Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hmmmmmmmm

biore slub ale nie wyprawiam przyjecia

Polecane posty

Gość hmmmmmmmm

wole kupic samochod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twój wybór
wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kity
I bardzo dobrze. To Wasze święto, a przyjęcia są dla gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak chce
Chciałabym wziać slub, a potem zaraz wyjechać w podróz poslubną.. :) Nie chce zadnego przyjecia. A najbardziej to chciałabym wziać slub w tajemnicy, w jakims małym drewnianym kosciółku w górach. Zadnej rodziny, tylko 2 swiadków, a potem zaraz podróż poslubna. - taki slub to moje marzenie. Przeciez to jest tylko nasz dzień, nie mogłabym patrzeć na opitych gosci weselnych, na tą całą bande daromozjadów, a niech się obarazają, trudno, to ja biore slub nie oni :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak zrobilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samochód
jeszce nie jeden kupisz a wesele chyba raz planujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala miii ha
hahah ja tez tak mam zamiar zrobic... prawda jest tacy,moi kochani.... ze przyjecia są ale ludzie ktorzy są zaproszeni, zachowują sie jak ... no coz.... nie tylko obgadują i tak i tak, komentują pod nosem.... a my im sie staramy w tylki wchodzic zeby bylo dobrze..a nam kto zrobi dobrze??? nikt sie nie przejmuje jak mloda para sie czuje na weselu, ze to oni powinni byc centrum a nie pijany wojek albo ktos tam.... e tam. wogle ja wole sobie leciec na karaiby za 6 tysiecy niz zrobic weselicho, kupe zarcia, nachleja sie, film sie pourywa i tyle.... i impreza jakich wiele.... lepiej zrobic obiadek w domu dla rodziny ityle... a ci co się obrazą, niech się .... wiecie co... BO powinni sie cieszyc z naszego szczescia i zyczyc jak najlepiej a nie siać obrazę rodu ze na chlanie nie bylo imprezy !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnica
fajnie też tak bym chciała.... ja też robie obiadek tylko dla najbliższej rodziny- i wychodzi mi niestety weselicho- bo sama rodzina bez ciotek itd to jedyne 35 os- i sie w mieszkaniu nie zmieszczą- a na raty się nie da bo poobrażani... ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko zależy
jakie w wszych rodzinach panują stosunki i obyczaje... ja miałam np. taki problem... że z moją rodzinką kontaktu nie utrzymuję, tradycji weselnych nie ma... większość robiła tylko ślub i rozsyłała zawiadomienia.... i mnie to pasowało... nigdy na żadnym weselu rodzinnycm nie byłam... gośćmi z mojej strony mogli być tylko rodzice i kilku przyjaciół... ale mój narzeczony... no i tu pojawił się kłopot... u niego wszyscy mieszkają w jednym mieście... przyjaźnią się... widują codziennie... no i każda jego kuzynka miała ogromne weselicho... w sumie to się im nie dziwię... bo skoro mają miedzy sobą takie dobre stosunki, to aż głupio byłoby tych ludzi pominąć... poza tym on był na conajmniej 20 weselach w swojej rodzince... no i co najważniejsze on też tak sobie to wyobrażał... i co powiecie na taką sytuację? My poszliśmy na kompromis... było małe przyjęcie... podjęcie decyzji nie było łatwe... ale kompromis zadowolił po trosze wszystkich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samochód
nie wszyscy mają gości którzy chcą się nawalić. a na wakacje jeżdze co roku. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak zrobiłam
tzn. my z moim mężem tak właśnie zrobiliśmy - 11 miesięcy temu, wzieliśmy w pracy urlopy rodzinie powiedzialiśmy że jedziemy na urlop, ślub wzieliśmy w innym mieście a potem pojechaliśmy na urlop w góry - w sumie tylko 3 dni ale było cudownie. Po powrocie oświadczyliśmy że wzieliśmy ślub, zadzwoniliśmy do rodziny i znajomych (tych bliskich aby dowiedzieli się od nas tzn. najbliższa rodzina, chrzestni i bliscy znajomi) i powiem że byłam bardzo miło zaskoczona bo nikt się nie obraził, nic takiego nie było, nawet sąsiadka która na 80 lat przyszła nam złożyć życzenia i stwierdziła że super zrobiliśmy. jestem bardzo zadowolona że tak zrobiliśmy, nie lubię publicznych przedstawień jakim dla mnie jest ślub, skoro niektórzy lubią to ok, nie mam nic przeciwko, ale ja nie lubię, nigdy nie chciałam hucznego wesela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieeekawaaaaa
to chyba kościelnego nie brałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieeekawaaaaa
jakoś mi się nie wydaje by tak Ci się wszystko poskładało zwłaszcza że księża muszą full wywiad zrobić- w rodzinach, odpytać Cie ze wszystkiego i potem jeszcze zapowiedzie w parafiach muszą być... I tak jakoś mi sie nie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×