Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Alimenty w wakacje

Polecane posty

Gość gość

Czy drugi rodzic biorąc dziecko na miesiąc do siebie płaci w tym czasie alimenty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawo oczywiście mówi że ma płacić ale z ludzkiego punktu widzenia czy ich rządząć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że tak. Alimenty płaci i ojciec i matka po połowie. Co za różnica gdzie dziecko przebywa? Alimenty się naleza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli masz dobre relacje z ojcem dzieci i wiesz, że on się dobrze nimi zajmie w wakacje, to może sama zaproponuj, żeby w tym miesiącu zapłacił ci np. połowę należnej kwoty, a resztę sam rozdysponował na dzieci. Na pewno jemu też nie jest łatwo zaplacić ci całą kwotę i utrzymać dzieci przez ten miesiąc. Z drugiej strony, alimenty to średniomiesięczne wydatki w ciągu roku, nie oznacza to, że w każdym miesiacu przeznaczasz calą kwotę na dzieci, ale np. w jednym przyoszczędzisz a w drugim wydasz więcej, bo trzeba zapłacić za kolonie czy nowe ubrania. Moim zdaniem, jeśli ojciec jest w porządku i macie poprawne relacje, to połowa alimentów będzie uczciwą propozycją na ten miesiąc kiedy dzieci są u niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za ten jeden miesiac to ty jemu powinnas chyba zaplacic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat tu chodzi o matkę bo dziecko jest na co dzień ze mną, a teraz niecały miesiąc jest z nią. Widzę że alimenty do dziś nie wpłacone a płaci 10, nic się nie odzywa,cisza. Mam zamiar dziś do niej zadzwonić i poinformować że płacić nie musi z tym że ma zapewnić dziecku jakieś atrakcje, bo na razie siedzi tylko w domu przed tv, u matki, ciotki albo babki ewentualnie na spacer albo na rower. Jak dziecka nigdzie nie weźmie to wtedy zarządam kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I słusznie. A jak bedzie fikać, to wsadź jej na grzbiet komornika. NIEBAĆ baby!!! *NI -> J ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że tak, większość kwoty alimentów to jakiś % wydatków z pozostałych miesięcy. Nikt nie bierze dziecka na wakacje gołego i bosego, tylko z ubraniami które ktoś wcześniej kupił. Prosta matematyka - jeśli się podzieli np. zakup butów zimowych na 12 miesięcy to wyjdzie inna kwota niż za 11.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i na waciki musi zostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co te dziecko musi czuć. Co to za matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tO dziecko, to po pierwsze. A co ma czuc dziecko? jest z mamą,babcią,ciocią. A alimenty za m-ce wakacyjne bezwzględnie do wysłania z powodów o których wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz chcial zabrac na cale lato ( wtedy) nieletnie dzieci do Polski. Ex sie nie zgodzila na nieplacenie alimetow w tym czasie. Dzieci zostaly pod domem . Pojechalismy sami z naszymi dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z alimentów oplacane są rachunki które generuje dziecko nawet jak wyjedzie na wakacje - czynsz, prąd, woda, elektryczność, często rata kredytu na sprzęt elektroniczny kupiony dla dziecka, czasem kredyt za remont pokoju czy jakiś drogi wyjazd czy wycieczkę. Wakacje to też czas kupowania wyprawek do szkoły więc matka w tym czasie wydaje na dziecko dużo więcej niż innych miesiącach. Wy też jak wyjedziecie na wczasy to nie jesteście zwolnieni z opłat za mieszkanie czy art kredytu. Utrzymanie dziecka to nie tylko kupowanie mu jedzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
02,37 i czym ty się chwalisz druga żono? gdybyś była czyjąś byłą żoną to w tej sytuacji już bys pędziła do komornika po niewypłacone alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To twoje dziecko nabrało ci kredytów? I pije ci wode jak go nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli kredyt jest wzięty na drogi komputer dla dziecka czy jakiś super wyjazd dla niego to sponsorem ma być tylko matka? Z alimentów nie można do rat dokładać? I pisząc " dla dziecka" nie mam na myśli trzylatka tylko w moim przypadku szesnastolatka (nie korzystam z tego komputera i nie jadę z nim na ten wyjazd, bo zaraz napiszesz że chcę do tych pieniędzy podłączyć) Rachunki mam tak skonstruowane że za wodę płace ryczałtem co miesiąc. A alimenty to zawrotną sumą 650 zł na 16latka który trenuje kilka dyscyplin sportowych i jest zaawansowany z dwóch języków. Nie pytaj nawet jaką sumę wydaje