Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uzależniona kosmetczka

jestem uzależniona od kosmetyków

Polecane posty

Gość uzależniona kosmetczka

jestem uzależniona od kosmetyków, mam ich sporo a jeszcze ciągle coś kupuje. Czy ktoś ma tak samo? Ratunku potrzebuję psychologa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzależniona kosmetczka
widzę, że tylko ja mam ten problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiorekkk
nie tylko Ty ;) ja mam kompletnego świra na ich punkcie-cała łazienka pełna najróżniejszych słoiczków,buteleczek itp... a i tak ciągle dokupuje,na zapas...Moja mama mówi,że jestem świrnięta;) Przykład-przedwczoraj jak byłam na mieście,zamiast tylko mleczka do demkijażu,które miałam kupić,kupiłam jeszcze tonik (i teraz stoją trzy na półce!!!),krem na dzień (bo był w promocji...),nowy szampon-choć mam już 3,ale co tam...będzie czwarty-kiedyś się przecież zużyje;),acha no i farbę do włosów-też na zapas.No i co powiesz? Nie wyliczam Ci nawet co mm w łazience,mój chłopak się tylko śmieje,że ja do każdej części ciała mam inny kosmetyk;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heap
jak ci sie skonczy kasa to przestaniesz kupowac ;-) ja nie mam ani zelu do twarzy ani zadnego kremu - serio moje kosmetyki to 1 szampon do wlosow za 5 zl, mydlo dove, balsam do ciala Nivea, nie liczac pasty do zebow itp :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzależniona kosmetczka
Z tą kasą to tak różnie, zawsze tak kombinuje że na kosmetyki zawsze coś znajdę. Zawsze sobie obiecuje że już nic nie będę kupować, bo przecież powinno mi starczyć coś do mycia i ewentualnie jeden krem. A moja łazienka przypomina mały sklep kosmetyczny. Dobrze że nie mieszkam z mamą bo ta by dostała zawału, mój facet jest tolerancyjny i tylko dokupuje mi półeczki do łazienki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytonica
Ja tez uwielbiam kupowac kosmetyki.Tez kupuje na zapas bo jest akurat promocja.W lazience stoi pelno kremow,szamponow,odzywek,balsamow....Do kazdej czesci ciala.Jak mam mniej pieniedzy i nie moge sobie czegos kupic to mi sie plakac chce.Przyznam sie po cichu,ze w takich sytuacjach czasami kupie sobie cos w tajemnicy przed mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehs
Ja też tak kiedyś miałam...pełno przeróżnych smarowideł i mazideł...cała łazienka zawalona. Z czasem jednak zmądrzałam :P i z ilości przeszłam w jakość. Lepiej kupić jeden ale dobry kosmetyk niż trzy gorsze...Najwięcej staram się inwestować w pielęgnację żeby na upiększaniu potem zaoszczędzić :P Sporo forsy wydaję tez na tzw. nutrikosmetyki tzn. preparaty farmaceutyczne, które mają wpływ na kondycję skóry czy włosów...nie są to produkty tanie, niestety... ale za to skuteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzależniona kosmetczka
no to witaj w klubie uzależnionych. Ja naszczęście teraz mam urlop i staram się siedzieć w domu aby nic nie kupić. Ale już szukam w necie jakiegoś kremu na zime!! Normalnie jestem świrem. Mam 3 niezużyte kremy do twarzy(czwarty krem używam do ciała) a już szukam innego. Ale co ja poradzę, że tak uwielbiam kosmetyki, zresztą są one naprawdę fajne. Też mi się zdarzało przed facetem chować jakiś kosmetyk, ale stwierdziłam, że to bez sensu jak mu się niepodobją moje kosmetyki to już jego problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyzby to bylo
uzaleznienie od zakupow ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzależniona kosmetczka
całkiem możliwe, że to uzależnienie od zakupów TO STRASZNE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzę
