Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aalfa

Za kilka miesięcy moje 50-te urodziny, schudnę!

Polecane posty

Czas zabrać się za siebie. 10 kilogramów, może 12 mam do stracenia. Powie ktoś,że niewiele, dla mnie dużo. Nigdy nie ważyłam aż tyle. Może znajdzie się pani w podobnym wieku, chociaż jest dużo podobnych topikow- wolałabym znaleźć rowieśnicę z tym samym problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bbeta 44
Witaj Aalfa, przylaczam sie do Ciebie. Co prawda nie mam jeszcze 50 lat, ale jestem po 40-tce... I tak niezle sie trzymasz, jesli masz do zrzucenia jedynie 10 kg...ja mam niestey wiecej. Za rowno miesiac mam swoje urodziny...i chcialabym do tego czasu zrzucic kilka kgs. W moje urodziny mam spotkanie z moim facetem we Francji (jest Francuzem), aby swietowac z nim moje urodziny. Mam rowno miesiac, aby zrzucic 7 kg...Ile obecnie wazysz i jaki masz wzrost? Jaka diete chcesz stosowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spodziewałam się, że sama tutaj zostanę. Trudno, będę czasem wpadać i rejestrować swoje- mam nadzieje- postepy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bbeta44, witaj! bardzo sie cieszę, że jesteś🌻 Może te 10 kilo wydaje sie małym problemem, ale ja wyglądam na wiecej. Mam bardzo tegie ramiona i przez to kawał baby jestem:( W tym wieku nie chudnie sie łatwo, pracuję, żadne glodówki nie wchodzą w gre. Ruszać się też nie lubię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Sama się odchudzam, ale ten topik zainteresował mnie ze względu na moją mamę. Musi trochę zrzucić ze względu na stawy i inne problemy zdrowotne; w tym roku skończyła 60 lat i waży ok. 80 kg przy 162 cm wzrostu...Nie wiem, jak ją zmotywować; namawiałam ją na SB lub dietę niełączenia, ale ona ma swoją własną koncepcję i za nic nie zrezygnuje z ukochanego chlebusia i ziemniaczków:/ Tak więc na razie pokibicuję forumowiczkom, a może z czasem przekonam mamę do przyłączenia się:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 kilogramów w miesiąc to za dużo. Ale tyle pewnie i tak sie nie da, postaw na 4, bedzie zdrowo i ładnie. Dieta 1200 klorii mi sie marzy, bez katorgi. Do tego czerwona herbata, błonnik, sporo mineralnej. postawię na warzywa i odrzucę węglowodany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agguńka, dla Twojej Mamy SB jest zbyt drastyczna, coś spokojnego lepiej wybrać. Zagladaj do nas, może Mama sie przyłączy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia terenia
Hej kobietki też mam 10 do zgubienia... w kuchni już leżą wszystkie składniki na zupkę kapuścianą zaraz idę ja gotować. Chętnie się do was przyłączę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia terenia
jakby któraś z was była zainteresowana - przepis PODSTAWOWA ZUPA SPALAJĄCA TŁUSZCZ 6 - dużych zielonych cebul (ze szczypiorkiem) 1 lub 2 - puszki pomidorów (mogą być świeże) 1 duża - główka kapusty 2 - zielone papryki 1 pęczek – selera naciowego 3 kostki rosołowe. Można doprawić: sól, pieprz, pietruszka, bulion lub jakaś ostra przyprawa. Pokroić na małe lub średnie kawałki i zalać wodą. Gotować na dużym ogniu przez około 10 min. Zmniejszyć ogień i gotować powoli aż jarzyny będą miękkie. Tę zupę można jeść kiedykolwiek będziesz głodna, ona nie dodaje kalorii. DIETA DZIEŃ PIERWSZY: wszystkie owoce z wyjątkiem bananów. Melony arbuzy mają najmniej kalorii z wszystkich owoców. Jedz tylko zupę i owoce. Do picia niesłodzona herbata, sok żurawinowy lub woda. DZIEŃ DRUGI: tylko jarzyny. Możesz jeść do woli świeże lub gotowane jarzyny. Postaraj się jeść najwięcej jarzyn zielonych, liściastych. Jedz zupę i jarzyny przez cały dzień. Na kolację możesz sobie zrobić pieczonego ziemniaka z masłem. NIE WOLNO W TYM DNIU JEŚĆ ŻADNYCH OWOCÓW!!!! DZIEŃ TRZECI: dzisiaj jesz zupę i wszystkie owoce i jarzyny, jakie zechcesz. Nie możesz jeść pieczonego ziemniaka. DZIEŃ CZWARTY: banany i odtłuszczone mleko. Możesz zjeść do trzech bananów