Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Weselniczka 21.09.2013

Błogosławieństwo a rodzice ateiści

Polecane posty

Miał ktoś z Was ten problem? U nas w rodzinie już się zaczynają kłótnie z tego powodu i teraz wahamy się, czy zrezygnować z tej części, czy też namawiać niewierzącą część rodziny na ucałowanie nas bez błogosławieństwa. Wiem, że do ślubu jeszcze mnóstwo czasu, ale musimy to postanowić przed rozmową z kamerzystą. Przyda mi się usłyszeć, czy też przeczytać, cudzy punkt widzenia, może to rozjaśni mi w głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ze jak
rodzice i tescie sa ateistami, czy tylko rodzice jednej strony? To wasz slub i chyba jesli chcecie blogoslawienstwo, a jest to bardzo wzruszajacy i zapadajacy w pamiec moment, to powinniscie je miec. Rodzice ateisci niech wam po prostu wtedy dadza po buziaku i zycza szczesliwej nowej drogi i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My nie mieliśmy typowego błogosławieństwa :) w zamian zrobiliśmy krótkie podziękowania dla rodziców i wręczyliśmy im kwiaty i upominki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straooonika
A ty bierzesz koscielny czy cywilny?Bo jak bierzesz kościelny to błogosławieństwo powinni udzielić rodzice wierzący ,czyli rodzice twojego narzeczonego.Jak bierzesz cywilny to nikt nie udziela błogosławieństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straooonika
A ty bierzesz koscielny czy cywilny?Bo jak bierzesz kościelny to błogosławieństwo powinni udzielić rodzice wierzący ,czyli rodzice twojego narzeczonego.Jak bierzesz cywilny to nikt nie udziela błogosławieństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed wyjściem do kościoła :) fajnie to wypadło, ale głównym powodem do takich kombinacji było to że moi rodzice byli świeżo po rozwodzie i chciałam uniknąć tańczenia w kółeczku i buzi buzi :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesele wesele i po weselu
weselniczka przecież bierzesz cywilny ślub...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wesele wesele i po weselu - mamy termin w kościele, ale ja się ciągle waham. Jestem jednak wychowana w niewierzącej rodzinie i ta moja religijność to na pewno nie jest taka jak powinna być. Rozmawialiśmy szczerze o tym z księdzem i namawia nas na kościelny, tym bardziej, że chcę ochrzcić dzieci jak się pojawią, ale nie jestem przekonana do tego. Nie chcę być hipokrytką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straooonika
Skoro to będzie kościelny to błogosławieństwo powinni udzielić rodzice narzeczonego i ew.twoi chrzestni jeżeli są katolikami..Możesz uniknąć takiego typowego błogosławieństwa i prosić o błogosławieństwo rodziców narzeczonego dzień przed slubem.A przy wyjściu z domu to rodzce tylko was uściskają.Głupio bedzie twoim rodzicom machać krzyżem przed wami gdy są ateistami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straooonika
Skoro to będzie kościelny to błogosławieństwo powinni udzielić rodzice narzeczonego i ew.twoi chrzestni jeżeli są katolikami..Możesz uniknąć takiego typowego błogosławieństwa i prosić o błogosławieństwo rodziców narzeczonego dzień przed slubem.A przy wyjściu z domu to rodzce tylko was uściskają.Głupio bedzie twoim rodzicom machać krzyżem przed wami gdy są ateistami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaONA89
Co za problem, przecież mogą w domu życzyć Wam udanego życia itd złożyć życzenia z okazji ślubu i powiedzieć coś miłego od siebie bez konieczności odwoływania się do Boga. Co do podziękowań to my w ogóle nie robiliśmy bo rodzice mojego rozstali się i nie chcieliśmy głupiej sytuacji. Zresztą rodzicom można podziękować osobiście po weselu albo zaprosić ich na obiad i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak kat kaj
a czemu dziwnie by się czuli, nie potrafia zrozumieć że Twój narzeczony jest wierzący?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak kat kaj
