Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczęśliwa 70kg

Jak schudłam 45kg To będą moje pierwsze wakacje w bikini

Polecane posty

Gość szczęśliwa 70kg

Postanowiłam tu wrócić, żeby opisać i zmotywować, bo jeszcze doskonale pamiętam, jakie było dla mnie motywujące, gdy czytałam czyjąś historię. Startowałam z wagą 115kg, teraz ważę 70kg przy wzroście 176cm. Zajęło mi to 8 miesięcy ale już po pozbyciu się 25kg, czułam się w swoim ciele wyśmienicie. A teraz w swoim nowym ciele się zakochałam. W końcu mogę kupić ciuchy w pierwszym lepszym sklepie, w końcu mogę iść na plażę, czy basem. W KOŃCU! Ale od początku: Latami się odchudzałam, dostając rykoszetem w postaci jojo, aż dobiłam do 115kg i jedyne co mi przychodziło do głowy, to nażreć się z tego smutku i bezsilności. Tabletki i inne cuda, przerobiłam już chyba wszystkie. I tak jak z niebios obejrzałam w tv o saunie karbonowej. Pomyślałam, taaak, kolejne cudo, które g... da. Jednak moja desperacja osiągnęła już taki stan, że zdecydowałam się. Jakie było moje zdziwienie, gdy po pierwszym zabiegu zobaczyłam na wadze 2 kg mniej. Ok, powiedziałam sobie, pewnie to wypociłam i jutro wróci do normy. Trochę wróciło ale reszty nie było. W rozrachunku tygodniowym (po 3-4 razy w saunie karbonowej) brakowało mnie ok 1,5-2kg. Szok. Zmotywowałam się niesamowicie. Nie mówię, że żarłam za dziesięciu i chudłam. Starałam się jeść zdrowo, miałam oczywiście wyskoki (do dzisiaj mam) ale sauna karbonowa ratuje mi życie. Wagę trzymam i gdy zrobię napad na lodziarnię lub dział ze słodyczami, wiem, że wypalę to w saunie karbonowej. Nie chcę żeby zabrzmiało to jak reklama, bo pewnie się znajdą tu tacy, co będą uważać, że coś reklamuję. Chcę tylko powiedzieć, każdej, która ma do pozbycia się nadprogramowych kilogramów, że istnieje coś co w tym pomoże, że w końcu każdy gruby, może być chudy. Pozdrawiam i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ze skórą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczerniłam się w międzyczasie. Tego bałam się najbardziej, bo zbliżam się do 40stki ale skóra się ładnie wchłonęła. Producent co prawda zapewnia, że sauna karbonowa dodatkowo ma działanie ujędrniające na skórę ale ja zapobiegawczo smarowałam się wszystkim, co miało napis ujędrnianie. Także nie wiem, czy to zasługa sauny, czy balsamów. Może i tego i tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZaDużo
gratuluje finiszu, jestem na starcie, do zgubienia podobna ilość. o wakacjach nawet nie marzę ale może sylwester by się udało w sukience, a nie namiocie... rozmarzyłam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wynik - 45kg, tyle ważą niektórzy ludzie nic nie napisałaś na czym ta sauna polega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie muszę robić nic, po prostu wchodzę, przykrywam się i leżę, a tłuszcz się wypala :) Po wszystkim chowam pod łózko i biegnę się zważyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko ta sauna cię odchudziła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierze w to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Reklama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie musicie wierzyć. Pisałam wcześniej, że jadłam zdrowo ale miałam i do dzisiaj mam wyskoki. Sauna zmieniła to, że te wyskoki mi wypaliła i wypala. Wcześniej tylko tyłam, niby na diecie ale łakomstwo mam we krwi. Schudłam trochę i nadrobiłam z nawiązką. A teraz ta sauna rozgrzesza moje wyskoki, trzymam wagę. Takich jak ja, jest tu ogrom. Piszę, żebyście wiedzieli, że jest alternatywa. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wisząca skórę gdzie schowasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×