Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aniaaaaaaaaaa

Właśnie zjdlam 5 jajek!!!! Przytyję?

Polecane posty

Gość Aniaaaaaaaaaa

No a oprócz tego jakies 1400 kalorii normalnego jedzenia w trakcie dnia. Przytję? To juz 20!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaaaaaaaaa
Proszę!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laluśka
weż przestań, masz problem, właśnie zrobiłam 348 brzuszków bo zjadłam nadprogramowego paluszka i nie wiem co robić!!!!! heeeelp!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaaaaaaaaa
348 - to niezla jestes. Kurna, ja tez bym sobie zjadla paluszki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewolnica zarcia
jak zjadlas te jaja same bez chlebka i majoneziku to nie masz sie czym martwic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nosz kurna mac
ale zeby wpierdzielic 5 jaj :O rozumie 2 ale tyle :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaaaaaaaaa
Bez chlebka, bez chlebka. Od dwoch miesięcy stosuję dietę niełączenia. Miezy węglowodanami a bialkami robię 3 godzinną przerwę, weić wychodzi na to, ze zjdalm czyste bialko. Mimo to się boję.... Od tego odchudzania - tycia - odchudzania - tycia zaczynam wariować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaaaaaaaaa
Caly czas myslę o kaloriach, dręczę się gdy zjem o wafelka za duzo. Wczoraj np. zjadlam sporo slodyczy - 100 g ciastek, galretki i landrynki - gdy obliczylam koalrie wyszlo mi mniej więcej 500 - 600 kalorii ponad moje dzienne zapotrzebowanie. Wiecie co zrobilam? Jezdzialm 5 h (sic!) na rowerku stacjonarnym na najcięzszym obciązeniu. Gdy z niego zeszlam smierdzialam jak skunks i myslaam, ze chyba zaraz zemdleję. Nie mam juz sil - odchudzanie zdominowalo moje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
+ 600kcal ponad zapotrzebowanie to wystarczy 1,5h na rowerku. Nie tylko zdominowalo, ale smiem twierdzic, ze rujnuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaaaaaaaaa
Sorki, ze się tAk wyzewnętrzniam, ale muszę się komuś wygadać. Nie wiem, moze przesadzam... Od jakiegoś czasu (a mianowicie po lekturze ksiązki Tombaka) cholernie boję się chemii w zywności, konserwnatow - caly czas mam wrazenie, ze dostanę od tego raka i niebawem umrę. Wiem,ze to chore... Nie stać mnie na ekologiczne zarcie - ryzkuję... Ooooo - teraz sobie wkecam, ze w tych jajcach byla masa antybiotykow dla tych krczakow i że dalam świetną pozywkę mojemu wymianginowanemu nowotworowi. Sorry za ten belkot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisz dalej: - "wymianginowanemu" - rzadzisz ;) Nie rob sobie wody z mozgu i nie wierz we wszystko co napisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rose.
jak mogłaś? ale..odejmij 2 za sex :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rose.
to zostały 3...i tak to tłumacze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rose.
ale jaja maja mało kalorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rose.
a ...zjadłąm całą czekolade i za kare był rower 20 km i biegi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rose.
za to w samym środku lasu, nawdychałąm się zdrowego powietrza podczas jazdy i biegania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaaaaaaaaa
Dr Szpec - czyli twierdzisz, ze nie ma co wierzyć w to wszystko, co napisal ten czlowiek? Strasznię się boję, ze szybko umrę - zarcie jest takie naszprycowane E cos tam, ze chyba niedlugo będę mogla jesc tylko marchewki z wlasnego ogrodka. Mam strasznę ochotę na zelki Haribo, ale cholera nie kupię je, bo mają za duzo barwnikow i zagęszczaczy... Dla Was moje problemy moze są śmieszne i wydumane, ale te sprawy naprawdę spędzają mi sen z powiek i sprawiają, ze nie mogę nic normlanie zjesc. Przez tombaka nie jem wcale mięsa. Czy szkodliwe jestdostarczanie organizmowi znikomych ilości bialka zwierzęcego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaaaaaaaaa
"Nie kupuję ich" mialo byc. Kurcze, teraz siora zauwazyla, ze z wypiekami na twarzy biorę udzial w dyskusji na teamt tych nieszcesnych jajek. Boze - co za wstyd. Pewnie wygada wszystko rodzicom i nie dadzą mi spokoju. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniaaaaaaaaaa no to masz spory problem. Bialko zwierzece mozesz z powodzeniem zastepowac roslinnym. A moge sie zalozyc, ze owy Tombak na co dzien wcina wszystko, co zakazane. Szewc bez butow chodzi. Znam ekspertow od dietetyki, ktorzy waza po 100kg - i nie sa to kulturysci, BF na poziomie 35%. Jak chcesz sie zdrowo odzywiac - to nie ma sprawy, tylko nie ma co popadac w skrajnosci. Wiecej na pewno zaszkodzi sama marchewka niz paczka Haribo raz na tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rose.
jajka mam od znajomego jem tylko kotlety ,bo nie z paszy! w życiu nie wezmę do ust kurczaka!, trucizna, hormony, z fermy! i uprawiam w tym roku ogródek,,,,,za gesto posiane, ale swoje!!! mam zdrowe cebulki, miete...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rose.
oprócz tych dwóch...dużo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rose.
i kurom podsypuje ziarno...ale to pewnie dla ciebie niezrozumiałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaaaaaaaaa
Przeklinam dzien, gdy zaczęłam się odchudzać. Jeszcze rok temu żylam jak zwyczajny czlowiek. Jadlam chelb bialy z maslem i szynką, popijalam to wszystko mlekiem i nawet nie zdawalam sobie sprawy, ze takie polączenie to "powolne kopanie sobie grobu przy pomocy lyzki i widleca" - jak to napisal pan Tombak. Obecnie boję się mleka krowiego (pnoc nasz organizm go nie toleruje, a sluz mleczny osiada na jelitach, w rezultacie czego nie wchlanaiją sie zadne substancje odzywcze), nie jem margaryny - jest rakotworcza, nie jem mięsa - bo gnije w jelitach. Wymieniac mogę dlugo. Czy ja napewno ejstem normalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rose.
Aniu..a co ty takie pierdoły Tombaka...i innych zboków bierzesz do serca! jedz to, co lubisz i ci nie szkodzi! ja po 3 cytrynach miałabym odlot, a po skrzynce grób!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestes normalna na swoj sposob ;) Twoim problemem jest nadawnie zbyt wielkiej wagi innym osobom. 99,99% ludzi na swiecie ma w ... nosie ... to, co mowi ow gosc T. i dobrze sobie zyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1231312313q2
a ja myslalam ze ja mam pierdolca na punkcie zarcia;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaaaaaaaaa
Oooo - i jeszcze jedno sobie przypomnialam. Bardzo malo piję, bo przeczytalam, ze nie powino sie pic 1h przed jedzeniem i 1.5 h po jedzeniu, bo rozrzedza się wtedy soki trawienne. Jem co 2,5 , czasem co 3h - wiec nie trudno sobie policzyć ile mogę wypić w ciagu dnia (jakis litr, gora polotra)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaaaaaaaaa
Jak dobrze, ze jestem tu anonimowa. Gdyby ktoś ze znajomych to przeczytal - fiu, fiu... Mam nadzieję, ze siora nie odkopie tej dyskusji. Ona nie korzysta z kafe (dzieki Bogu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×