Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobita adama malysza

w jakim wieku dzieco jest najbardziej męczące??

Polecane posty

Gość kobita adama malysza

;) mój syn ma prawie 2 lata i jest coraz bardziej absorbujacy z kazdym dniem.. w jakim wieku bedzie umial siedziec sam i czytac/kolorowac, bawic sie sam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie najspokojniejszy
po śmierci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakaśka
w wieku 24 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobita adama malysza
ratunku! :P czekam na kolejne i mialam nadzieje, ze to peirwsze juz bedzie usamodzielnione ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko męczy
w każdym wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie najgorszy był okres 1 - 1,5 roczku - pierwsze kroczki i wieczne \"nie ruszaj\", \"nie wolno\" a on jakby miał to gdzieś, ale potem już było coraz lepiej. Teraz ma2,5 roczku i do znudzenie mówi \"citaj\" i \"cio to jest?\" i \"ciemu\" - ale mi się ten okres bardzo podoba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córcia ma 1,5 roku i jest podobnie. Ciągle muszę na nią uważać, by czegoś nie spsociła, biegać za nią, odciągać od róźnych rzeczy itp. Jest bardzo absorbująca, ciągle każe ukladać ze sobą klocki, wozić się w jeździku, przynosi mi gazety i książeczki żeby jej czytać. Tak spędzamy całe dnie, a wieczorem doslownie padam na pysk! Na dodatek jest agresywna (bunt 2 latka??), gdy jej czegoś zabronię to bije, szczypie, albo gryzie, a gdy jej mówię, że to boli, to robi smutną minkę i się przytula...Ehhh, mam nadzieję, że niedługo jej minie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córcia ma 1,5 roku i jest podobnie. Ciągle muszę na nią uważać, by czegoś nie spsociła, biegać za nią, odciągać od róźnych rzeczy itp. Jest bardzo absorbująca, ciągle każe ukladać ze sobą klocki, wozić się w jeździku, przynosi mi gazety i książeczki żeby jej czytać. Tak spędzamy całe dnie, a wieczorem doslownie padam na pysk! Na dodatek jest agresywna (bunt 2 latka??), gdy jej czegoś zabronię to bije, szczypie, albo gryzie, a gdy jej mówię, że to boli, to robi smutną minkę i się przytula...Ehhh, mam nadzieję, że niedługo jej minie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj zaraz skonczy 3 lata i tak jak mial prawie 2 lata denerwowalo mnie to ze malo mowi tak teraz czasami denerwuje ze za duzo gada :-P matko o wszystko pyta sie 18498387 razy, wszystko chce wiedziec, potrafi zagadac na smierc interesuje go wszystko, czemu ksiezyc swieci, jak zapala sie swiatlo (chodzi o kable) ciagle grzebalby w pilotach zeby sprawdzic jak dzialaja marze o chwili ciszy w domu, co ostatnio nie zdarza sie czesto a jak juz to kiedy maly idzie spac :) wg mnie najciezszy okres to ten kiedy dziecko chce chodzic a nie potrafi jeszcze dobrze, tak samo podniesc sie samo z podlogi kiedy upadnie czyli ok 10-14 miesiecy oraz wiek kiedy rezygnujemy z pampersow i uczymy dziecko wolac na topek :) pozniej to juz wg mnie z gorki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma takichh
ok. 30tki zaczyna być mniej męczące. Ale to zależy od konkretnego egzemplarza. Niektóry bachor wisi przy matczynej spódnicy do śmierci. Jego lub jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to u mnie inaczej
Mam dwoje 4z małym hakiem i prawie dwa. Córa odkąd skończyła 4 lata to i uspokoiła się dużo. Teraz jest taka cichutka, sama rysuje, ogląda książki. Syn prawie dwa lata (tego uważałam do niedawna za super spokojne dziecko) najnormalniej rozwydrzyło się, chodzi po całym mieszkaniu i wyciąga różne rzeczy. Wyciąga ubrania z szafek z szuflad. Przechodzi to samo co córka kiedyś i w podobnym wieku mu się zaczęło. A co będzie dalej to trudno powiedzić. Pewnie jak zaczną chodzić na randki to my mimo spokoju w domu będziemy się denerwować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sattta
