Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Splath

Kobiety i kariera

Polecane posty

Czy to prawda że kobiety mniej nadają się do robienia biznesu? Czy to tylko kolejny stereotyp? Czemu kobiety są mniej poważnie traktowane w wielkim biznesie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podmiot
Nie, kobiety nadają się do biznesu tak samo dobrze, jak mężczyźni, gdzieś słyszałam, że podobno nawet bardziej. Ale - tak, są mniej poważnie traktowane, ze względu na płeć. Chociaż powoli od tego odchodzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podmiot
Bo kobiety są od: - rodzenia dzieci - prania/sprzątania/gotowania - i najlepiej jeszcze, żeby ładnie wyglądały. Czyli - stereotyp kury domowej, nadal aktualny. A tu taki psikus, kobiety chcą się spełniać zawodowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sexoryslaw
obojetnie jak wyglada byle sie dobrze wypiela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podziwiam kobiety które,potrafią walczyc o swoje miejsce.Kiedyś nasze społeczeństwo (faceci) , też do tego dorośnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety są gorzej traktowane ale to nie znaczy że gorzej się nadają do biznesu. Ostatnio czytałem książkę \"Odpowiedź\" - wszystko zależy od predyspozycji, od odwagi, od determinacji. Nie od płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety z założenia są gatunkiem gorszym od mężczyzny. Wolniej myslą, są niezdecydowane, mniej zaradne.. Kobiety w genach mają opiekę nad potomstwem i pilnowanie gospodarstwa domowego.. Najlepszym tego przykładem są stanowiska kierownicze w dużych korporacjach itp.. Zaraz odezwą się zagorzałe feministki i zaczną wieszać psy, bo prawda w oczy kole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rerka
Żebyś się nie zdziwił... Jak trafisz na prawdziwą kobietę w biznesie, to leżysz... Kobiety to niezłe suki, jak zajdziesz im za skórę, to cię wykończą... Może popłaczą sobie w poduszkę, ale rano wstaną i będą zimnymi sukami..., a kiedy trzeba, omotają swoim wdziękiem kogo trzeba... Kobiety są twarde i potrafią walczyć. Może większość z nich gubi zawiść... tak... to jest główna wada kobiet, nie potrafią wyluzować kiedy potrzeba, zbyt ambicjonalnie podchodzą do każdej sprawy. Z własnego doświadczenia zaobserwowałam, że kobiety mają więcej odwagi i charakteru niż tchórzliwi faceci, a tchórzami jest najgorzej... w stresie nie maja żadnego kręgosłupa moralnego, sypną wszystkich, oskarżą wszystkich... dupy nie faceci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Kobiety z założenia są gatunkiem gorszym od mężczyzny. Wolniej myslą, są niezdecydowane, mniej zaradne.. Zaraz odezwą się zagorzałe feministki i zaczną wieszać psy, bo prawda w oczy kole...\" Kobiety są tym samym gatunkiem co mężczyźni. Tak dla przypomnienia podstaw biologii. Nie jestem zagorzałą feministką. Feministką pewnie jestem bo wierzę w równouprawnienie ale nie interesują mnie polityczne przepychanki. Za to pracuję w zasadzie z samymi kobietami. Moja szefowa stworzyła agencję od zera. Dziś jest solidna stabilna firma. Kobiety są zdecydowanie bardziej zaradne od mężczyzn. Chyba że zbiorem kobiet określamy różowe księżniczki którym jak złamie się paznokieć to siedzą i płaczą. Ale możemy pojechać stereotypami: kura domowa i pracujący mąż - ten zaradny niby - pensja średnia krajowa. To kobieta kombinuje jak ma starczyć na wszystko do pierwszego. To kobieta z tej średniej krajowej żywi ubiera opiera i sprząta. A nie jest to łatwe. Ja mam wyższą pensję niż średnia krajowa - mieszkam sama - nie mam na utrzymaniu dzieci ani męża i nie wyobrażam sobie żebym za te pieniądze miała utrzymać kogokolwiek oprócz siebie. Fakt jestem rozrzutna ale bez przesady ;) Realia: kobiety w