Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Qbek

Chciałabym schudnąć, ale... mam kompulsy...

Polecane posty

Gość Qbek

No własnie dziś miał byc pierwszy dzien diety, wszystko fajnie, nawet ćwiczyłam a przed chwilą zjadłam: 4 kromki z szynką i pomodorem, drożdżówke, 2 cukierki, wafelka kokosowego :(:(:( Juz mam dośc siebie.:( Chciałabym schudnąć 5-6 kg, ale nie umiem:( Jak uda mi sie w dzien utrzymac dietke to wieczorem zaczynam jesc, jesc jak smok, tylko po to zeby jesc, nie czuje smaku, później jestem zła i nienawidze siebie:( . 0Czy ktoś spróbuje ze mną od teraz wyrwać sie z tych kompulsów i przedewszystkim schudnąć?? czy jesteście tu takie jak ja?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qbek
Widzę, ze jestem sama, no trudno:( Szkoda tylko, że nikt inny nie ma takich problemów:( Zaczynam dbać o siebie na powaznie przed chwilą pomalowałam sobie pazmnokcie, później ide pod prysznic, ogolę włoski, zrobie peeling, nasmaruje ciało balsamem brązującym. A jutro postaram sie aby utrzymać dietę PRZEZ CAŁY DZIEŃ. Obiecuję to sobie, przecież nie mogę tkwić w martwym punkcie, tymbardziej, zę wakacje coraz bliżej a ja będę sie wstydziła wyjść na plaże jak tak dalej pójdzie:O Pociesza mnie tylko to że 5-6 kg to nie 15-20.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja też mam to samo
tylko do żrzucenia już ok 23 kg wszystko to zawdzieczam kompulsom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to i ja sie
dopisze do czarnej listy :( do zrzucenia min.7kg:( tez mam kompulsy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja niestety też musze się przyznać..aż mi wstyd normalnie...do zgubienia nazbieralo by się a z 10 kg..to tak w tedy to było by cudownie,slodko i pięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak przez cały dzień
nie je sie nic albo prawie nic to normalka,ze wieczorem.... daleko tak sie nie zajedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to i ja sie
nie, to nie tak ja np. jem sniadanie, drugie sniadanie, obiad i wieczorem zjadlabym cala lodowke :( nie jem malo, ani monotonie w ciagu dnia a i tak wieczorem mam napady :( nie wiem od czego to zalezy :( zapijam sie woda i to troche pomaga, ale tylko na chwile :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh, to i ja dołączę do tego niezbyt zaszczytnego grona. Też chciałabm zgubic tak 4-5 kg, ale przeszkadza mi w tym chęć na słodycze. Moje objadanie sie polegało zwykle na zajadaniu czekolady, nutelli, batoników. Raz jest lepiej, a raz gorzej, zawsze powtarzam sobie \'od jutra\' i działa niekiedy na tydzień :o Potrafie zrezygnowac z białego pieczywa, w zasadzie nie jem go juz kilka lat, teraz w ogóle nie jadam zadnego pieczywa, kasz, makaronów, nie wspominajac o ziemniakach, bo zwyczajnie nie mam na nie ochoty, ale te słodkości. Kwadratura koła, sama nie wiem jak temu skutecznie zaradzic. Macie jakies konkretne pomysły na dietkowanie? pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak przez cały dzień
No to jestem szczęściara chyba. Od 6 tygoni nie obzeram sie i nie mam jazdy na słodycze. Dieta 1500 kalorii, ciasto tylko w soboty i niedziele. No i dużo ruszania tyłkiem. Jak pobiegam przez 2 godziny to nie jestem taka głupia,żeby wszystko zaprzepaścić jednym paczkiem. No i hormony szczęścia działają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jeszcze kilak latek
temu byłąm trochę "kulkowata"... no a jak jeszcze dochodziły jakieś stresy typu egzaminy - to się jadło jadło jadło. Ale jakos tak mi przyszło, że zamiast tego jedzenia - stwierdziłam - możnaby się odstresować jeżdżąc rowerem... codziennie godzinka! Efekt świetny - figurka jak złoto (jeszcze seksownie umięsnione łydki) a i nie stresuje się już tak bardzo :) Jak zaczynałąm jężdzić to przez tą godzine robiłam około 15 km... hihi teraz około 25 zupełnie ligtowo.. I jestem szczęśliwa :) Pozdrawiam i życzę znalezienia tak mobilizującej pasji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak przez cały dzień
pozdrawiam koleżanke na rowerze. Ja tez :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak fajnie, ze się ktoś odezwał:) Cieszę się, ze nie jestem z tym sama:( Naprawde nienawidze siebie za to co robie, ale jak mnie chwyci w jednej chwili, jem wszystko co jest pod ręką:( To jak dietujemy od jutra??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to i ja sie
przylacze :) co proponujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie zjadlam
4 grube plastry sera zoltego i 2 kubki maslanki :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed takim napadem chcecia jedzenia za pytaj samą siebie czy tego naprawdę chcesz? jesli tak to znaczy ze jeszcze nie\"dorosłas do diety\" i to nie jest odpowiedni moment. ale jesli naprawde chcesz schudnac to na kartce napisz co da ci szczuplejsza sylwetka...i gdy bedziesz chciała jesc bez opamietani przeczytaj na głos listę powodów dla których chcesz byc szczupła.jesli jestes na tyle silna to sie powstrzymasz a jak nie to psycholog albo tabletki hamujace apetyt chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ja dzis jak narazie zjadłam tylko wafla ryzowego, mam jeszcze jednego w torebce, bo jestem w pracy. Popijam herbatke \"szczupła tali\" z vitaxu. Mam nadzieję, ze dzis obejdzie sie bez kompulsów.:) Bardzo tego chce:) Doświadczona dietetyczka---> Dziękuje🌼 Spróbuje spisac tą kartkę:) No to i ja----> Proponuje 3 posiłki dziennie, z tym, ze rezygnacja z kolacji na rzecz marcheweczki np:) Jesli chodzi o obiadek to mniejsza porcja niż zwykle. Duzo wody i czerwonej herbatki. Zero słodyczy, fast foodów słodkich napoi, no i ćwiczonka:) W razie chęci żarcia zaczynam ćwiczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piegusek22