u mnie trójeczka, najmniejsze ma 15 miesięcy i jest najbardziej absorbująca, u mnie dzieci zaczynały cywilizować się po 2,5 r, jak miały po 3 to już było super. Mam nadzieję, że to najmłodsze pójdzie w ślady Ze starszymi wszystko jest proste jeśli chodzi o wyjścia, wycieczki.... najmłodsza zaś żyje własnym życiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eRZZZ
jak bedize mial 4 lata to bedzie sie sam bawil ale zalezy od dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fertttt
nigdy, znasz to "male dzieci nie dają spac, duże życ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeju..u nas juz zaczyna sie powoli ..wściekłosc gdy mówie NIE! to ma 13 mies i kwiczy ciągnie sie za włosy i bije porączkach a czasem ugryzie cos w pobliżu;) wymusza wszystko co widzi i nakazuje właczać bajki- oczywiście to ignoruje..a to dopiero początek??;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noworodki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty mama
a ja uważam że jak ktoś nie lubi dzieci to każdy wiek będzie dla niego męczący! mam dziecko 13 mies i dostaję szału. Nie chodzi o to że go nie kocham bo KOCHAM BARDZO ale denerwuje mnie że ciągle coś wyciąga, rozwala, w domu burdel, w nocy nie śpimy od 3 do 5 bo zęby, bo sraczka, bo wiecznie coś. Jestem wykończona, nudzi mnie siedzenie z nim, nie mogę doczekać się powrotu do pracy! Kąpanie, ubieranie i wszystko inne nie sprawia mi przyjemności. Nie wiem czy jestem dobrą matką, czasami zdarza mi się krzyknąć, zakląć... Dziecko jest ze wpadki... Zazdroszczę tym którzy dzieci nie mają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że w każdym wieku jest jakiś etap który nas przerasta,denerwuje.... Poczekajmy aż nasze dzieciaki będą miały po 15 -16 lat dopiero osiwiejemy :D Ja najgorzej wspominam okres od noworodka do 1 r.ż. Męczące kolki, ciągle noszenie na rękach (tak,tak aż za bardzo wyczuł ręce 😠 ,ciągły płacz.Bywało że byłam bezsilna. Kiedy poszedł na nogi wróciłam do świata żywych :D :P!!!!!! Nie wyprowadzało mnie z równowagi tłumaczenie sto razy że nie wolno tego czy tamtego ruszać,że zbił wszystkie jajka ,ze zrobił to czy tamto :) Bardziej w duszy się uśmiechałam się do siebie. Teraz ma przeszło 3 lata i jest jeszcze super! Mogę w domu wszystko zrobić,bo syn wspaniale umie sam zająć się sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dor
Boze co za pytanie?Po co wogole decydujesz sie na dziecko!!Wyrodna matka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dociekliwy rodzic
"dor" palnij się w łeb zanim zadasz kolejne, głupie pytanie. Nastepna która potrafi tylko hejtować. Osobiście chętnie się dowiem co mnie czeka, co w tym złego? To że czasem irytują nas nasze własne dzieci, nie znaczy że ich nie kochamy i je zaniedbujemy. Przy mojej rocznej córce uczę się cierpliwości i nie tylko. Mała z każdym dniem zaczyna coraz bardziej dokazywać. Jest też coraz fajniejsza, co z kolei bardzo kompensuje minusy z jej okresu dorastania Większość z nas miała możliwość obserwacji dzieci znajomych/w rodzinie, przez lata dorastania. Dużo jednak umyka naszej uwadze gdy nie mieszkamy z takim dzieckiem pod jednym dachem. Osobiście wolę starsze dzieci (jak pewnie większość rodziców???). . Prawie każdy przyzna że najbardziej potrafią umęczyć rodzica dzieci w wieku ok. 1-2 lat - z kilkumiesięczną tolerancją. Z tego co tu niektórzy piszą, to prawda. oczywiście każde dziecko jest inne i dojrzewa w swoim tempie. Dziękuję za podpowiedzi rodziców z większym stażem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A corka z pierwszego malzenstwa mojego meza ma 7 lat i jest totalnie absorbujaca. Nie porysuje sama, nie pobawi sie tylko ciagle absorbuje soba cale otoczenie. Ale jest strasznie rozpieszczona, robi co chce i ma.wszystko co chce. Mysle ze to kwestia wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bulma
 

