Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamaPatryka

zapalenie płuc - nie zauważone???

Polecane posty

Gość mamaPatryka

Piszę, żeby przestrzec inne mamy, że lekarz nie zawsze ma rację. Mój synek od września poszedł do przedszkola. Na przełomie października i listopada zaczęły się choroby - katar i kaszel. Chodziłam do pediatry, która leczyła mojego syna od pierwszych dni i wiedziała, że w wieku 6 tyg. miał zapalenie płuc, leżał na OIOM-ie. Przepisywała jakieś syropki na kaszel, było trochę lepiej, a po paru dniach znowu kaszel się nasilał. Po kolejnej wizycie i przepisanym syropku na kaszel pomyślałam, że to może alergia i wybrałam się następnego dnia do prywatnego pediatry-alergologa. Lekarka zbadała dziecko i okazało się, że ma zapalenie płuc!!! I to zaawansowane!!! A ja miałam go herbapectem wyleczyć. Jak lekarka mogła przeoczyć zapalenie płuc u sześciolatka? Przecież to nie do pomyślenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko mogła
mojej córce - 1,5 roku lekarka znalazła anginę ropną, której nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonkawy
są zapalenia pluc niewykrywalne osłuchowo. Dopiero na rtg wychodżą. może takie mial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaPatryka
Nie, bo ta lekarka-alergolog właśnie osłuchowo wykryła to zapalenie i kazała zaraz zrobić prześwietlenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaPatryka
A jeszcze, jak syn wyszedł ze szpitala, miał wtedy 2mies wykryli mu, że coś ma powiększone w główce i miał podejrzenie porażenia mózgu, chodziłam na rehabilitacje i ćwiczenia i po pół roku okazało się na szczęście, że jest zdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Zuzia - wcześniaczek z dysplazją oskrzelowo - płucną, w 2 tygodnie po wyjściu ze szpitala - miała wówczas zaledwie 2,4 mca życia, ale traktowano Ją jak dzieciątko na poziomie zero - czyli tuż po narodzinach, po respiratorze, długim pobycie w inkubatorze oraz tlenozależności do 2 m-ca życia (- 1 korygowany), również nabawiła się zapalenia płuc. Zaczęło się od lekkiego katarku, niecałą dobę później Maleńka zaczęła mi sinieć i łapać bardzo długie i ciężkie do wyprowadzenia bezdechy - jeden po drugim. Dzwoniłam do pediatry, gdy pojawił się katar, powiedziała, że dzieci katarki miewają, następnie po kilku godzinach gdy pojawił się kaszel, również zapewniła, że to nic takiego, że dziecko poprostu dławi się czasem wydzieliną, dzwoniłam gdy kaszel się nasilał, opierdzieliła mnie, że panikuję, w końcu zadzwoniłam gdy Maluśka zaczęła mi wykazywać symptomy niedotlenienia - jeszcze nie łapała bezdechów - błagałam o przebadanie - zgodziła się. Stwierdziła, że musiałam zachłysnąć Małą podczas karmienia (nic takiego miejsca nie miało) i że to ja jestem winna temu, że ma obecnie lekkie zapalenie płuc........... Dostałam antybiotyk w zastrzykach i wyszłam jak zbity pies z gabinetu z poczuciem winy i przekonaniem, że z niewyspania musiałam przeoczyć moment gdy Mała się przykrztusiła (głupia baba ze mnie!). Po 2 zastrzykach Zuzia wpadała z bezdechu w bezdech, pojechałam z Nią więc do szpitala na ostry dyżur. Pani dr w szpitalu stetoskopem wysłuchała pneumokokowe zapalenie płuc - nota bene po przetrzymaniu mnie z takim Maluszkiem duszącym się w poczekalni przez ponad godzinę! Udzieliła nam pomocy wówczas gdy po raz kolejny przywracałam Małą do oddechu. Jednak ze względu na brak miejsc w szpitalu podano tylko Małej doraźnie tlen (DZIĘKI BOGU!!!!), i kazano mi z Nią czekać na karetkę, która miała mnie przewieźć do szpitala odległego o 30 km. Tam przyjęto Malutką na oddział pediatryczny, mnie nie pozwolono przy Niej zostać............ Nie wspomnę o tym, że jak prosiłam by delikatnie Ją rozbierać do badania, bo jak zrobią to gwałtownie to złapie bezdech głęboki patrzono na mnie jak na idiotkę, a później gdy bezdech po kolejnym szarpnięciu złapała odskoczono od kozetki z przerażeniem w oczach i dzięki Bogu, że byłam przy Małej (chciano mnie wyrzucić do poczekalni ale się nie zgodziłam) bo sama przywróciłam Jej oddech. Zaraz po dotarciu z oczami zapuchniętymi od płaczu (nie ufałam tamtemu szpitalowi) do domu otrzymałam telefon, że Zuzi stan się pogarsza i czekają na karetkę ze Szpitala Dziecięcego by Ją tam przetransportować, bo respiratora na oddziale nie mają. Zuzia trafiła na specjalistyczny oddział dziecięcy w Prokocimiu, tam zdiagnozowano zapalenie płuc spowodowane wirusem paragrypy. Przeleżała tam miesiąc czasu pod tlenem.......................... Od tej pory może jak idiotka, ale nie ufam jednemu pediatrze. Jak Bliźniętom coś dolega konsultuję przynajmniej z trzema (płacę za to z własnej kieszeni ale mam gdzieś kasę - najważniejsze jest zdrowie Dzieci), a jak jeszcze mam wątpliwości wiozę Maluchy 100 km od miejsca zamieszkania na konsultację z lekarzami, którzy znają Je jeszcze z inkubatorów, gdy Ich życie wisiało na włosku i wielokrotnie musieli pomagać Im w tym by zostały tu na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askadik
Dobrą wydajność ma nasz automat do inhalacji PRO. Nie muszę lać dużo leku żeby faktycznie po takiej sesji czuć efekt, a jak miałam kiedyś pierwszy inhalator to dużo leku schodziło gdzie potem w inhalacji go jakby czuć nie było w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miloss