że mało jest osób tak miło uzależnionych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się dopisuję do listy. Mam ogromne problemy z kosmetykami - po prostu zawsze muszę kupić więcej, niż zamierzam. Bo np. jest promocja i się opłaca, kiedyś to przecież zużyję... A dużo mam wszystkiego. Mam fioła na punkcie żeli pod prysznic - mam ich 12, 6 balsamów do ciała, 5 kremów perfumowanych. Po prostu nie mogę się oprzeć, żeby czegoś nie kupić. Na szczęście ostatnio przechodzi mi ta mania - w ciągu 1 miesiąca kupiłam tylko 2 mydła w płynie, bo ślicznie pachniały, i jak dla mnie to sukces, bo zawsze wrzucałam w Rossmanie do koszyka o wiele więcej rzeczy. Macie rację, ważniejsza jakość od ilości. Teraz wszystko muszę pozużywać, zanim skończy się termin ważności, bo żal byłoby to wszystko wyrzucić. Po prostu zapas na kilka dobrych miesięcy. Cieszę się, że nie jestem jedyna ;) Ale walczę z nałogiem, jest coraz lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzależniona kosmetczka
do noelinck - widzę że też niezła kolekcja. Ja też staram się teraz zużywać tylko to co stoi w łazience. Obym dała radę nic nie kupując dopóki tego nie zużyję. W ogóle powinni mnie nie wpuszczć do Rossmana i innych takich sklepów to byłby dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego się żalicie
czy jesteście nieszczęśliwe z tego powodu że kosmetyki kupujecie ? Zastanówcie się dobrze nad tym jakie chciałybyście być bo widzę, że odczuwacie w tym pewnien problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zastanawiałam się nad tym
ale mam dokładnie tak samo,coś w tym qurna jest!!! Nie potrafię przejść obojetnie obok sklepu z kosmetykami czy drogerii.Całą łazienkę mam zawaloną różnymi pachnidełkami,kremami,balsamami.Ostatnio sie pokusiłam nawet o policzenie tych wszystkich specjałów.Dziewczyny naliczyłam aż 28 balsamów,to jest qurwa choroba!!!!! W tych pierolitkach mam utopione z dobre 2000 zł bez zbędnej przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi o to, że to naprawdę nałóg. Tak jak niektórzy np. kupują batoniki dla poprawy humory, tak my kupujemy kosmetyki. Kolejny milutki flakonik czy buteleczka w łazience, coś to tak ładnie pachnie, że aż żal używać. A pretekstem jest zawsze to, że o siebie trzeba dbać. Teraz sama się przekonuję, że lepiej odłożyć i kupić jakiś ciuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeanine 21
dziewczyny, mam to samo... po kilka sztuk każdego 'preparatu', potem się to przetrminowuje albo jak mi nie służy jakiś krem to do nóg wykorzystuje... Drogerie typu rossman itp to pułapka dla mnie. Prasa, internet jeszcze mnie nakręcają, coraz więcej nowości... w marketach promocje wciąż a ja kupuje jakby na zapas-jak w PRL'u-jakbym się bała że braknie he he. I z każdego katalogu avonu musze coś zamówić, choć wcale te kosmetyki nie są super, głupio mi odmówić konsultantce... MANIA jakaś. Chociaż ostatnio staram się używać coraz mniej kosmetyków, noi kupować mniej... Tyle kasy w to wtapiam... przechodzę też pomału na jakieś proste, naturalne produkty i mało oczywiście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przejsc w kupno
ubran jest lepszym rozwiazaniem od kosmetykow ktore tak naprawde sa starsznie napakowane chemia - ale trzeba i na to uwazac - zawsze zakupy nie wazne czy kosmetyczne czy ubraniowe wiaza sie pewnym niebezpieczenstwem, wlasciwie to to samo nalog zakupow - i jak ktos napisal na poprawe humoru no ale lepiej miec fajny ciuch niz 5 balsam ale tez lepiej 5 balsam niz 5 kg wiecej prze codzienne zjadanie batonikow;-) trzeba nauczyc sie nie dawac oszukiwac i mamic reklamami- kukujcie tylko to co wam naprawde potrzebne i zbierajcie grosik do grosika np na prawko czy podroz pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uważam że to i tak lepsze
niż np. zakupy mojego brata. Bo ten to ciągle jakieś piwska kupuje i topi pieniądze w alkoholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dostaniecie alergii
to wam się odechce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak dobrze że jest ktoś jeszcz
