Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kukcia

kasa czy uczucie? jakie macie doswiadczenia

Polecane posty

Gość kukcia

Ponoc facet musi zarabiac.....Jestem w zwiazku od 6 lat. On przewaznie nie ma pieniedzy, wieczne dlugi, zona rozwiodla sie z nim bo nie zarabial....szuka. zmienia, a dlugi rosna. .....dluuuuuuuuuuugo by opisywac, Ja kase mam jakas tam, nie za wiele, jestem na etaciku, ale juz nie bieduje jak drzewiej bywalo gdy bylam bezrobotna. Kocham go chyba, jeszcze, jest naprawde kochany, wspanialy i rozsadny i 1000 x lepszy dla mnie niz byl moj byly maz. Opiekuje sie mna i wspiera. Wiele domowych prac u mnie wykonal sam z duzym zaangazowaniem. Mamy wspolne zainteresowania, tematy, zajecia. Seks jest super. Wszystko co taka 50tka jak ja potrzebuje. Wszystko oprócz kasy..... Co znajdzie cos, to sie wali, szef kanciarz nie wyplaca, firma sie rozpada, brak zamowien itp i znow dlugi rosną. Boje sie z nim zamieszkac ze zrozumialych wzgledow a on wciaz zmierza ku temu bysmy byli razem bo i co to za zwiazek. Na 1-raz w weekend. Zreszta jest wtedy znow moim gosciem, Gdy gdzies idziemy -ja place... jak dlugo tak mozna? Ale ponoc uczucia wazniejsze od kasy.....co robic? czy to prawidłowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierzę,ze nie moze znaleźć normalnej pracy.Moim zdaniem to przypadek beznadziejny.Ja stawiam na uczucie,ale nie za wszelką cenę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja coś powiem
Moja droga samym seksem nie da się żyć. A życie na koszt kobiety? Daj sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukcia
Sama byłam bezrobotna przez 6lat to wiem ze nie tak latwo z praca chyba ze sie ma sile tyrac na budowie. Na moje zyczenie srebrnego drobiazgu pod choinke dostalam zloty-akurat mial kase ,czy tez powiekszyl kredyt, wiec nie jest chytry. Czasem cos kupi do domu za swoje, szczegolnie jak dluzej u mnie gosci. Dba o stan urzadzen domowych i awarie naprawia jakby to bylo nasze, nie tylko moje, gdy brakowalo mi kasy na cos waznego, wyciagal ostatnia zlotowke, czasem pozyczalam od niego. To chyba pozytywne. Moze to ja nie umiem sie domagac ,nie jestem konsekwentna w zyczeniach? Zeby to bylo takie oczywiste-dla mnie, ze zyje na moj koszt.... nie mialabym watpliwosci, ale nie wiem jak go sklasyfikowac,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sądzę, żeby był chytry. To chyba jest typ człowieka, który żyje beztrosko i nie przejmuje się niczym. Nie martwi go brak kasy bo gdyby tak było to byłoby mu wstyd, żeby kobieta płaciła za niego. Ja bym się rozejrzała jaki on na prawde jest. W przyszłości może być ci ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukcia
Wando ja mam 50 lat!! i to ostatnia proba z wielu innych po rozwodzie by nie byc samemu, znam go 6lat, i jest najlepszy ze wszystkiego co mialam, Przymykam oko, ale... corka mi mowi ze to zle wyglada... moze to i racja , Wy tez tak na to patrzycie... :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deeplyinlove
Witam Cię autorko topiku, mimo, że jestem polowe mlodsza od ciebie - mam 25 lat to mam podobne doświadczenia. tylko u mnie w zyciu bylo dwoch mezczyzn- ten z kasą, i ten ktorego kochalam do szaleństwa. moją wielką milosc, poznalam 4 lata temu, ale po 2 latach zwiazek sie rozpadl bo on mial niedokonczone prywatne sprawy (separacja), czulam sie przy nim cudownie, sex byl wspanialy, wszytsko gralo, ale....nie mial pieniedzy zeby wyjsc z tego co go laczylo z zona, nie mial mozliwosci zeby sie wyprowadzic, bylo wiele spraw ktore przeszkodzily nam w byciu razem po rozstaniu z nim poznalam faceta, ktory przygarnal mnie do swojego domu, niczego mi u niego nie brakowalo- jesli chodzi o sprawy materialne, ale niestety to nie bylo " to cos", nigdy nie czulam do niego prawdziwej milosci moj drugi zwiazek powoli sie rozpadal, gdy znowu spotkalam sie z moja miloscia....w koncu bierze rozwod, sprzedaje mieszkanie i bedzie kupowal nowe- bedzie wolny i bedziemy mogli byc razem. nie zasyanawialam sie dlugo- wybieram milosc niz zycie w luksusie ale bez milosci. musze jeszcze poczekac az wszytsko sie ulozy, az bedziemy mogli zamieszkac w koncu razem, mimo ze moze nie bedziemy opływac w luksusy, to wiem ze bedziemy szczesliwi bo sie kochamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukcia
Droga deeplyinlove, bardzo dziekuje za to co napisalas, Nie chce byc materialistka, zawsze uczucie bylo dla mnie od kasy wazniejsze , choc nawet raz skonczylo sie to tragicznie, mam gorsze doswiadczenia z wykorzystywania niz to teraz....ale opinia corki, i mysl o tamtym sprzed lat...drążyło mi dziurkę w duszy. A jak wspomne moj zwiazek z kasowym facetem........Nie wszyscy maja szczescie miec i milosc i kase. Szkoda. hm. Dziekuje, pocieszylas mnie, bo to jest chyba sluszna droga, Moze wystarczy byc tylko ostroznym , ale nie trzeba palic mostów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie powiedziałabym
