Ludzie którzy nie zdali matury to nie oszukujmy się

Ludzie którzy nie zdali matury to nie oszukujmy się nic sobą nie reprezentują no może jak są jeszcze po technikum ale jak nie dostaną dyplomu technika to też już nie mogą sobą nic konkretnego reprezentować. A jeszcze jakie ci ludzie mają wymagania, domagają się dobrej pracy w biurze za dobre pieniądze, na kierowniczym stanowisku. Np. moja koleżanka chodziła do technikum nie zdała matury, więc powiedziałam jej że ma wykształcenie podstawowe a jak zda egzamin zawodowy to będzie miały wyksztalcenie zawodowe a ona powiedziała mi że bez względu na egzamin maturalny czy zawodowy ma wykształcenie średnie i pokazała mi świadectwo. Nie mogę w to uwierzyć, jestem w szoku

Troche mi cie szkoda bo kierujesz sie stereotypami i mało wiesz o życiu, rózne przypadki mogą sie zdażyć w życiu licealisty że moze sobie nie poradzić. Olewanie sprawy przez nauczyciela lub zatarg z nim, problemy w rodzinie, choroba, która na jakiś czas wykluczyła z życia szkolnego, depresja, lęki (tak, spotkałam się z wieloma przypadkami gdzie uczniowie nawet przed zwykłym sprawdzianem wymiotowali lub mdleli ze stresu. przeważnie tacy ze strachu nie podchodzą do matury lub ją oblewają bo nie mogą sie skupić przez swoje demony).

Moja kolezanka bez matury po liceum dostala prace w sluzbie zdrowia jako rejestratorka Moj kolega bez matury po ogolniaku humanistycznej klasie dostal robote w salonie play Kolezanka zostala recepsjonistka Wkurza mnie to ze ktos nie potrafi zdac matury nawet na 30% ps. Paluszek i glowka to szkolna wymowka

Moi znajomi bez matury są już lepiej ustawieni niż ci co poszli na studia.

No wlasnie i to tez jest wkurzajace. Ze ktos uczyl sie , pracowal na swoj sukces a stanowisko zabiera im jakis chloptas czy dziewuczka bez szkoly i zabiera im stanowisko.

no nie oszukujmy się - matura jest do niczego nie przydatna

Do pajaca co pier-dzieli ,, ktos uczyl sie , pracowal na swoj sukces a stanowisko zabiera im jakis chloptas czy dziewuczka bez szkoly i zabiera im stanowisko." Jak ty Idioto pracowałeś na swój sukces ????????????? Chlałeś , ćpałeś , Ku_rew_ki studentki bzykałeś , na amfie zdawałeś , a ktoś przez ten czas poznawał co to praca . Tobie Gazeta Sraczowa , wróć Wyborczawmówiła, że studia to ble , ble , ble , teraz zobacz , idzie niż demograficzny i już Panowie Profesorowie lobbują za obowiązkowymi Doktoratami , bo magister ....to nic nie znaczy.

a na marginesie nie mam matury , a od 7 lat prowadzę firmę , na której prowadzenie potrzeba nie tylko magistra , ale dodatkowo dwa kierunki podyplomowe , jak widzisz można , ale trzeba mieć rozum , jeśli wiesz co to jest , a nie ,, papierek ,,

matura to porazka. Do niczego nie przydatny egzamin.

