Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak sobie poradzic.

Polecane posty

Gość gość

Czesc, Jest taka sprawa. Od jakiegos tygodnia jestem sam. Po prawie 6 latach znajomosci doszlo do zerwania. Od prawie 2 latach bylismy zareczeni, lecz pewnego weekendu po integracji firmowej dowiedzialem sie ze moja partnerka przemyslala wszystko i stwierdzila ze ona chyba mnie nie kocha. Dalismy sobie tydzien ( probowalem jej dac tyle czasu ale bylem zbyt przejety sytuacja) po czy stwierdzila ze ona nie bedzie robic nic wbrew sobie i tak naprawde mnie nie kocha. Mieszkalismy ze soba ok miesiaca czasu. Dowiedzialem sie ze w tym czasie gdy podejmowala decyzje to juz wtedy z kims flirtowala. Okazalo sie ze to jest jej kierownik ktory jest starszy i ma dzieci. On moglby byc jej ojcem. Jej ojciec jest starszy od niego o jakies 7-8 lat. Zawsze powtarzala ze jak dziewczyny w wieku 20-25 lat moja byc z takimi "star*****i" w wieku 38-42l. Ja do ostatniego dnia walczylem o zwiazek ale niestety bez skutecznie. Bardzo zwiazalem sie z jej rodzina a ona z moja. Mysle ze jej relacja z kierownikiem to moze byc chwila bo niestety nie wierze ze to bedzie milosc, nie wyobrazam sobie jak oni wspolnie wychodza z jej znajomymi na piwo itd. gdzie maja po 23-25l. W firmie ktorej pracuje(pracujemy) podobno nikt nie wie co tak naprawde sie dzieje. Szukam pomocy co moge poczac. Ja przez ostatnie 2 tyg odkad wszystko sie dzieje mam problemy ze snem, malo jem, ogolnie czuje sie slaby. Niby wiem co mam zrobic tzn odciac poprzednie zycie i musze dac zyc innym ale nie potrafie. Niby pisze z jakas dziewczyna tylko boje sie ze ona moze wtedy pozostac wypelnieniem po poprzednim zwiazku ktory istnial. Wracajac do tego jak z nia bylem. Bywaly problemy, rozwiazywalem je, ale kazdy rozwiazywany problem tworzyl za chwile kolejny problem itd itd...Ja caly czas cos do niej czuje a ona ma to konkretnie w d..ie . Ma teraz swoje zycie. Planowalem jej to wszystko zepsuc, tzn rozglosic w firmie ze dziewczyna rusza dupa za posade. A skad to wiem wszystko ? Pracujemy w jednej firmie na roznych dzialach. Tylko ona nie wie ze ma przyjaciolke ktora o wszystkim mi mowila co sie dzialo. Okazala sie jedna z tych osob po ktorych bym sie spodziewal reakcji ale nie wzgledem mnie. Poradzcice co moge zrobic by sie lepiej poczuc bo mam juz dosyc uzalania sie nad soba i myslec nad ew. zemsta. Prosze bez trolli internetowych bo sprawa dla mnie jest baaaardzo powazna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak nie zmusisz jej do zmiany zdania więc sobie odpuść. Szkoda nerwów. Raczej mało warta zachodu taka kobieta więc po co ci powrót takiej? Nawet jeśli zaczniesz rozglaszac w firmie to tak naprawdę nic ci to już nie da prócz chwilowej satysfakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem ze nic mi nie da. Ja nawet nie chce by do mnie wróciła ale chcę jednego. By się wkoncu przyznała bo cały czas mi wmawia że ona z nikim nie jest i jest jej wygodnie z tym wszystkim. Nie wydaje mi się że człowiek po 6 latach związku jest tak po prostu w stanie odciąć kawał swojego życia tak po prostu. - autor tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami ludzie są ze sobą latami z przy przyzwyczajenia jedynie i gdy pojawia się ktoś nowy to tyko przypieczetowuje koniec. W oczy pewnie ci nie powie prawdy która i tak wyjdzie po czasie jeśli z nim kręci. Wtedy powiedz jemu ze ma do czynienia z klamliwa baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wtedy to mi nic nie da. Ja też na samym początku miałem wątpliwości co do związku ale w ciągu 2 dni wiedziałem że to nie jest przyzwyczajenie