Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wandzitka

CZY JEST TU KTOŚ, KTO PISZE DO GAZETY?

Polecane posty

Gość wandzitka

chciałabym pisać do gazety, ale obawiam się, że kiedy coś napiszę na próbę i wyślę, mój tekst zginie w tłumie... Jak wy zaczynaliście? I jakie są szanse na pracę w gazecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agappe
też jestem baardzo ciekawa... marzy mi się pisanie i mam nadzieję, ze w końcu jednak się gdzieś załapię... szkoda tylko że początki takie trudne..z tego co wiem przebić się bez żadnego udokumentowanego doświadczenia jest ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krypta
Moja koleżanka pisze...do lokalnej gazety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agappe
jak na tym wychodzi? jakie są w ogóle stawki? jak się tam dostała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziennikareczka
A co rozumiesz pod pojeciem "pisanie do gazety"? Pracuje w mediach od 10 lat i chetnie cos podpowiem, ale "pisanie do gazety" to pojecie niezwykle szerokie. Napisz, z jaka gazeta chcesz nawiazac wspolprace, z jakims lokalnym dziennikiem czy moze tygodnikiem/miesiecznikiem gminnym, powiatowym (te sa najczesciej wydawane przez samorzady). A moze chcesz nawiazac wspolprace z wiekszym tytulem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany julek
w lokalnej (choc tez zalezy jakiego miasteczka) to jest straszna lipa... Byłam na praktykach w takiej gazetce i oni tam płacą jedynie za napisany artykuł... Juz lepiej sie zarabia na sprzedawaniu sensacynych zdjec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandzitka
do dziennikareczka: jeśli chciałabym pracować w tygodniku lub miesięczniku i pisać felietony, , czy jest szansa, że mnie zauważą? Bo mi się cały czas wydaje, że osób zainteresowanych jest bardzo dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziennikareczka
Powiedzmy sobie szczerze: na to, ze napiszesz jakis tekst, wyslesz np. do "Polityki", "Przekroju" czy "Twojego Stylu" a oni go wydrukuja, nie licz. Felieton, podobnie jak wywiad, to bardzo trudna sztuka. Oczywiscie, laikom wydaje sie, ze wystarczy zadac 3 pytania i juz ma sie wywiad. Nic bardziej blednego. Z kolei do napisania felietonu trzeba by być, rzeklabym, osobowoscia. A Ty, z calym szacunkiem, z pewnoscia nia nie jestes, jeszcze nie. Felieton wymaga wiedzy, elokwencji. Spojrz, kto pisze felietony we wspomnianych wyzej tytulach: Stomma, Passent Daniel i jego corka Agata, Kofta, Talko, Lipinska - to sa uznane nazwiska. Powiem inaczej, jesli ktos tych nazwisk nie zna, to jeszcze dluga droga przed nim, aby moc o sobie powiedziec "dziennikarz". Sprobuj na poczatek nawiazac wspolprace z lokalnym dziennikiem, to dobra szkola. Idz do redakcji, zapytaj, jakie teksty by ich interesowaly. I najwazniejsze, nie licz na oszalamiajace pieniadze, bo wiem, ze wielu mlodych chce zostac "dziennikarzami" z uwagi na pieniadze. Pieniadze to zarabia Tomasz Lis, a nie osoby parajace sie pisaniem w lokalnych mediach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam aktualnie
praktyki w gazecie i pensja dziennikarza reportera jest chonorarium za WYDRUKOWANY tekst w wyskoksci od 50zl do 500zl w zaleznosci od aktualnej tematyki od tego na ktorej stronie sie ukaze i w zaleznosci od objetosci Takze nie polecam takiej pracy chyba ze w ramach hobby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znow zapomnialamP odnosnie
feletonow to nikt sie z nimi nie przebije do gazet na strarcie. Zeby pisac felietony trzeba miec wyrobione, po prostu slawne naziwsko inaczej zadna gazeta tego nie kupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanie żeby pisac felietony
to najpierw: a) trzeba być ZNANĄ osobą, miec jakiś dorobek i być rozpoznawalnym, żeby ktokolowiek chciał to czytać (no, chyba, że chcesz pisac felietony w Echu Białołeki:o ) b) trzeba miec o czym pisac i umiec to robic. Każdemu sie wydaje, że felieton to takie pierdolenie o niczym:o A tak nie jest. Tak naprawdę dostac się na praktyki, nawet do największych gazet jest łatwo. Na poczatek nie ma co liczyć na finanse. Ale jezeli się nie ma nic ciekawego od siebie do zaproponowania, własnej inicjatywy, to na współpracę czy na jakiś zarobek nie ma co liczyć. Dziennikarze to często karierowicze i hieny. Publicyści to czesto nadete, kłótliwe dupki. To nie jest łatwy kawałek chleba. Jezeli chcesz szybko zarobic, lepiej nawiąż współpracę z jakims babskim pismem o ckliwych historiach🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcę być złośliwa..
