Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość austin

rak nie boli..?

Polecane posty

Gość austin

ponoć rak płuc nie boli, czy to prawda..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość austin
chodzi mi o to że jest najbardziej podstepny bo nie daje żadnych objawówo, bólowych, i n pózno sie wykrywa.. za póxno... moze ktos miał jakies doswiadczenia w rodzinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak słyszałam ale ile w tym prawdy, to nie wiem. Podobno przy chorych płucach bolą plecy ale jak to ma sie do raka to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość austin
ogladałm kasete z wesela, bawiła się na nim młoda KOBIETA która miesiac póxniej już niezyła.. Miala raka płuc w zaawansowanym stadium, nic nie wiedziała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolerancja
znalam 2 psoby,ich faktycznie nic nie bolallo,do samego konca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolerancja
osoby mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość austin
ja tez pale, i tez sie wystraszyłam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość austin
może ja sie tez prześwietle..? kurde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolerancja
chyba trzeba,no jak prywatnie to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciorno
fak to sie przestraszylam :?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rak boli jak jest juz bardzo zaawansowany niestety ja wiem cos na ten temat bo moja mama mozna powiedziec boryka sie chociaz umiera boje sie tego slowa uzyc ale tez tak mozna niestety okreslic .........bole sa przerazajace ,cierpienie,zwatpienie naprawde koszmar patrzec zdrowej osobie na cos takirego........najgorsze ze rak na poczatku atakuje bezobjawowo .wiec kobiety badajmy sie a unikniemy tego na co ja musze z ciezkim sercem patrzec i przezywac teraz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akkaskak
Moj tato niestsety zmarl na raka pluc.zaczelo sie jakos w lipcu jak go zaczelo ramie bolec (potem okazalo sie ze to rak zaatakowal juz kosci) z poczatku pomagal jakis apap, myslał ze moze sobie naciagnąl czy cos.gdy ból zaczal sie nie dozniesienia zaczal chodzic po lekarzach. jakos kolo 20 wrzesnia wykryli ze to rak płuc w zaawansowanym stadium, zmarł 18 pazdziernika. Justro mija 4 lata :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciorno
rzucam w pizdu to cholerstwo mam nadzieje ze jeszcze wszystko w porzadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mskadaidhwidu
lepiej si ewczesnij dowiedziec i miec mozliwosc wlaki z choroba niz dowiedziec sie zapozno i wlaczyc z wiatrakami. Moj dziadek tak zmarl..nie lubil lekarzy, zmarl za wczesnie, tyle moglismy razme jeszcze przezyc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubella
moja babcia zmarła na raka jelita.. bardzo długo jedynym objawem były po prostu zaparcia, nic wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tukan
To powinno nas uczyć aby badać się regularnie i konsekwentnie nacskać na lekarzy żeby wydawali odpowiednie skierowania, a jeżeli trzeba to zapłacić. Zdrowie jest bezcenne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rak płuc często przebiega bezobjawowo, dolegliwości zaczynają się wraz z pojawieniem się przerzutów. Rentgen czasem nie wykrywa tego nowotworu na płucach. Leczy się np. guza mózgu, a po operacji dowiadujemy się, że był to przerzut. Z pluc właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tukan
Podnoszę temat - a zważcie że zapadalność na wszystkie postaci nowotworów (abstrahując od wyleczalności ) rośnie coraz bardziej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnoi mam dylemat ,bo moja mama chodzi normalnie ale gdy przychodzi wieczor ma ogromne bole chce jej podac plastry usmiezajace bol,a skladnikiem jest morfina obawiam sie ze po tym choroba zwiekszy sie pomimo ze bol zmniejszy ,czy ktos ma takie doswiadczenia odnosnie tych plastrow??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tukan
Jaka choroba - i czemu w tej sprawie pytasz na forum a nie lekarza prowadzącego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie żałuj mamie tych plastrów . To ma tylko działanie przeciw bólowe . Nie wpływa na postęp choroby . Niech nie cierpi , bo to nie ma sensu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLIVIA_
Rak jak sie rozwija czyli porzez jakies 10 ,20 lat to wogle nie boli ,nawet nie wiesz czesto ze go masz.Kiedy juz sa przezuty albo kiedy jest juz duzy to boli i to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tukan
Owszem - nawet w prawie zapisano że pacjent ma prawo wolności od bólu, nieważne jakim sposobem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tukan mojej mamie odmowiono juz leczenia ,tylko lekarz rejonowy stosuje opieke paliatywna!wiesz co to jest?hospicjum domowe ,jest to rak trzonu szyjki macicy bole ma wokol calej miednicy,kregoslup i kiedys jakies 3 tyg temu bol do ud teraz juz ja boli do kolan,wiec te plastry musze z wielkim bolem serca ale zastosowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×