tylko miłość - autor tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam początek to nie czas po 6 latach. To coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem tej odpowiedzi... - autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie jest zycie, ludzie sie spotykaja spedzaja ze soba pewien czas i sie rozchodza. Kazdy czlowiek nas czegos uczy. Dziewczyna byla z toba duzo szasu, oddala ci kawal swojego zycia, lecz nadszedl widac czas, by poszla dalej juz bez ciebie. Uszanuj to, bo nikt nie jest nasza wlasnoscia i nikogo do milosci nie zmusimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi autorze. Nie wyobrazam sobie byc z kims z przyzwyczajenia, wszak albo jest milosc , albo nie ma milosci i nie ma zwiazku, a gdzie dopiero zareczyny i planowanie ślubu. Paranoja i wyrachowanie. Na pewno teraz kiedy jesteś poraniony nowa kobieta Ci nie pomoże, nie rób wiec jej ( i sobie!!) złudnych nadziei. Co do zemsty - odpuść. Zemsta przyjdzie sama kiedy ów żonaty starszy gość rzuci Twoja ex jak zepsuty samochod. A jak dalej zyc ? Potrzeba czasu, nieraz bardzo duzo czasu żeby sie pozbierac. Wytarty to slogan, że czas leczy rany, acz w stu procentach prawdziwy. Zajmij sie pracą, znajdz pasję, dużo czytaj, zwiedzaj fajne miejsca, spędzaj czas z przyjaciólmi. I uważaj na alkohol! Będzie dobrze, tylko daj sobie tyle czasu ile potrzebujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za te odpowiedzi, bo troche podniosly na duchu, na początku myślałem że może to być forum "trolli" ale miło jestem zaskoczony, pozdrawiam i szczęścia wszystkim życzę - autor tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze nie otrzymałeś żadnej rewolucyjnej rady. Po prostu czas. To najlepsza rada na wszystko. Wszystko mija to i zjěbanie po byłej także. Człowiek jest w stanie przyzwyczaić się do najgorszego a co dopiero do myśli o jakiejś byłej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze tematu - normalny facet po takim czymś (zaprzałe kłamanie, stary facet z kasą wyrawny po pijaku....), co opisujesz na kobietę która dawała mu dopy przez 6 lat nie chciałby nawet spojrzeć. Co więcej - nie chciałby nawet naszczać! A ty oczekujesz jakiegoś przyznawania się do winy? itp...., itd... Miej szacunek do siebie!!! troll ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz zniecierpliwiony
"""""" gość dziś Czesc, Jest taka sprawa. Od jakiegos tygodnia jestem sam. Po prawie 6 latach znajomosci doszlo do zerwania. Od prawie 2 latach bylismy zareczeni, lecz pewnego weekendu po integracji firmowej dowiedzialem sie ze moja partnerka przemyslala wszystko i stwierdzila ze ona chyba mnie nie kocha. Dalismy sobie tydzien ( probowalem jej dac tyle czasu ale bylem zbyt przejety sytuacja) po czy stwierdzila ze ona nie bedzie robic nic wbrew sobie i tak naprawde mnie nie kocha. Mieszkalismy ze soba ok miesiaca czasu. Dowiedzialem sie ze w tym czasie gdy podejmowala decyzje to juz wtedy z kims flirtowala. Okazalo sie ze to jest jej kierownik ktory jest starszy i ma dzieci. On moglby byc jej ojcem. Jej ojciec jest starszy od niego o jakies 7-8 lat. Zawsze powtarzala ze jak dziewczyny w wieku 20-25 lat moja byc z takimi "star*****i" w wieku 38-42l. Ja do ostatniego dnia walczylem o zwiazek ale niestety bez skutecznie. Bardzo zwiazalem sie z jej rodzina a ona z moja. Mysle ze jej relacja z kierownikiem to moze byc chwila bo niestety nie wierze ze to bedzie milosc, nie wyobrazam sobie jak oni wspolnie wychodza z jej znajomymi na piwo itd. gdzie maja po 23-25l. W firmie ktorej pracuje(pracujemy) podobno nikt nie wie co tak naprawde sie dzieje. Szukam pomocy co moge