Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bubuolaunia

mezczyzna po rozwodzie

Polecane posty

Gość bubuolaunia

zyje z mezczyzna po rozwodzie.czy grzechem jest przystopienie do Komuni Swietej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja coś powiem
Nie możesz przystępować do komunii i nie dostaniesz rozgrzeszenia. W wyjątkowych sytuacjach np.komunia dziecka ksiądz daje takie przyzwolenie na 1 raz. Nie możesz też być matką chrzestną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieszczęśliwa77
A jak się ma do tego wszystkiego rozwiedziony mężczyzna w nowym związku małżeńskim, którego żona spodziewa się dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak samo jeśli ktoś nie ma unieważnienia, dla kościoła dalej jest w małżeństwie - jeśli z kimś sypia, to cudzołoży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jeszcze zależy od
spowiednika. Bo jeżeli z nim sypiasz z rozwodnikiem od czasu do czasu to masz szansę na rozgrzeszenie. A jeśli z nim mieszkasz pod jednym dachem to nie. Zamieszkanie czy to z osobą rozwiedzioną czy stanu wolnego jest takim samym grzechem wg kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsvfdvsfdv
Innymi słowy jeśli się puścisz ale tak naprawdę olewasz rozwodnika i nie chcesz z nim być- to dostaniesz rozgrzeszenie. Jednak jeśli go kochasz i np jesteście małżeństwem (cywilnym) to dla kościoła katolickiego jest to grzech śmiertelny. A teraz poczytaj sobie inne kościelne dyrdymały i zastanów się czy warto traktować je poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie. Biblia a rzeczywistość w kościołach to dwie inne sprawy. Kościół zdaje sie zapominać o Biblii i słowach w niej zapisanych... Jezus wyrażnie mówił aby kochać..kochać...kochać....niezależnie od okoliczności...bo grzechem jest zabić miłość a nie ją wyznawać.... dla tego też wierzę , jestem osobą wierzącą...rozwiodłam się gdyż małżonek poszedł w długa..mam partnera również rozwiedzionego..i nie zostawię go tylko dla tego że nie podoba to się księżom.... trudno-nie przystępuję do komunii...nie chodzę też zbyt czesto do kościoła..ale modle się , tak po swojemu , w ciszy , w pracy , zawsze kiedy tego potrzebuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z bagien
Ja i żona nie mamy ślubu kościelnego ( jestśmy swoimi pierwszymi małżonkami ), a głupie klechy nam ni chcieli dzieci ochrzcić. Chyba się nie zastanawiali, czym chrzest jest: zmyciem grzechu pierworodnego, a nie oceną rodziców. Kościół z klechownią nie jest ludziom do niczego potrzebny. Już od dawna, tam nie chodzę i nie daję na tacę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
1. nie dostaniesz rozgrzeszenia. żyjąc jak z mężem z kimś kto ma ślub kościelny z inną osobą z automatu zasilasz grono tzw niesakramentalnych 2. jeśli się uprzesz i trafisz na spowiednika, który da Ci rozgrzeszenie rozważ, że to że twojemu partnerowi może to sprawić przykrość, bo przyjmując sakramenty (komunia, bycie matką chrzestną) tak jakbyś zaprzeczała swojemu z nim byciu 3. zanim weszłaś w związek należało rozważyć co jest dla Ciebie ważniejsze, uczucia do człowieka czy religia i trzymać się podjętej decyzji a nie teraz przeżywać takie dylematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jeszcze zależy od
jeżeli jesteś rozwiedziona i żyjesz samotnie, bez nowego partnera, to możesz uczestniczyć w sakramentach. Grzech będziesz miała jeśli się z kimś zwiążesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
Brunetka...ja rozumiem to tak (może źle rozumiem)...jak jesteś mamą chrzestną to chrzest jest sakramentem nie tylko dla dziecka, ale też trochę dla Ciebie, zobowiązujesz się w tym sakramencie przed Bogiem do pomocy w wychowaniu dziecka w wierze chrześcijańskiej/katolickiej. wychowuje się miedzy innymi przez przykład. tak więc nie powinien zostawać rodzicem chrzestnym ten kto w momencie tego chrztu żyje jawnie nie po katolicku, bo będzie od początku dawał zły przykład dziecku.logiczne. nie logiczne robi się dalej. jak ktoś jest mamą chrzestną i sie rozwodzi to łamie oba sakramenty. przestaje być żoną i przestaje być wsparciem dla rodziców chrześniaka (rodziców winna że zła chrzestną dobrali co nie umiała w przykazaniu miłości do bijącego ją męża wytrwać...we własnej rodzinie widziałam przykłady całkowitego zerwania stosunków z chrzestnym z powodu rozwodu). do głupie i pojebane, ale wielu księży nie zgadza się na rodziców na takich rodziców chrzestnych i wielu nie daje rozgrzeszenia, bo tak to już w kościele katolickim jest. głupota i popierdolenie, ale cóż poradzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może i ja dorzucę od siebie
grzechem to jest dopiero jak się zwiąże z kimś innym, sam rozwód w kościele niewiele znaczy bo to jest rozwód cywilny czyli świecki i dla kościoła ma niewielkie znaczenie Jeżeli po takim rozwodzie ktoś będzie żył samotnie to spowiednik mu da rozgrzeszenie. Czy może zostać chrzestnym? raczej tak, aczkolwiek to zależy od księdza. Kościół dziś w tych sprawach jest dość tolerancyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może i ja dorzucę od siebie
ja np. byłam na ślubie gdzie rozwódka była świadkiem na ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
mój obecny partner (jestem rozwódką i miałam ślub kościelny) był też świadkiem na ślubie. ze ślubem jest zupełnie inaczej bo odkąd jest konkordatowy to świadkiem może być osoba innej wiary lub świecka. na ślubie świadek niczego się nie zobowiązujesz ani nic. mój partner jest ateistą i było to przyjęte zupełnie normalnie. podczas spisywania protokołu powiedział ze jest ateistą i tak zostało wpisane i cześć. choć tez słyszałam zę nie każdy ksiądz by się na to zgodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myu nie grzeszymy
i oboje przystępujemy do komunii. Ja rozwódka, on rozwodnik - no, ale my nie katolicy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrunetkaWieczorową Porą
Podsymowując - rodzina mojego chrześniaka może nie chcieć ze mną kontaktu hmm.... nie wiem jak do tego podejdą bo to dość daleka rodzina... no cóż. Ja oczywiste nie przystępuje do komunii, mój partner z którym teraz jestem też - bo związał się z rowódką, trwa w grzechu i nie 'przyznaje się do wimy ;) Wiecie, sama nie uważam sie za gorsza inną czy jakąs tam. Jestem szczęśliwa i zadowolona z siebie. Ale jak widze, czytam te wszystkie informacje to czuję sie jak najgorszy przestępca!! :O bandyta XXI wieku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×