CO TAKIEGO JEST W TYM LONDYNIE ????

jak rozmawiam z kims to tylko slysze: Londyn, Londyn i Londyn. Wszyscy tam wyjezdzaja. Wiem, wiem.....pieniadze,ktorych nie posmakujemy poki co w Polsce :( Ale czy tam naprawde jest tak kolorowo ??? Moze ktos jednak mysli nad poworotem do kraju,bo juz ma po dziurki w nosie Londka (ale trzyma go kasa) ???

Przeciez malo kto jedzie tam dla przyjemnosci, ludzie wyjezdzaja, bo w Polsce nie moga znalezc pracy lub haruja za nedzne grosze. Londyn niektorym sie podoba, niektorym w ogole, ale prawda jest taka, ze do czego wracac?

sam niewiem co tutaj takiego jest,mieszkam w Londynie juz 2 rok,to miasto napewno ma cos w sobie,tepo zycia niesamowite,czasami mam wrazenie ze mi tutaj wszystko ucieka.Dla ludzi wyksztlconych,ale chcacych sie uczyc,wiedzacych czego chca,rozwijajacych sie zawodowo to napewno jest raj,tutaj mozna wiele osiagnac.Z drugiej strony jest gro ludzi pracujacych za niskie stawki,nie znajacych jezyka,wykorzystywanych przez innych.z rozmow z Polakami wynika ze czesc jest tutaj tylko dla kasy,odlozyc ,wrocic,mieszkaja po 15 osob w jednym flacie,oszczedzaja na wszytskim,druga czesc znalazla tu swoje miejsce,realizuja sie zawodowo,sa zadowoleni,planuja tutaj swoaj przyslosc. ogolnie nie jest tutaj tak kolorowo,pracowac trzeba jak wszedzie,nikt ci nic nie da za darmo,czesciej zabierze i oszuka,ciezko o prawdziwych przyjaciol. Znam ludzi ktorzy nie wytrzymali tego tempa i wrocili do kraju,ale mieli do czego wracac.Jezeli trzyma tuta tylko kasa to na dluzsza mete takie zycie nei ma sensu

mnie tu trzyma moje Kochanie:) chyba nic więcej,,,

co takiego jest w tym londynie? tysiace polakow, malo pracy, mozna jechac i nie znac jezyka itp.

ja tam bylem i nic nie rozumiem

chetnie pojachalabym tam,ale pozwiedzac to i owo :) podobno lepiej zrobic w Polsce kurs fryzjerstwa i wyjechac za granice ( np do Londynu) niz studiowac 5 lat,a potem klepac bide

a to zalezy jakie studia,jezeli daja jakis konkretn yzawod i umiejetnosci to ok,gorzej jak jest 5 lat oszukiwanie samego siebie a co do kursu fryzjerstwa,to dodatkowo wypadaloby jeszce angielski znac na niezlym poziomie

w kazdym panstwie znajomosc jezyka to podstawa ;) hmmm ja chyba skiepscilam sprawe swoimi studiami,bo nie jest to ani medycyna ani prawo,ale nie "spoczne na laurach" i bede sie dalej ksztalcic,tylko w innym kierunku :) pozdrowienia dla emigrantow