Do AKTUALNIE MAM. Nie chcę być złośliwa, ale pragnę zauważyć, że żeby pisać w gazecie, należy też znać zasady, np. ortograficzne, stylistyczne:-) Skoror Twoim zdnaiem pisze się: "chonorarium", "10 artykolow", to pomyśl o innym zawodzie:-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce byc złośliwa- bravo, bravo, bravissimo!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fg
pracowałam w lokalnej gazecie, ale tak cieniutko płacili, że zrezygnowałam. poza tym szefowa miała tendencje do zmieniania treści artykułu, który napisałam, w ten sposób, że zmieniały się intencje nadawcy.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fg
do nie chcę być złośliwa! dzieczyna napisała, że ma praktyki z gazecie, co wcale nie oznacza, że jako dziennikarz. może pracuje w bufecie albo w dziale reklamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandzitka
skoro nie jestem osobą znaną, a na praktyki już się nie piszę, bo jestem po studiach, to zostaje mi chodzenie do gazet i pytanie, jakich tekstów potrzebują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś RER
wandzitka --> Interesuje Cię pisanie dla gazety czy praca w gazecie? Jeśli to drugie - najłatwiej byłoby Ci wkręcić się do którejś redakcji na staż (oby płatny ;) ) i najpierw poznać specyfikę branży. Jeśli to pierwsze - proponuję znalezienie małych, niszowych pism, które piszą o tym, na czym się znasz i zgłoszenie swojej chęci i gotowości. Uprzedzam: zwykle tematy musisz wymyślać Ty (przynajmniej w przypadku magazynów).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobrzeeeee
ja pisze do bravo girl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati3333
własnie,,,, co trzeba zrobic zeby móc pisać dla jakiejs gazety..jak np. bravo girl?? ja bardzo bym chciala sprobowac i zabrac sie za cos takiego... ogolnie to szukalam na necie ale nic nie znalazlam.... bo nioe chce poprzestac na pisaniu artykułów na blogu chcialabym sie zabrac za cos innego czy są chociaz jakies oferty internetowe??? i co trzeba zrobic zeby moc pisac np.do bravo girl???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja piszę
do lokalnej gazety w 30 tysiecznym miescie, nie patrzecie na bledy, bo dzisiaj jestem po 12 godzinach pracy i jest mi juz wszystko jedno, mieni mi sie w oczach...a wracajac do tematu...zaczynalam 2 lata temu dostalam sie przez przypadek, zlozylam cv, zeby nie miec wyrzutow sumienia, ze nie probuje wszystkiego...udalo sie, napisalam 2 teksty na probe, potem miesiac probny i zaczelam prace, na poczatku kasa byla marna, teraz wynajmuje sama mieszkanie, stac mnie na oplaty, normalne zycie i troszke przyjemnosci...jedyna wada tej pracy, to wyscig szczurow, jak sie trafi na takich, co sie calkowicie poswiecaja pracy to mozna zwariowac...tematy fakt, trzeba wyszukiwac samemu, poczatki sa najgorsze, ale prawda taka ze ludzie dzwonia nawet z najmniejszymi pierdolami, redakcja dostaje mnostwo zaproszen, wiec dzielimy sie kto gdzie idzie, potem tematy na teksty same przychodza...tylko pochalania to mnostwo czasu, o wolnym weekendzie moge sobie tylko pomarzyc, czasem tesknie za jednym dniem totalnego spokoju bez dzwoniacej komorki, itp...jest na prawde ciezko i trzeba to lubic lub polubic...radze sie nie nastawiac na same przyjemnosci, to strasznie ciezka praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geliebt
