Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliwka222

CZY KTORAS Z WAS DZIEWCZYN SPOTYKA SIE .........

Polecane posty

Gość oliwka222

Z OBCOKRAJOWCEM ? bo ja jestem w Irlandii i spotykam sie z Irlandczykiem i widze duze roznice kulturowe i mentalne miedzy nami. Prosze niech ktoras podzieli sie ze mna swoimi opiniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie spotykam, a wlasciwie to mieszkam z Brazylijczykiem, roznice? hmm... na pewno jakies sa, ale nie sa za duze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez zyje z obcokrajowcem, oczywiscie roznice mentalne jakies tam sa, poza tym jest kochanym przystojnym facetem, nielatwo takiego w Polsce znalezc, w Portugalii zreszta tez nie, ale mialam szczescie ;) enamorada: quanto tempo concheces o teu namorado? ja falas bem portugues? Beijnhos :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mas que 1 ano. No falo portugues mas comprendo pq falo espanhol. falo "portunhol" ;) beijos! :D Meu namorado e medio portugues :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi****
Ja spotykam sie Z Pakistanczykiem i chociaz pochodzimy z dwoch roznych swiatow to jednak zaskakujaco latwo sie dogadujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sephi
o moj boze pekistanczyk jakos mnie nie przekonuje to co piszesz ostatnio spotkalam jednego w londynie i myslal ze skoro pozwolilam mu usiasc obok siebie to juz mnie moze obmacywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi, eu nao falo espanhol, mas percebo um bocadinho :) My mieszkamy w Portugalii wiec nie mialam wyjscia i musialam sie nauczyc jako tako tego pieknego jezyka ;) do perfekcji jeszcze mi dalleeko ale z czasem jest coraz lepiej. Udalo Ci sie nauczyc swojego ukochanego polskiego chociaz troszke? Moj niestety nie za wiele sie nauczyl choc byl w Polsce 5 miesiecy..mieszkalas kiedys w Hiszpanii? Jakie wrazenia? :) Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol ale Pakistanczyka
to bym sie bala. odwazna jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi****
Nie ma sie czego bac,moj jest taki hmmmmmmmmmm............. mozna powiedziecf zeuropeizowany, chociaz wiadomo ta azjatycka mentalnosc sie czasami odzywa, ale to glownie w sytuacjach kiedy jest jakis problem to wtedy on MUSI go rozwiazac, bo to on jest mezczyzna, w ogole jest slodki........ zaczelam z nim nauke polskiego,jak na razie czytanie i isanie idzie mu naparwde swietnie,az jestem zaskoczona,teraz zostaly tylko slowka, na razie umie czesc,dobra,piekarnik,zajebiscie,szklanka(ale to chyba zapomnial) ,a no i Polska. No ,ale sama wiem z doswiadczenia jacy oni potrafia byc,zwlascza ci z turbanami,ale nie mozna generealizowac, my Polki tez nie mamy dobrej reputacji......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, tak, mieszkalam przez rok w Madrycie jako au-pairka, mieszkalam z hiszpanska rodzinka i codziennie mialam 2 godzinki hiszpanskiego w szkole, wiec nauczylam sie dosyc szybko. Teraz od ponad roku mieszkam z moim brazylijskim chlopakiem w UK, on zawsze do mnie mowi po portugalsku wiec nauczylam sie rozumiec ten jezyk, tylko zeby cos powiedziec musze sie wysilic, nie znam za bardzo pisowni ani gramatyki (ja mowie do niego zawsze po hiszpansku). Ucze go polskiego, cos tam umie powiedziec, ale nie za duzo, dopiero raz bylismy razem w Polsce i tylko na tydzien, ale on pracuje i koleguje sie z Polakami, wiec cos tam chwyta czasem. Teraz jedziemy na Swieta, a potem na narty i na sylwestra w gory, juz sie nie moge doczekac :) Tylko ze Moj chlopak to straszny zmarzluch, w Brazylii nigdy nie zaznal zimna ani tym bardziej sniegu, w Anglii jest dla niego masakra, a tu temp. nie spada ponizej -5 i to w nocy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhe sephi jak przeczytalam
