Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biedak123

Brak pieniędzy po rozwodzie

Polecane posty

Gość biedak123

Niedawno rozwiodłem się z żoną z którą mam dwie córki. Jak byliśmy małżeństwem, to posiadaliśmy wspólnotę majątkową, a nasz "majątek" to niewielki dom na kredyt hipoteczny + inne kredyty. Żona przepracowała w życiu może pół roku, do pracy się nie wybiera. Mój problem jest taki, że po rozwodzie żona została z dziećmi w domu, ja musiałem się wyprowadzić. Sąd zasądził 1100zł alimentów na dzieci, dodatkowo po rozwodzie to ja spłacam wszystkie kredyty, była żona nie pracuje więc nie ma z czego spłacać. właściwie nawet jakby miała, to i tak by nie płaciła.. Sama obecnie w 100% utrzymuje się z alimentów na dzieci, teraz jak dostała jeszcze pieniądze z 500plus to jest wniebowzięta. Kredytów łącznie wychodzi ponad 2,5k, a ja zarabiam 4100zł na rękę :( Za te 500zł opłacam sobie wynajęcie pokoju, jedzenie kupuje moja siostra, choć sama słabo przędzie. Niby mam prawo do 1/2 wartości domu, ale co mi po tym? ani tam nie zamieszkam, ani domu nie sprzedam, bo żona się nigdy na to nie zgodzi. Poza tym co z dziećmi? Nie chciałbym wyjeżdżać za granicę, bo bardzo kocham moje córki i chciałbym je widywać, co oczywiście eks żona mi utrudnia. Mam ochotę palnąć sobie w łeb. Nie mam pieniędzy na życie, bo wszystko oddaję żonie. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mieszkaj dalej w tej 1/2 domu ,nie wydasz na wynajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co się rozwodziłeś,wiedziałeś że będą alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedak123
Tu nawet nie chodzi o alimenty ale o kredyty. Kilkadziesiąt lat spłaty przede mną, a nie mam na chwilę obecną z tego nic. Totalnie nic. Dom jest mały, nie mam zamiaru mieszkać z tą wiedźmą pod jednym dachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcześniej i tak wziąłeś na siebie wszystkie kredyty bo ona nie pracowała,zmieniło się że wydajesz dodatkowo 1500,współczuję Ci ale co mam doradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jako kobieta nigdy bym się nie ożeniła bo baba po rozwodzie jest wredniejsza niż wcześniej,baby nie potrafią kochac i tyle,przyjazn to dla nich ploty,ja zyje w przyjazni z byłymi i nawet możemy na siebie liczyc jak trudna sytuacja , jako mój eks nie przymieralbys z głodu z powodu alimentów bo jestem czlowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani d
Po rozwodzie często się zdarza, że jedna strona nie płaci swoich zobowiązań i żeruje na drugiej. Czasem jest to kobieta czasem mężczyzna. Wredność i cwaniactwo nie ma płci, a ten kto tego nie widzi jest ograniczony. Mężczyźni też czasem zostawiają bez środków do życia kobiety z dziećmi i nie utrzymują swoich dzieci i nie płacą wspólnych kredytów pozostawiając wszystko na barkach kobiety (znam 3 takie sytuacje). Ale nie napadajmy na siebie, to jest cecha charakteru a nie płci, więc piętnujmy takie cwaniactwo a nie płeć przeciwną. Może Piotrek wystąp do sądu o zmniejszenie alimentów, albo faktycznie wprowadź się do domu, w końcu płacisz kredyt. Używalność domu też można ustalić sądownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystąp do sądu o podział majątku dorobkowego, a następnie o zniesienie współwłasności domu z obowiązkiem spłaty lub sądowej sprzedaży i podziału środków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podziel kredyty na pół do spłaty i niech ona się martwi, zamiast dawać alimenty to wnioskuj o opiekę na przemienna i wynajmij mieszkanie dwu pokojowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepisz pol kredytow na nia, a szczegolnie kredyt hipoteczny przepisz na nią. Nie spłacaj domu w ktorym nie mieszkasz, niechona sie martwi jak nie stracic domu.... Zamiekkie serce masz to cie kopie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś kręcisz koleś...zarabiasz 4100, zona nigdy nie pracowała, więc Ty za wszystko buliłeś przed rozwodem,dochodziły jeszcze opłaty comiesięczne, prąd, gaz itd.teraz dajesz 1100 alimentów i spłacasz kredyty, tak jak i wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też coś mi tu nie gra wcześniej płaciłeś za wszystko, wszystkich utrzymywałeś - a teraz odpadły ci rachunki za dom i utrzymanie żony więc nie ściemniaj! jesteś do przodu z kasą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama obecnie w 100% utrzymuje się z alimentów na dzieci, teraz jak dostała jeszcze pieniądze z 500plus to jest wniebowzięta. xxx uważasz że żona utrzymuje się z dwojgiem dzieci z 1100 zł??? to nawet nie wypada po 400zł na miesiąc na osobę! ciekawe czy ty dałbyś radę utrzymać się za 4 stówy ? 