po studiach - 4,5 zl na reke..

kurcze..i jak tu życ? poszlam dzis na ostateczna rozmowe o prace..nie moglam negocjowac stawki. Zapytano mnie po prostu czy sie godzę czy rezygnuje..no to sie zgodzilam, bo juz tak dlugo szukam. To moja pierwsza praca po studiach, stanowisko biurowe..niby powinnam sie cieszyc ze w ogole prace mam, ale jak tu sie utrzymac w miescie za 700-800 zl samemu- tzn. bez pomocy rodzicow..ech...a tak juz sie cieszylam. Smutna ta rzeczywistosc, prawda?

a po jakich jestes studiach i jakie miasto??

no tak polskie realia. płacić grosze, po co im dać Ci godziwe pienądze skoro na pewno znajdzie się ktoś na Twoje miejsce kto za 700 zł bedzie pracował

Taka jest rzeczywistość: albo pracujesz u kogoś za marne grosze, albo harujesz u siebie z normalną kasę.

masz rację wielka radość

to za mało! 4,5 zł to porażka. Pracuj i szukaj pracy.

Jaki wniosek z powyższych ? Własna firma ?

zaraz wyskoczy z Avonem, jakąś piramidką czy szkolebniem:o Zaraz się zrzygam:o

heh...to jest i tak tylko zlecenie na 3 mce..a pozniej moge u nich aplikowac na inne stanowisko..podobno..heh..chociaz to zostanie uznane jako praca na innym stanowisku i znowu od poczatku..za 4,5 na reke na poczatek pewnie..i tak mozna by pewnie w kolko.. inne oferty jakie otrzymalam to : 1. darmowa praktyka 2. roznoszenie ulotek 3.akwizycja 4. praca w systemie prowizyjnym, bez podstawy placowej, wlasny dojzd do klienta..max 600 zl mcznie, no chyba ze jest sie super-hiper-robociarzem i ma sie nagranych klientow:/

administracja, 3misto bo ktos pytal o kierunek i miasto..

ciesz sie ze masz prace

ciesze sie ,ciesze... tylko tą radoscia nie utzrymam stancji i nie oddam bankowi raty za kredyt studencki...nie wspomne o jedzonku:)

no, ja mam 5 zł/godz. też po studiach i 5 lat doświadczenia :/ a praca - w banku...

ja pól roku po skończeniu szkoły średniej zaczęłam pracować w biurze też trójmiasto za 800 na rękę. nie ukrywam że cięzko się samemu utrzymać za taką kwotę, jednak warunki mam super, bo nie pracuję dłużej niż do 15, a często nawet kończę dużo wcześniej (co jest dla mnie ważne bo mam czas na naukę), kiedy tylko potrzebuję wolny dzień/wyjść wcześniej/przyjść później zawsze dostaję bez najmniejszego problemu. ostatnio w ogóle nie przychodzę w piątki bo ..... no właśnie - dorabiam jako hostessa, za 1 weekend (pt+sob) dostaję dwie stówki. a takich weekendów w wakacje trochę było. przez pierwszy miesiąc samodzielnego życia byłam na skraju załamania,juz chciałam wyjeżdżać z kraju,ale cóż jakoś trzeba sobie radzić:-)

kurcze, a jakie to biuro- adm panstwowa czy prywatna? jestem w szoku..serio...ja dzis obliczylam ze na reke to nawet 4,5 zl nie jest ale 4,20....żenada! i od 8 do 16...