ja zauwazylam ze nie mam takich napadow jak zjem pozywny obiad i kolacja np. buleczka z czyms. czuje sie najedzona. a jesli dopadnie mnie glod to kubek maslanki:) oczywiscie o sniadaniach nie zapominam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piegusek---> W takim razie ty nie masz kompulsów. Ja nawet jak jem wszystkie posiłki to mam napady (jak bulimik, tylko, ze nie wymiotuje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to i ja
Qbek a ile masz wzrostu i jaka wage? bo w sumie w kilogramach to chcesz schudnac tyle co ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krewetka28
Rozumiem doskonale wasze uczucia odnosnie kompulsywnego objadania sie. Sama z tym walcze od lat. Zwykle albo jadlam doslownie jak swinia albo bylam na bardzo rezimowej diecie. I nigdy tak naprawde nie bylam zadowolona (albo umieralam z glodu albo z przejedzenia) Moge wam polecic diete NISKIE GL. Od marca sie jej w miare trzymam i dziala. W zasadzie to sposob jedzenia a nie dieta. Pozwala pozbyc sie kompulsji (na tej diecie poziom cukru we krwi jest staly I dlatego nie powinny pojawiac sie napady na lodowke). Trzeba unikac pewnych grup pokarmow (biale pieczywo, cukier, ziemniaki, ryz).Na tej diecie przeprogramywuje sie organizm z trybu “odkladania tluszczu” do trybu “spalania”. Ostatnio jednak znow sobie pofolgowalam – kilka dni nieuwagi i stare nawyki szybko wracaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem juz po obiadku (talerz krupniku z kaszą, troche wątróbki, zmiemniaczków i jeden ogórek kiszony) W czasie jedzenia myslałam, co tu jeszcze wpieprzyć, ale nie dałam się!!! Po skończonym posiłku poszłam do siebie do pokoju. Musze myślec racjonalnie, przeciez nie jestem głodna, wiec po co mam jeśc dalej?? Teraz odpoczywam i później biorę sie za ćwiczenia. Chce być szczupła i atrakcyjna!! O tak!!:) A co z wami, czemu tak rzadko piszecie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety tez mam, wczoraj pieknie, dzis tez a teraz ciasteczka, niby kalorycznie malo, bo raptem 400 kcal, ale sam fakt ze to ciasteczka mnie wpiernicza i doluje, mam ochote rzucic w diably diete i najesc sie, zaczac od jutra na nowo, taki tok myslenia daleko mnie nie zaprowadzi i nigdy nie schudne. Postaram sie nie najesc, zobaczymy. Moze sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krewetka28
Czesc:) ja powoli wracam do mojej rutyny. spedzilam okolo tygodnia przyklejona do lodowki, ale sie dzwignelam i dzis rano zdrowe sniadanie, a w pracy zdowy obiad. Qbek - w tej diecie je sie takie produkty, ktore podnosza poziom cukru we krwi powoli i na dlugo, czyli generalnie syca. bialka i tluszcze (te zdrowe oczywiscie) nie maja wplywu na poziom cukru, ale weglowodany tak, czyli trzeba jesc tylko te weglowodany, ktore maja niskie GL - wiekszosc warzyw, owocow, fasola, groszek, ciemne pieczywo, pita, makarony - ciemne, kasze, platki owsiane. Wazne jest jak sie przyrzadza daniea - unika sie smazenia, preferuje gotowanie na parze, grilowanie. Zawsze lepiej niedogotowac warzywa czy makaron. Produkty w wysokim GL - ryz, ziemniaki, kukurydza, biale pieczywo, slodycze, platki corn flakes trzeba unikac. Mozna je od czasu do czasu zjesc, ale warto wtedy obnizyc szybkosc uwalnianego cukru do krwi jakas proteina, np ziemniaki zjesc z jogurtem, albo kefirem, albo ryz z ryba. Dobrz e tez jesc ziarna, np. peskti slonecznika, dyni, orzechy (nie przesadzac!), zamiast czerwonego miesa jesc mieso biale i ryby. Lepiej tez unikac kawy i mocnej herbaty. Ta dieta naprawde daje energie i mozna schudnac. Ja zamierzam sie do niej przylozyc i do wrzesnia schudnac i wbic sie w moje ukochane skinny jeans!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krewetka28
Ach no i banany maja wysokie GL!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie rozumiem czemu sie tak męczycie kupcie sobie książkę suth beach poczytajcie do zastosowania proste a przedewszystkim zdrowo i skutecznie tak sobie zdrowie rujnujecie i psychike też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychodietetyk, psychodietetyk i jeszcze raz psychodietetyk. Zadnych firm które wciskają suplementy za miliony tylko rzetelna pomoc i widoczne efekty. Ja takie uzyskałam korzystając z usług psychodietetyka z firmy Cel w Gdyni na morskiej super miejsce, schludny gabinet, na miejscu zważono mnie i zmierzono żebym mogła na każdymspotkaniu sledzic efekty. Coś ektra bo nie mam diety, nie zastanawiam się ile to jest 20g sera a mimo tego chudne i jem wszystko co chcę :) polecam bo warto bynajmniej wiem że jest to zmiana na stałę a nie na chwilę i ze zaraz nie będę biegła po suplementy i wydawałą niepotrzebnie pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×