spedziłabym je w domu z mężem i dziećmi. Do tesciowej nie lubie jechac, zawsze narzeka plus udawanie szczesliwej rodzinki.Moja matka tez narzeka. Po co te święta jak nie przyjedziemy to tez foch. Wolabym mieszkać daleko to zostalabym w domu i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie lubię, dlatego też w tym roku spędzam je sama w domu, bez nikogo. I mam kompletnie głęboko w nosie co powiedzą na to moi bliscy. Nic im do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tym samym pomyślałam dziś rano.....ja lubię święta ale właśnie z mężem i dziećmi a nie z cala zgraja meczy mnie tłok gwar itp.....Mam dziadków 30km od nas po których trzeba pojechać i odwiez nie dobrze mi się robi gdy pomyślę o tym kursowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ee ja nie znam nikogo kto lubi. Moje najlepsze swieta byly wtedy kiedy mialam ciaze zagrozona I musialam w domu lezec. Takie swieta sie juz nie powtorza. A to skladanie zyczen przy oplatku ta obluda I zaklamanie. Nie cierpie tej szopki tych nasiadow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Man to samo.Tyllo, że nie nam rodziny i mieszkam sama. Do mamy tylko pójdę. A nie do jakiś dalszych pociotków , -którymi widzę się 2 razy do roku. Ale w święta rodzina musi się odwiedzać. Jaka rodzina pytam się? Jeszcze mi dogryzająa ja się boję odezwać aby nie było afery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to szopka w ciagu roku nie mamy kontakt sporadyczny a w swieta kochajaca sie rodzinka. Wszystko takie sztuczne, kto wyjdzie pierwszy tego sie obgaduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie lubie szykowania.... a swieta to dla mnie stres, w pracy tez koncowka roku jest nerwowa, wiec .... nie lubie tego okresu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dzisiaj stałam 2 godziny w tesco za karpiami, chyba mnie Bóg opuścił .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już karpie kupujecie? A tak na marginesie, to bezdzietnym mowi się, że na starość będą sami spędzać święta (tak jakby to było jedną z najmniej przyjemnych rzeczy jakie mogą człowieka spotkać w życiu), a tu się okazuje, że właściwie nikt nie lubi w święta odwiedzać swoich rodziców czy teściów. Co śmieszniejsze, rodzice i teściowie też woleliby mieć w święta święty :-) spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko chyba dzieci czuja ta magie swiat. Ci co przygotowuja potrawy sprzataja woleliby miec swiety spokoj. Ci co przychodza na krzywy ryj tez woleliby w domu pod kocem w spokoju czytac ksiazke albo ogladac tv po prostu odpoczac. Matki sie narobia I mlodym wciskaja bo sie zmarnuje a wyrzucac nie mozna. Sama osobiscie nie cierpie wigilijnych postnych potraw a matka wciska na sile ble.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co roku to gadanie, ze w przyszlym roku zrobia o polowe mniej jak I tak co rok jest to samo I mecza potrawy wigilijne do samego sylwestra. Blee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też nienawidzę świąt, ozapieprzam się przed świętami, w święta rodzina, jestem zmęczona jak pies pluto, by to szlag trafił. Co za idiota wymyślił te przygotowania na święta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie lubię, z rodzicami i rodziną widuję się wystarczająco często, niestety - nie mamy o czym rozmawiać. Dzieci w rodzinie są już duże, więc każde woli kasę, żeby wydać na wyprzedażach wg własnych upodobań. W rezultacie siedzi się przy stole (czego szczerze nienawidzę) i żre. Tyle fajnego ze świąt, że tradycyjnie wieczorem po rodzinnych wigiliach, robimy sobie imprezkę u koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie tam ciesze ze jestem bezdzietna i na starosc bede byc moze spedzac swieta sama Kompletnie mi to nie przeszkadza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze z żoną i dziećmi jest ok, nienawidzę spędów rodzinnych gdzie zakłamane mordy sztucznie szczerzą kły i obgadują kogo się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgoda jeszcze święta tylko z żoną, meżem i dziećmi, albo jeszcze z rodzicami i tesciami, czasem z rodzeństwem bo to najbliższa rodzina, ale i tak różnie bywa, zakładamy, że jest dobrze Ale wizyta u ciotki, wujków zy, jakiś kuzyn ów z dziesiątej linii, którzy w ciągu roku nie istnieją, a raptem na święta robią się rodzinni. Nie cierpię tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez chciałbym święta spędzić tylko z mężem i córka . Lubie spokój i chciałabym odpocząć po pracy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie lubię, bo... spędzamy je sami. Chciałabym spędzić ten czas w większym gronie, ale nie jest to możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się. Co roku to samo niby fajnie jest jak dzieci cieszą się zbprezetowbi tyłem ta spinka na zakupy prezenty gotowanie sprzątanie potem pakuje się pół dnia jedziesz narzerasz się się w sumie niewiadomo czym zdychasz po kapuscie pakujesz te auto znowu potem rozpakowuje pijesz miętę czy jakieś inne dobrodziejstwo żeby pozbyć się wzdecia i następny dzień to samo mówisz ze nie chcesz jeść bo źle się czujesz znow ta sałatka ciotki itp .. A jakby tak człowiek po prostu zrobił bardziej uroczysta kolację poszedł na spacer odpoczal ...eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubie bo nie mam tyle pieniedzy na te prezenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez kiedyś miałam ten problem jak wy :D teraz spędzam swieta w domu z mezem i dziecmi i mam spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie lubie, bo... nic sie wtedy nie dzieje. Od 24 grudnia do 6 stycznia wszystko staje i spi. Nuuuudy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle,ze nie w swietach wasz problem, tylko w relacjach rodzinnych. To przykre,ze macie takie uklady - zaklamanie, obłuda. Chyba warto o tym pomyslec jak to zmienic, nie w swieta akurat. Przyjemnie byc razem z kochanymi l;udzmi, nawet jesli jest zmeczenie. milo jest zrobic cos dla kogos z nich. Cieszę sie,ze mam fajn rodzinę . i swoja i męza. Spotykamy sie nie z obowiązku, ale dlatego,ze to lubimy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.34 Trafiłaś w sedno, rodzina meza tylko ze soba rywaluzuje, kopie dolki i obgaduje wiec spotykamy sie z obowiązku u tesciow.Z tego powodu nie lubie świąt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziny się nie wybiera i nie zmienisz nikogo na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 19:43 Otóż to wiec z ta falszywa rodzina najlepiej sie nie spotykac w ogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam te wasze komentarze i ja wrecz przeciwnie. Nie lubie swiat tylko dlatego ze mieszkam na obczyznie. I jestem daleko od rodziny. Nie mozemy z mezem wziasc urlopu w pracy i juz 7 rok spedzamy je daleko od bliskich. Sami z 2 dzieci. Ile bym dala zeby spedzic je w Pl z rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×