na samo jedzenie dla trenujacego chłopaka który ma 185 cm wzrostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jeśli kredyt jest wzięty na drogi komputer dla dziecka czy jakiś super wyjazd dla niego to sponsorem ma być tylko matka?" Jeśli matka SAMODZIELNIE podjęła sobie taką decyzję to niech samodzielnie płaci~! "Z alimentów nie można do rat dokładać?" I tak robisz co chcesz - to co sie pytasz? "trenuje kilka dyscyplin sportowych i jest zaawansowany z dwóch języków." To może już zarabiać i poszukać sponsorów - jak taki dobry... " jaką sumę wydaje na samo jedzenie dla trenujacego chłopaka który ma 185 cm wzrostu." Myślę że nie dużą. 5 zł max. Kartofle po 1 pln, a mało kto zje 5 kilo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałaś być dowcipna ale ci nie wyszło. Twoje komentarze powyżej są po prostu żenujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żenujące to jest zachowanie takich pitzek jak ty: zawsze za mały, za cienki i za krótki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś nie przejmuj się frustratami, którym się wydaje, że za 400 zł alimentów to ich była żona w dostatki opływa. Masz bardzo niskie alimenty, i powinnaś policzyć wszystkie potrzeby dziecka. Moj kolega płaci na dzieciaka w tym wieku 1200 zł a wcale nie zarabia kokosów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:05 to pisze facet. Na tematach na rozwodnikach/eks/wdowcach/wdowach go pelno.Ten typ tak ma - nie cierpi kobiet ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A masz kolegę który ma dzieciaka w wieku 25 lat i też nie zarabia kokosów? Ile alimentów płaci? p.s. "pogratulować" koledze "koleżanki". A ile tobie trzeba będzie płacić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem że alimenty to wydatki podzielone/ 12 miesięcy. A raczej śmieszna ich część. Moja była żona ma płacić śmiesznie niskie. Ale chodzi mi o dziecko, jak już miesiąc u niej musi siedzieć to ujj z kasą niech ma jakieś wakacje a nie tylko telewizor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2018.07.15 02,37 i czym ty się chwalisz druga żono? gdybyś była czyjąś byłą żoną to w tej sytuacji już bys pędziła do komornika po niewypłacone alimenty. Wystarczylo odpuscic miesiac alimentow zeby dzieci mialy wakacje. Nie bylo moim obowiazkiem dokladac sie do wakacji nie moich dzieci. A jak mojego meza i jego eks nie stac na wakacje to nie jada. Proste !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2018.07.16 Jeśli kredyt jest wzięty na drogi komputer dla dziecka czy jakiś super wyjazd dla niego to sponsorem ma być tylko matka? Z alimentów nie można do rat dokładać? I pisząc " dla dziecka" nie mam na myśli trzylatka tylko w moim przypadku szesnastolatka (nie korzystam z tego komputera i nie jadę z nim na ten wyjazd, bo zaraz napiszesz że chcę do tych pieniędzy podłączyć) Rachunki mam tak skonstruowane że za wodę płace ryczałtem co miesiąc. A alimenty to zawrotną sumą 650 zł na 16latka który trenuje kilka dyscyplin sportowych i jest zaawansowany z dwóch języków. Nie pytaj nawet jaką sumę wydaje na samo jedzenie dla trenujacego chłopaka który ma 185 cm wzrostu. W pelnych rodzinach jak nie stac rodzicow na kilka dyscyplin sportowych i lekcje jezykowe u kilku nauczycieli to poprostu wybieraja jedna z opcji. Ale nieee. Dziecko rozwiedzionych rodzicow MUSI zaspokoic swoje wszystkie zachcianki,hobby i widzimisie. Nie masz kasy,to ograniczasz zajecia,albo z**********z na kolejny etat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź ty nocny (emerytko?) nie wtrącaj się do cudzego życia. Jeśli dziecko wcześniej, przed rozstaniem rodzicow miało jakies zajecia poza szkołą, to dlaczego ma z nich rezygnować, bo tatuś poszedł z domu? Zamilcz lepiej "Amerykanko" z Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież i tak ja sama wszystko sponsoruje! Mam synowi zabronić chodzić na basen czy grać w piłkę? S może mam mu zmniejszyć porcje jedzenia? Te nędzne 650zł naprawdę nie decyduje o moim i syna być albo nie być. Chodzi o zasadę - dlaczego ojciec ma nie zapłacić alimentów? Bo syn u niego był i dostawał chleb z najtańszym pasztetem i zupę na ryżu? A żeby było śmieszniej na wyjazd do ojca i tak dałam synowi pieniadze żeby mógł dojadac na mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00'44 te drugie żony zwykle mieszaja w finansach nowych mężów a dbaniu by kontakty ojca z dzieckiem nie były zbyt bliskie to już norma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×