Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do mam gotujacych dla niemowlat.

Polecane posty

Gość gość

Nie chce dyskusji czy lepsze jest gotowanie czy sloiczki. Dziewczyny, gdzie kupujecie warzywa, mieso, kasze, makaron? Od miesiaca wprowadzam swojemu dziecku nowe skladniki. Teraz ma 7 miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 1 za szybko wprowadzane o miesiac. po 2 mam swoje. a makaron zwykły ze sklepu. bez nabiału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w biedrze, nie cackam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że sklepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasze i makaron w normalnym sklepie. .mięso mam od mamy ze wsi chociaż zdaza mi się kupić w zwykłym sklepie ( ale nie kurczaka, te zawsze od mamy). Jajka - od mamy. Warzywa- mam sklep Eko niedaleko domu. Trochę od mamy ale to w sezonie. Ogólnie przy pierwszym dziecku mega swirowalam jeśli chodzi o pochodzenie wszystkiego czego je , przy drugim dziecku odpuscilam. Ale zawsze żelazna zasada - zero Vegety, Kucharków i innych tego typu przypraw. No i kurczaki ,które najbardziej chyba są nafaszerowane roznym s**tem, zawsze że wsi. Aha, przy 1 szym dziecku kupowałam kaszki holle, takie eko etc. Ale dziecko wszystkozerne. Drugiemu kupuję to co mu smakuje byleby zjadł bo to niejadek np bobovita czy nestle;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kasze i makaron w normalnym sklepie. .mięso mam od mamy ze wsi chociaż zdaza mi się kupić w zwykłym sklepie ( ale nie kurczaka, te zawsze od mamy). Jajka - od mamy. x A zdarza ci sie zagladac do słownika analfabetko? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
decydując się na gotowanie, musisz mieć bardzo sprawdzone miejsce.ja ze względu ze mieszkam na wsi i mam duże grządki,więc i zapasy też spore mogła bym gotować dziecku ale ze jest okres zimowy to córce teraz kupuję gotowe.moje zapasy są już zeprzałe i wolę kupić.jedynie mięso mi choduje mój brat, bo zdrowego mięsa nie da się kupić praktycznie nigdzie.za 2 tyg córka będzie miała wprowadzane mięso z królika.może w sklepach Eko autorko dostaniesz, albo u tzw.zaprzyjaźnionego rolnika, tyle że ja wiem ile też idzie nawozów. i oprysków do swoich warzyw .jakoś mam większe zaufanie do gotowych,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieso ze wsi, jaja wiejskie od baby, warzywa tez mialam ze wsi. Sery tez sie zdarzalo i mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale nie za szybko, zalecane jest rozszerzanie diety po 4miesiącu.na piersi po 6.choć podobno teraz zrownali do 6miesiąca .moja ma skończone 5miesięcy i jest na piersi a rozszerzaną dietę ma jak skończyła 4miesiąc.I smakuje jej to co jej podaje.choć ostrożnie dostaje.od wczoraj je ziemniaka marchew i seler.czyli typowa jarzynowa.bo wcześniej było jabłko,jabłko i marchew,jabłko i grusZką,jabłko i jagody leśne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa kupujcie wszystko eko i bio a potem wielkie zaskoczenie za dziecko alergik jak zje cos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:32- s*******laj. A ty co ciekawego wniesiesz do tego wątku oprócz nazwania kogoś analfabetką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież taki maluszek musi mieć jak najmniejsZe spożycie chemii,konserwantów barwników.ja starszej przez pierwsze 3lata wogole nie soliłam ani nie dawalam cukru.żadnej alergii teraz nie ma,a jest praktycznie wszystko Żerna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama Mileny i Izabeli dziś Kolejny nieuk. Hoduje* 2. Moj facet jest neonatologiem. jak slyszy o rozszeraniu diety od 4 msca to go krew zalewa i opiernicza każdą babe, której sie zapasnik sumo marzy. Nie dziwie mu się, to jest wręcz chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za błąd przepraszam.delikatnie wprowadzalam i obserwowałam.moje dziecko miało problemy z kupka i pediatra radził mi podawać ostrożnie inne jedzenie, i rzeczywiście bardzo pomogło.kaszek moje dziecko nie je.nie podaje dziecku przecież tłuszczy.tylko owoce i warzywa.dziecko ładnie śpi, prawidłowo się rozwija.urodziła się też duża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po 2 ile takie dziecko zje.najwyżej 2łyżki.przecież nie podaje innych posiłków w zamian za mleko.zwłaszcza.ze karmię piersią,a dziecko ma bardzo duże zapotrzebowanie energetyczne.to co mam zrobić jak widać że dziecko głodne ?wolę rozszerzać dietę naturalnymi składnikami i niż zatykac żołądek sztucznym mlekiem.mój pediatra także jest neonatologiem,obie moje córki są pod jego opieką.i gdyby mnie ktoś jak to nazwałas opierniczal i obrażał tak jak ty po prostu bym już do takiego lekarza nie poszła.moja córka po 4miesiącu dostawala tylko jabłko.jak skońcZyła 5miesiąc to zaczęła duzo więcej jeść .teraz je już zupki jarzynowe.dokładnie od wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy do was to dotrze, ze dziecku do skonczenia 6 miesiaca zycia NIE SĄ POTRZEBNE inne produkty oprócz mleka? Tu chodzi o brak dojrzałego układu trawiennego, niedomkniete jelita, brak pionizacji samodzielnej, odruch połykania (i nie