Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zauważyliście że są faceci ktorych podnieca płodzenie dużej ilości dzieci?

Polecane posty

Gość gość

Tzw. dziecioroby. Mój mąż ma takiego kolegę w pracy, on marzy o szóstce lub ósemce dzieci, dla mnie to jest jakieś zboczenie. Znam takich facetów a wśród nich jest całe mnóstwo tych którzy mieli bol doooopy że ciągle płodzą same dziewczynki lub samych chłopców i robili póki innej płci nie zrobili. Wcale nie mowa o biedakach ale naprawdę dobrze sytuowani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ex taki jest. Po rozstaniu każde z nas znalazło sobie kogoś innego i urodziły nam się dzieci. Najpierw jemu córka, potem nam córka. Potem jemu dwie córki, nam syn. Z tego co słyszałam, on wdał się ze mną w jakąś chorą rywalizację i nie może przeżyć, że mam syna a on nie. Na dzień dzisiejszy jego konkubina jest w ciąży z 5 córką a on zapowiada, że to nie koniec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To podswiadome marzenie kazdego faceta, tylko normy spoleczno-kulturalno-religijne trzymaja w ryzach, tak ze nie mozna zapladniac wszystkich kobiet e bloku.jeden znajomy wyznal, ze chcialby miec min 6 dzieci, ale z nikim sie nie wiazac, moze byc kazde z inna, a jakby mial dziewczyne na stale (nie zone) to by musiala szyc zaslony i ciuchy dla calej rodziny, tkac dywany i uprawiac ogrod warzywny, piec chleb i doic krowe.ja najmniej gotowcow ze sklepu.Jest zainteresowana?nie jest wybredny co do wygladu ani mlodego wieku, byle wyrobila z ta szostka do menopauzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zapieprzanie 24 godzin na dobę do usranej śmierci przy tych bachorach też ich podnieca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, czy ten kolega meza zajmuje sie dziecmi, ale nie zabawa i zdjecia na fejsa czy rozmowy o dziecku przy piwie, tylko mniej przyjemne rzeczy, wstawanie w nocy, opieka w chorobie, przewijanie, uspokajanie w napadzie wrzasku itp?Zaloze sie ze nie.Tylko ze teraz dziecko to wyznacznik statusu i dla kobiet iw dla mezczyzn, nawet slyszalam tekst "nienawidze bachorow, ale nie jestem gorsza, bede miec przynajmniej jedno"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"podnieca robienie dzieci" chyba chora jesteś, nie słyszałem by kogoś zapładnianie podniecało. Ktoś może chcieć mieć gromadkę dzieci ale nie ma to nic wspólnego z podnietą. A dzieciorob to był u nas taki facet który chyba miał mega sprytne i żywotne plemniki bo jak tylko jakąś zaliczył to ciąża, jakoś wcale go to nie cieszyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech się zabezpiecza zboczeniec jeden!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam kolegę w pracy, ma 5 dzieci. Z tym, że żona kolegi pracuje w korporacji, on zaś uczy w szkole, więc siłą rzeczy to on bardziej zajmuje się domem i dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech zgadnę, że te wszystkie dziecioroby są katolikami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Natura. Nic dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×