Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Irkaxxxxxxxxx

50 lat

Polecane posty

Gość Irkaxxxxxxxxx

a ja mam 50 lat i też zaczynam się odchudzać 28.09.60 [21:57] [zgłoś do usunięcia] zbycha Ni jestem małolata , wiec mam nadzieję , że nie będzie zbyt dużo pouczających . Liczę na wasze wsparcie . Od jutra zaczynam oczyszczanie organizmu . Najpierw kilka dni jabłkowych ( tyle ile wytrzymam , chyba nie więcej niz cztery , pięć ) , potem dni soczkowe , potem kilka dni sama woda , a później pomyślę o jakiejs diecie niskokalorycznej . Miło mi będzie jeśli ktoś do mnie dołączy , jeśli nie , będę opisywać moje zmagania z samą sobą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej ale
głupia ta twoja dieta, wez rusz glowa i cos lepszego wymysl, w koncu pięćdziesiatka do czegos zobowiazuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a z tym oczyszczaniem
napiszę jeszcze-żadne oczyszczanie a potem dieta, lecz od razu: racjonalne posiłki w odpowiedniej czestotliwości i ilości, czyli nie za mało również rany! szok, jak się czyta niektóre, prędzej uwierzyłabym, ze masz 14 lat, a nie 50. pewnie mieszkasz w zad*powiu i jesteś niewykształcona wspolczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a z tym oczyszczaniem
Czy w życiu kobiety jest taki krytyczny moment, po którego przekroczeniu zrzucenie nadwagi staje się wyjątkowo trudne? To raczej kilka lat, kiedy w organizmie zachodzą zmiany związane ze zbliżaniem się do menopauzy i z okresem już po jej przejściu. Zwykle kobiety po pięćdziesiątce zaczynają tyć, mimo że nie zmieniają stylu życia: przybywa im wtedy wiele kilogramów. Zmieniają się proporcje między kobiecymi a męskimi hormonami, czyli androgenami (również, choć w mniejszej niż u mężczyzn ilości, wytwarzanymi w ciele kobiety) na korzyść tych ostatnich. A one sprzyjają otyłości typu męskiego, a więc odkładaniu się na tkanki tłuszczowej na brzuchu, karku, ramionach i nawet twarzy. Jakby tego było mało, zmniejsza się też wtedy produkcja leptyny—hormonu wytwarzanego w tkance tłuszczowej, który jest odpowiedzialny za hamowanie apetytu. Im go mniej, tym szybciej robimy się głodni, choć żołądek wcale nie musi być pusty. Na dodatek wraz z wiekiem układ trawienny pracuje mniej efektywnie. Większość pięćdziesięciolatek jest też mało aktywna fizycznie, a właśnie w tym wieku zmniejsza się masa mięśni, a to m.in mięśnie odpowiadają za tempo przemiany materii w organizmie. Te wszystko powoduje, że gdy kobieta po pięćdziesiątce nie zmieni trybu życia, przytyje! Jak zatem kobieta dojrzała powinna dbać o sylwetkę? Przede wszystkim musi zmniejszyć kaloryczność posiłków, ponieważ jej przemiana materii jest wolniejsza. Jeśli nie chce przytyć, ale też nie zamierza schudnąć, dziennie wystarczy jej 1700-1800 kcal. Przede wszystkim musi zrezygnować z cukrów prostych, a więc wyeliminować z diety ciastka, batony, słodkie napoje, dżemy i miód. Uwaga na owoce: są zdrowe, ale w nadmiarze tuczą, właśnie dlatego że zawierają dużo cukru. Wystarczy zjadać 300 g owoców dziennie, czyli np. dwa jabłka lub dwie brzoskwinie. W jadłospisie powinny też się znaleźć produkty zbożowe (siedem porcji, a porcja to kromka chleba albo trzy łyżki kaszy, ryżu lub płatków), nabiał (trzy porcje; jedna porcja to szklanka mleka, kefiru lub 100 g chudego białego sera), sześć łyżeczek tłuszczu, 150 g chudego mięsa, ryb (mogą być tłuste) lub soi i pół kilograma warzyw. Jeśli natomiast chcemy schudnąć, trzeba przejść na dietę 1000-1200 kcal dziennie. Wtedy zalecane porcje różnych produktów należy zredukować, np: owoce do 150 g (a więc tylko jedno jabłko dziennie), trzy, cztery kromki pieczywa, trzy łyżeczki tłuszczu. Ilość warzyw (pól kilograma) i chudego mięsa czy ryby pozostaje bez zmian. Rzadko zaleca się diety poniżej 1000 kcal, bo wtedy za bardzo zwolnione zostaje tempo metabolizmu i zwiększa się zagrożenie efektem jo-jo. A jakie są specjalne zalecenia dla pięćdziesięciolatki plus? Komponując jadłospis, trzeba brać pod uwagę jej kondycję zdrowotną. Dobrze ułożona dieta powinna zawierać elementy profilaktyki chorób, które zaczynają towarzyszyć dojrzałym kobietom. Mniejsza ilość estrogenów sprzyja rozwojowi