Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marek321

Sex i intymność - po ciąży - czy u Was jest podobnie ?

Polecane posty

Gość Marek321

Na wstępie witam wszystkich na kafeterii ! Mam pytanie do kobiet , które niedawno były w ciąży i urodziły pierwsze - ewentualnie kolejne dzieci. Jak jest u Was jeśli chodzi o sprawy intymne z waszym mężem czy macie ochotę na wszystko to co było przed ciążą - ewentualnie co się zmieniło . P.S. U mnie się wiele zmieniło - jak dziecko się urodziło ZERO jakichkolwiek kontaktów bądź seksualnych czy choćby tzw. " przytulanek " tylko dziecko , przynieś , podaj , pozamiataj . Dziecko urodziło się 3 miesiące temu ciekawe czy wrócą czasu które już minęły jeśli tak to ile to potrwa. Rozumie doskonale temat pielęgnacji szczególnie małego noworodka - więc rozumie żonę i nie jestem w żaden sposób " zazdrosny o dziecko " jak to nie raz piszą w prasie . pozdrawiam i czekam na wasze opinie i relacje jak to jest lub było u Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mogłąm myślec nawet o seksie przez około pół roku, kiedy intensywnie karmiałam piersią. Nigdy nie byłam demonem seksu, ale wiem, że niektórym konietom ciąża i poród służą pod tym względem. ja się do nich nie zaliczam. Mimo to, po 6 miesiącach jak ręką odjął, jest fajnie, więc uszy do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki pszczoła za błyskawiczną odpowiedź czyli pewnie wszystko wróci do normy jest mi ciężko nie ze względu na \"popęd\" ale brak \" blizkości\" jest to b. ważne dzięki i czekam nadal na opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, z tym brakiem bliskości rozumiem..też mi brakowało, ale zamknęłam się na męża, bo bałam się, że jak tylko się do niego przytulę, on zaraz będzie chcciał więcej..Bez rozmowy się nie obyło, i to ona zdecydowała o tym, że zaczęłiśmy na nowo i z pozytywnym skutkiem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre to chyba jak bym swoją żonę widział :) też pewnie myśli podobnie - tak mi się zdaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawy jestem tylko czy dojdziemy do punktu wyjścia jak przestanie już karmić piersią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem prawie 3 m-ce po porodzie. Pierwszy raz kochaliśmy sie w 7 tyg, po porodzie i czułam pewien dyskomfort (lekki ból) natomiast teraz wszystko wróciło do normy i jest dokładnie tak jak było przed ciążą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosa
a może twoja zona obawia sie nastepnej ciąży Ja też urodziłam trzy miesiące temu i wiesz wszystko było by ok ale lęk przed nastepna ciąża wszystko psuje.Teraz zastanawiam sie nad tabletkami bo są już dostępne specyjalne dla kobiet karmących i wydaje mi sie że wtedy było bi mi łatwiej w kazdym bądz razie ja mam opory własnie pod tym względem. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak przestałam karmic jest ok ale wczesniej tez nie mialam ochoty na seks my duzo rozmawialismy i razem zajmowalismy sie mała wiec nie było czasem juz sił, okazywalismy sobie duzo czułosci i teraz juz jest chyba lepiej niz przed porodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwójeczki
A ja za pierwszym razem nie miałam długo ochoty na seks (ok.roku) - podobnie jak pszczoła5, karmiłam piersią, a prolaktyna ma działanie hamujące popęd. Dodatkowo byłam strasznie zmęczona całodobową opieką nad dzieckiem. Rację ma pszczoła5, że kobiety po porodzie nie bardzo chcą pieszczot i bliskości, bo czują, że mężczyzna może chcieć więcej, a niestety seks krótko po porodzie to żadna atrakcja. Po drugiej ciąży wszystko trwało znacznie krócej, ale w obu przypadkach bardzo pomogły mi zapewnienia mojego kochanego męża, że "nic na siłę" i dlatego mogłam się do niego przytulać bez stresu (znaleźliśmy inny sposób na rozładowanie napięcia ;-) Powiedz swojej żonie jaka jest dla Ciebie ważna, jaka była dzielna, że urodziła takiego cudownego dzidziusia, chwal ją, podziwiaj, bo naprawdę urodzenie dziecka, to "kawał dobrej roboty". I porozmawiaj z nią o tym, że bardzo ją kochasz i brakuje Ci bliskości że nie zrobisz nic czego ona też nie będzie chciała - to naprawdę działa. Życzę powodzenia i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mówiąc to my jak kładziemy się to jesteśmy na tyle zmęczeni , że chyba nie mielibyśmy siły na nic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zaczynam 4 miesiąc ciąży i ... od początku ciąży nie mam ochoty na seks :( ... Czytałam że większość kobiet w czasie ciąży odczuwa większą ochotę na seks a u mnie ... mniej niż zero :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam termin na jutro, wiec nie wiem jak jest PO ale wiem jak jest teraz...zawsze uwielbialam seks a teraz zwyczajnie mnie nie ciągnie.Tesknie za tym co bylo przed ciążą i nawet mam ochote...ale nie moge sie przelamac. Z powodu brzucha. mam nadzieje ze jak dojde do siebie po porodzie to bedzie po dawnemu bo juz nie moge sie doczekac! Co do bliskosci to ciaza chyba bardzo nas zblizyla..czesciej sie przytulamy itd..zobaczymy jak to bedzie po