i wypić tyle szklanek mleka ile zechcesz. Oczywiście jesz też zupę. Banany są wysokokaloryczne i bogate w węglowodany, tak jak mleko. Jednakże w tym dniu twoje ciało będzie potrzebowało potasu, węglowodanów, protein i wapnia żeby zmniejszyć pragnienie słodyczy. DZIEŃ PIĄTY: wołowina i pomidory. Możesz zjeść od 30 do 50 dag wołowiny i puszkę pomidorów lub do 6 świeżych pomidorów w tym dniu. Postaraj się wypić przynajmniej 6-8 szklanek wody w tym dniu żeby wypłukać wszystkie zanieczyszczenia z organizmu. Zjedz zupę przynajmniej raz w ciągu dnia. DZIEŃ SZÓSTY: wołowina i jarzyny, jedz tyle wołowiny, jarzyn ile potrzebuje organizm aby zaspokoić głód. Możesz zjeść nawet trzy steki, jeśli chcesz, staraj się jeść zielone, liściaste jarzyny, nie możesz jeść pieczonego ziemniaka. Pamiętaj, aby zjeść zupę przynajmniej raz w ciągu dnia. DZIEŃ SIÓDMY: brązowy ryż, niesłodzone soki i jarzyny. Musisz zjeść zupę przynajmniej raz w tym dniu. Po siódmym dniu, jeśli nie oszukiwałeś i stosowałaś się do powyższej diety, stracisz od 4,5 do 7,7 kg Jeśli zgubisz więcej niż 6 kg , zrezygnuj z diety na 2 dni zanim zaczniesz ją od dnia pierwszego. Dieta oczyści twój organizm z wszystkich zanieczyszczeń, poczujesz się dobrze jak nigdy dotychczas. Poczujesz przypływ energii. Możesz kontynuować ten plan jak długo zechcesz. Ta dieta pozwala szybko spalić tłuszcz, a jej sekret polega na tym, że spalasz więcej kalorii niż ich przyjmujesz. Dieta ta nie dopuszcza picia żadnych napoi alkoholowych. Musisz zrezygnować z diety na 24h przed planowanym piciem alkoholu. Ponieważ każdy system trawienia jest inny, dieta działa inaczej na każdą osobę. Po trzecim dniu będziesz mieć więcej energii niż przed rozpoczęciem diety, jeśli nie będziesz oszukiwać. po kilku dniach trwania diety zauważysz wyraźne zmiany w wypróżnianiu. Możesz pić czarną kawę w czasie diety, jednak po kilku dniach jej trwania zauważysz, że nie potrzebujesz już tyle kofeiny, co przedtem. ABSOLUTNE ZAKAZY: chleb, alkohol, gazowane napoje. Musisz trzymać się wody, niesłodzonej herbaty, czarnej kawy, niesłodzonych soków owocowych, soku żurawinowego i odtłuszczonego mleka. Podstawowa zupa spalająca tłuszcz może być jedzona kiedykolwiek poczujesz głód. Jedz tak dużo jak zechcesz. Pamiętaj im więcej jesz tym więcej chudniesz. Nie można jeść chleba i smażonych potraw. Możesz zjeść gotowaną lub pieczoną kurę zamiast mięsa wołowego, ale oczywiście bez skóry. Jeśli zechcesz możesz zastąpić mięso wołowe rybą, ale tylko w jednym dniu mięsnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę, że na początek najlepsze jest po prostu ograniczenie porcji...Żeby skurczyć żołądek...Zgodnie z zasadą: wszystko, ale po troszku - żeby nie rzucać się na coś, czego sobie odmawiamy. Ja tak robię od 2 miesięcy; wcześniej stosowałam SB, schudłam 6 kilo, ale źle wyszłam z diety i wszystko wróciło. No i mama robi sie najbardziej głodna po 20... A wszelkie ciasta, czipsy itd, które zostają nam z imprez, na następny dzień szybko znikają... Wiem, że z wiekiem metabolizm zwalnia; u mnie po urodzeniu dziecka widzę kolosalną różnicę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babcia terenia, witaj. No super, ze wkleiłas, nie będę szukała w szpargałach tego przepisu. Dawno temu gotowałam i bardzo ja lubię. W poniedziałaek zakupy i do dzieła! A nie poodchudzasz się z nami? Zapraszam. Jeśli tylko masz jakies nadwyżki, dołacz, będzie nam raźniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babcia, nie doczytałam Twojego wcześniejszego postu, stąd mój poprzedni;) Cieszę się, że dołaczasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bbeta 44
