Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

NIEwidzialna***

Niewidzialna

Polecane posty

Stałam dziś w sklepowej kolejce za dwoma mężczyznami.Żaden mnie nie widział.Nie miałam mini, dekoltu do pasa, szpilek.Nie miałam też uśmiechu, nie kokietowałam ani nie udawałam sierotki, której należy pomóc.Byłam sobą-lniane spodnie, bluzka, sandałki i tak, brak uśmiechu (bo jakoś brak mi powodu), powaga, ktoś mógłby powiedzieć ponurak.Cóż, może i tak. Nie robię dobrego pierwszego wrażenia, zyskuję potem, bo umiem się śmiać, rozmawiać, żartować. Tylko szkoda,że ludziom wystarczy to pierwsze wrażenie...Tak łatwo kogoś zaszufladkować i jednocześnie często zdyskwalifikować. Mam 33 lata i nie mam komu powiedzieć, co myślę.Smutne. JEŚLI NIE MASZ NIC MĄDREGO DO POWIEDZENIA, NIE MÓW. MOŻESZ DORADZIĆ-NAPISZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czego oczekujesz
? Jesteś samotna czy w związku? Smutno ci bo faceci Cię nie zauważają tak w ogóle czy ci konkretni cię nie wdzieli ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ci konkretni to tylko metafora wszystkich mężczyzn. Smutno mi, bo nie mam do kogo się uśmiechać, nie mam z kim pogadać, nie jestem dla nikogo ważna, nie słyszę tak wielu normalnych zwrotów:Jesteś ładna, fajna...itd. Każdy ma potrzebę akceptacji i bycia w społeczeństwie. Mam wrażenie,że cały czas popełniam ten sam błąd-bycia sobą.Tak, błąd, bo chyba ja jako ja jestem za mało ciekawa dla innych.Ale nie umiem i nie chcę udawać, bo każde udawanie męczy i po jakimś czasie wychodzi na jaw. Czym można przyciągać ludzi, zainteresować ich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czego oczekujesz
nie obraź się ale mam wrażenie , że masz zbyt filozoficzne podejście do życia. Wnioskuję, ze jesteś samotna i źle Ci z tym :) Nikt nie każe Ci nic udawać, ale faktem jest, że jesli chcesz poznać faceta to bwarto trochę zainwestować w wygląd. Biologii nie zmienisz, oni sa wzrokowcami, przynajmniej na początku liczy się dla nich ten pierwszy rzut oka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i zbyt filozoficzne. Po prostu mam teraz wolne i chyba za dużo myślę.Tak naprawdę jestem skrajną realistką. A co do wyglądu-ja mam sobie wiele do zarzucenia,ale też wiem,że ogólnie nie jest fatalnie -w sensie nie chodzę w łachach,włosy myję i układam, makijaż owszem,ale delikatny.Bo nie ubieram się i nie maluję dla innych, lecz dla siebie-to ja mam na siebie czasem patrzeć łaskawszym okiem :-) Tak,źle mi z samotnością, bo jakoś nie umiem znaleźć recepty na wyjście z niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrumra
Niewidzialna, może po prostu emanuje z Ciebie smutek, ludzie to wyczuwają i nie lgną do Ciebie. Ja przyciągam uwagę kiedy są we mnie silne emocje - radość, wena twórcza, a nawet kiedy jestem mocno wkurzona. Natomiast w apatyczne dni jestem przezroczysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasss88
Niewidzialna chcesz poznać,pogadać z drugą taką osobą jak Ty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mrumra-myślę,że masz sporo racji.Jednak apatyczna to ja nie jestem, nie ten charakter.Po prostu smutna, ale problem w tym,że taki wyraz twarzy można różnie odebrać-jako złość, pogardę, wrogość... kasss88-bez urazy,ale rozmawiałam z kimś o podobnych problemach, myśleniu i nic mi to nie dało. Nie pociesza mnie fakt,że ktoś ma tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjaśnij mi , prosże dlaczego uważasz ,zę mężczyźni stojacy z Tobą mają niejaki " obowiązek " cie zauważać ? ? Dlaczego brak rakcji na Twój widok konstatujesz takim stwierdzeniem ,ze jesteś niewidzialna ? Może ci mężczyźni byli zajęci , przyszli tylko na zakupy , mieli swoje sprawy ....a dla Ciebie to znak - że co włąściwie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie obraź sie ale Ty też ich " zaszufladkowałaś " - jako nieczułych ? niewartościowych? bo nie potrafili sie poznać na Tobie , kiedy nie masz dekoltu do pasa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasss88
Miałam podobny problem ze sobą...poszłam wreszcie do psychologa tak sobie pogadać,bo w sumie nie bardzo docierało do mnie że to może być coś poważniejszego ale jednak...depresja maniakalna czyli wiecznie smutna,przygnębiona,miałam wrażenie jakbym stała obok siebie i patrzyła na wszystko z boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
firana-absolutnie jest mi obce myslenie,że powinni oni się mną zainteresować,że mieli taki obowiązek!Przede wszystkim chyba nie doczytałaś,że ci "oni" byli tylko metaforą mężczyzn, uogólnieniem. Rzecz w tym,że jestem niewidzialna dla wszystkich.Widzialna dla starszych panów, dla jakichś dziwaków-i to nie jest szufladkowanie, to wniosek!Smutny wniosek. Aha, co znaczy dziwaków? Ludzi, którzy chcą się przyssać do innych, czerpać z nich, ludzi słabych, szukających podpórki, bo ja robię wrażenie silnej i może taka jestem, skoro tyle lat sama...i jakoś tam sobie radzę. Nie zamierzam się obrażać dopóki mnie nie obrażasz.:-) kasss88-to dobrze,że poszukałas pomocy i była ona skuteczna.A jak teraz wygląda Twoje życie -po terapii czy w jej trakcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja a aja a
w codziennym życiu każdy jest zaganiany i nie zwraca uwagi na innych w kolejkach czy ulicy, życie to nie telenowela, bo tylko tam jeśli kobieta samotna to od razu spotyka przystojniaka, który się nią interesuje ;) Żeby ktoś na nas zwrócił choć na chwilę uwagę trzeba się wyróżniać, można wyeksponować jakiś element swojej urody poprzez odpowiedni makijaż, fryzurę albo strój tez może powodować, że inni się za nami obejrzą niekoniecznie z zachwytem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Cie po prostu
ROZUMIEM nic więcej nie napiszę o sobie, ale wiem o co chodzi Tobie mie mam recepty na ten stan rzeczy...być sobą...dfla mnie bezcenne...ale nieprzydatne w życiu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dam sobie temat
do polecanych do czytania na długie jesienne wieczory .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×