Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agne5

maz nie chce oddac dziecka

Polecane posty

Jestem w trakcie rozwodu, dziecko (2 lata) zameldowane jest przy mnie, maz nie chce oddac mi dziecka. Co w takiej sytuacji moge zrobic? Blagam o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuiyiohp
policja. i idz do sadu dla nieletnich niech ci pomoga. jezeli jestes dobra matka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luizjana taka sobie
Powinnas zglosic do prokuratury o wydanie dziecka na miejsce zameldowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W celu sprostowania - mąż nie chce mi oddawać dziecka na noc, zabiera je do siebie bez mojej zgody, nie respektuje mojego zdania, nie przestrzega godzin odwiedzin. Dzisiaj powiedziałam mu że ma być u mnie o 16:00. Mąż chce trzymać syna u siebie na noc. Dziecko jest małe (2 lata).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
Takie małe dziecko i już w więzieniu: ma wyznaczone widzenia z najbliższymi i musi wracać z przepustki o 16. UWOLNIĆ 2-LETNIE DZIECKO!!! PRECZ Z WIĘZIENIAMI DLA MALUCHÓW!!! NIECH SIĘ ŚWIĘCI 1 MAJA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
Sorry - to z 1 maja to raczej od rzeczy w tym kontekście. Się zagalopowałem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolega ma rację
>Powinnas zglosic do prokuratury o wydanie dziecka na miejsce zameldowania. A co tu zgłaszać jak nie ma przestępstwa? Dziecko nie jest przetrzymywane, uprowadzone itp, tylko spędza czas z własnym ojcem, który, jak rozumiem, nie ma ograniczonych czy odebranych praw rodzicielskich, nie jest chyba też psychopatą, alkoholikiem ani narkomanem, bo wtedy byś mu chyba dziecka w ogóle nie dała.. Nie jest określone przy którym z rodziców jest jego miejsce zamieszkania, więc policja nie zareaguje bo niby dlaczego? Tata nie ma prawa przebywać ze swoim dzieckiem kiedy chce? Kolejna mamusia-"właścicielka"? Dziecku tam źle? Płacze? Boi się? Jeśli nie, to o co chodzi? Dogadaj się z mężem, ale nie na zasadzie " Ja powiedziałam i tak ma być" bo niby dlaczego? To też jego dziecko. I cieszcie się dzieckiem oboje a ono niech ma pełny kontakt z obojgiem rodziców, bez konieczności patrzenia na zegarek bo godzina zakończenia " widzenia" ( bleee co za okropne słowo) się zbliża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolega ma rację
Jak ja lubię, jak ktoś nie ma pojęcia o sprawie, a "radzi":-D " idz do sadu dla nieletnich niech ci pomoga.": sąd dla nieletnich zajmuje się przestępczością nieletnich, a sprawą np określania miejsca zamieszkania dzieci po rozwodzie rodziców zajmuje się sąd rodzinny. Ten dwulatek raczej nie popełnił żadnego przestępstwa, więc do złej instancji ją kierujesz:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bronie ojcu kontaktow z dzieckiem, moje jedyne ALE to to, ze dziecko powinno spac u siebie, we wlasnym lozeczku i pokoju. Zameldowane jest przy mnie i tu powinno nocowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolega ma rację
A co mu się stanie jak od czasu do czasu prześpi się u taty? Jak jedziesz z nim do swojej mamy to też wracasz zawsze na noc do domu bo " dziecko powinno spać we własnym łóżeczku"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikatel.
Właścicielko dziecka! Pozwól od czasu do czasu pobawić się z nim drugiemu rodzicowi, nie bądź zaborcza!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśkao
Autorko, czy Ty masz wszystko dobrze ułożone pod deklem??? Nie brak Co którejś klepki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia27letnia
autorko ! ja kiedyś miałam podobnie, była sytuacja,że swojego rocznego dzieckaa raz nie widziałam przez miesiąc !!! i co najlepsze dziecko wcale nie przebywało z tatulkiem tylko z jego rodzicami gdzieś wyjechało. Takie sytuacje to normalne ci gnoje wcale nie myślą o dziecku tylko by zrobić na złość matce dziecka !!! Oddałam dziecko na weekend do ojca - zobaczyłam ponad 2 tygodnie pózniej jak już dziadkowie się znudzili !!!!! a ,że nie miałam jeszcze wtedy ustalonych kontaktów sądownie nic nie mogłam zrobić, czym prędzej zgłoś sytuacje na policje i biegiem do sądu złożyć wnisoek o ustalenie kontaktów dziecka z ojcem !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
"swojego rocznego dzieckaa raz nie widziałam przez miesiąc !!! " A ile czasu NAJDŁUŻEJ nie widział dziecka ojciec?* *tylko nie pierdol, że pół roku, bo ma je w dupie!!!!! OK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