Witajcie dziewczyny, Do Aalfa - rowniez mam162 cm wzrostu i waze...67,3 kg. Mamy identyczna wage i wzrost :). Zrzucilam juz 6 kg- poprzez ograniczenie jedzenia. Chcialabym schudnac 15 kg, ale w moim wieku waga 54 kg tez by mnie usatysfakcjonowala. Daje sobie 3 lub 4 miesiace, ale do moich urodzin, chcialabym zobaczyc 60 kg, a idealnie 59 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bbeta, mamy identyczne parametry:) Ja nigdy nie ważyłam aż tyle:o Jeszcze w lipcu 64-63, ale wakacje mnie dobiły. Smażona ryba z frytkami każdego dnia, kilka piw dziennie, lody, gofry. Rozepchałam żoładek i choć urlop sie skończył- wszystko biegnie po staremu. BIEGŁO, do dziś. Najlepiej sie czułam z wagą 57, w młodości 54, ale teraz myślę, że nie chce byc za szczupła. Mam niezły biust, może 10 kilo zrzucajac, nie zrujnuje go sobie:) Tak więc 10 kilo będzie dla mnie ideałem. Bbeta, wydaje mi się, że 15 to za dużo, to waga dla gimnazjalistki. Kiedy tyle ważyłas? Ja po porodzie miałam 50-52 i byłam bardzo mizerna, za bardzo. A było to dwadzieścia parę lat temu. Nie chciałabym teraz ważyć aż tak mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bbeta 44
Aalfa- masz racje, przy 52 kg moglabym wygladac zle - zmarszczki etc. W czasach studenckich wazylam 54 kg i wygladalam dobrze. Raz udalo mi sie zrzucic wage do 48 kg (gdy moja corka miala 2 latka) - ale wszyscy twierdzili ze wygladam fatalnie, lacznie z moim owczesnym mezem. Pozniej wrzucilam z 15 kg i trzymalam wage ok. 63 kg przez ponad 10 lat. Troche czulam sie ciezko, ale wciaz wygladalam niezle - mam stosunkowo szczuple i zgrabne nogi i biodra, niestety mam spore piersi (miska D lub DD). Ostatnio , w przeciagu 2 lat wrzucilam ok. 10 kg z powodu problemow z tarczyca i burzy hormonow. Od lipca powoli zrzucam nadmiar kg. Teraz mam do zrzucenia ok. 14 kg. Zaczelam chodzic na rollitec - 3 razy w tygodniu i mam zamiar zapisac sie na joge. W domu jezdze na rowerku stacjonarnym. Jednak spotkanie z moim panem w St.tropez jest dla mnie duza motywacja. Stad ta determinacja, aby wazyc 59 kg, gdy sie zobaczymy 8.10. Mysle, ze sie uda. Dzis na sniadanie byl grejpfrut, na obiad warzywa (gotowany na parze brokul, surowka z kiszonej kapusty) i maly kawalek piersi z kurczaka z grila ( 10 dkg). Kolacja - planuje twarozek i warzywa (pomidor, cebula, bazylia). Do tego pije zielona i czerwona herbate i sporo wody mineralnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--->Bbeta. To jakbym siebie czytała. Z tym, że teraz mam wagę maksymalną. Ostatnie 3-4 lata dały mi ok. 8 kilogramów, rzuciłam palenie i stabilizacja życiowa zrobiły swoje. Piersi uważam za swój atut, szczupłe biodra też, tylko te bary mnie dobijają i opona. Ale jak zacznę szczupleć- najpierw spadnie opona, zawsze tak mam. Jutro rano zważę się jeszcze raz, zawyżyłam dziś swoją wagę po wczorajszym nocnym obżarstwie, a chciałabym mieć realny wynik. Postanowiłam też sie pomierzyć, sama waga to nie wszystko. Może i ja wyciągne spod łóżka zakurzonego wioślarza? Pół godziny dziennie i do tego taboret do robienia schodków? Poprosiłam męża, aby mi nie przeszkadzał w odchudzaniu, nie kusił. A ten się chwali, ze ma piwo :o Lubi chyba ten swój kawał baby:) Tak sie przejęłam, że jeszcze nic nie jadłam, tylko kawa z mlekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia terenia
zupka się pichci :) ciekawe ile na niej pojadę, zazwyczaj czwartego dnia mam już na jej widok odruch wymiotny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---> babcia terenia No własnie, lubię zupę, ale szybko sie przejada. Do tego nie cierpię jeść wczorajszych potraw, zrobię mniejszą porcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia terenia