Ja nie mam matury, tylko i wyłącznie ze względu na konflikt z nauczycielem, który sądził, że jak większość będę potulnie przytakiwał i ciągle spuszczał wzrok kiedy on coś powie, tak jak niemal wszyscy moi "nijacy, bez charakteru" rówieśnicy. Fakt, postawił skurwiel na swoim, bo nie pozwolił mi nawet podejść do matury, ale z drugiej strony dziękuję mu, bo dzięki temu wreszcie zacząłem zauważać co DLA MNIE jest w życiu ważne. Nie chcę się opisywać w superlatywach, ale większość ludzi sądzi, że jestem inteligentny, co jest przykładem na to, że wykształcenie wcale nie idzie w parze z inteligencją. Co do "studentów" to szlak mnie trafia, gdy słyszę rozmowy osób, które tak siebie nazywają, a z ich ust padają słowa typu: "weszłem, poszłem, przyszłem"...no ludzie :) Co do pracy to kwestia indywidualna. Pracując np. na etat w naszym pięknym kraju, sądzę, że przy obecnym wysokim bezrobociu da się zarobić tyle co ktoś po studiach (wiadomo; wyzysk, płace minimalne...), z tym, że raczej nie można przebierać w wysokich stanowiskach, a prowadząc własne przedsiębiorstwo nawet kilkakrotnie więcej, tylko trzeba się uodpornić na skomlenie tych bardziej zawistnych ludzi wykształconych, których nikt nie nauczył w szkole jak zarabiać pieniądze ;)

Niezdana matura świadczy tylko o problemach z nauką, lenistwie - nie wnikając z jakiego powodu. Znam jednak ludzi, którzy są mega intligentni i obrotni a matury nie mają. Różni są ludzie - niektórym amtura do sukcesu nie jest potrzebna. Owszem są totalne głąby dla których zarówno matura jak i więksozść innych wyzwań stanowi blok nie do pokonania ale myslę że to wyjątki.

"nie matura lecz chęć szczera zrobi z człowieka oficera" Abstrahując od powyższego osobiście miałam ostry zatarg z nauczycielem wobec czego uzyskanie świstka stanęło pod znakiem zapytania ale dla chcącego nic trudnego. Maturę można zdawać nie koniecznie w szkole macierzystej, można to zrobić nawet przed komisją w kuratorium. Ja przedmiotowy świstek zdobyłam uczciwie choć moja nauczycielka twierdziła, że jej kaktus na rękach urośnie. Tępa strzała z niej była, jest i będzie.

szlak Cię trafia? i krytykujesz, że inni nie mówią poprawnie.. żal! ps. ewen. szlag może trafiać :)

bezrobotnym nieudacznikiem i żaden świstek nie wznosi jej na zawodowe wyżyny:-D A poza tym, udajesz taką uczoną, a wciąż nie dotarło do łba, że sama matura, to tylko "bilet" na studia? Po skończonym technikum czy liceum, ale bez matury, również posiada się wykształcenie ŚREDNIE i czy tego chcesz, czy nie, tak było, jest i zapewne będzie, bezrobotny tłuku!:P))

........................................................................... "zawisc, zazdrosc, zamiast starac sie miec wiecej"

Wyjątki się zdarzają, jednak prawda jest taka że większość co nie zdaje to lenie ktorym się nie chce uczyć, olewają i w ogóle nie podchodzą do matury.

"mam 2 fakultety, doktorat znam 3 języki obce i naprawdę to praca szukałam mnie" Chciałabym kiedyś móc napisać/powiedzieć to samo.

"aby nie mieć podobnych problemów trzeba być bardzo dobrze przygotowanym specjalista w swojej dziedzinie, ale to wszystko musi być poparte "papierkami"" Raczej jest to pochopny wniosek! Znam mnóstwo ludzi z naprawdę dobrym wykształceniem, nawet nieraz z tytułami naukowymi, ale pracy nie mogli znaleźć przez kilka lat. Jeśli u ciebie jest inaczej, to raczej jesteś z grupy "przypadki, gdzie komuś się udało, ale takich jest niewiele" :-D

Jeśli ktoś posiada swiadectwo ukończenia szkoły sredniej ( o ile takie posiada) to tam na dole jest napisane: świadectwo jest dowodem potwierdzającym posiadanie wykształceni średniego. Matura zaś pozwala nam ubiegać się o miejsce na studiach:) bardzo mnie rozśmieszyła jedna wypowiedź na tym forum;) hahahah

Oczywiście chodzi mi o osobę, która swoją koleżankę uświadamiała, że kończąc technikum nie posiada średniego wykształcenia;d;d;d;d; Ja osobiście uważam, że często ludzie bez matury mają lepiej poukładane w głowie niż ci po studiach. Sama jestem studentką i spotykam różnych ludzi:O)

