Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agata z Łodzi

co się dzieje? nie mogę patrzeć na jedzenie!

Polecane posty

Gość Agata z Łodzi

założyłam topic na dietach ale tam nie było praktycznie żadnego odzewu... czy któraś z Was ma podobne problemy? nie mogę patrzeć na jedzenie, wegetarianką jestem od 3 lat... praktycznie nic nie jem... co z tym zrobić? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obys sie nie nabawila bulimii. chociaz wtedy sie doslownie zre i wymiotuje :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata z Łodzi
jedyne co mnie ostatnio trzyma na nogach to draże :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata z Łodzi
nie mam napadów głodu, nie objadam się... wręcz przeciwnie-patrzę na talerzyk z jedzeniem i zaczyna mi się robić niedobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata z Łodzi
podszywaczu, jeśli nie interesuje Cię mój problem to się nie wypowiadaj i już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaaaaaaaaaaaa
Może tak mało jadłaś,że skurczył ci się żołądek,zwyczajnie odwykł.Kiedyś tak miałam i na każde jedzenie reagowałam wymiotnie ale trzeba było zacząć jeść...Radziłabym iść z tym do lekarza. Może coś nie tak z żołądkiem...i trzeba przeprowadzić badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie w sumie masz
przynajmniej mozna schudnać...ja niestety kocham jesc:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selkie23
:) przy okazji "hej magda" A tak serio-masz problem. Powinnam zapytać ile masz lat? To wyjaśni częściowo odpowiedź. Radzę Ci zmienić sposób myslenia i o jedzeniu a przede wszystkim o sobie. Czy wegetujesz na jedzeniu tych roslin i warzyw dla siebie? czy dla kogos? Wymaga to jedna czasu i pozytywnego nastawienia. Ja przeszłam przez to, a zmieniłam nastawienie dlatego, że zemdlałam w autobusie, na sekunde co prawda, ale wystarczyło. Chcesz tego też? Nie polecam.:( powiedziałam sobie, że jedzenie jest piękne:) potrafi sprawic przyjemność podniebieniu:) wazniejsze jest zdrowie niż głupi, lansowany styl życia.Teraz, Wolę poćwiczyć niz nie jeść:) Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Selkie23- wegetarianką jestem dla siebie, zemdleć \'\'udało\'\' mi się kilka razy i jakoś nic do mnie nie chce dotrzeć... prowadzę intensywny tryb życia, do niedawna regularnie ćwiczyłam... mam 22lata a czuję się o kolejne 22 starsza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaaaaaaaaaaaa
Hej Selkie 23🌼 Agato twój problem jest poważny.Problemy z cerą,wlosami,brak energii ma związek z odżywianiem,dlatego też czujesz się pewnie staro i jesteś bardzo zmęczona.Sądzę,że ma to u ciebie podłoze psychiczne.Powinnaś zmienić nastawienie do siebie jak już ci Selkie napisala,jeśli nie dajesz sobie rady sama wspomóż się psychoterapeutą. Dodatkowo idz do lekarza pierwszego kontaktu,może masz anemię i potrzebne są badania.Złe odżywianie zaburza pracę całego układu pokarmowego,mozna mieć mnóstwo problemów ze zdrowiem. Bardzo możliwe,że potrzebne będą specjalistyczne badania,wyjaśni też lekarz twoje omdlenia,których nie mozna lekceważyć. Chcesz się poważnie rozchorować,jeśli nie to pomóż sobie,idz do lekarza(możliwe,że są szcze inne przyczyny twoich omdleń i trzeba to wyjaśnić)oraz pracuj nad sobą,swoim myśleniem o sobie i podejściem do życia.Skorzystaj z pomocy psychoterapeuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta jest lepsza
moze sie zakochalas? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwa wyjscia
albo jestes w ciazy albo jestes powaznie chora. Utrata apetytu to zawsze alarm organizmu o czyms. Idz koniecznie na badania krwi, hormonow tarczycy i zrob test ciazowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakochana jestem od 2 lat w tym samym facecie, ciąża baaaardzo mało prawdopodobna... to nie to... lekarz pierwszego kontaktu uszczypnął mnie w ucho i stwierdził że anemii nie mam... prosiłam o skierowanie na badania krwi, a on stwierdził że ma na mnie 5.50 i żebym nie szukała problemów tam gdzie ich nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaaaaaaaaaaaa
Agato nie chcę pisać,że opinia twojego lekarza jest złe bo może ma rację ale podejście ma okropne.Poza tym to trzeba wyjaśnić.Może zrób sobie badania płatnie,morfologię pełną,OB,zelazo.Poza tym musisz jeść...poszłabym z tym do innego lekarza.Tymczasem spróbuj mimo wszystko jeść. Ciekawa jestem co lekarz stwierdził,czemu jego zdaniem nie masz w ogóle apetytu,czemu mdlejesz i czy dał ci coś na wzmocnienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdo, na temat mojego lekarza pierwszego kontaktu wolę się nie wypowiadać... on po prostu nie z tych, którzy mają jakiekolwiek powołanie do wykonywania swojego zawodu... przepisał mi Falwit... co do osłabień stwierdził że w moim wieku zawroty głowy i omdlenia to rzecz naturalna i nie ma się czym przejmować.. bez komentarza...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaaaaaaaaaaaa
Omdlenia i zawroty nigdy nie są normalne...Może powinnaś dostawać jakieś zastrzyki wzmacniające. Idz do lekarza płatnie,mam nadzieję,że wszystko się wyjaśni i będzie dobrze.Badania na krew moim zdaniem powinnaś zrobić. Dodatkowo może powinien zbadać cię neurolog jeśli internista stwierdzi,że wszystko jest o.k oraz badania na krew będa w porządku.Sądzę,że może powinnaś zrobić jeszcze jakieś badania na krew. Odchudzałaś się jakoś strasznie?Myślę też,że "siadła"ci psychika i tym też powinien się lekarz zainteresować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy się strasznie radykalnie odchudzałam? zawsze pilnowałam diety bo niestety szybko tyję... ale starałam się jeść racjonalnie i zdrowo.. problem w tym że teraz na sam widok jedzenia robi mi się niedobrze... po prostu mdli mnie :( nie wiem co mi siadło w każdym razie nie czuję się dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaaaaaaaaaaaa
Może to jednak wina złej diety...trudno samemu dociekać od tego są lekarze. Jak ci już napisałam wyżej miałam tak kiedyś,że na jedzenie reagowałam wymiotnie,ciągle było mi niedobrze,nie chciałam jeść.Byłam słaba,zmęczona.Okazało się,że skurczony mam żołądek...ale byłam z tym u lekarza. Ale omdlenia,zawroty to już bardzo poważna sprawa.Moim zdaniem powinien cię zbadać lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Ci Magdo za dobre rady. Jeśli tylko uda mi się wyczarować wolną chwilę to udam się do jakiegoś konkretnego lekarza, nie takiego z przypadku. Zbieram się do domu...bo jeszcze niestety w pracy siedzę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×