Z inhalatorów które mieliśmy to aktualny czyli Pro Sanity jest najlepszy, przede wszystkim cichy i dwa że nie marnuje leku tak jak poprzednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do dolnych i górnych dróg nadaje się nasz Silent Mesh Sanity, mała kieszonkowa konstrukcja, poręczna, jest i dla dzieci i dla dorosłych przystosowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamarka19
Opłaciło się zamówić Simple bo kosztuje sporo mniej niż inne inhalatory a funkcjami się w sumie wiele nie różni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dobrym standardzie zrobili model Pro, to jest polski inhalator od Sanity akurat, na długiej gwarancji bo do 5 lat nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajne parametry ma nasz Silent Mesh jest przeznaczony do leczenia ale też do zwykłej profilaktyki zwłaszcza jak ktoś ma problemy z przesuszającą się śluzówką jak ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygodnie się nam korzysta w domu z Simple bo po pierwsze nie ma dużych drgań, kompresor jest cichy, a po drugie sama inhalacja idzie szybko, bez przeciągania w czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygodne są inhalatory przenośne, my używamy od niedawna Silent Mesh, jest chwila moment i inhalacja zrobiona, a efekt rzeczywiście się na drogach oddechowych czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepszy do inhalowania najmłodszych jest inhalator sanity baby – w kształcie królika ;) A jak macie odrobine więcej kasy to jest teraz nawet sprzedawany w zestawie z rozgrzewajacym jednorozcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam problemuw z Silent Mesh cały czas szybko robi mgiełkę, fajna opcja zeby zadbac o siebie przy zimie zwłaszcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uniwersalny jest Alergia Stop do ruznych terapii i też nie ma tutaj jakiś ograniczeń jeśli chodzi o wiek, jest tak samo dla dzieci jak i dla dorosłych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno mobilnym rozwiązaniem będzie Silent Mesh ja go kupowałam bo ciagle jestem w rozjazdach a inhalacje na dolne drogi muszę mieć regularnie i się spradza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam Silent Mesh odkąd go mamy nie psuje się nic, można go wygodnie zasilać bo albo z kabla albo przez baterie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sanity ma ciekawe inhalatory, ja zdecydowalam się na Pro, jest chyba najbardziej rozbudowany technicznie bo ma irygator do czyszczenia drog oddechowych, ma regulację tempa i wielkości leku, no i też ma szerokie zastosowanie przy praktycznie każdym schorzeniu typowo oddechowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśle że polski Simple od Sanity będzie w porządku, nam się każdym sprawzda już od roku i żadnych większych śladów zużycia nie widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Korzystamy z Baby od paru tygodni i wrażenia są dobre, urządzenie działa tak jak to opisali w instrukcji, bardzo niski poziom hałasu i drgań, co jest o tyle istotne że dziecka nie stresuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygodny w takiej codziennej inhalacji jest simple, nie mogę na niego narzekać póki co, mały poręczny, z długą rurką, długim kablem, także z podłączeniem do prądu nie powinno być problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kupowałam inhalator pierwszy raz w życiu to mi bardzo pomogły artykuły na inhalacja.pl, jasno opisują jakie są w ogóle urządzenia i jak dobrać pod kątem terapii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inhaluję się modelem Simple od jakiegoś czasu i widzę efekty takiego aerozolu, w tym urządzeniu można wlewać różne lekarstwa – muszą być do drogi wziewnej przeznaczone oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nam się sprwadza inhalator Baby, w zestawie jest smoczek żeby można było lek podać nawet u niemowlaka. Cicho samo urządzenie pracuje, to na pewno na duży plus bym zaznaczyła, bo głośny kompresor by po prostu dziecko odstraszył na starcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wysokie parametry ma Silent Mesh od Sanity, mimo że sam inhalator wygląda dość niepozornie, mały, lekki itp. Ale korzysta się fajnei szybko, skutecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam Pro, inhalator jest testowany klinicznie, bezpieczny i druga sprawa, ze aerozol faktycznie doprowadza lekarstwo aż na dół dróg oddechowych, lek się wchłania, ja czuję dużą poprawę jeśli chodzi o moją astmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecę nasz Pro, jest wydajny, pracuje na różnych lekach, nie mieliśmy problemu nawet przy lekarstwach oleistych. Warto o czymś takim pomyśleć przy regularnej terapii dróg oddechowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie narzekam na nasz Silent Mesh urządzenie jest małe poręczne ale jeśli chodzi o zastosowanie to można go używać w zasadzie na każdy rodzaj infekcji czy zapalenia dróg oddechowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×