Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juz mam dosc

rozwod podzial majatku jedno pytanie.

Polecane posty

Gość juz mam dosc

wszystko wskazuje ze bede sie rozwodzil naraxie mieszkamy na stancji .. ja zona snek, do konca roku zarobie na mieszkanie w bloku okolo 50 m/2 . chciałbym odrazu zapisac je na syna, czy ot jest mozlwe zeby roczne dziecko było włascicielem mieszkania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekaj tatka latka
Można przepisac mieszkanie na dziecko .Właścicielem będzie dziecko ale piecze nad majątkiem będzie sprawował rodzic lub wyznaczony opiekun.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella
trochę to bardziej skomplikowane, twoje zarobki stanowią majątek wspólny, czyli nie bardzo możesz sam kupić mieszkania i przepisać na dziecko. To samo musiałaby zrobić twoja jeszcze -żona. i bądź świadom konsekwencji - dziecko będzie z matką, ona będzie miala prawo rozporządzać jego majątkiem. Może również sprzedać to mieszkanie (za zgodą sądu) żeby np. kupić większe czy wybudować dom. Ale w praktyce może być różnie, znam przypadki, kiedy majątek dziecka został przez opiekunów roztrwoniony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr29_psycholog
Mieszkanie kup w obecności swoich rodziców, oraz... zrób tak, by to np. twój Ojciec, ew. Matka kupiła je na siebie! W adnotacjach zaznacz kartę spadkową, a w niej wpisz , że w przypadku śmierci obojga rodziców, mieszkanie dziedziczysz ty... W przypadku Twojej śmierci, mieszkanie dziedziczy dziecko... Musi tez byc wpis, który w przypadku osiągnięcia pełnoletności przez synka, odziedziczy on w/w mieszkanie automatycznie, bez wiedzy matki, ojca itp. Jeśli mieszkanie bedzie zapisane na Matkę, Ojca --- nie podlega podziałowi majatku w przypadku Twojego rozwodu... ale pamiętaj... Gdy, będziesz w małżeństwie, bez separacji itp. Twoja żona ma prawo domagać się połowy Twoich zarobków... więc, nie zdziw się, gdy zawinie Ci z konta np. połowę kasy na mieszkanie. Tak jak i Twoja pensja, tak i jej... są Waszymi, wspólnymi środkami... Takie mamy czasy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella
Kolego o czym ty piszesz? faktem jest, że majątek w czasie małżeństwa jest wspólny, coś cię w tym dziwi? bo jak świat światem zawsze tak było, nie rozumiem uwagi o "takich" czasach. Pamiętasz jeszcze tekst "świadom praw i obowiązków"? suprise, własnie o to chodziło :D rada żeby kupował w obecności rodziców jest od czapy kompletnie, to samo z zapisami... po co w obecności? co to dziecko jest? niespecjalnie da się uchronić majątek przed żoną kupując mieszkanie na rodziców bo dość trudno ukryć obrót takimi pieniędzmi, chyba że trzyma je w skarpecie a nie na koncie w co wątpię. Przekracza to zdecydowanie czynności zwykłego zarządu więc można się przejechać, bo to nie jest tak, ze wolno mu zrobić z tą kasą co chce. Po drugie - jeśli nawet to rodzice muszą się wykazać możliwościami finansowymi żeby je nabyć (US to skrupulatnie kontroluje), a z tym niekoniecznie musi być łatwo, bo mało kto ma kilkaset tysięcy na zbyciu. po trzecie - kompletnie nie rozumiem intencji zapisów spadkowych w akcie kupna, tym bardziej, że właściciel W KAŻDEJ chwili może taki zapis zmienić. Np. zapisać mieszkanie siostrze, a nie autorowi wątku, albo jego synowi powaliła mnie kolejna rada- piszesz "Musi tez byc wpis, który w przypadku osiągnięcia pełnoletności przez synka, odziedziczy on w/w mieszkanie automatycznie, bez wiedzy matki, ojca " litości - DZIEDZICZY SIĘ TYLKO PO CZYJEJŚ ŚMIERCI, a nie w przypadku osiągnięcia pełnoletności... o sprawach spadkowych informowani są zainteresowani (czyli WSZYSCY potencjalni spadkobiercy), nie osoby postronne, po kiego grzyba pisać bzdury w akcie? po osiągnięciu pełnoletności można co najwyżej komuś mieszkanie przekazać darowizną (i wówczas inni nie muszą o tym wiedzieć), ale to wolna wola właściciela, który przy twoich radach zostaliby rodzice autora, on nie miałby wiele do gadania. Nie można w sposób wiążący im tego nakazać, zawsze mogliby się z tego wycofać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×