o... widzę, że obmierzyłaś się dokładnie Ja może najpierw wejdę na wagę, dawno nie wykonywałam tej czynności :D Generalnie obie macie lepiej niż ja, bo macie wąskie biodra...ja mam wąskie ramiona, a tłuszczyk gromadzi się w pupie :O Trudniej go zgubić 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Górną część ciała najczęściej mieszczę w rozm. 42, dolną jeszcze w 40. A przecież 38i 36 kiedyś było.😠 tak dobrze sę z tym czułam... Ale damy radę, maż zupę jarzynową ugotował, wystarczy mi talerz za cały obiad. Walka zacznie się po obiedzie, wtedy mam dopiero apetyt. Kusiciel pewnie wino otworzy, muszę stworzyć sobie limit kalorii na to wino, przecież nie zygnuję ze wszystkiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie , mogę do wasl zaglądać ? Wszystkie dane mam w stopce . Od wakacji odchudzałam się dieta strukturalna , ale po wcześniejszym spadku teraz waga stoi .Żeby ja trochę popędzić :) od 6 dni jestem na diecie proteinowej i waga dalej stoi , no prawie , bo jak leci to 100 200 gram , ale najważniejsze że cały czas spada . Z tego sie ciesze i walczę dalej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj a1sa. Widzę, że jesteś w podobnej kategorii wiekowo-wzrostowo-wagowej:D Ja kiedyś lubiłam być na diecie strukturalnej, ale zraziłam się jej monotonią i złym samopoczuciem: Skurcze, znużenie, brak energii. Poza tym każdy powrót do węglowodanów dawał powrót straconych kilogramów. Teraz jestem zwolenniczka mniej drastycznych diet. najlepiej MŻ z ograniczeniem węgli. Na szczęście nie mam problemów z przemianą materii: żrę=tyję, nie żrę=chudnę. Tylko silnej woli mi brakuje, za parę dni zobaczycie(oby nie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alfa , ja kiedyś też tak miałam , szybko tyłam , ale i szybko chudłam . Teraz niestety już tylko szybko chudnę . Ale teraz powiedziałam sobie koniec i od prawie trzech miesięcy już tylko chudnę :) , powoli ale stale. Potem chcę utrzymać wagę i zdrowe żywienie . Teraz zresztą też staram się zdrowo odchudzać . Dietę strukturalna poznałam na wczasach odchudzających , ale tak naprawde , to wczasy mnie nauczyły jeśc w odpowiednich porach dnia i odpowiednie porcje , bo z tym miałam największe kłopoty . Teraz dwa dni w tygodniu staram sie oczyszczać organizm stosując owoce i warzywa lub dzień kefirowy . W pozostałe dni - dieta , tak jak pisałam teraz kilka dni protal . Na tej diecie długo nie wytrzymuję , bo nie przepadam za mięsem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, pod wplywem a1sa jutro robie sobie dzien warzywno-owocowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beta , dwa dni owocowe miałam w tym tygodniu , dlatego jutro i we wtorek mam dwa dni kefirowe . Już się cieszę , bo 5 dni proteinowych dało mi do wiwatu - na mięso i jajka na razie nie mogę patrzec :( Jesteśmy silne kobiety , to na pewno damy rade .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tam wyżej miałam napisać ,że teraz to już tylko szybko tyję , a nie chudne , choć oczywiście wolałabym odwrotnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem zadowolona. Pierwszy dzień, taki oczyszczający mam za soba, pewnie kilogram zleciał, bo jelita już puste. rano puszka ryby w pomidorach+2 listki pieczywa chrupkiego Obiad- spory talerz cienkiej zupy jarzynowej wieczorem mandarynka, trzy winogronki i najmniejszy kieliszek advokata Coś sobie jeszcze zjem, jest późno ale muszę:p Nie piszie, że to za mało i niemądrze, jeszcze się nie zorganizowałam. Od jutra będzie mądrze, chociaż nie wiem, bo szalony dzień mnie w pracy czeka, ale sie postaram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusza blada
Cześć Wam! chętnie dołączę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusza blada
...zawsze byłam szczupła...aż przed 3 laty ze 3 kg przytyłam...zaczęłam odchudzanie, a ponieważ generalnie mało jadam,więc jakaś konkretna dieta nie wchodziła w grę... ..i tak mało jedząc i na maxa się ruszając coś udało się zgubić....ale nagle mam nadbagaż 10 kg!!! ..stosowałam strukturalną z rok,jednak nic nie ubywało, potem jogurty, głodówki... ...od 2 lat nie jadam tłuszczy, śmietany, mleka, chleba,słodyczy, ograniczam mięso,...pozostaję na owocach/1-2 dziennie/ warzywach....niby zdrowo, a cholera nic nie chudnę, tylko tyję!!! taki wiek!! u mnie odkłada się opona! talia 80! Znalazłam jakąś diete na zawołanie, odpłatna, ale ...nie wierzę... ...dodam ,że najbardziej sprawdzały się głodówki 1-2 dniowe.. Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×