e, bo ja już od dawna wiem, że jest coś ze mną nie tak. Kosmetyki nałogowo zaczęłam kupować jakieś 3-4 lata temu i uzbierało się tego. Balsamów do ciała mam... nawet liczyć nie chcę, bo ta liczba mnie przeraża na pewno ponad 30 i mam tak jak Wy - jest promocja to MUSZĘ KUPIĆ w końcu zawsze chcaiłam to kupić, ale nie za normalną cenę, a tu taka okazja - tak to sobie tłumacze i nakupię zawsze na zapas. To jest silniejsze ode mnie choć ostatnio, gdy zobaczyłam, że tych kosmetyków mam tyle, że termin ważności mija przestałam ich tyle kupować, ale i tak kupuję nadal tylko mniej. Dla mnie to jest problem, bo mam pełną świadomość tego iż jest to nienormalne. Jak się od tego uwolnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilinka19
Kiedyś miałam podobny problem, tylko w moim przypadku było tak, że po prostu nie miałam pieniędzy, chciałam testować coraz to nowe kosmetyki ale wiedziałam, że nie pozwolą mi na to fundusze. Mam prawdziwą manią na punkcie tuszów do rzęs, znalazłam już swój ideał którego nie zamieniłabym na żaden inny co nie oznacza, że nie kupuję nowych a tusze mają to do tego, że dosyć szybko schną. Zapachy balsamów do ciała szybko mi się nudzą z deodorantami to samo. I moja kolejna pasja to błyszczyki do ust:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naczynkoooola
ja tez tak mam,jesli mam jakies pieniadze od razu biegne do kosmetycznego np rossmana i kupie cokolwiek kremik itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzależniona kosmetczka
z tą alergią to może być prawda, bo jak używałam 3 różnych kremów do twarzy np. rano inny wieczorem inny i znów rano inny moja buźka zaczęła się buntować, zrobiła się podrażniona. Wiem że niepowinno się tak katować swojego puszczka, ale cóż. Wszystkie kremy i balsamy szybko mi się nudzą. Jak po tygodniu stosowania nie widzę rezultatów działania kremu po prostu kupuję inny, a powinnam zużyć całe opakowanie jednego kremu, żeby wogóle mógł zadziałać. Teraz staram się nie kupować nowych tylko zużywam te które mam, nie naprzemiennie lecz najpierw jeden, a jak go skończe to pójdzie na bużkę następny. Staram się nic nie kupować dopóki nie zużyje zapasów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odświeżammmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak dobrze że jest ktoś jeszcz
e Właśnie przeglądałam nowa gazetkę z Leclerca i co? same promocyjne zestawy kosmetyczne, ja chyba zwariuję:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wiecie że
że jest coś takiego, jak uzależnienie od solarium? nazywa się to TANOREKSJA... uważajcie, bo jak macie nałóg kosmetykowy, to pewnie i taki może Was dorwać... czytałam o tym dzisiaj na www.mydziewczyny.pl... przerażające, że to solarium może być tak niebezpieczne... zresztą, same sobie poczytajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytonica
Zapomnialam wczesniej napisac,ze nie moge przejsc kolo lakierow do paznokci i zawsze mi sie jakis spodoba.Musze walczyc sama ze soba,zeby go nie kupic.Mam ich pelno a potem one gestnieja i laduja w koszu na smieci.Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiorekkk
dziewczyny jestem z Wami!!!kurcze,jak dobrze że jest nas więcej,bo momentami mi się wydawało,że tylko ja mam takiego bzika na punkcie kosmetyków. zapomniałam jeszcze dodać,że oprócz normalnych zakupów (np.rossmanowych) co miesiąc się skuszę na coś z Avonu... Kiedyś wydałam z jednego katalogu 160 zł na kosmetyki ;) Teraz staram się nie przekraczać 50 zł,ale różnie to bywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczedna
Ja bardzo lubie zbierac rozne kosmetyki a szczegolnie wody toaletowe,perfumowane,podklady,pudry a wogole wszystkie kosmetyki.Ale u mnie dziwne jest to ze jak juz mam (szczegolnie probki perfum markowych) to i tak ich nie uzywam bo mi ich szkoda zuzyc.I to jest u mnie nienormalne.Czy Wy tez tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×