Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AnjaK

Coś na katar dla malucha?

Polecane posty

Gość AnjaK

co mogę dać na katar 2-letniemu maluchowi bez wizyty u lekarza? bo pediatra ma być dopiero jutro a ja nie mam siły patrzeć jak sie męczy - wiem, że to tylko katar, ale jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saska
lepiej zapytaj na maminym forum. ja dla mojej Ani (ma 18 miesięcy teraz) dostałam Otrivin Extra-care - jest bardzo delikatny i na pewno nic złego nie zrobi a pozwoli przetrzymać do wizyty lekarza. I ja też ten Otrivin podawałam już jak Ani przechodził katar żeby nosek szybciej wyleczyć (witamina B goi podrażnienia szybciej i nawilża)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnjaK
dzięki za podpowiedź z tym Otrivinem - rzeczywiście działa!! Chociaż trochę się bałam, że to pod ciśnieniem, ale delikatnie się nawet rozpyla. Maść majerankową może kupią - na razie mam taką nawilżającą łagodzącą z witaminą E tłustą lekko idę spać bo cieżki dzień za mną ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za kase w ogień
czemu sie tak rozczulacie ? moja babka miała tych dzieci 9 cioro chyba i nie podniecała się tak, brała dziecko na plecy i w pole, a my się rozczulamy, czy oby ie ma mokro, czy kupka nie za zielona. rozumiem ze to nasze dziecko i chcemy by miało dobrze, ale ono traci odporonośc jak na nie tak huchamy, dmuchamy. trzeba dawac je na spacery, na balkom, dawac witaminy to nie bedzie horowało, powinno mleko pic nabiał, a my wciskamy im jakies zupki ze słoiczka i chcemy by było zdrowe. ja nie pamiętam by mój braciszek tak chorował i ja. nikt sie nie rozczulał. ludzie wyluzujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnjaK
dziś mamy się o wiele lepiej :) A lekarz w ogóle nic nie przepisał - powiedział, że nadal ten otrivin dwa razy dziennie podawać, oczyszczać nosek, cebion dla dzieci i to wszystko :) Więc wygląda na to, że rozejdzie się po kościach :) Lecę etraz na spacer bo piękna pogoda się zrobiła :) do gtula: otrivin dla dorosłych zawiera jakiś tam lek, i tego w żadnym wypadku niemowlakom nie można podawać, ten ExtraCare to tylko sól morska i pantenol, w sensie witamina B6, to chyba nowosć jest w ogóle, bo lekarz się przyglądał też temu że zazwyczaj inne zalecał a teraz ten będzie, że dobry do starania_pl - mogłabyś coś więcej o tym inhalatorze z maseczką napisać? teraz może nie będzie konieczny, ale chętnie bym coś takiego na przyszłość kupiła - w aptece czy w sklepach dla maluchów? dzięki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirandajol
Euphorbium jest ok, ale wydaje mi się, że otrivin extracare działa szybciej i rzeczywiście łagodzi podrażnienia. POza tym fajnie się go dozuje (na przykład przy sterimarze zawsze miałam problem, bo ciągle psiknęłam go za dużo). Lekarka też mi powiedziała ze ten extracare jest dobry dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup INHALOL
to są krople, ale do inhalacji. Wystarczy, ze przed snem wylejesz kilka kropelek maluszkowi na piżamkę i naprawdę zadziała. tylko nie za dużo tych kropel, bo mocno świdruą w nosie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pelutka
Bez obaw moze psikac do noska otrivin extra care bo jest calkowicie bezpieczny dla dzieci (do tego stopnia, ze nawet mozna go stosowac profilaktycznie w suchych pomieszczeniach). Ja stosuje u swojej coreczki i maladnie nawilzony nosek i nie morduje sie w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frina
Ja mam zaufanie do maści majerankowej i euphorbium, chociaz ostatnio znajoma właśnie poleciła mi ten otrivin o którym piszecie i też jest bardzo fajny. Dobrze rozpuszcza i nie ma żadnych szkodliwych substancji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halucynka
najlepiej nic nie dawaj. w ogóle dzieci powinno się leczyć jak już coś poważniejszego sie kroi. leczenie z byle powodu upośledza system odpornościowy, powoduje rozwój lekoopornych drobnoustrojów i jest przyczyną powstawania alergii (dzieci muszą mieć kontakt z odpowiednią liczbą drobnoustrojów, w przeciwnym razie ich system immunologiczny atakuje pyłki i inne takie). ............... darmowe strony internetowe www.pierwszy.net

