Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sąsiadka na ciążowym L4 i dziecko do żłobka

Polecane posty

Gość gość

Sąsiadka jest w ciąży, jakoś początek i już jest na zwolnieniu. Nie to że się źle czuje, tylko ona uważa, że skoro odprowadza składki, a całe życie chodzi tylko prywatnie i nigdy nie korzysta z państwowej służby zdrowia to ma prawo do zwolnienia. Więc siedzi w domu, a starsze dziecko prowadza do żłobka na 6 godzin. Szkoda takiego dzieciaczka, siedzi w placówce, jak spokojnie mógłby w domu z mamą. Sąsiadka twierdzi, że ona śpi pół dnia bo taaaka zmęczona i nie zapewnia dziecku rozrywek, a w żłobku kreatywnie spędza czas. Dziecko ma 2lata. Niby żłobek ma dobre opinie, ale dziecku najlepiej w domu. Szkoda go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma rację, a ty zazdroscisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A sąsiadka mojej sąsiadki powiedziała, że inna sąsiadka obgaduje tyłek mojej sąsiadce ... Autorko, masz jakiś cel w życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mądra sąsiadka, a ty jesteś głupia. Pomyśl, początek ciąży i dwulatek w domu. On od września będzie musiał iść do przedszkola do trzylatków i zbiegnie się to z narodzinami młodszego. Chyba lepiej, że już teraz przyzwyczaja się do placówki i nie będzie tego kojarzył z pojawieniem się brata lub siostry? Zrobiłabym identycznie jak ta sąsiadka, bo posyłanie dziecka do przedszkola w momencie, kiedy rodzi mu się rodzeństwo to przepis na katastrofę, a z drugiej strony trzymać dziecko do 4 lub 5 roku życia w domu też nie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tobie podrzuca to dziecko, że się tak przejmujesz? Chyba nie prawda? Więc wyjmij nos z cudzych drzwi, bo ci w końcu ktoś go przytrzasnie. Też miałam taką sąsiadkę i w końcu powiedziałam jej wprost żeby się zajęła swoim życiem, a od mojego wara. I teraz omija mnie z daleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na jej miejscu tez bym tak zrobiła, a Tobie nic do tego. Masz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o to to, zgadzam się. Jestem w podobnej sytuacji i myślałam, że to ktoś mnie obgaduje na forum. Z tym że ja wymiotuję i mam mdłości, śpię cały czas i ogólnie źle się czuję. Dlatego wzięłam L4, ale mam podobny pogląd i tylko prywatnie się leczę to korzystam. Dziecko urodzi się pod koniec sierpnia i wtedy moja by poszła do przedszkola, miałaby niezlą traumę, a tak już się przyzwyczaiła do żłobka i zostanie tam rok dłużej, bo mają grupę przedszkolną, choć miałam ją dawać do przedszkola to jednak nie będę zmieniała, bo za dużo zmian to źle. No i dzieci na początku chorują to wolę, żeby teraz trochę odchorowała i się wzmocniła, niż później przy noworodku non stop. A jak twoją sąsiadkę stać to co jej zaglądasz w portfel, dziecku krzywda się nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem na wychowawczym , a dzieci chodzą do przedszkola.Mam czas na wszystko , a jak chorują to nie mam problemu z załatwianie niani albo chodzeniem za zwolnienia. I mam gdzieś co kto sobie myśli, pracowałam dużo i od studiów więc należy mu się trochę spokoju .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiecie w ciąży należy sie spokój! Chociaż tyle jej da PL rząd. Odpoczywajcie przyszłe mamuśki, bo czeka Was ciężka praca i nieprzespane noce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kolejna marna prowokacja. Olac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm... Kochana-ogarnij żyć swoim życiem. Co Cię to obchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skad wiesz,ze niby tak wszystko ok? Moze po prostu nie spowiada Ci sie ze swoich problemow (uwaza np.,ze niezla z Ciebie obgadywaczka hmmm i chyba cos w tym jest)? Moim zdaniem powinnas pilnowac wlasnego nosa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zainwestuj w maść na ból d.upy. Codzienna aplikacja sprawi, że przestaniesz wpieprzać się w życie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę dalybyscoe dziecko do żłobka będąc na zwolnieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty myslisz, ze ja np trabilam dookola sasiadkom, ze mam ogromnego torbiela ktory grozi podkreceniem jajnika a w konsekwencji operacja w trakcie ciazy, a wiec ryzykiem uszkodzenia plodu?! I tak poczatek ciazy wygladal, ze pierwsze tygodnie niby nic, potem choroba z goraczka, tydzien sie umordowalam, potem tydzien szpitala, a potem przez tydzien maz w domu skakal kolo mnie i naszego rocznego syna, a kolejny tydzien tesciowa go brala do siebie, zebym ja mogla lezec bo mi tak kazali, zwlaszcza ze non stop wymiotowalam i spalam. Tyle bulo ze mnie pozytku, potem kolejne dwa tygodnie maz z tesciowa naprzemiennie zajmowali sie synkiem, tesciowa chociaz te kilka godzin 3-4 dziennie. I tez taka mila sasiadka jak ty , moglaby mnie obgadac, ze jestem straszna i leniwa bo migalam sie od opieki nad synkiem, bo jestem w ciazy, a ciaza to nie choroba. Tak to jest jak sie nie ma wlasnego zycia. U mnie jest juz z ciaza lepiej, minal okres zagrozenia, torbiel sie wchlonal, czas ewentualnego poronienia tez. Tesciowa juz mi,nie bawi synka. Ale jak maly spi w ciagu dnia to i ja padam na twarz i spie. Nie biegam na szmacie. A lepiej tak niz nie dbac o siebie a potem plakac ze poronilam. A poronilam juz raz, bo wydawalo mi sie, ze moge wszyatko. A goowno moge bo moj obecnie poltoraroczny synek tez splynalby z krwia z mojej macicy, gdybym nie brala lekow na podtrzymanie i nie lezala przez cala ciaze. No ale co ty mozesz rozumiec. Daj spokoj sasiadce, jej dziecko przynajmniej ma rozrywke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym byla w ciazy to na pewno chcialabym dac starsze do zlobka, po pierwsze zeby sie przyzwyczailo (za chwile bedzie drugie i zacznie sie niezly mlyn, wiec teraz jest idealny moment na adaptacje), a po drugie, zeby sie nie forsowac, niby ciaza nie choroba, ale jednak to szczegolny stan, poza tym jezeli ktos jest na l4 to jego psim obowiazkiem jest odpoczynek. Zazdroscisz jej czy co? Poza tym dziecko to jest odrebny byt mimo wszystko, nie jest przyspawane do matki 24/7.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jak dostaje za darmo 500+, to coś musi z pieniędzmi zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty autorko kochana, czemu sie tak o nią troskasz? A moze inaczej zapytam- autorko chciałabyś byc w ciazy i spac w domku, co? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd wiecie że ma 500+ z opisu wynika ze ma tylko jedno dziecko, jak jest na L4 to musiała mieć prace, nawet jak najniższa miała i męża pracującego to jej się nie należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×