Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szczałka

wesele - rady po fakcie

Polecane posty

1. nie bójcie się tego dnia- jest zaskakująco przyjemny ;) 2. nie martwcie się brakiem kasy na wesele!!! Goście dają koperty i nawet jeśli weźmiecie kredyt , bo brak gotówki - gwarantowana wysoka stopa zwrotu!!! 3. w związku z powyższym- nie ograniczajcie listy gości, których pragniecie mieć przy sobie w tym dniu. Mi było ogromnie przykro, że znajomi i przyjaciele przyszli do kościoła, hojnie nas obdarowali, po czym nie mogłam ich gościć przy stole (zaprosiliśmy tylko rodzinę na wesele)... :( chciałabym cofnąć czas i wtedy zapewne inaczej bym to zorganizowała... 3. nie żałujcie kasy na DJ-a i dobry lokal - naprawdę warto zapewnić sobie o gościom trochę luksusu, który będą długo, długo pamiętać 4. proście wszystskich gości o robienie zdjęć, te pamiątki są bezcenne! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strój Pana Młodego - ponoć krawat i chusteczka w kieszonce nie powinny być z tego samego materiału! ;) jeśli wpinamy kwiat do butonierki- nie dajemy już nic do kieszonki, no i guzik dolny marynarki- odpięty obowiązkowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
dobrze przymierzcie suknie slubna , zeby nie była za długa, ja miałam ciut za długa ladnie wygladało to na zdjęciach ale cholernie niewygodnie sie tańczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrym pomysłem jest zrobienie winietek z nazwiskami gości na stoły i zaplanowanie jak ich posadzić, by czuli się wśród swoich lub w dobrym towarzystwie osób, z którymi mają o czym pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak tak chcesz cofnąć
czas to zaproś tych hojnych (właśnie przez "ch!!!!!) znajomych do restauracji na uroczysty obiad. i sama za niego zapłać, oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie tak mam zamiar zrobić :) ups! szczeliłam byka, ale w końcu jestem szczałka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...nie żałujcie kasy na dobry lokal/weselny/,a dla gości dobrą kapelę weselną..Tylko nie taką z pierwszych stron"gazet",z uporczywych anonsów,poleceń dobrych duszków i wątpliwych ogłoszeń.Naprawdę warto zadbać o luksus gości i oczywiście,o swój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli szukacie już jakichś oszczędności- proponuję przejrzeć suknie na allegro- duży wybór, jakiego z trudem szukać w okolicznych sklepach. Dziewczyny sprzedają kiecki za 4 tysiące z salonów w stanie idealnym za mniej niz 1000zł - często razem z dodatkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meffkga
ale ryzyko jest kupowania takich kiecek, a jak będzie źle leżeć?? to kaplica i pieniądze w błoto wyrzucone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no trzeba wyczuć, fakt. Ja przyjęłam opcję, że szukałam fasonu, o którym wiem, ze wyglądam w nim dobrze, po drugie szukałam sukni do mojego wzrostu- dłuższej, by w razie czego można było podwinąć, po trzecie kupiłam suknię wymierzoną przez włascicielkę porządnie - wiedziałam , że nia wejdę na bank, bo mam wymiaru z dolnej granicy regulacji, którą podała. Zdjęcia zrobiła perfect. SUknia była po czyszczeniu - idealnie! ubrałam...... i była jak na mnie szyta- żadnych korekt nie musiałam zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z tym żeby nie bać się ślubu - ja się masakrycznie bałam jeszcze w piątek wieczorem jak byliśmy zobaczyć jak to wszystko będzie wyglądać. Myślałam że zejdę na zawał. W sobotę rano u fryzjera też się stresowałam a później to już mi tak stres zniknął że jeszcze innych uspokajałam :) Pod kościołem z wszystkimi się witałam, zdjęcia wyszły fajne bo my uśmiechnięci :). Calutką mszę pamiętam, kazanie, przysięgę, wszystko :) A moje wesele to najlepsza impreza na jakiej byłam! moje własne rady: - zobaczyć jak się poruszać w sukni z kołem zanim się ją kupi - mi trochę przeszkadzało przy podnoszeniu nóg - zabrać parasol do auta - koniecznie, choćby była ładna pogoda - poinstruować dokładnie świadków o ich zadaniach jeśli czegoś od nich oczekujemy żeby nie było zaskoczenia i nagle nie trzeba było robić czegoś samemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