osteoporozy, dlatego w takim menu trzeba uwzględnić bogaty w wapń nabiał, np. mleko, maślankę lub kefir. Dodatkowo zaleca się produkty zawierające fitoestrogeny, np. popularną soję, by choć w niewielkim stopniu uzupełnić estrogenowe niedobory. Wtedy rośnie też poziom złego cholesterolu i związane z nim ryzyko miażdżycy. Żeby nie dopuścić do niekorzystnych zmian, należy ograniczyć tłuszcze zwierzęce (masło, tłusta wieprzowina), a zwiększyć ilość olei roślinnych i tych znajdujących się w mięsie tłustych ryb morskich (łososia, halibuta, śledzi), a także w orzechach włoskich, bo właśnie one obniżają poziom złego cholesterolu. Trzeba też zadbać o właściwą ilość antyoksydantów wramach profilaktyki przeciwnowotworowej: pół kilograma warzyw dziennie to niezbędne minimum. Dodatkowo pięćdziesięciolatka powinna regularnie kontrolować swoją wagę: najlepiej codzienne rano, na czczo. Bywa jednak, że ważenie się psuje kobietom humor, bo wciąż przypomina o nadwadze. W takiej sytuacji warto ważyć się choć raz w tygodniu. To pozwoli na bieżąco obserwować ewentualne wahania ciężaru ciała i w porę podjąć działania odchudzające, np. przejść na dietę 1200 kcal. To przypomina ogólne zasady zdrowego odżywiania, ale jak jeszcze można pomóc kobiecie dojrzałej w tak trudnym dla niej odchudzaniu? Tak naprawdę dieta odchudzająca pięćdziesięciolatki niczym nie różni się od tej dla osiemdziesięciolatki. Większą rolę odgrywają produkty z fitoestrogenami, te bogate w wapń i w kwasy tłuszczowe obniżające poziom złego cholesterolu. Ale w przypadku kobiety dojrzałej dużo ważniejsza niż u młodszych pań jest aktywność fizyczna. Chodzi tu przede wszystkim o niedopuszczenie do spadku masy mięśniowej. Większe znaczenie ma też wtedy pomoc psychologiczna. Zmiany hormonalne mogą sprzyjać depresji i w związku z tym nawykom pocieszania się lub rozładowywania napięcia za pomocą jedzenia. Poza tym wiele kobiet po czterdziestce oduczyło się cieszyć się życiem i sprawiać sobie przyjemności. Dlatego w centrum leczenia otyłości, gdzie pracuję, mamy specjalne zajęcia, służące odnalezieniu aktywności dających radość i satysfakcję. Łatwiej wytrwać na diecie, kiedy stworzy się sobie jak najlepsze warunki, również te psychiczne. To ważne, bo na efekty odchudzania po pięćdziesiątce czeka się dłużej. Nawet trzymając się ściśle diety 1200 kcal i pamiętając o ruchu (minimum godzina trzy razy w tygodniu), 10 kg można zrzucić najkrócej w ciągu trzech miesięcy Jeśli wynik jest zadowalający, należy zwiększać dzienną kaloryczność posiłków o 100 kcal co miesiąc, aż dojdzie się do zalecanych 1700 kcal. Może warto więc właśnie w tym okresie życia podczas odchudzania stosować preparaty wspomagające? Tak, ich pomoc na pewno się przyda. Bez kontroli lekarza można stosować preparaty naturalne dostępne bez recepty w aptekach i sklepach zielarskich. Polecam szczególnie sproszkowaną, rozdrobnioną wersję błonnika pokarmowego. Reguluje on pracę jelit, a także zmniejsza wchłanianie tłuszczu i cukru. Pęczniejąc w żołądku, hamuje też apetyt. Łaknienie zmniejszają również preparaty z włóknami ananasa. Pośród nowości, których zadaniem jest przyśpieszenie spalania tłuszczów, są produkty z zieloną kawą, która powoduje, że organizm zamiast najpierw spalić cukry, od razu bierze się za spalanie tkanki tłuszczowej. Polecam też preparaty z bogatym w jod morszczynem. Podczas odchudzania często spada poziom hormonów tarczycy, a ich niskie stężenie zwalnia dodatkowo przemianę materii. Osoby, które nie potrafią powstrzymać się od jedzenia słodyczy, mogą zafundować sobie kurację z organicznego chromu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oalalallalalalal hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile ważysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olcia Dubicka