przecież mogą was pocałować czy coś bez znaku krzyża. chyba ze zalezy Ci na jakiejś pokazówce przed kamerzystą i fotografem, zamiast na naturalnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro nie jesteś przekonana do ślubu kościelnego to może jednostronny? Myślałaś o tym? A jeśli chodzi o rodziców, to przed wyjściem z domu niech jego rodzice pobłogosławią Was krzyżem/wodą święconą, a Twoi niech Was uściskają i życzą wszystkiego dobrego i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka_klik
przekonac rodziców to u calowania wczola - jesli dla nich to nie blogoslawienstwo, to niech zrobia to po to byscie byli szczeliwi. on tez jest ateista?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka_klik
czaje:-) to przekonaj swoich rodziców. rozmawialas znimi w ogole co oni na to wszystko? zgadzaja sei na slub w kosciele czy maja jekies ale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama ślub w kościele popiera, bo uważa, że to piękna ceremonia. Tata jest przeciwny całemu ślubowi i weselu, bo uważa, że kto kasa wyrzucona w błoto. Według niego powinien być ślub w urzędzie i obiad w domu dla rodziny. Narazie rozmawiałam z nimi tylko wstępnie, że jest coś takiego jak błogosławieństwo i że sprawa jest do przemyślenia, że chciałabym żeby też wzięli w tym udział itd. Zostawiłam im czas na zastanowienie się, ale już coś tam fukali pod nosami. Niedługo porozmawiam znowu. Teraz już mam pomysł co im zaproponować, więc rozmowa będzie bardziej konkretna. Druga strona, czyli wierzący rodzice mojego narzeczonego, na propozycję pominięcia błogosławieństwa baaaardzo się oburzyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka_klik
tamta str ma rajcje - tradycja to tradycja. a Ty probuj przekonac rodziców ze tylko buzi w czoło by Wam sie powiodło na nowej drodze zycia. nie zapomnij im powiedziec ze bedzie to kamerowane. moze dla nich to krepujaca sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie z tym kamerowaniem to też się zastanawiałam: gdybyśmy zrezygnowali z tej części, czy to w formie życzeń, czy w formie błogosławieństwa,to od czego zacząć film? Od przyjazdu do kościoła? Fryzjera i makijażu na filmie nie chcę, to na samo przypinanie welonu nie będę wlokła kamerzysty do domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka_klik
alemoze byc jak pan mlody jedzie po ciebie i ktos tam robi mu brame. wczesniej chcesz czołowke czy bez niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pan Młody nie będzie jechał po mnie, bo mieszkamy razem. Może faktycznie jakiś wstęp w formie czołówki, parę zdjęć z dzieciństwa np. Muszę pogadać z kamerzystą co ma do zaproponowania. Tylko kurcze na żadnego się jeszcze nie zdecydowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorociczka
My zaczynamy zdjęcia i kamerowanie od kościoła,nie podoba mi się zdjęcia z przygotowań ani zdjęcia z błogosławieństwa,chociaż błogosławieństwo będziemy chcieli mieć w kościele przed ślubem albo kilka dni przed slubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorociczka
My zaczynamy zdjęcia i kamerowanie od kościoła,nie podoba mi się zdjęcia z przygotowań ani zdjęcia z błogosławieństwa,chociaż błogosławieństwo będziemy chcieli mieć w kościele przed ślubem albo kilka dni przed slubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorociczka
My zaczynamy zdjęcia i kamerowanie od kościoła,nie podoba mi się zdjęcia z przygotowań ani zdjęcia z błogosławieństwa,chociaż błogosławieństwo będziemy chcieli mieć w kościele przed ślubem albo kilka dni przed slubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorociczka - fajnie, że piszesz, teraz wiem, że nie jestem jedyna której chodzi taki pomysł po głowie. Naoglądałam się mnóstwa filmów moich koleżanek i wszystkie jak jeden mąż mają filmy od przygotowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×