Witam serdecznie. Moim marzeniem jest praca w mediach. Uwielbiam pisać i wypowiadać się na różne tematy. Mam 17 lat i chciałabym pomału nabierać doświadczenia w tej dziedzinie, ale niestety nie wiem jak mogę zaistnieć, potrzebuję wskazówki i dobrej rady. Wiem,że jest to ciężka praca,ale jestem gotowa na poświęcenia. Liczę na pomoc. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pajmps
Niektóre osoby tutaj piszą o praktykach na studiach. Czy jeżeli studiuję dziennie nie dziennikarstwo a redagowanie tekstu na wydziale filologii mam szanse na praktyki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MoniTa*24
Witam! Jestem właśnie na stażu w lokalnym dzienniku. Jak się dostałam? Wysłałam cv do kierownika redakcji z desperackim listem motywacyjnym :] własciwie to wysłałam takiego maila do wszystkich firm, ktore mnie interesowaly. jak to teraz wyglada? siedze w domu i pisze ok. 5-6 art. tygodniowo. dostaje swoje 650 zl stazowego + wierszowka. ale ta z kolei jest naprawde niska. za art. na pierwszej str. z 5 foto dostaje jakies 60 zl (smiech na sali)!. jako, ze jestem na stazu, nie dostaje zwrotu zadnych kosztow, wiec jezdze, dzwonie, robie foto(wlasny sprzet) z wlasnej kieszeni. umowa byla inna, ale oni sępią takich mlodych :) zarobek calosciowy wynosi wiec od 800 - 1300 zl minus dojazdy,tel itp. w sumie wielkie nic, ale w dobie bezrobocia - cos. najwazniejsze jest zastanowienie sie czy to polubisz i czy to jest to, co pragniesz robic cale zycie. ja jeszcze nie wiem. mam nadzieje, ze do konca stazu w koncu sobie uswiadomie pewne sprawy. wysylaj cv, albo wpraszaj sie do redakcji, redaktorzy lubia odwaznych :) daja szanse takim osobom, wiec warto probowac. powodzonka, pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martel
Czytam, czytam, czytam i nadal nie wiem do końca co ze sobą zrobić. Może pisząc to, co w tym momencie piszę wykazuję się desperacją, a może po prostu moja gotowość do zrobienia czegoś ze swoim życiem osiągnęła najwyższy stopień. Mam 17 lat. I to moja najgorsza wada. Bo to wiek, kiedy chcesz, a niekiedy musisz coś robić i zarabiać, ale nie bardzo masz jak. Pisanie- kocham. Wychodzi mi to nawet i jestem gotowa na poświęcenia. Brak wolnych weekendów, praca, praca, praca- trudno. Dobrze wiem, że żeby spełnić swoje marzenia trzeba dostać na początku porządnego kopa w dupe. Chciałabym pojawić się w gazecie... Marzy mi się coś kobiecego, coś na temat mody, albo związanego z psychologią. Ale to tylko marzenia. Dostosuję się do.... wszystkich i wszystkiego < wspomniana wcześniej desperacja>, ale proszę... niech ktoś wskaże mi drogę. Poprowadzi za rączkę do celu... albo chociaż odrobinkę podpowie co powinnam zrobić. Mieszkam w Bydgoszczy... I bardzo chce zmienić swoje życie. Chce zacząć COŚ robić... i pragnę, aby to COŚ wiązało się z pisaniem. Proszę o pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatttta
Jestem studentką pierwszego roku dziennikarstwa. Od pół roku większość wykładowców uświadamia nam, że to bardzo ciężki zawód. Wszystkim marzy się jakieś wielkie pisanie do wielkiej gazety,każdy sądzi,że ma talent itd itd. Wybić się w tej branży jest bardzo trudno. Ja osobiście pogodziłam się już z tym,że moja \"romantyczna\" wizja dziennikarstwa jest błędna i że czeka mnie ciężka praca,wymagająca wielu poświęceń.I ogólnie wydaje mi się (mimo,że w tym zawodzie nie trzeba mieć tytułu mgr, żeby móc pisać), że ktoś,kto chce pisać powinien mieć jakieś minimum wiedzy na ten temat. Ten zawód trzeba wykonywać naprawdę świadomie. I trzeba mieć warsztat,czyli pisać,pisać i jeszcze raz pisać. Nawet do szuflady. Fajnym wyjściem jest nawiązanie współpracy z jakimś portalem internetowym. Wybór jest duży,bo takich portali powstaje ostatnio masa. A na wysokie zarobki nie ma co liczyć,zwłaszcza na początku. Najczęściej zaczyna się od pracy w charakterze wolontariatu, niestety. Niemniej wszystkim, którzy chcą być dziennikarzami (w tym sobie) życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim! Cieszę się, że znalazłam to forum, choć nie zdążyłam jeszcze przeczytać go do końca... Wiec zacznę może od początku i proszę o wyrozumiałość... Uwielbiam pisać, napisałam kilka dłuższych tekstów, dwie książki (na razie do szuflady) i... no coś by się znalazło. I właśnie z ksiażka i czymś jeszcze wiążę się mój komentarz. Jak wydać? A właściwie jak się do tego zabrać... Jak znaleźć wydawnictwo, co trzeba wysłać (streszczenie, maszynopis? w jakiej formie) i jakie mogą być ewentualne koszty. Druga rzecz to felietony, albo jakieś inne artykuły do gazety. Dużo podróżuję z rodziną po Europie. i pomyślałam sobie, że mogłabym pisać coś właśnie o tych krajach (ale żeby nie był to suchy tekst informacyjny, ale coś, co ludzi zainteresuje, czego nie ma w gazetach, o czym się nie mówi). Tylko że jest pewien poważny problem, tak mi się wydaje. Mam 15 lat. Nie chodzi mi o pisanie za pieniądze (choć byłoby miło) tylko tak dla przyjemności. Jak myślicie, czy byłoby to możliwe? Wtedy do jakich gazet ewentualnie powinnam się zgłosić? Dziękuję za odpowiedź:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monita, do jakiej gazety piszesz i do jakich wysyłałaś, jeśli możesz powiedzieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wma radze
zakrecic sie wokol jakiejs grubej ryby i probowac kariery przez lozko, tak sie przeciez robiw tym calym medialnym swicie, zobaczci echocby ta edytke pkp zajac, dorwala cezarego pazure i ma wlasny program o jego kasie nie wspominajac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monita*juz25
Alex, pisałam (czas przeszły, bo już zrezygnowałam w czerwcu) do dziennika lokalnego (jeden z wielu podległych spółce "Media Regionalne"). Jeśli nie zależy ci na pieniądzach, możesz zacząć reporterskie zmagania bardzo szybko na początek jako współpracownik w takim dzienniku (na stronie tej spółki znajdziesz tytuły wydań w twojej okolicy). Mi z czasem znudziło się wykorzystywanie "młodego stażysty", teraz zajmuję się czymś o wiele mniej stresującym :). Ale jeśli zależy ci na pisaniu, próbuj. Zawsze to miłe zobaczyć swoje nazwisko (jako autora tekstu) w gazecie, internecie. Pozdrawiam i życzę sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O dziękuję ci bardzo, jak tylko znajdę chwilę na pewno spróbuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×