500+ jest dla dzieci więc nie zazdrość jej tych pieniędzy - a jak tak bardzo zazdrościsz to wystąp o całkowitą opiekę nad córkami - będziesz je wychowywał i wtedy weźmiesz to cudowne 500 które ustawi cię do końca życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"uważasz że żona utrzymuje się z dwojgiem dzieci z 1100 zł???" A jak ty sądzisz - z czego się utrzymuje, jeśli nie pracuje? Masz jakieś koncepcje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- może ma kasę od rodziców, - może ma jakieś nieruchomości, - może pracuje gdzieś na czarno a mężowi się nie pochwaliła, - może ma kochanka który ją finansowo wspiera naprawdę uważacie, że można z 1100 zł opłacić rachunki za dom i utrzymać się z dwójką dzieci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprzedajcie dom jak ona nie chce, sąd ją zobliguje jesli wystąpisz do sądu o podział majątku. przy czym podział będzie większy dla ciebie bo od czasu zniesienia wspolwlasnosci czyli od rozwodu tylko ty splacasz kredyt innego wyjscia nie widze ona za swoja czesc kupi sobie mieszkania, ty bedziesz mial z glowy kredyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie, ale za 2100 juz można (2x500+)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jeszcze raz potwierdza patologie,ze 500+ jest na podratowanie budzetu,w tym niepracujące żony a nie na dzieci a tym bardziej rozwój demografii co głosi PiS!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś sugeruje że: - oprócz męża skubie też rodziców - ma nieruchomości, ale mieszka w domu, który opłaca były mąż - pracuje na czarno i okrada wszystkich - prostytuuje się Niezła żonka! Dużo was tu jest takich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12'26,sugestia to nie pewnik wiec nie podniecaj się zawczasu jakbys byl z GUS-u.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W/g statystyk GUS-u - 92,7% kobiet zarabia na swojej kobiecości. Pozostała część, już nie ma wzięci. Wnioski proszę wyciągnąć samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*wzięcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś sugeruje że: - oprócz męża skubie też rodziców - ma nieruchomości, ale mieszka w domu, który opłaca były mąż - pracuje na czarno i okrada wszystkich - prostytuuje się Niezła żonka! xxx taką sobie autor wybrał na żonę i matkę swoich dzieci!!! to był jego wolny wybór - nikt go do tego nie zmuszał! nie wierzę, że można ukryć lenistwo, cwaniactwo czy zachłanność w trakcie narzeczeństwa - ale skoro dla autora najważniejsze było żeby była szczupła czy miała długie nogi - no to niech teraz ponosi konsekwencje swoich decyzji!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może to ona powinna (wreszcie) ponieść konsekwencje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedak123
"wcześniej płaciłeś za wszystko, wszystkich utrzymywałeś - a teraz odpadły ci rachunki za dom i utrzymanie żony" Właśnie teraz doszły mi rachunki za pokój w którym mieszkam i zostaje mi ZERO, powtarzam ZERO złotych na koncie. Przecież rachunki za media są śmieszne, to wychodziło ~450zł a ma 2100 na życie nie robiąc NIC. Jak to się ma do wszystkich kredytów? Nie wprowadzę się do domu, bo nie wytrzymuję z nią psychicznie nawet 10 minut, a co dopiero zamieszkać pod wspólnym dachem. Nie wiem o jakim podziale kredytu mówicie, do tego potrzebna jest zgoda banku i jej. Bank się zgodzi przenieść pół kredytu na osobę która nie ma żadnych dochodów!? A może ona się zgodzi iść do pracy i spłacać kredyt, choć wcale nie musi, bo ma jelenia który to robi? To jakieś żarty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odnoszę wrażenie graniczące z pewnością że: - albo to nieudolne prowo - albo ty wcale nie chcesz wyplątać się z tej sytuacji, bo rozwiązanie otrzymałeś. Stawiam na to pierwsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem o jakim podziale kredytu mówicie, do tego potrzebna jest zgoda banku i jej. Bank się zgodzi przenieść pół kredytu na osobę która nie ma żadnych dochodów!? A może ona się zgodzi iść do pracy i spłacać kredyt, choć wcale nie musi, bo ma jelenia który to robi? To jakieś żarty.. xxxx kredytu nie dzielisz tylko majątek w sądzie sąd zasądza komu przypadnie dom i kto kogo musi spłacić ponieważ ona nie ma cie z czego spłacic sad zasądza sprzedaż domu i podział pieniędzy czego tu nie rozumiesz? skladasz papiery do sadu o podział majatku i czekasz na rozprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biedak123 dziś "wcześniej płaciłeś za wszystko, wszystkich utrzymywałeś - a teraz odpadły ci rachunki za dom i utrzymanie żony" Właśnie teraz doszły mi rachunki za pokój w którym mieszkam i zostaje mi ZERO xxx sprzedajcie dom i weź się do jakieś dodatkowej pracy - nie wychowujesz dzieci, nie masz żadnych obowiązków, więc możesz sobie poszukać dodatkowej roboty tylko jęczeć o kasę potrafisz? wielki pan na kredytach z żoną nierobem - sam sobie życie układałeś - do kogo pretensje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to do kogo pretensje? Do żony-nieroba!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto zajmuje sie domem i dziećmi? czy nie przypadkiem ta zona-nierób? twoim zdaniem to nie praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×