Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka jedna sobie sama

czy mogę się nie zgodzić na rozwód?

Polecane posty

Gość taka jedna sobie sama

mój mąż złożył pozew o rozwód. Ja nie chcę rozwodu, to chwilowy kryzys a on zawsze salwował się ucieczką w trudnych sytuacjach. Czy mogę napisać do sądu, że nie zgadzam się na rozwód? czy dopiero na sprawie? na tym się już skończy i sąd nie da nam rozwodu czy muszę mieć jakieś dowody na coś świadków??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minia1
Sprawa się pewnie odbędzie. Potem może być następna, która daje małżonkom czas na zastanowienie się i ewentualnie dogadanie. Przeciągnie się to w czasie, ale pewnie ten rozwód dostanie. To zależy jeszcze czy wystąpił z orzekaniem czy bez orzekania o winie. Ja dostałam rozwód w 20minut na pierwszej sprawie, ale to była sprawa bez orzekania o winie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna sobie sama
czyli cokolwiek nie zrobię i tak będzie rozwód:( myślałam, że nasza sprawa odbędzie sie tak jak w amerykańskim filmie:( no cóż, tudno jak nie mam szansy to nie będę walczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie zdziałasz
Możesz tylko przedłużyć całą sprawę, ale w końcu po jakimś tam czasie sąd orzeknie trwały i nieodwracalny rozkład (jeśli mąż dalej będzie chcial rozwodu). A dlaczego w ogóle chcesz siłą zatrzymywać przy sobie kogoś kto nie chce z Tobą być? Godność na wakacje wyjechała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minia1
No takie jest u nas prawo.Do rozwodu z orzekaniem o winie, najlepiej mieć dowody, jakiś świadków no i prawnika. To kosztuje, ale jeżeli sąd uzna winę po jego stronie - on pokrywa koszty sądowe i prawnika. Możesz nie zgadzać się bez orzekania o winie, będziesz wtedy miało prawo do alimentów od niego, jeżeli Twoja sytuacja materialna po rozwodzie ulegnie pogorszeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie zdziałasz
Bez orzekania o winie też ma prawo do alimentów w razie drastycznego pogorszenia się sytuacji materialnej. Ale tylko przez 5 lat od rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna sobie sama
nasza sytuacja materialna jest wspaniała i w tym jest właśnie problem:( zarabiam dużo więcej od mojego męża, jego to boli i powiedział mi, że przy mnie nie czuje się jak mężczyzna. Głupie nie? nie wiem co mam zrobić! jsteśmy fajnym małzeństwem ale mam zrezygnowac z pracy,żeby koledzy się z niego nie podśmiewywali? kurde, nie mamy żadnych problemów finansowych, realizujemy swoje pasje, jedyne o co się martwimy to własne zdrowie i zdrowie najbliższych a on sobie taki problem wymyślił:( nie wiem już jak mam do niego dotrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karollll
No pewnie, ze mozesz sie nie zgodzic na rozwod! W takiej sytuacji oczywiscie bedzie wyznaczony termin rozprawy, ale na pewno nie nastapi na niej rozwod :) sad zadecyduje co dalej zrobic - da wam czas itd. Sad nie da wam rozwodu jesli nie ma do niego podstaw. Poczytaj sobie o \'zasadach\' udzielania rozwou. Rozwod jest udzielany tylko jesli nie ma szans na uratowanie malzenstwa. Wy moim zdaniem nie macie szans na rozwod :D no bez kitu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karollll
Ale jesli rzeczywiscie tak blahe sa argumenty w tym pozwie to sad to w ogole wysmieje przeciez... A jak koles jest taki w goracej wodzie kapany i impulsywnie zaniosl pozew to moze rownie szybko pozalowac tej decyzji. W ogole to mi jakos dziwnie wszystko wyglada...super malzenstwo ale maz poszedl zlozyc pozew? A potem wrocil do domu i zrobil sniadanko? ;) no cos mi tu nie gra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze zgłoscie się do poradni, a jak wygląda wasze zycie a moze jest tak .ze wysmiewasz sie z niego,ze ty wiecej zarabiasz Twoje wieksze zarobki,to nie powód do rozwodu! dziewczyno staraj sie to ratowac Facet ma doła no chyba,ze jest jakiś głebszy ukryty powód z jego strony A ile razy mówiłaś mu ,ze jes najwspanialszy na swiecie,zdajesz sobie sprawę jak mezczyźni przezywają wieksze zarobki zony?To czasami dla nich katastrofa Wydaje mi sie ,ze potrzebna jest szczera rozmowa i zmiana jego nastawienia powinien byś dumny z tego,ze świetnie zarabiasz,no ale cuż faceci tak mają,teraz czasy sie zmieniły.Potrzebna wam pomoc jakiegoś psychologa a nie rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A w jakim wieku jesteś
Może lepiej innego znaleźć niż z takim być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Ja również nie chcę zgodzić sie na rozwód, mamy trójkę dzieci w wieku 14,11,4 lata. Z Żona się "zakochała" tak z miesiąc temu, świata po za nim nie widzi. Ja w dalszym ciągu ja kocham, jestem gotów wybaczyć jej wszystko i nie bardzo uśmiecha mi się rozwód. Czy mam jakieś szanse nie dostać tego rozwodu, ewentualnie jak długo mozna to przeciągnąć. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady Maverick
taka jedna Jezeli on chce sie z Toba rozwiesc, tylko z tego powodu ze jego ego cierpi, to chyba lepiej pozwolic mu odejsc. Pomysl tylko: zwalniasz sie z pracy, on zaczyna traktowac cie jak sluzaca i wydziela ci pieniadze (on ma kase, on rzadzi), jako glowa rodziny podejmuje wszystkie decyzje, a ty masz siedziec cicho - chyba wtedy czulby sie mesko. Mysl o sobie, a on niech reperuje ego gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×