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Limka13
Łatwo powiedzieć nic nie podawaj dziecku, ale ja na przykład nie mogę patrzeć i słuchać jak mi sie dziecko męczy w nocy, bo nie może oddychać przez zapchany nosek. Oczywiście, staram sie nie stosować przy katarze jakichś leków poważniejszych, ale ten wspomniany wcześniej otrivin z witaminą b5 albo sterimarek czy euphorbium to psikam do noska, bo przynoszą ulgę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halucynka, akurat euphorbium i otrivin extra care zawierają ze składników leczniczych wielkie nic. Oba działają głównie tak, że nawilżają śluzówkę, pomagają zejść glutom z noska i tyle. To głównie roztwory soli morskiej z niewielkimi dodatkami. Nie zawierają typowych składników, jakie mają krople na katar dla dorosłych. A dawać na katar je można, a nawet trzeba - moje 14 miesięczne dziecko dostało kataru 1. raz w życiu, silnego, to była masakra. Nos ciągle zapchany, gruszka non stop w robocie, a i tak niewiele dawała, problemy ze spaniem - bo małe dzieci nie bardzo umieją oddychać buzią - i najgorsze, z piciem! Moja córa w ogóle nie chciała pić, niczego, bo przez zatkany nos po prostu się dusiła, nie umiała złapać oddechu między łykami. A dziecko musi pić przecież. Katar u malutkiego dziecka to ciężka dolegliwość wbrew pozorom, strasznie utrudnia życie. Inhalacji z olejków robić nie wolno u tak małych dzieci. Maść majerankowa kompletnie nie działała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ines_ka
Anake, ja też mam takie przekonanie, że maść majerankowa to taki trochę plasterek na ... może jedyne co, to nawilża skórę pod nosem, ale do tego wolę tak naprawdę używać witaminy A. I tez uważam, że gorzej jest jak dziecko się meczy z katarkiem i psikam mu otrivinem do noska, żeby oczyścić, żeby mogło oddychać i było dotlenione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonamex
Nie bardzo sobie wyobrażam, żeby dziecku nic nie podać jak ma katar. A jak ktoś już bardzo nie chce podawać leków to właśnie chociaż jakiś preparat z solą morską (otrivin z wit.b czy sterimar z cu), zeby nosek udrożnić. Przecież dzieciaczek się męczy. A aromaterapia to bardziej chyba, żeby mamie samopoczucie polepszyć, a nie dziecku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antosiowa mama
Ja właśnie wróciłam ze swoim Antośkiem od pani doktor i chociaż ma tylko katarek i troszkę mu w piersiach furkocze, to pani doktor zaleciła nam różne lekarstewka i nie powiedziała, że katar to nic takiego i leczony czy nie trwa 7 dni. Mam mu podawać tantum verde, euphorbium, otrivin extracare do noska, syrop sinecod, pulmex baby no i oklepywać go. A zdawałoby się, że to tylko niewinny katarek ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chimerka
Trudno Halucynce odmówić racji. Przecież jak będziemy dzieci faszerować lekami, to rzeczywiście za chwilę nie będą odporne na żadne choroby, bo im się system immunologiczny wyłączy. Ale z drugiej strony chyba żadna z nas nie ma na myśli jakichś antybioyków czy innych zajzajerów, kiedy mówi o leczeniu kataru. Ja zdecydowanie używam tylko maści majerankowej i otrivinu ew. innego preparatu z solą morską. Czasami też stosuję aromaterapię, ale to bardziej, żeby trochę ulgi przyniosło, niż leczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POZIOMECZKA MARYSIENKA
WITAM.moja corka ma prawie 3 lata,jak ma katar,to nie chce wydmuchac nosa i wtedy sie denerwuje,placze,kreci,nie spi itp.probowalam jej oproznic gruszka nos,kropli,inhalacje,nasmarowalam ja "wickiem" itp.,ale mimo to,dalej to samo,wczoraj dostala histerii,a jak zobaczyla krople to jeszcze gorzej!!nie umiem,jej przetlumaczyc,zeby wydmuchala nos!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sanienka