poczac. Ja przez ostatnie 2 tyg odkad wszystko sie dzieje mam problemy ze snem, malo jem, ogolnie czuje sie slaby. Niby wiem co mam zrobic tzn odciac poprzednie zycie i musze dac zyc innym ale nie potrafie. Niby pisze z jakas dziewczyna tylko boje sie ze ona moze wtedy pozostac wypelnieniem po poprzednim zwiazku ktory istnial. Wracajac do tego jak z nia bylem. Bywaly problemy, rozwiazywalem je, ale kazdy rozwiazywany problem tworzyl za chwile kolejny problem itd itd...Ja caly czas cos do niej czuje a ona ma to konkretnie w d..ie . Ma teraz swoje zycie. Planowalem jej to wszystko zepsuc, tzn rozglosic w firmie ze dziewczyna rusza d**a za posade. A skad to wiem wszystko ? Pracujemy w jednej firmie na roznych dzialach. Tylko ona nie wie ze ma przyjaciolke ktora o wszystkim mi mowila co sie dzialo. Okazala sie jedna z tych osob po ktorych bym sie spodziewal reakcji ale nie wzgledem mnie. Poradzcice co moge zrobic by sie lepiej poczuc bo mam juz dosyc uzalania sie nad soba i myslec nad ew. zemsta. Prosze bez trolli internetowych bo sprawa dla mnie jest baaaardzo powazna. """""" Popłacz jeszcze , tylko głośniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bieresz leków, pogorszył ci się stan psychiczny i umyslowy- do ciebie zniecierpliwiony, ty stary dziadku "umiesz" ty powiedzieć dobre slowo do mlodego :( Niedługo przebijesz antagonizmami dyżurnego kundelka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurde rok temu mialem to samo.... 6 lat zwiazku kilka miesiecy przed slubem wracam z imprezy firmowej a Ona mi mowi, ze nie chce tak zyc... oczywiscie okazalo sie, ze ma juz kogos... tez pracowalismy w 1 firmie... ku*wa stary mialem identyczna sytuacje... i wiesz co kazdy to przezywa na swoj sposob ja 1-2 miesiace bylem nie do zycia... pozniej lepiej ale praktycznie co dzien przez chwile o niej mysle... milosc byla ale tylko z jednej strony i w moim i twoim zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz racji , milosc byla po obu stronach, ale w ktirymś momencie nie zatrybilo a ty moze udawales, ze nie widzisz i się posypało. Najprościej zgonić na druga osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz zniecierpliwiony
To po co on płacze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żebyś guuupku mógł zapytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta chamka i debilka się od ciebie nie odczepi . Chyba się zakochała wirtualnie . Tobie proponuje leki ,może sama zapomniała ich brać. HA HA HA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej ty się odklej od kafe. Oceniasz kogos nie znajać go w ogóle? hmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Totalna idiotka . Sama nie zna a ocenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chamka debilka idiotka dawaj dalej. No, co jeszcze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia pipa,,, chcesz jeszcze? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8'33 kolejny trollu rozwalony przez ciebie temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewidentnie imbecyl . Sama nie wie czego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do różnicy wieku to różnie bywa , znam przypadek w rodzinie żony gdzie dziewczyna znalazla sobie fagasa ( po roku slub cywilny) b. dużo starszego w wieku prawie jej taty (kilka lat róznicy po 60 ) dobrze że jej ojciec od 2 lat nie żył bo by szlag go trafił albo na wódkę razem chodził. Tak ją facet omotał że wobec rodziny po chamsku zaczeła się odnosic. Jak gosciu ma bajer to ona nawet z gołą dupą będzie za nim latać a niektóre kobietki mają duże kompleksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×