dziecko, któremu wepchnie sie lyzke do buzi nie ma odruchu wyrobionego). Ba dziecko do skonczenia 6 miesiaca zycia jest praktycznie nieruchome, więc zapotrzebowanie na składniki odzywcze wystarcza wylacznie z mleka. A później płacz, że dziecko chore, ze odpornosc słaba, że cukrzyk, że otyłe, że niejadek. Pediatrzy guzik wiedza na temat zywienia noworodków i niemowląt. Tak samo jak ginekolog nt zacmy. Od tego są neonatolodzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opiernicza każdą babe, której sie zapasnik sumo marzy. xx niech zacznie od swojej matki , bo te 30 pare lat temu dietę rozszerzano już w 3 mcu :) ps. baby to są w nosie, albo z dziadami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Radze zmienić neonatologa, bo prowadzi twoje dzieci do grobu. 7 miesieczne dziecko i duze zapotrzebowanie energetyczne? Absurd, ale jesli juz chcesz sie upierac przy duzym zapotrzebowaniu to dosypuje sie miarke proszku więcej do mleka, a nie wpycha w dziecko ziemniaki czy marchewke, która ma mniej kalorii niz mleko a jest ciezej strawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś opiernicza każdą babe, której sie zapasnik sumo marzy. xx niech zacznie od swojej matki , bo te 30 pare lat temu dietę rozszerzano już w 3 mcu usmiech.gif x Tak i widac jakie to te 30 latki teraz zdrowe. Z cukrzycami, zakrzepicami, miazdzycami, kłopoty z sercem i zawały. Sorry, ale akurat mnie takich głupot nie wcisniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie karmię sztucznym mlekiem.w zleceniach WHO jest napisane ze można rozszerzać dietę od 17tyg.więc twój neo wymyślił sobie swoją teorię i obraża pacjentki.wolę dziecku podać łyżeczkę marchewki niż flache sztucznego mleka.w nocy córka je co 3godz.przed południem je pół małego słoiczka zupki jarzynowej a ok.15 pół słoiczka małego jakiegoś deserki czyli jabłko lub jabłko z marchewka,gruszką czy jagoda Leśną.nie uważam żebym krzywdę robiła dziecku bo dziecko jest zdrowe i zadowolone A chyba o to chodzi.obserwuje się dzieci ,mojemu dziecku nie szkodzą te posiłki,za to jak dałam sztuczne to zaraz dostała strasznego zatwardzenia i miała straszne kłopoty z brzuszkiem,więc dziękuję za twoją radę żeby faszerowac dziecko sztucznym.mlekiem.i to twoja rada by moje dzecko do grobu wpedzilo.nie jesteś lekarzem a obrazasz mądrych rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama Mileny i Izabeli dziś jakoś moja starsza córka jest okazem zdrowia.a też miała rozszerzania dietę po 4miesiącu.przecież nie daje się od razu schabowego. x Nie wierze, ze jestes aż taką ignorantką i nie pojmujesz, że skutki złego rozszerzania diety ciagna sie latami i mogą wyjsc nawet po 10/20 latach. Nie pojmujesz, ze komorki mają pamięć, zdolnosc powielania swoich informacji? Myślisz, ze jak dziecko jest według ciebie "okazem zdrowia" to jest tak naprawde? I durne zapędy matki nie wyjdą za pare lat? Tego dla niej chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli nie karmisz mlekiem sztucznym to tym bardziej powinnas czekac do SKONCZENIA 6 miesiaca przerz dziecko, ale chcesz to je morduj po cichu i powoli. Na pewno ci za to podziekuja :) Taki problem do swojego mleka dosypac kleiku czy kaszy mannej? Ale z czym ja dyskutuje, Karyna mysli, ze je madkom to wie wszystko i jej Jessica przeta zdrowa jest. Ciul z tym, ze tysiace lekarzy łapią sie za głowe na wiadomosc o takich madkach. Ona jest madkom i wie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:46- a mój facet jest psychiatra. Chcesz namiary ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 20:46- a mój facet jest psychiatra. Chcesz namiary ? x Podziękuje, Wystarczająco duzo roboty ma z tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto w takim razie opracowuje te wszelkie wytyczne, skoro na wszystkich ulotkach i w poradnikach jest napisane, ze mozna rozszerzać od 17 tygodnia, a powinno sie napóźniej w 26? Mama mileny i Izabeli - nie demonizuj tak sztucznego mleka. Ja karmie od początku, bo laktacja gówniana i jest zdrowy jak rydz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie obrażaj mnie,bo nie masz do tego prawa.pisałam że jak podałam dziecku sztuczne mleko i wkleik to córka miała straszne problemy z brzuchem,musiałam wspomagać się na szybkiego czopkami.to wg Ciebie mam tak męczyć dziecko bo nie mogę jej podać zdrowych warzyw? gdzie po tych warzywach dziecko nie ma żadnych problemów z brzuszkiem ani zatwardzen czy też ne ma problemów w gazami .a po kleiku ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytasz ty w ogole czy jestes uposledzona i nie dociera do ciebie? DO SWOJEGO MLEKA, nie do sztucznego. A 2 jest cos takiego jak hydrolizat z mleka, który NIE MA PRAWA UCZULAC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie.demonizuje bo też sama chciałam dokarmiac,a nie.miałam siły non stop dawać innego mleka.a.kłopoty z brzuchem jak były tak były nadal.dopiero jak zaczęłam podawać posiłki to się zmieniło,@a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boszzz ileż tu emocjii. Jak w dobrym filmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×