😉 mój syn ma prawie 2 lata i jest coraz bardziej absorbujacy z kazdym dniem.. w jakim wieku bedzie umial siedziec sam i czytac/kolorowac, bawic sie sam??

Wyj.... z domu darmozjada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uju

Zdecydowanie po roku jak zaczął chodzić i mniej spać w ciągu doby później tak po trzecim roku jak już dobrze gadał to było tysiąc pytań na minutę teraz ma prawie siedem i jest super samodzielny cierpliwy i posprząta po sobie i cos mi pomoże a boję się wieku tak 13 lub 16 lat ale na razie teraz jest jednak najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola lola

A moja corka jest super:))Ma 1,5 roku i swietnie sie dogadujemy.Teraz sobie przeglada ksiazeczki i bawi sie klockami.Na spacerze oglada wiewiorki i inne dzoeciaki:) w sklepie nie robi cyrkow.Jak zaczela chodzic to nic w domu nie zrzucala.A jak wstaje za wczesnie (bo z reguly wstajemy o 9tej) to siedzi sobie w lozeczku i gada do siebie lub idzie spac.Mam nadzieje,ze tak juz zostanie bo nie lubie wrzeszczacych,wymuszajacych dzieci !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ikm
 

A moja corka jest super:))Ma 1,5 roku i swietnie sie dogadujemy.Teraz sobie przeglada ksiazeczki i bawi sie klockami.Na spacerze oglada wiewiorki i inne dzoeciaki:) w sklepie nie robi cyrkow.Jak zaczela chodzic to nic w domu nie zrzucala.A jak wstaje za wczesnie (bo z reguly wstajemy o 9tej) to siedzi sobie w lozeczku i gada do siebie lub idzie spac.Mam nadzieje,ze tak juz zostanie bo nie lubie wrzeszczacych,wymuszajacych dzieci !!

Moja jest w podobnym wieku i zachowuje sie podobnie, kochana jest. Boje sie że zacznie sie buntowac, też mam nadzieję że dostanie taka jaka jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola lola
 

Moja jest w podobnym wieku i zachowuje sie podobnie, kochana jest. Boje sie że zacznie sie buntowac, też mam nadzieję że dostanie taka jaka jest.

Uwazam,ze dziecko jest jak plastelina da sie go ulepic na nasz wzor :)U nas w domu jest spokoj, nikt nie krzyczy i nie robi nadmiernego chalasu wiec moze corka nas obserwuje i od nas sie uczy.A jak jest u Ciebie ??

Kiedys bylam u kolezanki i tam byl dopiero western,dzieci wrzeszczaly,lataly a ona je podrzucala dla zabawy (moja corke tez )dziecko bylo w szoku a gdy wrocilismy do domu bylo nadpobudliwe wiec moze w tym tkwi sekret.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Małe dzieci spać nie dają.      Duże dzieci żyć nie dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuetu

Stała czyjaś opieka to dla matki wytchnienie, ot, takie przedszkole na przykład.

Pamiętam pierwszy dzień córki w przedszkolu a ściślej, swoje odczucia. Wyszłam z domu i czułam się jak wypuszczona z więzienia, że zaraz będę krzyczeć głośno, może oszaleję z radości. Po dziecko szłam po tych paru godzinach jak skazaniec po swoją kulę u nogi.

Potem jest trochę lepiej ale i problemy inne. Roszczenia dziecka, oceny, wpływy środowiska... Więcej nie wiem. Jestem na etapie matki dziecka w wieku szkolnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Uwazam,ze dziecko jest jak plastelina da sie go ulepic na nasz wzor :)U nas w domu jest spokoj, nikt nie krzyczy i nie robi nadmiernego chalasu wiec moze corka nas obserwuje i od nas sie uczy.A jak jest u Ciebie ??

Kiedys bylam u kolezanki i tam byl dopiero western,dzieci wrzeszczaly,lataly a ona je podrzucala dla zabawy (moja corke tez )dziecko bylo w szoku a gdy wrocilismy do domu bylo nadpobudliwe wiec moze w tym tkwi sekret.

Dużo racji jest w Twoim wpisie. Moja córka jak przychodzi z przedszkola też jest jakaś nadpobudliwa i trudna do ogarnięcia. Z mężem jesteśmy spokojni, w domu raczej cisza, większość dnia bez tv. Córka w dni wolne zachowuje się grzecznie, ładnie się bawi, ale jak wraca z przedszkola to widzę, że odreagowuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ikm
 

Uwazam,ze dziecko jest jak plastelina da sie go ulepic na nasz wzor :)U nas w domu jest spokoj, nikt nie krzyczy i nie robi nadmiernego chalasu wiec moze corka nas obserwuje i od nas sie uczy.A jak jest u Ciebie ??

Kiedys bylam u kolezanki i tam byl dopiero western,dzieci wrzeszczaly,lataly a ona je podrzucala dla zabawy (moja corke tez )dziecko bylo w szoku a gdy wrocilismy do domu bylo nadpobudliwe wiec moze w tym tkwi sekret.

Jest podobnie, czyli spokoj, nie krzyczymy, nie oglądamy tv, nie pokazujemy telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×