W marzeniach ... siadam wieczorem wygodnie, popijam piwo i palę papierosa...

Zastanawiam się czy te dni wrócą? Kiedyś było to takie beztroskie... spokojne (w swoim szaleństwie) życie, bez trosk, bez żandarmu:). A jak jest z wami żonami, matkami?

Ja wieczorem siadam sobie wygodnie, tylko że bez piwa i papierosa. Dziecko wcześnie zasypia (między 19-tą a 20-tą), mam czas na wszystko. Wieczorem czytam, oglądam filmy, czasem jak zajmą się małym dziadkowie, to wychodzimy gdzieś z mężem, czasem mamy wieczorem gości - mały twardo śpi. Nie jest źle, gorzej mają Ci, których dzieci do późna nie chcą zasnąć.

dlatego nie mam dzieci,bo nie czuje sie gotowa na nie (tak serio to nie wiem czy chce je miec)...kocham podroze,wypady w nieznane,wolnosc(a mam juz "swoje lata)..prace,nie chce tego zmieniac

Nie tęskno mi do wcześniejszego życia, bo bywało już nudne i puste. Wiadomo - z dzieckiem jest tak, że to, co chcesz zrobic dla siebie, robisz wtedy, gdy akurat przy nim nie ma co do zrobienia. Ale da się i obejrzeć film, i wyjść do kina itd. itp. Nie jest źle, jest dobrze :D

ja mam małego synka i wieczorami jak go wykąpie i poloze spac to mam czas usiac wygodnie i napic sie piwa.Takze nie narzekam,zdaza sie ze przy grilu posiedzimy z małym,on wogole jest bardzo grzeczny wiec w zasadzie wszedzie mozna z nim pojsc.