Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bhu

Dużo młodszy mąż

Polecane posty

Gość bhu

Mogę coś powiedzieć paniom,ktore zastanawiają się nad związkiem z młodszym mężczyzną.Jestem najlepszym przykładem,że takie związki mogą być bardzo udane!!!Mam męża młodszego o 16 lat! We wrześniu skończę 60 lat a za dwa tygodnie nasza córka kończy 19. Jesteśmy równe 20 lat po ślubie.Nie będę mówić o wszystkich przejściach związanych z tzw. otoczeniem (komentarze itp.) na początku naszego związku bo nie ma to sensu.Mogę powiedzieć tylko tyleże jeżeli dwoje ludzi naprawde się kocha to zastanawianie się czy różnica wieku nie jest za duża nie ma żadnego sensu!Jesteśmy bardzo szczęśliwi przez cały związek.Oczywiście w takich sytuacjach,co jest z resztą całkiem naturalne, pojawia się wątek seksu.I z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że głównym problemem,czego obawia się wiele kobiet, nie jest utrata atrakcyjności czysto fizycznej(zewnętrznej) wraz z wiekiem ale monotonia, która może i częst zdarza się w związkach gdzie tej różnicy wieku nie ma.Nasz jedyny poważniejszy kryzys,który pojawił sie po ok. 8-9 latach właśnie tego dotyczył.Nasze akty zaczęły wyglądać tak,że przed zaśnięciem gasiliśmy światło,pod kołdrą podciągałam koszule nocną i rozchylałam nogi.Brak satysfakcji z seksu zaczął się przekładać na brak satysfakcji z przebywania razem, budzenia się rano obok siebie itp.Obojgu nam to przeszkadzało ale żadne z nas jakoś dziwnie nie chciało podjąć tego tematu.W końcu to ja postanowiłam działać -tak jak kiedyś przed ślubem wprowadzałam go w świat seksu(jestem jego pierwszą ijedyną kobietą!!!)gdy się poznaliśmy miał 20 lat,zmusiłam go do szczerej rozmowy.Powiedzieliśmy sobie jakie mamy pragnienia,jak chcielibyśmy się kochać(oczywiście nie za jednym razem to był taki proces)powiedział mi o swoich fantazjach jakie chciałby ze mną "zrealizować ja mu o swoich.Na pewno musieliśmy przełamać przy tym jak się póżniej okazało zupełnie nieuzasadniony wstyd.Od 10-ciu lat mam najwspanialszy seks w życiu-mimo upływu lat coraz to lepszy.Czasami wyczyniamy takie rzeczy że nastolatkom się chyba nie śniło.Nie ma już pozycji "klasycznych"pod kołdrą z żoną z podwiniętą do pasa koszulą nocną i leżącym na na niej mężem ze spuszczonymi spodniami od piżamy do kolan.Jest pełna namiętności gra wstępna,pieszczoty,cudowny seks w różnych pozycjach!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojojojojojojojojo
Aleś się dziewczyno rozpędziła i naczytała slówek w słowniku wyrazów obcych ! Kobieta pisze że 20 lat są małżeństwem a ty na to że taki związek się nie utrzyma. Zresztą tę twoją wypowiedx czytałam juz na innym topiku, więc jak masz zamiar pisać, to czytaj najpierw ze zrozumieniem a nie walisz jakieś slogany, niby mądre, a głupie że az żal tyłek ściska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhu
Pani,ktora pisała,że to gerontofilia chyba mnie nie zrozumiała.Gerontofilia to rodzaj fetyszyzmu a przy fetyszyzmie "główny obiekt seksualny" zastepuje jakiś "dodatek"- w przypadku gerontofilii stare ciało,a mojego męża nie podniecają moje obwisłe cycki i celulitis na tyłku same w sobie .Uprawiając seks zaspokajamy swoje naturalne potrzeby a robimy to ze sobą bez względu na zmniejszającą sie atrakcyjność ciał bo tylko ze sobą chcemy to robić, bo się KOCHAMY, jesteśmy sobie bliscy i nie wyobrażamy sobie życia bez siebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratulacje bhu
za odwagę i jasność w opowiadaniu o swoich uczuciach, gdyby takich związków było więcej świat byłby piękniejszy. Pozdrawiam i życzę powodzenia i szczęścia w dalszym życiu:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhu
Dzięki wszystkim za miłe słowa.Pozdrawiam gorąco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana 75
bhu - pozdrawiam Cię , podziwiam i zazdroszczę odwagi. Jestem od roku w związku z facetem o 14 lat młodszym i cała drżę na myśl o tym co będzie jak się ludzie dowiedzą. Boję się że stracę pracę. Chętnie bym do Ciebie napisała, jeśli miałabyś ochotę pogadać. Odezwij sie prosze bo na forum juz raz próbowałam ale nasłuchałam się tylko okropnych wyzwisk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bhu,jeszcze jedno :-) zazdroszcze Tobie kondycji :-) bo ja mysle ,z ejak bede miała 60 lat ,to juz w roznych pozycjach nie bede sie seksiła hihi..juz teraz nie mam zamiaru seksic sie w e wszytkich \\jakich facet zapragnie :-) a Ty,na pewno aby faceta utrzymac przy sobie nawet anal uprawias zi miewasz boskie orgazmy :-)Moja mama była o taty starsza o 7 lat,Ich zycie było dosc dobre,seksił sie z ma takze jak miał kochanke :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przykra prawda jest taka że