nie zawsze wesele sie zwraca, ciocia opowiadala mi z 2 mies temu jak jej znajoma byla swiadkowa na slubie i wiekszosc kopert byla po 100, 200 zł, od chrzestnych dostali ok 500 zł, a reszta prezenty. Swoja droga jezeli ktos ma brac kredyt nie majac oszczednosci na wesele liczac zze splaci go z pieniedzy weselnych niech sie znasanowi dobrze dwa razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ktos bierze kredyt
na wesele, liczac ze sie zwroci to jest frajerem. od kiedy wesele jest impreza, ktora ma przynosic zysk? zawsze myslalam, ze wesele sie robi, zeby uczcic z najblizszymi osobami swoj slub...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiadam 281
Uśmiechajcie się.Nam sie udało i bylo cudownie.Teraz ogladajac film to widac radosc, ktora byla w Nas.Trzymajcie sie.Slub to najpekniejszy dzien w zyciu.Warto czekac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
wlasnie autorka jest pewna ze kasa z wesela sie zwroci i bedzie czym splacic kredyt i najlpiej zaprosic jak najwiecej ludzi. Dla mnie to chore liczyc ze jak przyjdzie duzo osob to bedzie wiecej kasy. Zparasza sie osoby o roznym statusie amterialnym, a ci ktorzy sa bogaci tez nie zaawsze dadza grubsza koperte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzewczyny nie żujcie gumy!!!!!!!!!!! ja żułam a teraz jak ogladam plyte to głupio mi jak cholera a buzie mialam oczywiscie zamknietą , oropnie to wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolka ta od bolka----->nie miałam żadnej pewności, że wesele się zwróci, powiem więcej wogóle nie zakładałam, że jakieś prezenty czy koperty się pojawią! Skupiłam się na tym co mogę sama zaoferować moim gościom tak by był to wspaniały dzień, który będą wszyscy długo wspominać, a głównie ja!;) Z tego też względu, ponieważ sami finansowaliśmy nasze wesele- a w ciągu ostatniego roku oboje straciliśmy pracę i nasza sytuacja materialna znacznie się pogorszyła- skupiliśmy się na weselu dla najblizszej rodziny mocno ograniczając się w wydatkach- stanęło na 40-tu osobach i uroczystym obiedzie, który nieco się przeciągnął ;) zrezygnowalismy z fotografa, kamerzysty, "limuzyny", dekoracji sali, itd. postawilismy na dobry lokal, z dobrą kuchnią, piękne otoczenie, kwiaty- mało! ale za to jakie! ;) dobry alkohol i ciuchy z wyprzedaży 70% ;) No i nadeszła pólnoc i odpakowywanie prezentów, i tych nieszczęsnych kopert... i wtedy zrozumiałam swój błąd ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolka ta od bolka----->nie miałam żadnej pewności, że wesele się zwróci, powiem więcej wogóle nie zakładałam, że jakieś prezenty czy koperty się pojawią! Skupiłam się na tym co mogę sama zaoferować moim gościom tak by był to wspaniały dzień, który będą wszyscy długo wspominać, a głównie ja!;) Z tego też względu, ponieważ sami finansowaliśmy nasze wesele- a w ciągu ostatniego roku oboje straciliśmy pracę i nasza sytuacja materialna znacznie się pogorszyła- skupiliśmy się na weselu dla najblizszej rodziny mocno ograniczając się w wydatkach- stanęło na 40-tu osobach i uroczystym obiedzie, który nieco się przeciągnął ;) zrezygnowalismy z fotografa, kamerzysty, "limuzyny", dekoracji sali, itd. postawilismy na dobry lokal, z dobrą kuchnią, piękne otoczenie, kwiaty- mało! ale za to jakie! ;) dobry alkohol i ciuchy z wyprzedaży 70% ;) No i nadeszła pólnoc i odpakowywanie prezentów, i tych nieszczęsnych kopert... i wtedy zrozumiałam swój błąd ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnia rzeczą o której pomyślałabym w życiu to "jak zarobić na weselu". Jedyną tezą , którą ośmielam się postawić to : jesli wydajesz na wesele powiedzmy 20 tys. to weź pod uwagę, że częsć tej kwoty się zwróci, więc być może stać Cię na więcej- nie żałuj kasy by spełniać swoje marzenia ;) Ten dzień jest tylko raz w życiu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm niech ja dobrze zrozumiem
