Panowie 40 l są jeszcze wolni

inteligentni,przystojni normalni chcacy spotkac miłośc ???

Ja tam bym poruchał sobie :)

rucha sie ropucha :D po 30 -tce topik i nie ma normalnych facetów do życia i rozmowy :(

Ale dowaliłaś :P

ktoś musiał :D

Znam takiego - super facet. Kawaler. Ale nie umie zagadać do dziewczyny. Peszy się, nieśmiałość go paraliżuje. A w dodatku nie pije - odpada mu to "rozluźnienie".

no własnie super facet a ja super babka i w dodatku tez niesmiała,ale to tylko pozory i poczatek jest niesmiały a potem luzik

Zachęcające :) Ale to nie ja, tylko mój kolega. A najgorsze, że mieszka w Anglii. Daleko trochę...

ja tylko napisałam a nie zachecałam :D bez przesady anglia nie jest tak daleko ;)

No Świat coraz mniejszy :)

nie to polacy sie rozpraszaja po swiecie ,gdzie nas nie ma :)

I dobrze. A nie ma nas w Angielskiej dróżynie narodowej - co było widać dziś na meczu z Niemcami ;)

hmmm nie śledzę ewentualnie wyniki ;) ale ale czy niemcom za dobrze nie idzie :(

Nie wiem. Oglądałem tylko ten mecz, bo kibicuję Angolom. Mieszkam tu, to nie wypada nie oglądać ;)

Przynajmniej nie dostaliśmy w dupę ;)

garnierkka 40 latek u ciebie wszystko się kreci wokół tyłka :D ty też w angli hmmm to nie o sobie pisałes ? ale jaja :D

Nie o sobie. Ja mam żonę. Ale prócz mnie jest tu jeszcze trochę polaków. I nawet niektórzy mają więcej niż 40 lat ;)

przyjmuje do wiadomosci o sobie nie pisałeś ;) pewnie,ze starsi też podróżują niekoniecznie za praca ale po 40 tce to jeszcze nie taki stary/a bez przesady:p

No tak, nieważne jak się wygląda. Ważne czy "w sercu mai" he he.

jak to niewazne ależ wyglad jest wazny kazdy zraca uwage na wygląd zewn a najlepiej piekne ciało i umysł 2 w 1

Ta, jasne. I na kasę ;) A tak naprawdę? Że zacytuję "Facetom podobają się te kobiety, którym oni się podobają". Gość "z wyglądem", inteligentny, "przy kasie" (samotny, nie pije, nie ma na co wydawać... Ale co ja będę kumpla reklamował ;) ). A mimo to sam - zagadasz do niego? Zaczerwieni się, spłoni jak dziewica i ucieknie.

jak zgadac skoro nie zdążę wymówic słowa a jego nie ma :D a co tak szybko biega ? raczej ucieka ;) gdzie on sie uchował :) ja tez do bardzo smiałych nie należę ale nie uciekam tylko sie delikatnie ulatniam jak mi coś nie pasuje ktos :) wiesz czemu wy myślicie,że kazda kobieta leci na kasę to nieprawda ,wiadomo zycie bez pieniedzy jest niemozliwe na ziemi ale ale ale bez przesady,stare powiedzenie szczęścia przyjazni nie kupisz za żadne skarby świata jest prawdziwe. A jednak twój kumpel nie jest taki beznadziejny skoro ma takiego przyjaciela jak Ty ,któremu zalezy na jego losie ;)

Już pisałem, że on beznadziejny nie jest. Wręcz przeciwnie. Ale że tak napiszę "starej daty" facet. Może nie trafił na swoją drugą połowę.

to miłe,ze starasz sie jego zrozumiec ;) a nie krytykujesz jedni trafiaja szybko inni pózniej lub wcale ta ostatnia teza jest pesymistyczna,uwazam lepiej pózno niz wcale :)

starej daty pewniej chodzi o kulture i zachowanie ale w dzisiejszych czasach gdzie chamstwa nie brakuje to jest zaleta czy facet rozrywkowy i szalony a do tego kochliwy to dobry kandytat na partnera życiowego uwazam,że nie

a znow taki ktory nie wypije nie zatanczy :( nie pojdzie do kina,kawiarni a siedzi w domu też nie dobrze najlepsza jest rownowaga i ja ja mam :)

He he. Netbook mi się rozładował ;) Masz rację. O tańcu - zpomnij. Kawiarnia, pub? Owszem ale po to, żeby mecz obejrzć. Dobrze napisałaś- brak równowagi. Może dla większości kobiet jest za dobry, za spokojny. Czyli - za nudny.

tak to bywa z netem :( ech technika mecz w pubie hmm w meskim towarzystwie :D wiem wiem są tacy faceci jak ty z nim wytrzymujesz ? chyba na mecze chodzicie razem :D i czy on zagaduje do twojej zony ?

czy ty przypadkiem nie chcesz go wyswatać ? :)

Wytrzymuję. Meczy nie oglądam (w tych mistrzostwach dwa obejżałem). Zagaduje? Żonę? He he. "Pierwszy obśmiewany" - cały on. A mimo to lubię go. I kłócę się o niego z żoną. Że przyjdzie do mnie, posiedzimy, pogadamy. "Znowu ten maruda?" - komentarz mojej zony, jak się dowiaduje, że on przychodzi. Tymczasem gość jest "spoko". Można pogadać o wszystkim, nie tylko o "dupach". I nie, nie swatam go. Choć, jak wyjeżdżaliśmy z Polski (razem) jego ojciec rzucił żartem, żebym mu tam jakąś "babę" znalazł.