gdy młody chłopak zakochuje się w dużo starszej od siebie kobiecie, na ogół też szuka w niej matki, kogoś, kto z racji doświadczenia, dojrzałości psychicznej i "matczynych uczuć" bezboleśnie wprowadzi go w seks i dorosły świat. Także tutaj należy domylać się nierozwiązanego konfliktu edypalnego, ale o ile dziewczęta częściej zostają w związku ze starszym mężczyzną do usranej smierci, chłopcy z reguły uciekają. Dzieje się tak, bo są bardziej ambiwalentni wobec matek, a więc także wobec kobiet, w których matek szukajš (chłopcy szukajš ich także w rówieśniczkach, tak jak zresztą dziewczęta w nich ojców). Oprócz pragnienia, by wygrać rywalizację z ojcem i zostać kochankiem matki (póżniej już w symboliczny sposób: wygrać rywalizację z innymi mężczyznami), jednocześnie obawiajš się bliskiego kontaktu z kobietš, bo podejrzewają ją o matczynš nadopiekuńczość i zachłanność - boją się, że ich omota itd. Dopóki trzyma ich ciekawość seksualna (doświadczenie seksualne partnerki jest dodatkowš atrakcja), ekscytacja z niezwykłej sytuacji, dopóki podkarmiajš swoje niezaspokojone do tej pory potrzeby - przeżywajš wielkie uczucie. Potem zaczynają dostrzegać rzeczywistość ("a co ja mam jej do zaoferowania?", "zanim stanę na nogi jako mężczyzna, zacznę naprawdę co� znaczyć, czułbym się przy niej jak utrzymanek", "teraz jest piękna, ale za dziesięć lat...") i... rozglšdajš się za młodszymi partnerkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiiiiiiiii
przykra prawda jest taka ze to gowno prawda co napisalas - poscie powyzej. Pozdrawiam autorke i olac konwenanse, ludzie są utetłani w stereopyty i skostniale myslenie bo boją sie zycia i są ciemnogrodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlatego właśnie
kobiety wiążąc się z dużo młodszymi, właściwie z jeszcze chłopcami, najczęściej wtedy, gdy zbliżajš się do trzydziestki - gdy mija młodość, przynajmniej ta metrykalna. Udowadniają sobie w ten sposób atrakcyjność seksualna i ekonomiczną, próbują oszukać mijający czas, a że często tkwiły w jakiś stałych związkach, w których dorosła codzienność jest dla nich nie do wytrzymania, w ten sposób od niej uciekają - nic tak nie rozwieje nudy, jak związek z jakimś szalonym nastolatkiem. A że są fizycznie wciąż ponętne (przynajmniej we własnym mniemaniu i woczach pryszcztych gerontów), niejeden się skusi, zwłaszcza gdy ma predyspozycje (kompleks Edypa, chroniczny brak gotówki, matka starsza od ojca itp.). Głębsze, psychiczne powody tych kobiet, to na ogół potrzeba bycia kimś szczególnym, pierwszą , ktora z chłopca zrobi mężczyznę, albo kimś wyjątkowym z racji nietypowego układu. Także potrzeba kontroli nad mężczyzną, a wiadomo - w takim związku to kobieta będzie grała pierwsze skrzypce. Lęk przed mężczyznami jest też częstym powodem poszukiwania młodych i niedoświadczonych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sporo starsza
i znowu nic nowego,klimaty jak w wielu innych topikach,ja mam partneta 10 lat młodszego i nie powiem żebym nie bała sie tego co bedzie za 10,20 lat,to normalne, co do różnicy wieku ? jesli ma kiedyś się mną znudzić i odejść to i równolatek to zrobi i tyle! no cóż trzeba przyznać że utrzymanie takiego związku jest oj....trudne,wymaga dużo pracy i poświęcenia.mój np.zmyka na dyskoteki he,he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WINEGRETKA
NIE DZIWIĘ SIĘ KOBIETOM,KTÓRE ZACHWALAJĄ MŁODSZYCH PARTNERÓW.SAMA JESTEM OD PARU MIESIĘCY Z 25-LATKIEM I TAKICH ORGAZMOW NIE MIAŁAM CHYBA NIGDY-SZCZEGÓLNIE JAK ZAJMUJE SIE MOJĄ PUPCIĄ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimuś
Podziwiam. Jestem w związku z młodszym facetem i cały czas się obawiam co dalej będzie... Nie potrafię o tym nie myśleć... Nie wiem czasami wydaje mi się, że coś mu zabieram (młodość?)... nie potrafię tego określić...z drugiej strony nigdy w życiu nie byłam tak szczęśliwa... Czy można sobie samemu zabierać szczęście...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak tez chce wiedziec
miałam kochanka 11 lat młodszego.. potwierdzam ze seks z kims młodszym jest nieziemski.. zauroczyłam się nim, niestety, nie mielismy odwagi.. żałuje tego, troche teraz cierpię, zwłaszcza gdy czytam ze to jednak jest mozliwe.. ale trzeba miec duzo odwagi, a mysmy jej nie mieli. oboje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimuś
Każda decyzja boli i to w takich układach jest najgorsze. Nie ma gorszych i lepszych, rezygnując ze związku rezygnujemy z własnego szczęścia... i to najgorsze i trudne do zniesienia... ale jak powiedziała moja koleżanka.. kazda łza wyschnie>>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dajcie juz spokoj z tymi
gówniarzami oni sie na innych topich z was podsmiewaja. Młody facet nigdy nie bedzie zył z duzo starsza . sex jakies na uczucie ale nigdy nie bedzie z nia zył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alice1
skad ty mozesz wiedziec ze nie bedzie zyl?ja jakos z moim partnerem zyje juz 7 lat,jest mlodszy 9 lat.I nic nie wskazyje na to zeby mialo byc inaczej,kochamy sie wciaz tak samo a moze bardziej?a dlaczego facet moze miec o 20 lat mlodsza a kobieta nie moze miec mlodszego? zejdzcie na ziemie to nie sredniowiecze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LM
jestem z kobietą o 20 lat starszą, mija kolejny rok jak jesteśmy razem i wiem, że nikt inny nie jest dla mnie tak ważny i tak cenny jak ona, codziennie zkochuje się w niej, codziennie przynosze jej kwiaty...kocham ją już pietnasty rok...kocham całym sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alice1
no prosze kolejny przyklad ze mozna zyc ze starsza kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza z młodszym
Ilu ludzi tyle opinii.Mój partner jest 16 lat młodszy,jesteśmy razem 4 lata/ja 46,on 30/.Nigdy wcześniej nie interesowali mnie młodsi mężczyźni,mąż był ode mnie starszy/nie żyje/.Pozdrawiam niedowiarków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja starsza
już wypowiadałam się na tym topiku ale była inna sytuacja, zarzekałam się że wiek nie gera roli ale to nieprawda, i to właśnie dzisiaj mój królewicz za którego dałabym sobie rękę uciąc powiedział ...to koniec... ot tak bez powodu a dwa dni temu przysięgał że kocha,nie rozumiem facetów!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alice1
sluchaj kochana widocznie to nie ten facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb
a ja mialam kochanka starszego o 14 lat!!!! Bylo cudownie! czulam sie jak mala dziewczynka, ktora opiekuje sie tatuś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Francesca D.
POzdrawiam i gratuluję kobietom, które są w szczęśliwych związkach z młodszymi facetami, współczuję tym, które zostały same. Najważniejsza jest miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmm
Cóż, zalążek związku - ja prawie 18, on 15, ta sama klasa, bo przeskoczył w podstawówce, a poznaliśmy się w LO;) myślałam wtedy, że to spora różnica... ale ja głupia byłam:D cieszę się, że się udało, i się nie przejęłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vona
chciałabym,podzielic sie z wami moim problemem.Zakochałam sie w męzczyznie starszym odemnie o 16 lat.On wiedział ze jest starszy odemnie o 10 lat.Ja mam 51 lat , on 35 lat. Problem polega na tym że on chce miec ze mna jeszcze dziecko.Chce sie ozenic i miec normalna rodzinę.Nie wiem jak przeprowadzic z nim rozmowe,a moze sie po prostu rozstac.Prosze , moze ktos pomoze rozwiazac mi ten problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale numereka
stere pudło z ciebie i do tego nie umiesz pisac poprawnie ,jezeli ty masz 51 a on 35 to on jest od cibie młodszy a nie starszy a poza tym on musi miec psyche zrąbana aby ze starucha sie wiazac i niby jeszcze chcec dziecko ,przeceiz ty sie nie nadajesz juz na matke starucho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stare pudło
do ale numereka Nie kazdy meżczyzna lubi przebywac z głupiutka smarkula wiecznie siedząca przed lustrem i na dietach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehehehehe
można być starym pudłem bez horyzontów i młodziutką smarkulą o szerokiej wiedzy o świecie... mniejsza o to popatrzyłam sobie na dziwadła jak z dawnego cyrku (dobrze że zdążyłam strawić obiad) i idę stąd dodam że sama siebie uznałabym za zboczoną gdyby zainteresował mnie o tyle młodszy chłopiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do heheheheheh
Więcej tolerancji,w koncu jestes kobietą o szerokich horyzontach;) -podobno,a meżczyzna 30 letni chyba nie jest juz chłopcem,a moze jest?w koncu jestem tylko prymitywna 40letnią z cyrku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×