"dziekuje za zrozumienie, tak zrobie" Nie rób tak. Pożałuijesz jeśli tak zrobisz - dziecko ci za to "zapłaci"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiekx
Skoro dziecko jest zameldowane tam gdzie ty to on nie ma prawa tak go przetrzymywac. Dziecko jest malutkie i nawet jak bedziesz juz miala ustalone widzenia z ojcem sadownie to mozesz sobie zazyczyc ze beda one sie odbywaly tylko w miejscu twojego i dziecka zamieszkania. Ja mialam ten sam problem i wiem od adwokata ze dopoki dziecko nie skonczy 5, 6lat to ojciec moze je widywac w wyznaczonym terminie i tylko w miejcsu zamieszkania dziecka. Tak wiec nastepnym razem jak on tak zrobi to dzwon smialo na policje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia27letna
do pana płacącego-atakującego-najwięcej ile nie widział to 2 tygodnie i to z własnej inicjatywy-odkąd zostały ustalone kontakty już nie jest tak wielce zainteresowany więc spadaj dziadu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia27letna
gosiekx- niestety zameldowanie nie jest AŻ tak ważne jak piszesz- tu się liczy to ,że jedna strona (ojciec) przetrzymuje dziecko i utrudnia z nim kontakt matce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia27letna
autorko leć czym prędzej złożyć wniosek o uregulowanie kontaktów z dzieckiem- tak to sie dokładnie nazywa, powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
"więc spadaj dziadu" W oryginale było "spieprzaj dziadu" Nawet tego nie wiesz, niedouczona dziwko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia27letnia
ale to był mój oryginał :), a ty naucz się jeszcze pisać dziadu i wyszło szydło z worka-udzielił się jakis " tatuś "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
Nie "szydło z worka". Tylko z patchworka. I nie wyszło, tylko weszło. I nie z patchworka, tylko z potworka. Łapiesz "mamusia"? Czy za tępaś? p.s. stawiam ,żeś za tępa :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
autorko- jaki wg Ciebie cel może mieć ojciec zabierając syna? często ojcowie nie walczą w taki sposób o dzieci. czy kiedy byliście małżenstwem był kochającym ojcem? Jak dziecko reaguje na tę sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko jest jeszcze za małe, nie rozumie tej sytuacji. Jeśli chodzi o zainteresowanie synem to jest ok, gorzej z opieką nad małym. Synek wraca od niego brudny, zaniedbany, ma problemy z usypianiem we własnym łóżeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie gadaj
Nie gadaj z placacym,on ma jakis kompleks,jest wulgarny i smieszny w swoich probach bycia ironicznym. Lubie ludzi zlosliwych w inteligentny sposob,placacy probuje taki byc i nic mu z tego nie wychodzi,osmiesza sie w kazdym swoim poscie.Frustrat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Frustrat
Płacący - nie gadaj z "nie gadaj". To jakaś idiotka, która nie rozumie subtelności. Idiotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
2 letnie dziecko poznaje już tatę, najważniejsze że jest ok psychicznie z dzieckiem , że nie dzieje mu się krzywda gdy jest z ojcem.Brudne rzeczy można uprać- po prostu powiedz może ojcu dziecka, jak powinien maluszka? Może powinnaś spróbowac mediacji z ojcem? Dobro dziecka jest najważniejsze w takiej sytuacji- spróbujcie się dogadac może mimo wszystko? Nie mówię o powrocie do siebie ale o zgodzie dla dobra dziecka , tak by nie museć załatwiać kontaktów przez sąd. Może będzie tak , że w czasie gdy dziecko będzie u ojca będziesz miała czas na oddech , odpoczynek, może kino? Może dogadanie się nie jest tak strasznie trudne? dziecko jest najważniejsze bo ono nie ma na nic wpływu a potrzebuje obojga rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
jak powinien dbać o higienę maluszka*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOJA RADAAA
przestancie kobiecie doradzac, policja, prokuraturą, sądem. To chyba jakas ostatecznosc. Moze najpierw warto porozmawiać z ojcem dziecka. Jezeli do tej pory nie udało sie dojsc do porozumienia, moze warto kolejny raz spróbowac. Nie bój sie zostawiac dzeicka na noc u taty. Twoje dziecko ma do tego prawo. Ni egraniczaj mu tego prawa. Jezeli czegos sie obawiasz, zostan z dzieckiem, zobacz jak razem spedzaja czas. To jego ojciec!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×