to co napialas o obmacywaniu to mysle ze naprawde trzeba uwazac ja kiedys czekalam za kumplem az skonczy prace siedzac sobie grzecznie na lawce a tu jakis afroanglik sie przypaletal porozmawial ze mna 5 minut i nigdy nie zapomne tych jego bialych zebow jakie nastepnie zobaczylam kiedy przygotowywal sie do pocalowania mnie;) hehe kultury sa naprawde rozne.ale tym ktorym sie udalo.powodzenia. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brazylijski portugalski jest troche inny od tej portugalskiej wersji, mam kumpla brazylijczyka i czasem mam problemy ze zrozumieniem go..:) Wow Brazylijczyk w gorach na nartach, jak on to przezyje :D moj Portugalczyk widzial zamarzniety brzeg morza i snieg na plazy, zostawilo to trwaly slad w jego psychice ;) u mnie nauka polskiego srednio idzie... ale kupilam ostatnio w Polsce taki program za 10 zl! w empiku niebieska ksiazeczka z plyta do nauki portugalskiego, takie podstawy, ale idealne do nauki polskiego dla nich :) powtarzaja zdanie/wyraz po polsku i po portugalsku, rowno z ksiazka. Chcialabym zeby sie troche nauczyl zeby nastepnym razem mogl z tesciowa troche pogadac sam, bo niestety moja mama po angielsku ani portugalsku ani troche ;) Mieszkalas w Madrycie mm, fajnie :) Macie jakies plany co do powrotu do hiszpanii czy to raczej dalsza przyszlosc? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie wiem, ze \"brazylijski\" rozni sie troche od portugalskiego, choc akurat moj chlopak moze mowic tak i tak, bo w polowie jest Portugalczykiem (ze strony ojca, jego rodzice sie rozwiedli i jego tata mieszka w Portugalii plus cala jego rodzina ze strony ojca). No ale mowi do mnie raczej w tej brazylisjskiej wersji portugalskiego. Ja bym bardzo chciala wrocic do Hiszpanii, bo bardzo mi sie podoba srodziemnomorski styl zycia i usmiechnieci, rozgadani ludzie... no i to jedzonko, biesiady z przyjaciolmi do poznych godzin nocnych... pewnie w Portugalii i we Wloszech jest podobnie. Na razie jednak siedze w Anglii, ucze sie angielskiego i zamierzam zrobic studia podyplomowe i potem zdobyc troche doswiadczenia zawodowego, tutaj wydaje mi sie wszystko latwiejsze. Wiec przez najbilzsze lata raczej tu posiedze. Moj chlopak (Alexandre, ja mowie na niego Alex) nie byl w hiszpanii, ale mysle, ze mu sie spodoba. Fajny pomusl z tym programem do nauki portugalskiego... w naszym przypadku przydalby sie i dla mnie i dla niego :) Chcialam sie zapisac na kurs portugalskiego, ale w miescie gdzie mieszkam nie prowadza go w zadnym collegu, musialabym za daleko dojezdzac. Moze kiedy indziej, jak na razie i tak mam codzienny darmowy kurs w domu :) No, rozpisalam sie :) Goraco pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jj3000
Ja mieszkam w Londynie i mam faceta z RPA...rozmawiamy po angielsku, choc ja dogaduje sie z nim po afrykansku, bo ich jzyk jest podobny do holenderskiego a ja mieszkalam rok w Hadze...z Polskim u niego dosc krucho, zna pare zwrotow tylko...co do roznic, to oprocz jezyka nawet nie jest zle.Jedyny najwiekszy problem to gdzie mieszkac w przyszlosci, bo ja chce wrocic do Krakowa a on teskni za Afryka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i wlasnie dlatego
musicie zamieszkac we wloszech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny ja od roku jestem w bardzo udanym zwiazku z Nigeryjczykiem.Chcemy w przyszlym roku sie pobrac.Itez mam ten problem co dalej...???do Polski raczej nie pojedziemy na stale bo co tam robic?zostac w UK moze ale moj Frank teskni za Nigerja i chyba raczej tam sie przeprowadzimy tylko czy ja sie tam odnajde>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jj3000