uczucie, bo kasa jak ktoś chce pracować zawsze przyjdzie, ale twój przypadek wygląda na beznadziejny. Twój wybranek, to nie młokos ale dojrzały, powiedziałabym nawet podstarzały facet - niebieski ptaszek. Jak wyobrażasz sobie życie z nim, wkrótce czeka cię emerytura, dasz radę utrzymać go bo on pewnie na swoją nie zapracował. Postaw mu ultimatum albo praca albo niech se szuka nowej żywicielki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeraża mnie to, co piszecie..... jednak faktycznie chyba większość kobiet to materialistki a miałam nadzieję, że to tylko kolejny stereotyp:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa to że ty utrzymujesz
swojego faceta to twoja sprawa ale nie oceniaj innych :P widać sponsoring poszedł w obie strony :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukcia
Do normalnie... niebieski ptaszek.... to obrażliwe, bo dla mnie to po prostu okreslenie zlodziejaszka. Czyżbyś nie kochała nigdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---> ewa to że ty utrzymujesz - a nie pomyślałaś, że dla kogoś kwestia pieniędzy nie jest najważniejsza w życiu i że życiowe decyzje podejmuje z innych, niż kasa, powodów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa, wies.. ale brak kasy moze wszystko rozwalić. ja miałam kiedyś bardzo zły okres, cały czas pod kreską. I mialam faceta. Tiaaa.. przyjeżdżał do mnie na weekendy ale nie poczuwal sie do dokładania się. A dla mnie zrobienie jedzenia przez 2 dni dla faceta to był naprawde duży wydatek. Potem mnie brakowało na zarcie. Fajnie, prawda? I tez unosilam sie honorem,bo przeciez nie kasa ważna. I w tym samym czasie wpadl d mnie mój znajomy, który chciał żebym mu cos poradziła aż e się zasiedział.. podreptał do lodówki (wiedział że u mnie nie ten tego) zajrzał westchną i poszedł na zakupy. I załadował mi lodówke żarciem po sufit. ZNAJOMY. Tak, więc jestem matrialistka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego nie jestem za sponsoringiem - niezależnie, kto kogo; ale jak kogoś kocham, to mu do portfela nie zaglądam, zresztą - dla mnie jak związek to związek - kasa też jest związkowa, czyli wspólna. No, chyba, że ja zasuwam a ktoś sie obija, bo lenistwa nie cierpię, ale to chyba oczywsite.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna07
Facet ma nam dawac oparcie, poczucie bezpieczenstwa, takze finansowego. Gadanie o materializmie jest po prostu smieszne, bo zyjemy w swiecie, gdzie nic nie ma za darmo i nawet aby chorowac trzeba miec pieniadze. Moj ojciec od lat ciagle ma dlugi, nachodza go komornicy, chieli nawet wejsc na mamy pensje i moge ci zagwarantowac, ze w takiej sytuacji milosc zostaje baaardzo szybko przytloczona rzeczywistoscia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi facet ma dawać miłość, ciepło, zrozumienie, szacunek, pomoc w różnych sytuacjach żciowych bankomat mam za rogiem i to mi wystarcza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna07
W momencie kiedy facet ma mniej kasy od Ciebie, to chcac nie chcac jestes jego sponsorem, chyba, ze twoje zycie polega na siedzeniu w domu i nie wydawaniu pieniedzy. Zero podrozy, wypadow, restauracji, bo przeciez facet kasy nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dom to nie dział księgowości, nie liczę WSPÓLNEJ kasy i nie dzielę jej na moją, jego, naszą waszą i nie wiem, jaką jeszcze pracujemy, zarabiamy, wydajemy - dla mnie to jest proste jak drut, po co sobie życie komplikować no, chyba, że ktoś lubi, to proszę bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z bagien
takajedna07-> A kto tak postanowił, że to facet musi mieć więcej kasy i sponsoring tylko w jednym kierunku jest możliwy ?. Dziwne stereotypy. Według mnie każdy daje i się dokłada na tyle na ile może. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa myslalam ze jestes troche
mądrzejsza, ale to co wypisujesz na niektorych topikach jest żałosne, jak chcesz to utrzymuj dziada, ale innych nie wyzywaj od materialistek jak mają bardziej w głowie poukładane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby desperatki
zrobią wszystko, byleby tylko jakieś kalesony po chałupie pełzały :P dla mnie facet obibok żyjący na koszt mamusi i kolejnych kochanek, to zwykły lowelas :P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna jestes Ewo 33
czy Ty nie masz co robić tylko tutaj siedzieć? a taka szczesliwa ponoc jesteś:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem, taka szczęśliwa jestem boli Cię to? między innymi dlatego, że mam fajną pracę, w której mogę siedzieć na necie, ile mi się podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna jestes Ewo 33
czyli okradasz pracodawcę ......a feeee...jak taka nieskazitelna osoba moze tak robić:O fuj jestem zgorszona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i materialista ale .....
przypomiało mi się zdanie mojej dużo starszej koleżanki, która na pytanie o miłość (byłam wtedy świeżo upieczoną mężatką) odpowiedziała:" pamiętaj - jak są pieniądze to jest i miłość... a jak nie ma pieniędzy, to miłość spieprza drzwiami i oknami". Sama mam już dość długi staż małżeński i podpisuję się pod tym zdaniem obiema rękami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna jestes Ewo 33
jeszcze nie, ale moze za chwile mi ulzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeżyłam i miłość z pieniędzmi i miłość bez pieniędzy ta bez pieniędzy trwa do dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna jestes Ewo 33
ojej jakie to wzruszające Ewo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×