Twierdzisz, że z mężem jesteście bez pracy i Wasza sytuacja finansowa jest kiepska. Pewnie też nie możesz mieć pojęcia, kiedy ten stan się zmieni. Mimo to żałujesz, że nie wydałaś więcej pieniędzy na wesele???? Wybacz, ale ja w tym sensu nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie :) żałuję , że nie było w tym dniu ze mną przy stole więcej przyjaciół. Tak- kasy mi nie żal ;) Może niektórym osobom trudno to zrozumieć .... Na szczęscie sa i tacy, którzy mnie w tym punkcie zrozumieją doskonale :) Kasa rzecz nabyta- przychodzi i odchodzi, a pewne wartości i sprawy są .. bezcenne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmm niech ja dobrze zrozumiem
Wybacz, ale twierdzenie że 'kasa rzecz nabyta. Przychodzi i odchodzi' (choć w teorii słuszne) może wygłosić wyłacznie osoba, która nie miała nigdy przez czas dłuższy problemów finansowych. I dobrze, wcale Ci tego nie życzę, ale o ile pieniądze szczęścia nie dają, o tyle ich brak (taki brak, że nie masz za co kupić np. jedzenia) może skutecznie szczęście w związku zabić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że jest dokładnie odwrotnie ;) kasa rzecz nabyta ...to pewne doświadczenie życiowe. Może tylko doswiadczacjąc w życiu jednego i drugiego- szczęscia i cierpienia możemy zrozumiec jego prawdziwy sens... i to czym są w życiu pieniądze. ps. mam wolny zawód, więc się o kasę nie martwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak to jest jak się
chodzi od latarni do latarni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka-444
moi znajomi napozyczali sie na slub , mysląc ze z zebranych pieniędzy splaca dlugi i wyjadą w podroz poslubną, okazalo sie ze duzo osob nie przyszlo a ci co przyszli za wiele nie dawali ,zamiast jechac w podroz poslubną , splacali kredyt jeszcze przez dlugie miesiące a i tak rozwiedli sie po czterech latach malzenstwa. i wszyscy sie tylko z nich smiali -tyle z wesela im zostalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba bym ze strachu umarła, biorąc kredyt i majac nadzieję zę dostanę tyle kopert ze mi sie zwróci:o zaprzeczasz sama sobiem pisząc ze nieliczyłać na koperty, i doradzajac zęby brać kredyty na wesele, bo się zwróci:o mój brat zrobił weselicho na 90 osób, wydał koło 40tyś, a w kopertach dostał ok 7, reszta to prezenty... i co powiesz na to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż, każdy musi taka decyzję podjąć sam, dobrze jest posiadać zdrowy rozsądek i nie mieć zbyt wygórowanych oczekiwań, wtedy można uniknąc wielu rozczarowań... Dobrze jest wiedzieć na co sobie człowiek może pozwolić i mieć te sprawy w życiu jakoś poukładane. Genralnie hołdowanie zasadzie "postaw sie a zastaw się" prowadzi do kłopotów. Ale to przecież wszyscy wiedzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
campini* chyba bym ze strachu umarła, biorąc kredyt i majac nadzieję zę dostanę tyle kopert ze mi sie zwróci częsć się zwróci- na pewno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13:14 szczałka 2. nie martwcie się brakiem kasy na wesele!!! Goście dają koperty i nawet jeśli weźmiecie kredyt , bo brak gotówki - gwarantowana wysoka stopa zwrotu!!! 3. w związku z powyższym- nie ograniczajcie listy gości, których pragniecie mieć przy sobie w tym dniu. Mi było ogromnie przykro, że znajomi i przyjaciele przyszli do kościoła, ch*jnie nas obdarowali, po czym nie mogłam ich gościć przy stole (zaprosiliśmy tylko rodzinę na wesele)... chciałabym cofnąć czas i wtedy zapewne inaczej bym to zorganizowała... najpierw się zastanów i przeczyaj co sama napisałaś, a potem dyskutuj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×