Euphorbium i w naszym przypadku sprawdza się świetne. Jak napisała Halucynka to roztwór soli morskiej z niewielkimi dodatkami. Nie zawiera typowych składników, jakie mają krople na katar dla dorosłych. Jak wiemy katar oraz niektóre stosowane leki zaburzają fizjologiczną strukturę i funkcję błony śluzowej nosa. Zostaje uszkodzony nabłonek, komórki rzęskowe – co powoduje zaburzenia w transporcie śluzu i w konsekwencji trudności z usunięciem śluzu oraz zwiększenie ryzyka nadkażeń. Ponieważ banalny katar może mieć niebanalne znaczenie dla naszego zdrowia, niezwykle ważny jest wybór właściwego leku, skutecznego, bezpiecznego, działającego na przyczynę kataru, a nie tylko objawy. Takim lekiem jest właśnie Euphorbium, którego składniki działają przeciwwirusowo – hamują namnażanie wirusów RSV, HSV-1 i paragrypy typu 2. Ale się rozpisałam, w każdym razie ja go polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krople te są naprawdę skuteczne chociaż są lekiem homeopatycznym, czyli przez wielu uznawanym za efekt placebo.... No, ale jednak na całe szczęście istnieje spora grupa zwolenników homeopatii :) Ale ja nie o zwolennikach czy przeciwnikach, ale o danym produkcie :) Ja euphorbium sobie bardzo cenie i to już od długiego czasu. Mam katar sienny przez wiele miesięcy w roku, a te krople umożliwiają mi normalne funkcjonowanie i oddychanie. Poza tym, gdy urodziłam dziecko i mała pierwszy raz poważnie zachorowała (miała ledwo ponad rok), to wtedy krople te sprawdziły się także i u niej, bo skutecznie pozbyliśmy się kataru. Tak, czy inaczej.... ktoś może powiedzieć, że homeopatia to bubel, ale ja wiem, że działa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej powiedz
a co na zielony, ropny katar???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba "trochę" przeterminowany ten wątek? :D No ale nie będę chamska i postaram się odpowiedzieć :P Otóż o ile wiem jak wygląda zielony katar, to za cholerę nie wiem jak wygląda ropny katar, bo jak żyje 26 lat, to jeszcze takiego nie miałam. Dodam, że mam katar alergiczny, a i zwykły też się przytrafia i właśnie przy zwykłym katarze, jak już miną te najgorsze dni, kiedy to z nosa kapie "woda" przychodzi czas na taki gęsty i zielony katar :) Nie jestem lekarzem, ale właśnei taki katar uznaje za oznakę powracania organizmu do normalności :P Natomiast co do ropy, to może być to spowodowane zatokami, ale łapy sobie nie dam uciąć :) Póki co to stosuj sól morską albo euphorbium i idź do laryngologa i alergologa Facet jest jak wino - im starszy, tym lepszy :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U moich dzieci wiele katarów wyleczyłam tabletkami homeopatycznymi Coryzalia, jak młodszy syn był jeszcze na tyle mały że nie potrafił ssać, rozpuszczałam tabletkę w wodzie, troszkę zgniatałam łyżeczką. POdawać należy co godzinę. Można wierzyć lub nie homeopatii, jednak skoro potrafi komuś pomóc warto się tak poleczyć, nie stosując silniejszych środków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wadinaka
Ciekawe z tym ropnym katarem też nie wiem jak on wygląda. Czy to leci z nosa katar z ropą? Może to właśnie zielony katar jest ropny? W każdym razie na każdy rodzaj kataru działa super Euphorbium, ładnie regeneruje śluzówkę nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie zgadzam się z przedmówczynią kupiłam Euphrobium na katar alergiczny dziecka ale korzystam również sama bo akurat jestem przeziębiona naprawdę pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afadro
A ropny katar nie jest przypadkiem żółty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×