dzisiejszych czasach pracują zawodowo plus utrzymują dom. Większość kobiet. Starcza im na to zaradności siły zdeterminowania zdecydowania i czasu. Kobiety są właśnie postrzegane jako te słabsze i niezdecydowane. Ale jak kobieta wyjeżdża w delegację to dom nagle (sam) staje się pobojowiskiem a obiad mąż ogląda na obrazku. Nie jest tak? Wiele kobiet już robi duże interesy. W naszym kraju zmienia się to powoli ale również zmienia. I nie ma to wiele wspólnego z feminizmem. Raczej z rosnącą świadomością kobiet że one też mogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś na studiach nauczyciel spytał ile studentek pracowało. Odezwało się 31 . Spytał ilu płeć pracodawcy nie robi różnicy. Odezwały się 2, Reszta wolała mężczyzn. Spytał jedną z nich : dlaczego. Odpowiedziała, że mężczyźni łatwiej oddzielają prywatne emocje od oceny zawodowej i dlatego przy mężczyznach ona czuje się bezpieczniej. Mnie to zaszokowało. Do czasu aż sam trafiłem na rynek pracy. Bycie pupilem lub zwalczanym u różnych kobiet - szefów. Nie tylko ja. I w każdym z wariantów nie wiadomo dlaczego. (nie ja jeden się głowiłem). Ciekawe czy takie badania (z pytankiem jak u tego nauczyciela) robiono sondażowo wśród kobiet. Jeśli tak to feministki pewnie je mają - ale kto by się odważył opublikować je np. w prasie ? ? (poprawność polit.) Bo umiejętność oddzielania pewnych spraw wzmacnia psychologiczne predyspozycje menagerskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps: Teraz pracuje w banku i mam szefową o kilka lat młodszą. Jest piękna, nie ma w niej cienia frustracji, zawiści do innych kobiet. Nie podobam jej się (choć to i tak mężatka) ale umie to oddzielić od oceny koleżeńskiej i zawodowej. Nareszcie ! ! ! :-) I DRUGA – WAŻNIEJSZA - RZECZ. U kobiet ocena mężczyzn - matrymonialna i klasowa są skorelowane (czyli znany z psychologii ewolucyjnej tzw. „instynkt gniazda”). U mężczyzn te dwa czynniki – w ocenie kobiet – są względem siebie bardziej autonomiczne. Więc mężczyźni w ZNACZNIE WIEKSZYM stopniu otrzymują dodatkowy "bonus" przy okazji robienia kariery. Bardziej zyskują matrymonialnie. Dzięki temu znacznie bardziej mogą sobie pozwolić na odwlekanie tworzenia związków na rzecz kariery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapucha
moim zdaniem bredzicie. wszedlem tutaj przypadkiem wertujac google i jestem w szoku. w poslce od 20 lat panuje kapitalizm, w usa od zawsze i wszedzie jest ta sama tendencja: na 15 mężczyzn przypada 1 kobieta na kierowniczym stanowisku. teraz pytanie dlaczego tak jest? bo kobiety sa lekcewazone? zastanowcie sie. rozwijasz swoja firme inwestujesz w nia wszystkie oszczednosci az w koncu tworzysz z niej kroporacje wiec przychodzi moment na rekrutacje kadry kierowniczej. czym sie kierujesz? stereotypami czy zyskiem? ja bym sie kierował zyskiem. jezeli dana kobieta zarobi dla mojej firmy 10000zl a facet 99999zl to z cala stanowczoscia wezme kobiete bo to mi sie bardziej oplaca. czemu kobiety mniej zarabiaja? bo wolny rynek słabiej ocenia ich wartosc rynkową. sa oczywiscie kobiety lepsze w tej dziedzinie od meżczyzn, ale jest to własnie ta jedna kobieta wśród piętnastu mężczyzn. jestesmy inni zaakceptujcie to. osobiscie podziwiam kobiety, za trud jaki wkładaja w wychowywanie dzieci oraz dbanie o ognisko domowe. zastanowcie sie czy kariera, kierownicze stanowiska itp sa ważniejsze od wychowania dzieci? moim zdaniem nie ma nic wazniejszego od rodziny, sam bym sie podjal wychowywania dzieci itp. tylko ze nie jestem w stanie sie tym zajac (jak 95% mężczyzn), natomiast kobiety radza sobie z tym świetnie. wiec warto na sile zamieniac system podziału ról tworzony przez nature od tysięcy lat? pozdrawiam piotrek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×