a dużo tego oczyszczania i głodówki. Są inne sposoby by oczyścić organizm a nie tylko głodówka. W tym wieku też nie powinnaś stosować takich głodówek. Jeśli chcesz schudnąć to są na to inne sposoby. Mi kobieta której opiekuję się dziećmi poleciła tabletki odchudzające Forever Slim, dostałam od niej pierwsze opakowanie w prezencie a też można je kupić na allegro. Do tego zaraziła mnie zdrową żywności nisko przetworzoną. I już po 3 tygodniach schudłam 7 kilogramów ;) A z aktywności fizycznej to tyle co spacery z dziećmi którymi się opiekuję i plac zabaw ;) Wcześniej byłam na samej zdrowej diecie ale nigdy nie było takich efektów ;) Zdecydowałam się po tym jak zobaczyłam że tabletki zostały przetestowane przez głównego inspektora sanitarnego i dopuszczone do obrotu w Polsce co potwierdza ich bezpieczeństwo a to jest najważniejsze i nie wszystkie podobne preparaty przeszły takie testy co stawia ich w złym świetle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i znów te spamy o le... nie słuchaj tych pokracznych dziwadeł! one nic nie wiedza o dietach zrób oczyszczanie na sokach..potem warzywa, owoce jak uważasz... i dieta wg tabeli mnie akurat wychodzi 1200 kcal na co dzień a jak chce schudnąć , to mniej wg mojego wzrostu, wieku, wagi, metabolizmu a te p***y się tylko wymądrzają i ważą po nad 100 kg, ciała mają jak salceson nic nie bierz, żadnych spalaczy, to o d*pe rozbić zrób jedynie badanie hormonów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] Olcia Dubicka ciebie kaszalocie to ubić nie spamuj tu więcej spad z tym badziewiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no olcia słynie z wciskania ludziom kitu za wielkie pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dołączę odezwij się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez sie dolacze , mam ptoblem z opona na brzuchu ( nie mylic z oponka :P)) reszta okey ale brzuchol duzy zastanawiam sie nad dieta a wy jakie macie diety? zaczełyscie juz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (asia)
to ja powyzej gosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chętnie dołączę ja już działam moja opona mniejsza powinnam być na 1200 kcal, ale raczej nie wyrabiam i wolno mi idzie zapisałam się na siłownię niestety, taki wiek i tłuszcz odkłada sie na brzuchu nie stosuje diety, ale ograniczam cukier staram się jeść dużo warzyw, jogurty naturalne, ser biały, ..czasem mięso ryby ostatnio poszły w niepamięć, przez te upały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam b. szybko przywaliłam 10 kg! zawsze byłam szczupła powoli się pozbywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to odchudzacie sie czy nie , bo marnie piszecie :p)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odchudzamy się podczytałam o diecie strukturalnej i na początek robię weekendową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej, co z wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, tak to po latach bywa i schudnąć też się chce. Poczytam o tym forever slim. Wiem dobrze że należy mniej kalorii więcej ruchu i ograniczyć węgle. Będę zaglądać a za wszystkie początkujące i w trakcie Panie trzymam kciuki. Wiem jak cięzko pozbywamy się każdego kilograma. Dlatego radość jest tym większa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepsze jest pomniejszenie żołądka ale to kosztowne jak się ci uda zasuszyć trochę żołądek to zobaczysz jak będziesz chudła jedząc wszystko tyle że o połowę mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o tym żołądku , nie pomyślałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na diecie tez mozna zmnieszyc zoladek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dieta? jak sobie radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdrrra
zalozyla topik i ani mru mru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to się nazywa zaśmiecanie sieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady mary
do autorki kobieto wyluzuj. Jeżeli nigdy dotąd się nie oczyszczałaś,nie wyrobisz.Tez tak próbowałam,niestety moja wątroba się zbuntowała.Teraz jestem już po kuracji ostropestem i chętnie dołączę.Ale już wiem,że organizmu nie da się poganiać i tak jak jego zaśmiecanie trwało latami,tak i oczyszczanie musi trochę trwać.Tego nie zrobi się w tydzień. Mnie zależy głownie na tym,aby parę kilo zrzucić-oczyszczanie to tak przy okazji, więc pozwól,że do Ciebie dołączę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez autorki tu nie ma zalozyla watek i znikla piszesz sama do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×