porodzie, postaram sie nie popelnic bledu i nie zajmowac sie tylko dzieckiem:) mysle ze u Twojej zony pomalu wszystko wroci do normy, pewnie w glebi serca teskni za Tobą i tego co bylo miedzy Wami wczesniej powodzenia🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiara, ja mialam tak samo. zajde tylko w ciążę (byłam 3 razy)i już seks dla mnie moze nie istneic. dlatego mój mąż miala ciężko przez ten cały rok, bo przestaliśmy współżyc na 1 miesiąc przed porodem, i potem dłuugo dłuugo nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci Kiara21 , że moja żona też tak miała dopiero pod konie drugiego trymestru zaczeła mieć ochotę zbliżeń ale to już się nie dało :) bo za duży brzuszek. PO porodzie zero blizkości nawet przytulania. Ale ja się tym nie przejmuję , no wiem - że kiedyś wrócimy do punktu wyjścia . Jedynie mi brakuje bliskości i tyle !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znaczy wiesz ja w sumie mam ochotę ale puki nic się nie dzieje :o Jak już ma dojść do zbliżenia to nawet najmniejszy dotyk mnie denerwuje :( Nie chcę aby tak było bo wiem że mojemu narzeczonemu jest przykro i on myśli że już mnie nie podnieca :( ... Staram mu się wytłumaczyć że to przez ciążę ale i tak jest mu przykro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to już jest - ale jak Cie kocha to to zrozumie . Piszcie jeszcze jeśli możecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My zaczęliśmy się kochać po 7 tygodniach od porodu i nie mogłam/mogliśmy się tego doczekać:) wprawdzie trochę się bałam i potem czułam lekki ból, ale z czasem przeszedł i jest nawet lepiej niż przed porodem :D Wg mnie wszystko zależy od temperametu i potrzeb kobiety - różnie to przebiega i trzeba im dać czas;) ja zawsze należałam do \"przytulaśnych\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hallolo
koralik*** to jesli nie karmiłas piersią, jak chcesz wrócic do figury sprzed ciąży, chyba ze niewiele zgrubłas i miałas zawsze obfite kształty...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hallolo > po pierwsze nie karmiłam nie dlatego ,że nie chciałam tylko nie miałam pokarmu . Jeżeli chodzi o figure to nigdy nie należałam do szczupłych ale jest faktem , że musze jeszcze pare kilo zrzucić by wrócić do wagi z przed ciąży. Ale do tego nie jest mi niezbędne karmienie piersią . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do karmienia, bo nie dodałam: karmiłam 10,5 m-ca i to bardzo intesywnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem 8 tyg po porodzie :D sexik był już 2 tyg po porodzie bo czułam że nic złego \"na dole \" się nie dzieje i miałam ochotę :D:D i żadnego bólu ani dyskomfortu nie było :D a też karmię piersią :D i ochotę na \"małe co nieco : D mam a jak za długo nie ma to chodze wściekła :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to
kochalam sie z mezem juz na dziesiaty dzien i bylo super! Ale ja nie rodzilam naturalnie i \"tam na dole\" nie mialam zadnych dolegliwosci. Brzuch oczywiscie byl wrazliwy i ciagle jest (dziecko ma 8 miesiecy), ale to mi nigdy tak naprawde nie przeszkadzalo. Karmilam do czwartego miesiaca wylacznie piersia i moja corka chciala caly czas pic. w nocy wstawalam po trzy-cztery razy i przez pierwsze dwa miesiace jedno karmienie trwalo nie krocej niz jedna godzine. Ale z seksu nie rezygnowalismy! Powodzenia! i nie tracic nadziei!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda jest taka ze........
jak ktos lubi seks, to bedzie go lubił zawsze, nawet 5 tyg. po porodzie, a jak ktos nigdy nie lubił seksu, to zawsze znajdzie wymówkę w stylu- "głowa mnie boli, d.... mnie boli, jestem zmeczona lub karmię piersią- nie przeszkadzac..........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda jest taka ze........
nie oczekujmy ze z zimnej jak lód kłody zrobi sie seksbomba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja rada - porozmawia o tym z żoną, może ona jest tak zajęta dzieckiem, żemoze nawet z tego sobie nie zdawac sprawy ale musi to byc powazna rozmowa albo moze kilka, a nie przelotne \"brakuje mi ciebie...\" i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sek*******
Mialam seks z mezem tydzien po porodzie 1. dziecka, rodzilam normalnie, nic mi sie nie stalo (to niby za wczesnie?). Rodzilam jeszcze potem dwoje dzieci i po 2. tez byl seks tak czesto jak zawsze, ale sama z siebie nie mialam na niego ochoty prawie przez rok (wieksza dolegliwosc i hormony jakos inaczej dzialaly, hehe) - to maz musial mnie rozbudzac. Ale na brak seksu nigdy nie musial sie skarzyc, nawet po trojce dzieci. Fajny seks mielismy (na wywolanie porodu - i zadzialalo!) na pare godzin zanim sie urodzilo nasze 3. dziecko. Dodam, ze moj brzuch nigdy nie byl wielki (zawsze ponizej przecietnej) a ja atrakcyjna kobieta w ciazy jak i po, wiec maz zawsze mial na mnie ochote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurde to niezle
cie musialy rozjechac te dzieci... taka atrakcyjna to juz napewno nie bylas. ble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×