Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka_sobie_kobieta

życie mi ucieka, a ja nic z tym nie robie

Polecane posty

Gość taka_sobie_kobieta

kazdy dzien jest taki sam, praca dom, tv, łóżko (puste) i tak w kółko. Podobno jestem miła, ładna i wiele innych zalet (wady równiez mam-jak kazdy) .No i co z tego- jestem samotną rozwódką, bez chęci do czegokolwiek. Jest ktoś kto wyszedł z takiego przygnębienia? Plissss momóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JustynaOsw
Hej, nie wiem czy Cię to pocieszy, ja mam 32 lata, prawie, i całe życie jestem sama, od zawsze i pewnie już na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagaraga
Jedyna moja rada to jutro!!!!!!!!!! JUTRO!!! idz na silownie i kup odrazu karnet na miesiac!!!! Najlepiej przychoc tam codziennie (chocby na godzine) Reszta sie sama ulozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagaraga
A ! Nie mowie, ze tam znajdzeisz faceta czy cos takiego... poprostu idz i zobaczysz, ze wiele sie zmieni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lotv
cześć! A jam 34 - łoj jak to wygląda. Nigdy nie byłam sama. Jestem po rozwodzie - zakochałam się zniszczyłam swoje małżeństwo, 4 lata byłam z ty dla którego zostawiłam męża, a tydzień temu powiedział mi że czegoś mu brakuje, chce odpocząć, uciec... sama nie wiem o co chodzi. I tak mi uciekło życie...nie mam nic przed sobą. Fakt to przerażające, czas mi przecieka przez palce, a ja patrze na uciekające dni i nie mogę drgnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kskskksks
20,30,40 lat,kazdy wiek jest piekny trzeba tylko odnalezc jakas pasje,szczescie w sobie a nie tylko w facetach,wiekszosc to dupki,ja tez zakochalam sie i facetowi odwidzialo sie,ech..ale ide do przodu i nie ogladam sie za siebie,co mi to da jak bede narzekac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lotv
ciężko coś zrobić. Wiem, wiem, sama kiedyś udzielałam rad typu RUSZ SIE Z MIEJSCA ale teraz kiedy sama siedzę w czarnej dziurze w ciągu sekundy mogę się rozpłakać i rozkleić. Przychodzę do domu - szybka łazienka i łóżko żeby się schować - nie chcę myśleć ani źle ani dobrze o tym co było i będzie - chcę ciszy. Tak łatwo teraz mi lecą łzy. Niestety muszę wstawać i uśmiechać się do ludzi. Ochhhhhh....czasem ogarnia mnie wściekłość ale niestety szybko przegrywa ze zrezygnowaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ksksksks dobrze mowi. Trzeba byc niezaleznym. Robic duuuuzo tylko dla siebie. (i nie mowie o egoizmie) Trzeba pokochac siebie. Ale jest kilka zasad, ktore moga pomoc. To nie sa zadne metafory. To poprostu uklad sylwetki i gesty. 1. nigdy nie chowaj twrzy w dloniach (to tyczy sie wszystkich sytuacji, wsrod ludzi, ale i w domu.) 2. Chodz zawsze z wyprostowanymi plecami i glowa uniesiona (patrz przed siebie) 3. Miej oczy szeroko otwarte 4. Zawsze miej zadowolony wyraz twarzy (wsrod ludzi) 5. ..... jest tego troche wiecej, ale to na poczatek wystarczy. Dla kobiet a) Nie wychodz z domu nie umalowana i nie uczesana, chocbys miala sie spoznic b) codziennie zakladaj inne ubranie ( conajmniej przez 12 dni , nie powtorzylo sie) c) Gdy idziesz np. do duego sklepu typu cerrfour (galeryjki) lub ulice ze sklepikami (rynek) ubierz buty na obcasie! ...a teraz nieco dziwne , ale pomaga... d) Patrz do lustra i "stroj" miny tak dlugo , az sie zaczniesz dobrze bawic sama ze soba (niech przewazaja miny seksowne) Poflirtuj z kims do lustra - zadawaj pytania(zobacz jak w tedy wygladasz) itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dest3q535
ale dlaczego tak jest , kto wpłynał na twoje życie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_sobie_kobieta
dziewczyny, dziękuję wam za wszystkie komentarze i porady. Trochę zrobiło mi się lżej na duszy, ale mimo wszystko nie jest tak łatwo wyjść z tego marazmu. Parę lat temu rozwiodłam się, teraz jestem z facetem, który niby jest ale tak naprawdę to widzimy się tylko w weekendy. Kiedyś było cudnie, teraz od kilku miesięcy psuje się między nami, a wszystko przez finanse, ja pracuje, a on prowadzi firmę, która niestety przynosi same straty...No i oczywiście te jego frustracje odbijaja się na naszym związku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość before30
hej autorko! ciesz się, ze masz pracę, a teraz znjadz sobie jakąś pasję, cel i próbuj realizować. spotykaj się z przyjaciółmi- jeśli masz taką osobę, bo o to najtrudniej niestety.i nigdy nie przejmuj na siebie stresów , obaw faceta.żyj sobą. uwierz mi , spotkania weekendowe są duzo zdrowsze dla nas, kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo kobiety nie chcą szczęścia, mają tylko mase wymagań, a faceci już mają tego od was dosyć, bo wy nie chcecie szczęścia tylko wygody, same potem tylko cierpicie ale dalej uparte w swoich przekonaniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie tak jest od lat.,tyko praca, dom, lozko, znowu praca i tak w kolko, dzien w dzien, najgorsze jest to ze nic z tym nie robie, po pracy wracam zmeczona i nie mam na nic checi ani sily, nic mi sie nie chce, wszystko mnie dobija,tak juz pewnie bedzie do konca moich dni.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest tak samo ale nie trace jeszcze nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy dzień taki sam
gość wczoraj ja w sumie mam już rodzine ale większość dni to jak w Dniu Świstaka, pobudka a za chwile spanie, te dni nieraz lecą jak szalone i się powtarzają, ale po 30stce chyba tak jest, rutyna, każdy dzień podobny do drugiego, weekend i znowu to samo, chyba już się przyzwyczaiłem do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z kasą lub bez kasy
życie to codzienna rutyna a potem śmierć, przestań o tym myśleć to przestanie ci ten absurd życiowy przeszkadzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też życie ucieka i najgorsze jest to, że właśnie cały czas z nim usiłuję coś robić i nikt się w nim nie pojawia ale nie tracę nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie robiąc nic nie tracisz, no może tyklo tracisz niepotrzebny stres :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
och...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×