HEj Karla:)...widze, ze dokladnie masz taka sytuacje jak ja...Ja rez nie chce wyjechac do RPA.Myslalam, zeby zostac dluzej w UK i moze za jakis czas pojechac na znow "jakis czas" do RPA...i zaleznie od tego jak sie tam odnajde planowac dalsza przyszlosc...wiem, ze chce pojechac do RPA i przy okazji zobaczyc inne panstwa afrykanskie i to na pewno zrobie:)))Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Irish_Kaffee
Czesc dziewczyny, widze tu niezly przekroj przez narodowosci :) Do Oliwka -> ja tez mieszkam w Irlandii i od 6 m-cy spotykam sie z Irlandczykiem. Roznice sa, oczywiscie ale niezbyt duze. Mysle ze trudniej by mi sie bylo dogadac np z Niemcem.W wiekszosci przypadkow zaskakuje mnie pozytywnie. Irish'e sa jednak bardzo do nas podobni, lubia sie bawic, sa bardzo rodzinni oraz duzo bardziej wyluzowani, otwarci i weselsi. Ja jestem zadowolona ;) Napisz jak dlugo tu jestes itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annika123
a ja mieszkam w Szwecji i od 4 lat jestem w zwiazku ze Szwedem :) a poznalismy sie w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnnnes
ja jestem z francuzem, poznalismy sie w londynie i mieszkamy z soba tutaj od poltora roku. w sumie roznic kulturowych nie widze. zabralam go dwa razy do polski, poznal moja rodzine, zakosztowal naszej polskiej goscinnosci i bardzo mu sie spodobalo. rowniez i ja bylam u niego u rodzicow. tez nie bylo zadnych problemow. jedyna kwestia to jest chyba to, ze ani ja nie umiem francuskiego, ani on polskiego (angielski jest naszym jezykiem). Ale mam nadzieje ze mozna to nadrobic, bo nie wyobrazam sobie zeby dzieci mowily do mnie po polsku, do niego po francusku a my wzajemnie bedziemy musieli sobie to wzajemnie tlumaczyc. pozdrawiam wszystkie szczesliwie zakochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnnnes
ja jestem z francuzem, poznalismy sie w londynie i mieszkamy z soba tutaj od poltora roku. w sumie roznic kulturowych nie widze. zabralam go dwa razy do polski, poznal moja rodzine, zakosztowal naszej polskiej goscinnosci i bardzo mu sie spodobalo. rowniez i ja bylam u niego u rodzicow. tez nie bylo zadnych problemow. jedyna kwestia to jest chyba to, ze ani ja nie umiem francuskiego, ani on polskiego (angielski jest naszym jezykiem). Ale mam nadzieje ze mozna to nadrobic, bo nie wyobrazam sobie zeby dzieci mowily do mnie po polsku, do niego po francusku a my wzajemnie bedziemy musieli sobie to wzajemnie tlumaczyc. pozdrawiam wszystkie szczesliwie zakochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no u mnie to nie jest takie proste wiesz jak oni traktuja kobiety w Afryce ja mieszkam z jedna taka para wlasnie nigeryjska ona jest zwykla sluzaca nie moze nigdzie wyjsc nie moze pic palic nic musi go pytac o pozwolenie!!ja taka nigdy nie bede i teraz mam problem bo moj chlopak stara sie zmienic mnie wlasnie na taka nie podoba mu sie jak wychodze do pubu z kolezankami a ja jestem Polka i Nigeryjka nigdy nie bede!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwka222
do Irish Cafe JASTEM JUZ TU 2.5 ROKU JESTEM Z POLUDNIA iRLANDII I WCALE NIE PODOBAJA MI SIE ANI IRLANDCZYCY ANI IRLANDIA. ROZSTALAM SIE JUZ Z TYM LJDAKIEM!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwka222
Jak mu powiedzialam , ze to koniec to przyszedl po pijanemu do mnie na klatke i dzwonil usilnie do drzwi a jak mu moj brat powiedzial ze mnie nie ma i zamknal drzwi to puscil pawiana podloge. eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×