Ja całe liceum wagarowałam, miałam trudności z biologią i chemią mogłam nawet nie zdać(fakt, ze w tej szkole był wysoki poziom). Maturę wspominam dobrze, nawet bardzo.Wyniki były dużo lepsze niż oczekiwałam. Jak można tego nie zdać? Nie znam nikogo kto nie miał by matury, serio. Myślę, że przy jej obecnym poziomie nawet inteligentniejsze dzieciaki z gimnazjum dałyby radę zaliczyć :)

ja miałam wyniki z matury od 60 % do 95% nie wiem jak można ją zdać na 20 parę %.

matura to podstawa.. studia juz niekoniecznie choc tez warto zrobic chocby dla samego siebie - jak ma sie mozliwosc! zwlaszcza jak ma sie konkretny fach techniczny i zarabia sie sporo forsy - warto poswiecic weekendy i studowac to co cie naprawde interesuje dla samej satysfkcji no i oczywiscie docelowo tytulu przed nazwiskiem:)

mi zal ciebie, bo na studiach bawiles sie za pieniadze starych, a ci bez matury sie usamodzielnili i nie zyja na garnuszku rodzicow

podam swoj przyklad. mam 23 lata i nigdy nie wiedzialam, co chce robic w zyciu. nie kreci mnie gotowanie, bankowosc czy inny fach, wiec nie widze sensu w pojsciu na byle jakie studia, zreszta nauka zawsze mi opornie szla. nie zdalam matury. po skonczeniu szkoly sredniej podejmowalam sie 3 prac. w 1 bylo ok, ale firma zbankrutowala, w drugiej (w biurze) bylo okropnie, to nie praca dla mnie. teraz od 3 lat sobie pracuje w pewnej firmie, praca mi sie podoba, jestem jednym z najlepszych pracownikow. i jak widac, ludzie bez matury wcale nie sa jakimis debilami. wg mnie lepiej sobie radza w zyciu i maja wiecej doswiadczenia, ktore tak sie liczy przy zdobywaniu pracy

wiesz a Ty niby taka inteligentna jestes a nawet nie wiesz ze i bez matury po skonczeniu sredniej szkoly masz wykształcenie średnie:) a jak zdasz do tego maturę to masz średnie maturalne. jak ktos skonczy technikum-czyli inny rodzaj szkoły średniej to też ma wykształcenie średnie dziecko!!:) a matura czy egzamin zawodowy tylko jest dodatkiem-ktory też podnosi kwalifikacje, ale wiesz co czasem lepiej byc po technikum-umiec cos-bo masz i praktykę i zawód. i lepsze szanse na zatrudnienie, a po liceum nawet z maturka-nie dostaniesz super pracy -np gdyby się chciało studiować zaocznie.

studenciki to ciapy-szczegolnie faceci-porazka normalnie dla mnie facet powinien miec meska pracę, moj np jest mechanikiem-po technikum mechanicznym,ma tez mature, ale nie zamierza studiowac, ma wlasna firme zarabia ok 10 tys miesiecznie a dopiero sie rozkręca, a ja sie dziwie ze facetow coraz mniej takich prawdziwych...

nie kazdy moze byc taki madry jak Ty ;/

Niestety jak ja posunę się trochę w latach, to nam obroty w tym warsztacie spadną, bo wyrychtował mi taki pokoik nad warsztatem mój luby i tam przyjmuję gości i z tych 10 kafli to wyrabiam jakieś 80%, taki to męski jest mój chłop i wie jak obracać (moją dupą) żby nam się żyło dostatnio :D

Jestem w szoku. Tak, wiem- stare pytanie, ale nie mogę na to patrzeć. Jak się skończy technikum bądź liceum, a nie zda się matury to i tak ma się wykształcenie średnie! Matura jest tylko dla ludzi, którzy chcą iść na studia, po nic więcej. Jestem załamana jak tyracie ludzi, którzy nie chcą podejść bądź nie zdali matury. Świat się na maturze nie kończy, nawet można bez niej żyć!